Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ratunkuuuuuu. Włączył mi się ciasteczkowy potwór. Wciągnęłam już 2 kawałki ciasta i 3 delicje i ciągle mam ochotę na jeszcze. I nie potrafię powiedzieć dość !
tym_janek Ty nie lajkuj mojej wiadomości tylko daj przepis, żeby odstawić raz na zawsze słodkości hihihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 20:09
tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHondek kurde lebele też mi się opcja Słodycze włączyła! nie mogę się opanować... Zrobiłam konkretną obiado-kolację przed tem i dopchałam milką z orzechami a miałam tego nie robić grrrr. No ale musze zeżreć to co lezy na widoku zeby juz nic nie kusiło jutro prawda
Foto w avku z Tajlandii achh przenieść się tam teraz... marzenie. Ty też masz super foto pozytywne! Z sesji ślubnej?
Ze słodziaka grumpy u Tym_janek buzia zawsze mi się smiejeWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 22:10
hondek, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Taaaak Jestem na etapie szukania zdjęć do ramek na ścianę i tak szperam i wynalazłam zdjęcie więc stwierdziłam, że nie będę noname'owa
Hahaha ja też muszę zjeść wszystko. Nic nie może leżeć, nic nie może być na czarną godzinę. Zjadam wszystko do końca
Tajlandia -> to nasz kierunek na kiedyś -
nick nieaktualnyhondek wrote:Taaaak Jestem na etapie szukania zdjęć do ramek na ścianę i tak szperam i wynalazłam zdjęcie więc stwierdziłam, że nie będę noname'owa
Hahaha ja też muszę zjeść wszystko. Nic nie może leżeć, nic nie może być na czarną godzinę. Zjadam wszystko do końca
Tajlandia -> to nasz kierunek na kiedyś
Tajlandię polecam, byliśmy na "miesiącu miodowym" ktory trwał 2,5tyg. a ja mialam wrazenie, jakbysmy faktycznie tam miesiac spedziliWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 00:03
-
hondek wrote:Ratunkuuuuuu. Włączył mi się ciasteczkowy potwór. Wciągnęłam już 2 kawałki ciasta i 3 delicje i ciągle mam ochotę na jeszcze. I nie potrafię powiedzieć dość !
tym_janek Ty nie lajkuj mojej wiadomości tylko daj przepis, żeby odstawić raz na zawsze słodkości hihihi
Oj tam, dobre słodkości nie są złe :p👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Ja prawdę mówiąc jestrm bardziej łasuch na słone niż słodkie, ale dobre słodkie nie jest złe o ile oczywiście można
Ja już wróciłam do chłodnej, krakowskiej rzeczywistości. Ale mąż to mnie siłą niemal musiał wpychać do tego samolotu powrotnego :phondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Więc tak: II wizyta i znowu mnie nie zbadał. W sumie na pierwszej nie było potrzeby, ponieważ na drugi dzień szłam na HSG, ale dzisiaj ?
Dzisiaj popatrzył na wyniki HSG, stwierdził, że jajowody drożne, SHBG w porządku, ft3, ft4 i testosteron też, a prolaktyna trochę za wysoka. Ale żeby tego się dowiedzieć to nie musiałam iść na wizytę, bo takie info było na kartce. Generalnie mogę stwierdzić, że więcej się dowiedziałam od Was siedząc na forum niż od niego. Jego plan jest taki: bromergon, a po trzech miesiącach wizyta. Chyba, że będę się źle po nim czuła to mam przyjść po coś innego. Dał nam 6 miesięcy na zajście w ciążę. Jeśli się nie uda to monitoring. Tylko pytanie dlaczego mam czekać aż 6 miesięcy ? Co to zmieni ? Dlaczego nie można rozpocząć monitoringu już teraz i obserwować czy dochodzi do owulacji i nie tracić tak cennego czasu ? Stwierdził, że jestem młoda (haha) i że mam czas. Chyba on ma czas, bo ja nie ! Generalnie powiedział, że skoro cykle są 30-31 dni to jest ok. Ale powiedziałam, że nie wiem czy mam owulację. Owszem jakieś symptomy o tym świadczące występują, bo obserwuje śluz, bolą mnie jajniki itp. ale nie wiem czy to zasługa macy i wiesiołka czy czegoś innego. Na co on: no to dobrze, to świadczy, że owulacja jest. Proszę dalej zażywać wiesiołek i macę. A czytam w innych wątkach, że zarówno ból jajników, jak i temperatura nie świadczy o tym, że owulacja wystąpiła. Wkurzyłam się trochę. Dobrze, że nie płacę za wizytę, bo mam to w pakiecie, bo w innym wypadku byłabym na prawdę zła. Z tego wszystkiego aż pojechałam na rynek na targi Bożonarodzeniowe i wciągnęłam pyszne truskawki w mlecznej czekoladzie tak na poprawę humoru. Polecam, są przepyszne !
