Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinia92 wrote:To jest jakaś myśl! Z tym że ja korzystam z karty incognito bo inaczej mamie by się pojawiało za dużo reklam staranomiowych, a nie chce żeby ciagle wypytywała.. korzystamy z jednego internetu
Kinia92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNineq wrote:Prośba o wpisanie 🤍 lub 🐵, nie będę testować. Spadek temperatury w 12 dpo, jaki mam, oznacza że przyjdzie królowa 🐵w piątek. A tak się ładnie zapowiadało😪
Kurde a pamiętam Twój wykres wyglądało dobrze
W kwestii 🐵 mamy synchrona. Ja nadal czekam bo nie mierze temp jak się nie uda w piątek to testujemy razem obie przed weselami 😉 -
Aries94 wrote:Dzień dobry wszystkim ☺️
U mnie ostatnio sinusoida emocji.
Dzisiaj M. idzie oddać próbkę nasienia na badania i trochę się stresuje wynikami.
Ja mam dzisiaj wizytę u ginekologa, ale idę tylko po skierowanie na badania, więc raczej nic mądrego mi nie powie.
Ostatnio non stop mam wahania nastroju straszne od: „na 100% w tym cyklu się uda”, po „na cholerę mi to wszystko jak i tak nic z tego nie będzie”. Stwierdziłam, że muszę znaleźć sobie zajęcie bo wykończę i siebie i swojego męża. Wróciłam do pisania mojej książki. Kto wie, może chociaż marzenie o wydaniu powieści się spełni 😜
W tym cyklu od samego początku działam z testami owulacyjnymi. Ostatnia miesiączka była bardzo, bardzo dziwna, więc znów ciężko mi określić kiedy będzie owulacja i czy w ogóle 🤷🏼♀️
No nic, pozostaje cierpliwie czekać i zobaczymy co to z tego będzie 😅
Trzymam mocno kciuki za wszystkie testujące 🤞🏻
Co do zajęcia, to święte słowa. Najważniejsze znaleźć coś serio swojego, a nie robić na siłę w celu zajęcia głowy. Bo jak coś na maksa wciągnie, to nie myśli się, że jutro będzie 5dpo, tylko że jutro zrobię to i tamto i faktycznie ten czas o wiele przyjemniej leci 😀 -
Cel95 wrote:Przez rok czytałam takie historie, wiele kobiet zanim odkryje moja chorobę ma lata takich historii.
Lekarz ginekolog powiedział mi że mam się nie nastawiać bo z zespołem antyfosfolipidowym rzadko są pozytywne historie. Wiele godzin płakałam po tej wizycie. Dostałam wręcz ataku paniki, godzinami nie mogłam się uspokoić..ale to jest prawda.. Ciężko mi ją zaakceptować.
Mimo to postanowiłam maksymalnie się postarać i zadbać o organizm i chociaż 1 próbę dać na pozytywnym nastawieniu. Liczyć że jeden raz ten cud się wydarzy.
Muszę się pogodzić z tym, że może mi się nigdy nie udać. Nawet mój mąż zaczal rozkminiac czy z nim nie jest coś nie tak, skoro od roku nie pije (nigdy duzo nie pil, ale lubil np probowac rozne wina), ma idealne ciało, nie je cukru, rusza się, bierze fertistim, omegi, wit D i inne suple, do tego z badań krwi ma wszystko ok. A mimo to nie udało się.. żałuję że nie zapisaliśmy się na darmowy seminogram bo była opcją ale było to na wakacjach, pomyślałam że mu o tym powiem po wakacjach żeby ich nie psuć tematem, no i miejsc już nie ma. Niby to nie dużo ale na moje badania juz poszło kilka tysięcy.
Może coś głębiej jest do odkrycia..z genów badałam jedynie kir, mutacje pod pthfr pai leiden itp, trombofilie:/
Przeżyłam to poronienie bardzo i dużo odwagi kosztowało mnie żeby w ogóle spróbować...
Cel, ale nie Ty jedna masz zespół antyfosfolipidowy. Poza tym to nie jest schorzenie, które uniemożliwia zajście i donoszenie ciąży- tym bardziej, jak już o nim wiesz i możesz od razu po pozytywnym teście wdrożyć leczenie. Sama mówiłaś, że przez ten rok leczyłaś się, przeciwciała spadły.
Biadolenie, że jesteście zdrowi, sprawni, dbacie o siebie itp. nic nie da. Tak, jak Ci już pisałam, ZDROWA para ma TRZYDZIEŚCI procent szans na ciążę w cyklu. SIEDEMDZIESIĄT PROCENT ZDROWYCH par NIE zajdzie w ciążę w danym cyklu. Po 6 cyklach ten odsetek wynosi już 80 procent- w przeciągu PÓŁ ROKU 80% par zajdzie w ciążę.
Dobrze, że dbacie o siebie, ale to nie jest żaden warunek gwarantujący że bach, jeden cykl i zaraz dwie kreski. To tak nie działa i tyle.siesiepy, Monk@, Dahlia, Kinia92, Darrika, brilka, Anulek84, ellevv, DreamBee, Malamia, Katsue, PaulaG lubią tę wiadomość
-
Lexia wrote:Cel, ale nie Ty jedna masz zespół antyfosfolipidowy. Poza tym to nie jest schorzenie, które uniemożliwia zajście i donoszenie ciąży- tym bardziej, jak już o nim wiesz i możesz od razu po pozytywnym teście wdrożyć leczenie. Sama mówiłaś, że przez ten rok leczyłaś się, przeciwciała spadły.
