Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Selina u nas też jest agregacja, tylko 3 % plemników o prawidłowej budowie, ale jest ich dosyć sporo. Lekarz stwierdził, że są szanse na naturalne zajście. Ale ja bym nie była sobą, gdybym nie gdybała. 2 dni miałam spokojną głowę, a dzisiaj już zaczynam kombinować. Przyszła @. W związku z tym tak sobie przepatrzyłam krakowskie kliniki, ceny i ustalam plan na siebie, skoro żaden lekarz do tej pory tego nie zrobił
Co za powyższym idzie dzisiaj mam ciśnienie i nie myślę o niczym innym. Eh ja to bym chciała pyk i już i ciąża, a nie tak czekać nie wiadomo ile i nie wiadomo czy wyjdzie.
Czyli jednak ta inseminacja daje nadzieję. Hmm chyba warto spróbować.
A jak się nazywa badanie na wrogi śluz ? Nie robiłam go jeszcze.
PS. Nie mam nic do roboty i za dużo myślę. Chyba zacznę powoli przygotowywać mieszkanie na święta.
Kiedy ubieracie choinkę ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 17:21
-
hondek wrote:Selina u nas też jest agregacja, tylko 3 % plemników o prawidłowej budowie, ale jest ich dosyć sporo. Lekarz stwierdził, że są szanse na naturalne zajście. Ale ja bym nie była sobą, gdybym nie gdybała. 2 dni miałam spokojną głowę, a dzisiaj już zaczynam kombinować. Przyszła @. W związku z tym tak sobie przepatrzyłam krakowskie kliniki, ceny i ustalam plan na siebie, skoro żaden lekarz do tej pory tego nie zrobił
Co za powyższym idzie dzisiaj mam ciśnienie i nie myślę o niczym innym. Eh ja to bym chciała pyk i już i ciąża, a nie tak czekać nie wiadomo ile i nie wiadomo czy wyjdzie.
Czyli jednak ta inseminacja daje nadzieję. Hmm chyba warto spróbować.
A jak się nazywa badanie na wrogi śluz ? Nie robiłam go jeszcze.
PS. Nie mam nic do roboty i za dużo myślę. Chyba zacznę powoli przygotowywać mieszkanie na święta.
Kiedy ubieracie choinkę ??
O! Podziel się może swoim planem? Jestem super ciekawa twoich wniosków po przeszperaniu cenników i klinik ja potrzebowałam zmiany lekarza i zdecydowałam się na Parens bo potrzebowałam zmiany na już i w takim szybkim rozeznaniu wydało mi się to ok rozwiązaniem. Na razie jestem zadowolona, ale jakby miało się coś znowu pomieszać to fajnie by było mieć wiedzę co tam na rynku krakowskim w trawie piszczyhondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Hehehehehe tym_janek pewnie, że się podzielę
Na razie luz, żeby prolaktyna spadła do rozsądnych granic. Tzn. ona sobie pewnie już spada, niech spada dalej W tym czasie staramy się bez spiny (łatwo powiedzieć, ale będę musiała wymyślać sobie jakieś ciągłe zajęcia, żeby nie zwariować). Jak nic z tego, to idę do kliniki. Założyłam sobie 3 - max. 4 inseminacje przynajmniej na tę chwilę. I to niekoniecznie w jednej klinice, bo z tego co Selina wyżej pisała, sukcesem może się okazać zmiana lekarza i miejsca. Jak nic z tego to zostanie ostateczna ostateczność -> in vitro. Szkoda, że krakowscy radni nie przysłużyli się mieszkańcom miasta i nie przegłosowali dofinansowania z miasta Cały mój plan na siebie. Nic odkrywczego, ale przynajmniej nie musiałam za to płacić, żeby jakiś kolejny doktorek taką drogę do upragnionego dzidziusia mi wywróżył.
Pewnie wszystko rozciągnie się w czasie, ale nie ma innego wyjścia.
