Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHondek kurdełke mam nadzieję że toto zniknie już przy następnym usg i nie będzie konieczne zadne łyżeczkowanie. Nie nastawiaj się tak, akurat takie rzeczy są łatwe i szybkie do wyleczenia i mam nadzieję, że pozytywne nastawienie do starań Ci wróci
Allende ooo masakra z tym zszyciem!
Mylola witaj Zmagasz się z tym w sensie leczysz? -
Hondek, z polipami często jest tak, że się pojawiają i znikają same w kolejnym cyklu, więc nawet jeśli to ja bym się nie martwiła tym monitoringiem za tydzień i nie podejmowała zbyt pochopnej decyzji o łyżeczkowaniu. Może warto sprawdzić czy po kolejnej @ zniknie, a jak nie to wtedy to łyżeczkowanie zrobić? Z resztą wszystkie zabiegi wewnątrzmaciczne powinno się robić w pierwszej części cyklu, aby nie zaszkodzić ew. ciąży, więc na razie wiesz - kilka głębszych oddechów i głowa do góry, martwić się będziemy wspólnie najwyżej po następnej @ - o ile nastąpi
Allende, ale jak to prawie cała?! Ale masakra...
Mylola, cześć! Zapraszamy Podłączam się do pytania Seliny i przy okazji chciałam dopytać czy przy pierwszym maluszku też mieliście jakieś przeboje i długo się staraliście, czy problem pojawił się dopiero teraz?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Próbuję leczyć Po pierwszym porodzie oprócz Hashimoto doszło poporodowe zapalenie tarczycy, różne niefajne objawy, ponad rok zajęło mi dojście do względnej równowagi hormonalnej, a w kwestii IO zmagania dotyczą głownie próby utrzymania właściwej diety, na razie nie biorę metforminy. Na podwyższoną prolaktynę przed pierwszą ciążą przyjmowałam Bromergon, teraz na razie prolaktyna jest w normie, więc endokrynolog wstrzymała się z lekami.
tym_janek przed pierwszą ciążą około pół roku wcześniej wybrałam się właściwie do lekarzy, bo coś nie tak było z cyklami, no i posypała się lawina diagnoz... na szczęście udało się to unormować lekami i dietą i zaskoczyłam w 2 cyklu. teraz w zasadzie dopiero zaczynamy starania, po konsultacjach z lekarzami, zobaczymy jak nam pójdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 22:55
tym_janek lubi tę wiadomość
-
W IO dieta jest tak na prawdę najważniejsza, więc jak nie masz typowych objawów (senność, zmęczenie, opuchnięcie itd.) to można śmiało bez metforminy to ogarnąć A monitorujesz się teraz, stymulujesz, coś?
My się tu też wymieniamy info na temat Krakowskich lekarzy, więc jak na swojej drodze spotkałaś jakiegoś godnego polecenia lub unikania to daj znać. W historii znajdziesz naszych👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Moc diety znam, przed zajściem w ciążę stosowałam naprawdę rygorystycznie, udało mi się schudnąć około 10 kg, lepiej się czułam itp. Potem przyszedł I trymestr, mdłości, , zachcianki, Po porodzie wilczy głod w czasie karmienia, brak czasu na przygotowanie cokolwiek do jedzenia. Przyznam że nie do końca jeszcze udało mi się wrócić na właściwe tory. Co do lekarzy to mogę polecić swoją doktor endokrynolog Edytę Barczyk (jeśli już pojawiała się w historii to przepraszam ) jestem zadowolona z wizyt i leczenia. Do gina chodzę do Larmedu do dr Rokickiego, ale on jest taki o, ani dobry ani niedobry, do zwykłych kontroli i prowadzenia niepowikłanej ciąży w porządku,
Monitoring to w taki sposób że prowadzę kaledarz na ovu ale starannie, z mierzeniem temperatury, badaniem szyjki i śluzu, robię też testy owulacyjne z moczu, ale to tak dla potwierdzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 23:08
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. W zasadzie za tydzień idę po to, aby zobaczyć co z pęcherzykiem, jak się tam wszystko w środku rozwija i między innymi poobserwować to coś. Sam lekarz nie jest na 100% pewny, że to polip. Na razie podejrzewa, że to może być właśnie to. Powiedział też, że chce mnie zobaczyć zaraz po @ i wtedy będziemy się zastanawiać co robić dalej. A ja, że jestem raczej realistką wolę przyjąć najgorszą z możliwych wersji i potem się mile rozczarować niż odwrotnie. Dzisiaj moje samopoczucie jest już lepsze. Nie nastawiam się jednak na ten cykl, bo znowu endo małe, a z drugiej strony cieszę się, że jestem pod opieką lekarza i wszystko kontroluję, a nie zdałam się na starania bez "wspomagania" takie na lajcie. A tak wcześniej miałam w planach, aby przed pójściem do kliniki olać wszystko.
