X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀
Odpowiedz

Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀

Oceń ten wątek:
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 1 lipca, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja28. wrote:
    Hej dziewczyny u mnie dziś gorszy dzień. Strasznie dobijają mnie spotkania gdzie ktoś pyta o dziecko a kiedy a czemu nie teraz później będziecie żałować… wczoraj np teść zaczął, że nie mamy czy my wgl chcemy a jak chcemy to czemu nie. Później to nie będę miał z wnukiem biegać i w piłkę grać… z jednej strony go rozumiem ale z drugiej miałam ochotę i wyjść. Mój mąż podchodzi do tego z żartem i mowi no my dziecko? Przecież my nawet ze soba nie śpimy. Dziewczyny, jak sobie z tym radzicie? Wczorajsza wizyta skończyła się dla mnie płaczem. I wiecie co? Nawet nie chodzi że bolą takie dopytywanie się ale wczoraj wyobraziłam sobie jak byśmy mieli im oświadczyć że nie mogę mieć dzieci. W ich oczach podejrzewam że byłabym nikim.


    Chamscy ludzie.

    Jakby tak pomyśleli to o nich by świadczyło źle.

    Moi wiedza o poronieniu i nas wspierają, czasem mężowi szepną że by się cieszyli jakby wyszło, ale oni trochę nie ogarniają że osoby piękne i młode też mogą mieć problemy i to ich jedyny minus

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Nineq Autorytet
    Postów: 302 374

    Wysłany: 1 lipca, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja28. wrote:
    Hej dziewczyny u mnie dziś gorszy dzień. Strasznie dobijają mnie spotkania gdzie ktoś pyta o dziecko a kiedy a czemu nie teraz później będziecie żałować… wczoraj np teść zaczął, że nie mamy czy my wgl chcemy a jak chcemy to czemu nie. Później to nie będę miał z wnukiem biegać i w piłkę grać… z jednej strony go rozumiem ale z drugiej miałam ochotę i wyjść. Mój mąż podchodzi do tego z żartem i mowi no my dziecko? Przecież my nawet ze soba nie śpimy. Dziewczyny, jak sobie z tym radzicie? Wczorajsza wizyta skończyła się dla mnie płaczem. I wiecie co? Nawet nie chodzi że bolą takie dopytywanie się ale wczoraj wyobraziłam sobie jak byśmy mieli im oświadczyć że nie mogę mieć dzieci. W ich oczach podejrzewam że byłabym nikim.
    Olewam to, bo to moje życie i nikt go za mnie nie przeżyje. Może jestem pyskata, ale na pewno nie będę robiła z siebie jełopy niemoty. Rodzina najbliższa wie, że poroniłam. Nie pytają o kolejne, a jak ktoś zaczyna go mówię wprost, że jedną ciążę straciłam, a kolejnej póki co nie ma i nie wiem, kiedy będzie.
    Na szczęście są świadomi problemów jakie mają ludzie w związku z zajściem w ciążę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 18:48

    Zbuntowana lubi tę wiadomość

    👱‍♀️'93
    ●V R2 homo ●MTHFR c.665C hetero, c.1286A hetero ●PAI-1 (4_5) hetero✖️

    💔03.2024
  • Patrycja28. Koleżanka
    Postów: 51 5

    Wysłany: 1 lipca, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Chamscy ludzie.

    Jakby tak pomyśleli to o nich by świadczyło źle.

    Moi wiedza o poronieniu i nas wspierają, czasem mężowi szepną że by się cieszyli jakby wyszło, ale oni trochę nie ogarniają że osoby piękne i młode też mogą mieć problemy i to ich jedyny minus

    Też tak podejrzewam że nie mają pojęcia aczkolwiek Tesciowa swoje pierwsze dziecko poroniła więc tutaj myślałam że bardziej sobie wyobrazi bo nie chcielibyśmy otwarcie mówić że się staramy, bo właśnie chciałam uniknąć takiego dopytywania ale jak widać bezskutecznie.


    Dla mnie najgorsza wizja, że po prostu nigdy nie stworzę swojej małej pełnej rodziny. Wiadomo mam dom, który tworzymy z mężem ale jednak nie odczuwam że to jest taki mój mały świat. Dziecko by było dopełnieniem. Nie wiem jak to sobie przetłumaczyć, nie wiem jak oswajać się z myślą że mogę nigdy nie mieć.