Jak myślicie po jakim czasie zrobić ponownie prl, żeby sprawdzić jej poziom ? Biorę dopiero 4 dzień.
Co do rozeznania to mam jakieś tam opinie nt. Macierzyństwa i dr Szlachcica i Wyroby. Moja bardzo dobra koleżanka dzięki nim 6 lat temu zaszła w ciążę (in vitro) i polecała. Zresztą już dawno kazała mi olać naturalne starania i udać się właśnie tam. Na temat innych klinik nie mam informacji. Natomiast jeśli chodzi o inseminację to w każdej koszt jest taki sam Tylko lekarze różni.
A w Parensie pod czyją jesteś opieką ? -
Jestem pod opieką Maduzi. Mlody lekarz ale strasznie sie "przejechałam" na starszych profesorach i doktorach, wiec specjalnie postawiłam na młodego lekarza. Na razie super, ale jestem dopiero po 1 wizycie, wiec zobaczymy jak będzie dalej.
No masakra z tym in vitro w Krakowie. Ale niestety, wiekszosc radnych u nas ma takie a nie inne poglady religijne i in vitro im sie kloci z nimi. Niestety politycy "muszą dbać o duszyczki" mieszkancow miasta, nawet jakby w efekcie mialo byc ich mniej.
Co do hormonow, nie wiem jak prolaktyna, ale tsh jest sens badac najszybciej po ok. 2 tygodniach czy jest jakas tendencja spadkowa/wzrostowa, ale najlepiej tak po ok. miesiacu widac jak to idzie.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Może młody lekarz to jeszcze mu się chce, a nie tak jak tym starszym, którzy często jadą na opinii. Chociaż ja u żadnego starszego nigdy nie byłam, wszyscy raczej przed 40-stką więc chyba nie ma reguły. Ale może to będzie akurat ten Oby, bo ileż można trafiać kulą w płot !
Taaak masakra. Szukając info o krakowskich klinikach, natknęłam się, że w jednej z nich jest 25 miejsc na dofinansowanie do in vitro dla mieszkańców Sosnowca Sosnowiec ma dofinansowani, Łódź ma, a Kraków jest zbyt pobożny i nie grzeszy w ten sposób.
I ujęłaś w punkt, że muszą dbać o duszyczki ci nasi radni:(
Bromek wpływa na tsh ? Hmm może coś w tym być, bo przypominam sobie, że jak zażywałam bromka czy też parlodel 2 lata wstecz to razem z nim euthyrox 25. Zrobię w takim razie tsh w połowie miesiąca i zobaczymy -
Nie nie. Bromek nie wplywa na tsh (chyba? Nic mi o tym nie wiadomo). Dalam to jako analogie, jak bieze sie eutyrox to roznice w tsh widac po ok. 2 tyg. Ale nie wiem jak jest z prolaktyna, ale przypuszczam ze efekty leczenia moga byc widoczne po podobnym czasie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 23:21
hondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyHondek jeśli już masz wybrać jakaś krakowską klinikę to właśnie Parens, naprawdę odradzam Macierzyństwo. Ja stamtąd wyszłam z płaczem we wrześniu, to był dla mnie jakiś taki punkt zwrotny. Wiedziałam, że oni mi tam nie pomogą, doktor sam nie widział przyczyny ale ciężko wciskał IUI, nawet nie wymyślił żeby mi dać zastrzyk na pęknięcie i dupka tak jak zrobiła to gin w Katowicach, nie zignorowała moich dużych pęcherzyków. Tam w Macierzyństwie mam wrażenie liczyć się bardzo kasa. Wizyta z usg kosztuje 200zl w Kato umawiam się na monitoring a ginka i tak jeszcze na wizycie przegląda nasze aktualne wyniki badań, wypisuje receptę i trochę z nią gadam plus monitoring oczywiście i płace 100zl. Jest różnica nie tylko w podejściu, ale i ogólnym traktowaniu pacjenta no i te ceny... Z tego co wiem to w Parens chyba mają dobre statystyki jeśli o IUI czy in vitro chodzi, więc chyba już lepiej to miejsce. Tak czy inaczej ja Invimedu na nic innego w świecie nie zamienię doktor Cygal jest naprawdę aniołem który daje mnóstwo nadzieji i energii do działania czuję zawsze mega kopa jak od niej wychodzę i taki wewnętrzny spokój. Dzięki temu, że trafiłam wreszcie na właściwego lekarza, to nie czuję już takiego cisnienia. Poprostu wiem że się uda a kiedy? Czas pokaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 01:25
tym_janek, hondek lubią tę wiadomość
-
Tym_janek poczytałam trochę w necie i nigdzie nie natknęłam się, aby bromek wpływał na tsh.