Szczerze mówiąc wiązałam jakieś większe nadzieje z dzisiejszą wizytą. Myślałam, że będzie miał plan, ale widzę, że go nie ma. Zerknął też na seminogram i powiedział, że wyniki się poprawiły. Tylko o luduuuuuuuuuu najpierw patrzył na wyniki z tego roku, a potem z zeszłego ! A jak mu podawałam to mówiłam, które są świeże. Nie wiem co o tym wszystkim sądzić, ale na następną wizytę już chyba do niego nie pójdę. Oczywiście powiedział też, że jeżeli po monitoringu dalej nie będę zachodziła w ciążę to inseminacja. Chyba pójdę do mojej poprzedniej Pani dr. Ech ciągle trafiam z deszczu pod rynnę. -
Jeju, ale fatalny lekarz
Hondek, a stresc mi szybko swoją historię, bo nie chce tu kopać teraz wstecz, a może znajdziemy jakieś uzasadnienie dla tego zachowania, lub wspolnymi silami wymyslimy ci jakas taktyke ktora zaatakujesz nowego lekarza, bo do tego rzeczywiscie nie ma sensu wracac
Ile masz lat, ktory to cykl, jakie leki, inne choroby itd?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 21:39
hondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
31 lat, cykle do września tego roku bardzo nieregularne od 28 do 90, w marcu byłam w szpitalu na diagnostyce -> hiperprolaktynemia czynnościowa i hipowitaminoza wit. D, ze skierowaniem na HSG, HSG w listopadzie - ok, przez parę lat borykałam się miesiąc w miesiąc z grzybicą czyli te miesiące były stracone i nie wliczam ich w cs.
Zaczęliśmy się starać po ślubie, ale z nastawieniem, że jak się uda to się uda, a jak nie to tragedii nie będzie. I szczerze mówiąc przykładaliśmy się z różnym skutkiem. Teraz to będzie taki 12 cs do którego tak porządnie się przykładam.
Z leków, które stosuję to: od dzisiaj bromergon pół tabletki przez 5 dni, potem 1, ovarin, selen, magnez, wiesiołek do około 14 dc, maca, siemię lniane. Nic więcej. Natomiast nie wiem czy tsh jest ok przy staraniach. Mi wyszło 1,96. Dr nic nie powiedział, że za wysokie.
Na ostatnim monitoringu okazało się, że miałam cykl bezowulacyjny.
aaaa i jeszcze zapomniałam dodać, że podejrzenie pcos, ale nikt nie zrobił nic aby to potwierdzić.
W 2015 przez 2 cykle przyjmowałam clo, ale bez monitoringu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 21:58
-
nick nieaktualnyTym_janek nie dziwię się, tez bym tu nie wracała
Hondek a co to za doktorek? Przypomnisz? Kurcze mialam to samo z lekarzami. Kazdy ze na pewno sie niebawem uda, ze mam czas i ze jest ogolnie ok. Wkurzało mnie to niemiłosiernie. Aż zaczełam niektorym sciemniac, ze staramy sie dłuzej niz faktycznie, zeby mnie zaczeli na powaznie brac Powiedzmy sobie szczerze, jestesmy w tym samym wieku i kobieta 31letnia nie ma kupy czasu na starania, bo nie wiadomo ile one potrwaja! W tym wieku to ja chcialam juz byc mamą, nie wyszło i teraz pewnie jakbym wrocila do lekarza u ktorego bylam rok temu i mu powiedziała No i co? W ciazy nei jestem, nadal mam duzo czasu?! To pewnie by rece rozlozyl... Oni nie rozumieja i nigdy nie zrozumieja co przechodzimy. Staraja sie pomoc, ale zaden z nich (faceci przynajmniej) nie byli i nie beda w naszej sytuacji.