  • liwka Znajoma
    Postów: 23 34

    Wysłany: 1 lipca, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja28. wrote:
    Hej dziewczyny u mnie dziś gorszy dzień. Strasznie dobijają mnie spotkania gdzie ktoś pyta o dziecko a kiedy a czemu nie teraz później będziecie żałować… wczoraj np teść zaczął, że nie mamy czy my wgl chcemy a jak chcemy to czemu nie. Później to nie będę miał z wnukiem biegać i w piłkę grać… z jednej strony go rozumiem ale z drugiej miałam ochotę i wyjść. Mój mąż podchodzi do tego z żartem i mowi no my dziecko? Przecież my nawet ze soba nie śpimy. Dziewczyny, jak sobie z tym radzicie? Wczorajsza wizyta skończyła się dla mnie płaczem. I wiecie co? Nawet nie chodzi że bolą takie dopytywanie się ale wczoraj wyobraziłam sobie jak byśmy mieli im oświadczyć że nie mogę mieć dzieci. W ich oczach podejrzewam że byłabym nikim.
    Oj mój też był taki ciekawski, wręcz nachalny. Raz nie wytrzymałam i zapytałam go, czy skoro już rozmawiamy na takie intymne tematy to czy mu jeszcze staje. Od tamtego momentu mam spokój i nawet jak ktoś inny pyta z rodziny czy znajomych to ich ucisza😅

    bajkowadama, Anulek84, Frajda, Zbuntowana, Britta lubią tę wiadomość

  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 1 lipca, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rolka355 wrote:
    Dziewczyny a powiedzcie mi czy wy też boicie się ciąży? Ja bym chciała, ale mega się boję wszystkiego, w sumie że wszystko może pójść nie tak. Jeszcze były nagłaśniane te sprawy kobiet, które zmarły. Jakoś mega mnie to przytłoczyło. Teraz nawet się zastanawiam czy ten strach i stres mnie nie blokuje. Czy też tak macie?
    Odpowiem z perspektywy pierwszych starań. Samej ciąży się nie bałam. Bałam się tego, że zmieni się moje życie i już nie będzie powrotu. Jakoś nigdy nie myślałam o tym, że w ciąży może coś pójść nie tak. W sensie widziałam, że tak bywa, siedziałam na forach, czytałam te historie, ale nie myślałam o tym, że u mnie tak może być, bo po co martwić się na zapas? Wiadomo, był stres, jak jakieś badanie wyszło nie do końca idealnie, ale żeby bać się tak ogólnie, że coś pójdzie nie tak, to nie

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Aries94 Przyjaciółka
    Postów: 79 137

    Wysłany: 1 lipca, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podpowiecie jak się zgłasza wątki? Bo idzie oszaleć z tym spamem

    👱🏻‍♀️ - 30 lat (PCOS)
    🧔🏻‍♂️ - 34 lata (cukrzyca typu I, leczenie onkologiczne, kiepskie nasienie)
    😻 x4 - Wszystkie zdrowe i szczęśliwe 🥰

    Jesteśmy w KLN INVICTA Warszawa

    11/09/24 - Rocznica Ślubu i zakwalifikowanie nas do procedury IVF ✅

    🔜 Oczekiwanie na 🐵 by zacząć brać anty
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 1 lipca, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aries94 wrote:
    Podpowiecie jak się zgłasza wątki? Bo idzie oszaleć z tym spamem
    Przy każdym poście obok cytowania masz też opcję zgłoszenia.

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Nikolala Znajoma
    Postów: 20 13