Selina wiem. Wszystkie, a może większość klinik nastawionych jest przede wszystkim na zysk. Tak mi powiedziała też moja lekarka rodzinna we wtorek.
O mamma mia taka różnica w cenie ? Kurczę do Katowic nie jest wcale jakoś strasznie daleko. Póki co postępuję według swojego planu, będę uczyć się na Waszych doświadczeniach. I chyba najpierw padnie na dr Maduzię
Tym_janek sprawdź go koniecznie hehehe
Jeśli nie będzie mi odpowiadał to przeniosę się do tej Pani dr u której jesteś Ty. Selina a trafiłaś do niej przypadkiem czy ktoś Ci ją polecał ?tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHondek poleciła mi ją klientka mojej koleżanki i na forum mnóstwo dobrego o niej czytałam a później sprawdziłam znany lekarz (choć już od dawna się tym nie sugeruję), ale nigdzie złego słowa nie ma na jej temat. Fakt, jest młoda, ale patrzy zupełnie inaczej niż reszta
hondek lubi tę wiadomość
-
W takim razie trzymam kciuki, żeby Cię poprowadziła wprost do celu A właściwie Was Ja już nie sugeruję się opiniami na znanym lekarzu, bo nie zawsze się pokrywają z moimi wrażeniami po wizycie.
Być może będzie to też moja Pani doktorSelina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhondek wrote:W takim razie trzymam kciuki, żeby Cię poprowadziła wprost do celu A właściwie Was Ja już nie sugeruję się opiniami na znanym lekarzu, bo nie zawsze się pokrywają z moimi wrażeniami po wizycie.
Być może będzie to też moja Pani doktortym_janek lubi tę wiadomość
-
No ja właśnie słyszałam na temat właściciela sporo negatywnych opinii. Podobno straszny gwiazdor jest, że jaki to on nie wspaniały a jak przychodzi co do czego ta nawet nie słucha co pacjenci mają do powiedzenia.
No, ale 1 lekarz nie skreśla całej kliniki
Mam tylko taka wątpliwość, może mi powiecie. Bo mi mój powiedział, że mam przyjść do niego w 1-4 dc. Przy czym ja nigdy nie wiem kiedy będę mieć @. No i wyszłam z założenia, że jak pojawi się @ to zadzwonię i się umówię. Ale dziś mnie tchnęło i na znanym lekarzu już nie ma terminów np. na ten tydzień. No i lekarze mają zwyczaj zostawiać sobie jakieś wolne terminy w rejestracji dla takich pacjentek jak ja na przykład, czy powinnam zarezerwować termin sama w ciemno i jak do tego czasu nie będzie @ to zrezygnować z niego? Nie wiem, macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Jutro zadzwonię do Parens i się dopytam, ale męczy mnie to strasznie, bo nie wiem czy nie powinnam juz zarezerwować na wszelki wypadek...👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek zadzwoń i umów się na termin, kiedy według Twoich obliczeń powinna przyjść @ i może Pani w rejestracji powiedz jeszcze, że nie potrafisz określić kiedy wypadnie @ a masz się zgłosić w tym i tym dc i może wyznaczycie dwa terminy z czego z jednego zrezygnujesz. To chyba nie powinien być problem
tym_janek lubi tę wiadomość
-
hondek wrote:Odnośnie właściciela Parens to też słyszałam dużo niepochlebnych opinii. Tak samo zresztą jak o właścicielu Macierzyństwa. Trzeba wierzyć, że Maduzia jest inny i nam pomoże
Selina, hondek lubią tę wiadomość
Wszystko ma swój czas... -
Ja też póki co chodzę do Parens, pierwszy cykl z dr Kłosowicz, drugi z dr Kiałką. Zmiana trochę przez przypadek, bo pierwsza pani dr nie miała jeszcze ustalonego grafika na nast miesiąć a ja jestem w gorącej wodzie kąpana Obie są przemiłe, ale efektów póki co brak
Właśnie myśleliśmy o zmianie na Macierzyństwo, ale teraz to już sama nie wiem...