Tsh masz dobre, jakby było powyżej 2 można by się martwićhondek lubi tę wiadomość
-
Tych co przepisuja clo bez monitoringu powinno sie wyslac owrotem na studia, autentycznie.
Ale skupmy sie moze na Tobie a nie niekompetencji lekarzy na jakich trafiasz.
Zrob badania AMH, mozna w dowolnym dniu cyklu, sa dosc drogie, ale jest to cos, co i tak musisz zrobic wczesniej czy pozniej. Zawsze w klinice nieplodnosci tego wymagaja. Jak wynik jest wysoki (10+) to bedziesz wiedziec, ze masz PCOS na pewno. Z kolei jak wyjdzie niskie to bedzie wiadomo czy mozna cie w ogole stymulowac, czy rezerwa jest ok, czy moze tu jest problem i bez invitro sie nie obejdzie (wskazanie do in vitro to amh ponizej 0,7 z tego co pamientam).
Ja na Twoim miejscu najpierw zrobilabym to badanie i zapisala sie gdzies na monitoring cyklu aby widziec czy cos rosnie i peka samo czy nie. Meza wyslij na seminogram, bo o tym glosno sie nie mowi, ale jednak 60% problemow z poczeciem to problem po stronie mezczyzny. I w zaleznosci co wyjdzie albo zmienilabym lelarza na kolejnego albo od razu poszla do kliniki leczenia nieplodnosci. Zwykli ginekolodzy "od wszystkiego" czesto nie ogarniaja kwestii nieplodnosci, a po roku nieudanych staran i tak powinno sie juz isc do kliniki diagnozowac problem.hondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Galarowicz
Sorki, że tak trochę chaotycznie napisałam, ale kurde jestem zła. I teraz po tylu wizytach i testowaniu różnych lekarzy mogę stwierdzić, że jedynie Basta miał na mnie jakiś plan. Zmieniłam go na innego, bo w tamtym okresie czasu miałam wrażenie, że wizyty u niego są takie zbyt lajtowe i w ogóle, że się nie przykłada. Czas pokazał, że się myliłam. Może powinnam do niego wrócić ? Hmm sama nie wiem co robić.
ps. Żałuję, że tak późno zaczęłam starania o dziecko, ale z drugiej strony 5 lat temu nie chciałam i nie myślałam o tym, żeby siedzieć w pieluchach -
Tsh jest ok, powinno byc ponizej 2,5 do starań i jest. A najlepsze to jest podobno w przedziale 1-2, z tego co czytalam tu na forum, ale nie wiem skąd dziewczyny mają to info. Co nie zmienia faktu, ze tez sie wpisujesz w ten przedzial
hondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek robiłam AMH
wyszło mi 2,88 ng/ml
a dla mojego wieku przedział jest taki:
30-34 lat 0,576 - 8,13 ng/ml mediana 2,81
Mr Bereza powiedział, że jest ok.
Co do obserwacji to zazwyczaj mam dużo pęcherzyków, ale tak jak ostatnio Wam pisałam, endometrium rosło, po czym zmalało i cykl bezowulacyjny.
Mąż seminogram też robił. -
Hondek ja dziś miałam taką sytuację trafiłam do lekarki dr. Magdalena Kołacz sprawdziła moje wyniki zrobiła USG wg temp i testów owu powinnam mieć owu nd-pn niestety nic nie ma cykl bezowulacyjny... Wdrozyla od następnego cyklu LAMETTA mam przyjść do 4dc brać przez 5 dni później monitoring... I zobaczymy. W styczniu M idzie na seminogram. A ja mam zrobić wymazy na chlamide . Ureaplasme i mykoplasme.
hondek lubi tę wiadomość
Akceptacja!