    Wysłany: 1 lipca, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rolka355 wrote:
    Dziewczyny a powiedzcie mi czy wy też boicie się ciąży? Ja bym chciała, ale mega się boję wszystkiego, w sumie że wszystko może pójść nie tak. Jeszcze były nagłaśniane te sprawy kobiet, które zmarły. Jakoś mega mnie to przytłoczyło. Teraz nawet się zastanawiam czy ten strach i stres mnie nie blokuje. Czy też tak macie?
    Strach jest naturalny ma różne podłoża, warto się nad nim zastanowić czemu go czujemy. Mnie np wiedzą nawet brutalna uspakaja na temat ciąży porodów np nieocenzurowany poród komplikacje na co zwracać uwagę i takie tam wiem czego spodziewać i nawet jak brzmi okropnie mnie to uspokoja takie ona przeżyły ja też przeżyje.
    W pewnym sensie ja się nie boję mnie to fascynuje, ale możliwę że pod napływem hormonów zmienię zdanie, jestem zdanie, że do wszystkiego jest instrukcja, a reszta improwizujesz od sytuacji i też starać się nie popadać w obsesję, no co do umierania w ciąża, no nie zna się dnia ani godziny, bo jakby człowiek wiedzial co go czeka to siedzi na tyłku i nic nie robi przeczeka zły dzień. A tak naprawdę można na głupich schodach zabić, jedynie co my możemy robić to minimalizować prawdopodobieństwo czarnego scenariuszu np. łapiąc tą poręcz, co w pewnym sensie kobiety mają naturalne predyspozycji jak tak obserwuje 😅

  • Darrika Autorytet
    Postów: 2111 2073

    Wysłany: 1 lipca, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aries94 wrote:
    Podpowiecie jak się zgłasza wątki? Bo idzie oszaleć z tym spamem

    Ja wchodzę w zakładkę kontakt i piszę do administracji, nie mam cierpliwości do zgłaszania każdego wątku osobno

    Zbuntowana lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2111 2073

    Wysłany: 1 lipca, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikolala wrote:
    Strach jest naturalny ma różne podłoża, warto się nad nim zastanowić czemu go czujemy. Mnie np wiedzą nawet brutalna uspakaja na temat ciąży porodów np nieocenzurowany poród komplikacje na co zwracać uwagę i takie tam wiem czego spodziewać i nawet jak brzmi okropnie mnie to uspokoja takie ona przeżyły ja też przeżyje.
    W pewnym sensie ja się nie boję mnie to fascynuje, ale możliwę że pod napływem hormonów zmienię zdanie, jestem zdanie, że do wszystkiego jest instrukcja, a reszta improwizujesz od sytuacji i też starać się nie popadać w obsesję, no co do umierania w ciąża, no nie zna się dnia ani godziny, bo jakby człowiek wiedzial co go czeka to siedzi na tyłku i nic nie robi przeczeka zły dzień. A tak naprawdę można na głupich schodach zabić, jedynie co my możemy robić to minimalizować prawdopodobieństwo czarnego scenariuszu np. łapiąc tą poręcz, co w pewnym sensie kobiety mają naturalne predyspozycji jak tak obserwuje 😅

    Ja się cieszę, że nie chodziłam do szkoły rodzenia i za dużo o samym porodzie się nie interesowałam, znałam takie najważniejsze podstawy, swoje prawa itd stwierdziłam, że zaufam naturze i temu, że moje ciało będzie wiedziało co robić i że jestem w dobrych rękach i jak coś się będzie działo to się mną zaopiekują, mąż też był ze mną cały poród, a trwało to od 8 rano do po północy, wywoływany. Córka się zaklinowała, więc było konieczne vacum bo ja już po tylu godzinach opadłam z sił, młodej tętno zaczelo lecieć w dół i jak usłyszałam, że większe nacięcie, że vacum, wołają lekarza to nawet strachu nie czułam, tylko ulgę, że wreszcie to się skończy 😅 a jeszcze jak ją wypchnęłam w końcu z pomocą to się okazało, że pępowina tak króciutka, że nawet jak chcieli mi ją położyć na mnie to do pępka nie sięgnęli, więc tylko ciach na wagę i pomiar, przetarcie i dopiero do mnie na ręce, jak mnie szyli (a szycie mimo znieczulanie nota bene było gorsze sto razy od tego porodu, po czym jeszcze połóg mnie dobil bólowo do reszty, poród pikuś - ale p połogu dużo czytałam, więc poniekąd byłam nastawiona, że to będzie trudny okres bardzo)

    Ale hej, tak jak teraz wracam myślami do tego to naprawdę, ten dzień porodu, ból to co to jest w skali całego życia, nic 😅

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Nikolala Znajoma
    Postów: 20 13