Mylola witaj.tym_janek, mylola lubią tę wiadomość
-
Cześć Mylola, witaj w gronie
Selina, tym_janek, no miałyście pojęcie, że coś takiego jest w ogóle możliwe?? lekarz nie był w stanie na wizycie kontrolnej jej zbadać, nawet włożyć palca... helooou, czy w koperniku szył ją jakiś studenciak?? a może takie rzeczy zdarzają się często tylko ja taka nieobyta?
Hondek, sorry, że nie pamiętam - Ty zawsze masz małe endo?mylola lubi tę wiadomość
-
Nawet jeśli studenciak, to specjalista powinien skontrolować. Ja bym tą osobę co szyła podała do sądu, no bo bez jaj. Dziewczyna musi teraz przechodzić dodatkowe zabiegi, to na pewno będzie też boleć, czas i pieniądze.
Ale Kopernik jako szpital nie jest zły, tylko ta ginekologia tam jest do dupy mam wrażenie.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Allende ostatnie dwa cykle około 10 dc moje endo ma 5
Ja mam co do Kopernika mieszane uczucia. Nie przekreślam go całkowicie, bo mam tam znajomości, ale czy chciałabym tam kiedyś rodzić jak będzie mi dane zostać matką ? Nie wiem. Raczej nastawiam się na Ujastek. Ale o czym ja mówię. Do porodu jeszcze daleeeeeeeeeeeka droga, ale lekarza co tak pozszywał tę dziewczynę powiesiłabym za jajca pod najbliższą latarnią.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhondek wrote:Allende ostatnie dwa cykle około 10 dc moje endo ma 5
Ja mam co do Kopernika mieszane uczucia. Nie przekreślam go całkowicie, bo mam tam znajomości, ale czy chciałabym tam kiedyś rodzić jak będzie mi dane zostać matką ? Nie wiem. Raczej nastawiam się na Ujastek. Ale o czym ja mówię. Do porodu jeszcze daleeeeeeeeeeeka droga, ale lekarza co tak pozszywał tę dziewczynę powiesiłabym za jajca pod najbliższą latarnią. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziwna wrote:Dodałam cie już dawno. Napisz co potrzebujesz postaram się odpisać
Skrobne po pracy a teraz na szybko tylko dodam, że do Sachy się nie wybieram. Dziewczyna która u niego była z praktycznie identycznymi wynikami co ja, dowiedziała się że jest ok, więc go olewam tym bardziej że plecie farmazony o mutacjach i heparynie -
hondek wrote:Allende ostatnie dwa cykle około 10 dc moje endo ma 5
Ja mam co do Kopernika mieszane uczucia. Nie przekreślam go całkowicie, bo mam tam znajomości, ale czy chciałabym tam kiedyś rodzić jak będzie mi dane zostać matką ? Nie wiem. Raczej nastawiam się na Ujastek. Ale o czym ja mówię. Do porodu jeszcze daleeeeeeeeeeeka droga, ale lekarza co tak pozszywał tę dziewczynę powiesiłabym za jajca pod najbliższą latarnią.