Obawiam się że u nas jest jakaś przeszkoda "techniczna" dla pływaczków, które niby są okej, morfologia 7%, bez szału ale w normie, reszta też, więc albo cierpliwość, której u mnie brak, no i moja rezerwa też szału nie robi, albo inseminacja
Ustaliliśmy ostatnio, że jak nie wyjdzie jeszcze jakieś 2 cykle, to spróbujemy.
Dla mnie bez znaczenia gdzie, ważne żeby zadziałało -
Dziwna dzięki. Za Ciebie oczywiście też trzymam kciuki i w ogóle za wszystkie Niech ten miesiąc będzie magiczny.
Agnessa czy dobrze rozumiem, że dopiero od 2 cykli jesteś pod ich opieką ? Jeśli tak to rzeczywiście jesteś niecierpliwa A morfologia 7% to wg mnie wcale tragedii nie ma. My mamy 3%
Selina lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja jestem obecnie po półtora roku starań i trzech wizytach w Parens, o dr. Janeczko. Ta trzecia wizyta przesądziła o wszystkim. Dlaczego? Pierwszą wizytę mieliśmy wspólną, z mężem. Od początku mieliśmy wrażenie, że doktor gwiazdorzy, ale ja nie przyznawałam się do tego wrażenia przed mężem, bo pokładałam duże nadzieje w tej klinice. Po pierwszej wizycie lekarz zwiększył mi dawkę Bromka, mąż miał słaby seminogram, więc miał łykać Extra Sperm no i wykonać kilka badań. Od samego początku doktor zlecił mi badanie drożności nie proponując nawet monitoringu owulacji. Na drugiej wizycie nawet nie miałam usg (mimo że cena jest za wizytę z usg). Seminogram męża wyszedł dobrze, ale HBA jest za niskie (67%). Kiedy na trzeciej wizycie, po badaniu drożności, chciałam poruszyć sprawę wyników męża, usłyszałam jedynie, że jest wskazanie na inseminację, po czym doktor się oburzył, że jakim cudem ja jeszcze nie zrobiłam AMH i wit. D. Odpowiedziałam, że nie wiedziałam, że mam je robić, na co usłyszałam, że mam bałagan w badaniach i że to dawno jest w skierowaniu. Aha i że mam przyjść 2dc na USG TA. Po co? Nie wiem, doktor odprowadzał mnie już po korytarzu i coś zdawkowo odpowiedział, ale nawet nie zapamiętałam.
Biłam się długo z myślami, chcę mieć lekarza, któremu mogę zaufać, a nie który mnie olewa i dołuje. Przecież ja na to ciężkie pieniądze wydaję.
I podjęłam decyzję, idziemy do Wojciecha Pabiana (przyjmuje w Procretive). Czy któraś z was miała z nim styczność? Ma świetne opinie.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
2 cykle, ale ja mam owulacje, więc jest to bardziej taka obserwacja ze wspomaganiem, jeden cykl z clo i waham się nad drugim akurat w tym cyklu --> urlop
W między czasie hcg gdzie indzej i monitoring u nichWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 22:28