    Wysłany: 1 lipca, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja28. wrote:
    Hej dziewczyny u mnie dziś gorszy dzień. Strasznie dobijają mnie spotkania gdzie ktoś pyta o dziecko a kiedy a czemu nie teraz później będziecie żałować… wczoraj np teść zaczął, że nie mamy czy my wgl chcemy a jak chcemy to czemu nie. Później to nie będę miał z wnukiem biegać i w piłkę grać… z jednej strony go rozumiem ale z drugiej miałam ochotę i wyjść. Mój mąż podchodzi do tego z żartem i mowi no my dziecko? Przecież my nawet ze soba nie śpimy. Dziewczyny, jak sobie z tym radzicie? Wczorajsza wizyta skończyła się dla mnie płaczem. I wiecie co? Nawet nie chodzi że bolą takie dopytywanie się ale wczoraj wyobraziłam sobie jak byśmy mieli im oświadczyć że nie mogę mieć dzieci. W ich oczach podejrzewam że byłabym nikim.

    Raczej finał będzie taki, że wnuk tylko na zdjęciu będą chcieli. A nie na wiele godzin żebyś np zakupy mogła zrobić w spokoju.
    Na końcu jest to wasza decyzja czy będzie czy nie, jak ktoś ci zaczyna to spróbuj przekierować temat na inny 🤔 no mnie ogólnie mam wrażenie, że boją się takich pytań zadawać, bo im szczerze odpowiem jestem wstanie w szybkim tęmpie przekierować temat na bardzo mroczną stronę igieł i prawdopodobieństwia chorób i anomali procedur i wszystko z uśmiechem na twarzy jak miałam igły sama se do wbicia w brzuch albo jak mnie szyli co mnie czeka co ogólnie ludzi odrzuca takie tematy i już nie powtarzają pytania, a jak chce ich ja powkurzać to sama zaczynam temat😁

  • NinaB Ekspertka
    Postów: 139 281

    Wysłany: 1 lipca, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie takich komentarzy jest pełno w pracy. Wszyscy mówią że ooo ja to może zaraz pójdę na macierzyński i zwolnię miejsce na etacie. Hehe…….

    Starania o pierwsze od 09/2023
    👩🏻 30
    PCOS, cykle długie 33-36, ale owulacyjne
    testosteron ⬆️
    PAI hetero, MTHRF hetero
    histeroskopia (polip trzonu macicy) 10/2024

    🧔🏻‍♂️ 35
    Badania nasienia 🆗
  • _Pistacjowa_ Przyjaciółka
    Postów: 70 120

    Wysłany: 1 lipca, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mam szybkie pytanko do doświadczonych staraczek, może ktoś tak miał i mi podpowie o co chodzi
    Zawsze miałam problem ze śluzem płodnym, nie był książkowy, raczej mętny, tylko lekko rozciągliwy i trzeba było nieźle się go naszukać przy szyjce. Krotko mówiąc nie powalał na kolana. Tak tez było podczas tego cyklu. Natomiast teraz 9 dpo (według Ovu, a wg Flo 7dpo) pojawiło się mega dużo idealnie książkowego śluzu płodnego, pierwszy raz w życiu mam taki. Normalnie ideolo. Szyjka wysoko, twarda i ewidentnie zamknięta. Owulacja raczej już była bo temp w I fazie cyklu oscylowała w granicy 36,0-36,3 a teraz od 7 dni utrzymuje się 36,5-36,6.
    Trochę nie rozumiem co się dzieje i co to może oznaczać :(

    2cs
    13.09.2024 - skromniutkie II kreseczki <3

    preg.png
  • Azjak Ekspertka
    Postów: 236 175

    Wysłany: 1 lipca, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Proszę mnie zapisać na ostatni dzień miesiąca.
    Oby ten miesiąc był dla każdej z Nas owocny... oby... oby 🍀🍼🏨🌟

    Monk@, Zbuntowana, DreamBee lubią tę wiadomość

    Starania od I.2018
    II.2020 - Clo I cykl 😥
    III.2020 - Clo II cykl 😥
    X.2020 - Aromek I cykl 😥
    XI.2020 - Aromek II cykl 😥
    XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
    7.I (30dc) beta 68
    11.I (34dc) beta 228
    16.I (39dc) beta 22
    III.2021 - Aromek III cykl 😥
    IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
    11.V (26dc) beta 42
    13.V (28dc) beta 114
    17.V (32dc) beta 756
    22.V (37dc) beta 7831
    CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️

    Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
    VI.2024 - Aromek I cykl 😥
    VII.2024 - Aromek II cykl 😥
    VIII.2024 - Aromek III cykl 😥
    13.IX.2024 - 1 IUI 🍀
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 1 lipca, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    Ale hej, tak jak teraz wracam myślami do tego to naprawdę, ten dzień porodu, ból to co to jest w skali całego życia, nic 😅
    O matko, podczas mojego porodu była jakaś rezydentka, studentka, nie wiem, w każdym razie miała mi pomagać oddychać, uśmierzać ból, ogólnie dbać o moje potrzeby. I rzuciła tekstem, że co to jest ten ból w skali całego życia. No gdybym miała ciut więcej siły, to bym chyba trzasnęła ją tak, że by nie wstała. No owszem, teraz nie mam nic przeciwko kolejnemu porodowi, ale wtedy cholernie mnie bolało, a ten tekst tylko dodatkowo mnie wkurzył.

    Ale jak tak sobie przypominam, to jak zrobiłam test ciążowy, to z jednej strony się ucieszyłam, z drugiej przeraziłam i to chyba był ten moment strachu, o którym mowa. Właśnie nie samej ciąży, ale tego co dalej. Niby się na ten moment czeka, co miesiąc testuje, alejka przyszło co do czego, to miałam takie „ale jak to, na pewno to już?”

    Zbuntowana, Darrika, Frajda lubią tę wiadomość

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2111 2073

    Wysłany: 1 lipca, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    O matko, podczas mojego porodu była jakaś rezydentka, studentka, nie wiem, w każdym razie miała mi pomagać oddychać, uśmierzać ból, ogólnie dbać o moje potrzeby. I rzuciła tekstem, że co to jest ten ból w skali całego życia. No gdybym miała ciut więcej siły, to bym chyba trzasnęła ją tak, że by nie wstała. No owszem, teraz nie mam nic przeciwko kolejnemu porodowi, ale wtedy cholernie mnie bolało, a ten tekst tylko dodatkowo mnie wkurzył.

    Ale jak tak sobie przypominam, to jak zrobiłam test ciążowy, to z jednej strony się ucieszyłam, z drugiej przeraziłam i to chyba był ten moment strachu, o którym mowa. Właśnie nie samej ciąży, ale tego co dalej. Niby się na ten moment czeka, co miesiąc testuje, alejka przyszło co do czego, to miałam takie „ale jak to, na pewno to już?”

    Haha tak, na chłodno już po wszystkim to tak można mówić, ale w trakcie to bez kija nie podchodź 🤣

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 1 lipca, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też tak miałam, a teraz to obsesyjnie się boję że nigdy nie zostane mama

    bajkowadama lubi tę wiadomość

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Zbuntowana Autorytet
    Postów: 946 800

    Wysłany: 1 lipca, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rolka355 wrote:
    Dziewczyny a powiedzcie mi czy wy też boicie się ciąży? Ja bym chciała, ale mega się boję wszystkiego, w sumie że wszystko może pójść nie tak. Jeszcze były nagłaśniane te sprawy kobiet, które zmarły. Jakoś mega mnie to przytłoczyło. Teraz nawet się zastanawiam czy ten strach i stres mnie nie blokuje. Czy też tak macie?
    Wiesz nie bałam się ciąży bylam bardzo vsrdzo szczęśliwa że udało mi sie zajść w ciążę bo mówili że będzie cud jak zajde.. strachbtylko seby za mocno dziecko nuevrozlo bo byłam po poważnej operacji macicy... musiałam pilnować diety.. I musyskam wyczuć moment żeby nue było boli porodowych termin misjsm 13 maja a urodziłam 6 cc. Strasznie się bałam zebyvsye nie przewrócić... ba porodówkę pojechałam praktykantka wbijahaka igłę pod kroplówkę strasznuecsue cała ręce Hej dyw trzęsły a ja o dziwo bardzo cierpilwa... nie daleko mnie inna młoda dziewczyna poeknie ubrana i bardzo kadra meczyla sie żeby urodzić naturalnie... a za ścianą pielęgniarki banały że zobacz dziewczyny uśmiechnięte że nie wiedzą co ich czeka a z porodówki obolale i wielce cierpiące... za chwilę przyszła patrzy a mibreka spuchka bo że zostając podkaczona... wyzwalaka ra młoda a ha fo niej spokojnie jazdy musi sie nauczyc nawet nie to nie bolało .. przebiły mi wenflon gdzie indziej... poród bez problemów po porydzye przynuesli mi mojego małego człowieka rodziłam w pandemi panie Sue dziwiły że po cc wstałam jakbtylko mi kazały..