Moje endo w 10 dc ma 8mm. Ginka mówi, że piękne. Hmm, jaka niewielka różnica między "małe" i "piękne". Aż ciekawa jestem jakie będzie w pon. W sumie nigdy nia miałam większego... Doczytałam, że w okresie okołoowulacyjnym powinno mieć min. 8mm. Tylko kiedy jest okres okołoowulacyjny. ok 14 dc, nie? może Twoje dorośnie jeszcze.
Z tym szyciem, to dziewczyny wierzcie mi, nie sądziłam, że coś takiego jest możliwe, jak babcie w kapcie. Toż to kpina. Aż nie chcę mówić na głos nazwiska lekarza, który ją prowadził, ale domyślcie się. Fakt, że nie było go ani razu na tym oddziale przy niej, to nie on fizycznie robił. ALE, nie przypilnował swojej pacjentki? a w ogóle jaki to sens rodzić w tym szpitalu, w którym się ma lekarza?? -
No zalezy kto jak ma owulacje. Dla jednen osoby okres okoloowulacyjny to bedzie 14 dc, dla innej moze byc 20 dc lub np. 11 dc. Okres okoloowulacyjny to od ok. 2 dni przed owulacja do 1 dnia po.
Allende lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Racja tym_janek. Za przykład wzięłam nie wiedzieć czemu swój przypadek i to jeszcze biorąc pod uwagę cykl ten pękający, bo i takie u mnie bywają
No to idąc tym torem, o którym wspomniałaś, być może u Hondek 5mm w 10 dc to wcale nie jest źle? szczególnie jeśli owu ma później niż 14 dc.
Kurcze ale jestem ciekawa co tam u mnie wyjdzie w tym cyklu. Z niecierpliwością czekam na pon rano, na monitoring. Złoszczę się trochę na swój organizm bo nic a nic nie mam żadnych objawów nigdy. Dziewczyny się rozpisują, że niteczki krwi w czasie owu, że boli jajnik, coś kłuje, coś ciągnie ja kurdelek nic a nic. I tu mam na myśli również @. nie mam objawów PMS, nie boli mnie w trakcie @. Nie puchnę, nie zatrzymuje mi się woda. Kiedyś miałam przed @ wilczy apetyt, ale teraz nawet i to mi przeszło Normalnie jaja jakieś. Już kiedyś Wam pisałam, że ja nie czuję w ogóle że mam macicę. Niby powinnam się cieszyć, ale sama nie wiem co o tym myśleć...hondek lubi tę wiadomość
-
Jak ja ci zazdroszcze. Moja macica daje mi znac o swojej egzystencji az za bardzo. I mimo ze owulacji nie mam to i tak caly czas mnie cos boli w tym podbrzuszu. A na @ to jest generalnie dramat...
Też mam monitoring w poniedzialek i tez juz nie moge sie doczekac Bede Wam tu pisac w skowronkach albo znowu jeczec, ze wszystko nie tak :p
Zalezy jak tam hondek ma owulacje, jak rzeczywiscie pozniej to endo moze smialo jeszcze podrosnachondek lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
no widzisz, a ja chciałabym raz poczuć jak to jest taka zasada przekory - jak masz proste włosy to chciałabyś kręcone i na odwrót
no zobaczymy w poniedziałek czy razem sobie nie pojęczymy zrobiłam dziś z głupa test LH, a tak, bo akurat miałam. Wyszedł pozytywny. Kalendarzyk mi pokazuje że owu powinna być w pon. Ostatnio pęcherzyk się wchłaniał zamiast pęknąć, więc...tylko wtedy nie robiłam testu. No ciekawa jestem co się okaże. Teraz pracuje prawy jajnik. Kurcze, a może mi nie pękają tylko z lewego? hmm.
tym_janek a Ty w pon który będziesz miała dc? i teraz jesteś na clo?tym_janek lubi tę wiadomość