    mięśniak macicy usunięty 2017
    drożność jajowodów 2018
    niedoczynność tarczycy
    nadwaga
    euthyrox N 25
    ona&on 2016
    naturalny cud boy 2021
    poronienie 2023
    poronienie 2024
    staramy się o drugi cud..07.2023
    po drodze torbiele mięśniaki..
    wiek ah ten wiek..

    nadzieja zawsze umiera ostatnia...
  • Miś Ekspertka
    Postów: 228 396

    Wysłany: 1 lipca, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyciągam wątek. Znowu jakieś spamu zaśmiecają forum.

    Proszę o wpisanie mnie na 5 lipca. Będzie to 12 dpo. Wcześniej nie testuje 😄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 23:13

    Monk@, DreamBee, Kinia92 lubią tę wiadomość

    starania od 8/2023

    fertistim, magnez+B6, omega 3
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 1 lipca, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Jestem ale wiem tez ile jeszcze rzeczy idzie nie tak ludziom i obawiam sie czy ja cos odkryje? Np podczas owulacji w tym cyklu pierwszy raz w życiu mnie naprawdę bolało i myślę skąd ten ból się wzial. Teraz też tuż przed mnie pobolewa a test na razie negatywny, więc nie wiem co znowu się wydarzyło 🤪

    Myślałam, kiedyś chodziłam na terapię, ale jakby z doświadczenia wiem co mi powie psycholog. Problem mam z zastosowaniem rad z praktyce ...
    Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, ale zwróciłam uwagę je jedną rzecz - pisałaś o tym, że jesteś przyzwyczajona do tego, że żeby coś osiągnąć, wystarczy sumiennie na to pracować, że dbasz o zdrowie, zdrowo się odżywiasz itd. po to, żeby być fit (może trochę to uprościłam). A po Twoich postach widać, że jesteś kłębkiem nerwów. Pamiętaj, że zdrowie psychiczne jest równie ważne, bo mam wrażenie, że skupiłaś się tylko na fizycznym. Stres niszczy Twoje zdrowie, może negatywnie wpływać na zajście w ciążę albo zdrowie przyszłego dziecka. A te sytuacje stresowe razem ze staraniami się nie kończą, później będzie masa takich sytuacji w ciąży, a z dzieckiem na świecie już w ogóle.
    Nie znam nikogo, kto poszedłby na terapię i terapeuta dał mu jakieś rady i kazał sobie radzić. Zwykle terapeuta po prostu kieruję rozmowę w taki sposób, żeby samemu dojść do tego, co Cię blokuje, dlaczego nie idzie Ci zmiana. Taki jest cel terapii, nie tylko zapanowanie nad stresem czy lękiem (w Twoim przypadku), ale też odkrycie, gdzie leży problem. To nie tak, że terapeuta ma powiedzieć „proszę głęboko oddychać, skierować myśli w inne miejsce” czy cokolwiek innego i na tym koniec. Przynajmniej z mojego doświadczenia.

    I pewnie, zawsze może coś pójść nie tak, tak samo jak możemy wpaść pod samochód, to może lepiej nie kupować wakacji na za 3 miesiące, bo a nuż nie wyjedziemy? Szklanka nie musi być do połowy pusta ;)

    Wybacz, że cofam się do tego postu teraz, ale wczoraj nie miałam jak na szybko odpisać, a chciałam Ci zaproponować, żebyś przemyślała temat, bo naprawdę uważam, że negatywne nastawienie i ten permanentny stres sprawi o wiele większe szkody, niż podanie zastrzyku parę dni później ;)

    Lexia, Speranza :) lubią tę wiadomość

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
‹‹ 11 12 13 14 15 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