Biadolenie, że jesteście zdrowi, sprawni, dbacie o siebie itp. nic nie da. Tak, jak Ci już pisałam, ZDROWA para ma TRZYDZIEŚCI procent szans na ciążę w cyklu. SIEDEMDZIESIĄT PROCENT ZDROWYCH par NIE zajdzie w ciążę w danym cyklu. Po 6 cyklach ten odsetek wynosi już 80 procent- w przeciągu PÓŁ ROKU 80% par zajdzie w ciążę.
Dobrze, że dbacie o siebie, ale to nie jest żaden warunek gwarantujący że bach, jeden cykl i zaraz dwie kreski. To tak nie działa i tyle.
Łudziłam się, że już tyle się wycierpiałam, że się uda. Przepraszam że Wam to wszystko pisze, nie chce nikogo demotywowac, ale muszę komuś o tym mówić, a mój Mąż też ma ciężki czas w pracy więc nie jest to dobry moment na demotywacje
Walczę z tymi myślami, ale czasem pojawiają się
Jestem jedynaczką która całe życie ma co chciała, czasem z ogromem wysiłku i cierpienia ale jednak.. to jest mój problem natury psychologicznej23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 wrote:Przez rok czytałam takie historie, wiele kobiet zanim odkryje moja chorobę ma lata takich historii.
Lekarz ginekolog powiedział mi że mam się nie nastawiać bo z zespołem antyfosfolipidowym rzadko są pozytywne historie. Wiele godzin płakałam po tej wizycie. Dostałam wręcz ataku paniki, godzinami nie mogłam się uspokoić..ale to jest prawda.. Ciężko mi ją zaakceptować.
Mimo to postanowiłam maksymalnie się postarać i zadbać o organizm i chociaż 1 próbę dać na pozytywnym nastawieniu. Liczyć że jeden raz ten cud się wydarzy.
Muszę się pogodzić z tym, że może mi się nigdy nie udać. Nawet mój mąż zaczal rozkminiac czy z nim nie jest coś nie tak, skoro od roku nie pije (nigdy duzo nie pil, ale lubil np probowac rozne wina), ma idealne ciało, nie je cukru, rusza się, bierze fertistim, omegi, wit D i inne suple, do tego z badań krwi ma wszystko ok. A mimo to nie udało się.. żałuję że nie zapisaliśmy się na darmowy seminogram bo była opcją ale było to na wakacjach, pomyślałam że mu o tym powiem po wakacjach żeby ich nie psuć tematem, no i miejsc już nie ma. Niby to nie dużo ale na moje badania juz poszło kilka tysięcy.
Może coś głębiej jest do odkrycia..z genów badałam jedynie kir, mutacje pod pthfr pai leiden itp, trombofilie:/
Przeżyłam to poronienie bardzo i dużo odwagi kosztowało mnie żeby w ogóle spróbować...
Ja po prostu wolę widzieć szklanki do połowy pełne.
Ostatecznie to Twoja sprawa, ja napisałam tylko, co myślę i nie będę się już więcej mieszać, bo nie o to chodzisiesiepy, Dahlia, Lexia, ellevv, DreamBee, Katsue lubią tę wiadomość
-
Cel95 wrote:Przez rok czytałam takie historie, wiele kobiet zanim odkryje moja chorobę ma lata takich historii.
Lekarz ginekolog powiedział mi że mam się nie nastawiać bo z zespołem antyfosfolipidowym rzadko są pozytywne historie. Wiele godzin płakałam po tej wizycie. Dostałam wręcz ataku paniki, godzinami nie mogłam się uspokoić..ale to jest prawda.. Ciężko mi ją zaakceptować.
Mimo to postanowiłam maksymalnie się postarać i zadbać o organizm i chociaż 1 próbę dać na pozytywnym nastawieniu. Liczyć że jeden raz ten cud się wydarzy.
Muszę się pogodzić z tym, że może mi się nigdy nie udać. Nawet mój mąż zaczal rozkminiac czy z nim nie jest coś nie tak, skoro od roku nie pije (nigdy duzo nie pil, ale lubil np probowac rozne wina), ma idealne ciało, nie je cukru, rusza się, bierze fertistim, omegi, wit D i inne suple, do tego z badań krwi ma wszystko ok. A mimo to nie udało się.. żałuję że nie zapisaliśmy się na darmowy seminogram bo była opcją ale było to na wakacjach, pomyślałam że mu o tym powiem po wakacjach żeby ich nie psuć tematem, no i miejsc już nie ma. Niby to nie dużo ale na moje badania juz poszło kilka tysięcy.
Może coś głębiej jest do odkrycia..z genów badałam jedynie kir, mutacje pod pthfr pai leiden itp, trombofilie:/
Przeżyłam to poronienie bardzo i dużo odwagi kosztowało mnie żeby w ogóle spróbować...
Pełno ludzi ma przeróżne schorzenia. I to nie determinuje tego ile czasu będziesz się starac. Są ludzie z tysiącem schorzeń zachodzący w pół roku, a są ludzie w pełni zdrowi (według dzisiejszej mocy medycyny) którzy po latach mają jedynie łatkę "niepłodność idiopatyczna".
Czy zrobiłaś jakiś research na własną rękę na temat zespołu antyfosfolipidowego? Czy tylko ślepo zawierzyłaś nieprofesjonalnym słowom lekarza?
Beezi z dinusiow zaszła w ciążę w 12 cyklu starań, urodziła zdrowego Ignasia, na końcówce ciąży dziecko nie do końca równo rosło. Okazało się że ma właśnie zespół antyfosfolipidowy. Zaszła, donosila i urodziła BEZ ŻADNYCH LEKÓW.
Nie popadajmy w paranoję. Starania to niestety nie sklep z dziećmi, to nie jest tak że chcesz i masz. Fajnie by było ale niestety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2024, 08:56
Monk@, Amunicja, Darrika, Lexia, Lasia1234, brilka, ellevv, DreamBee, Malamia, Katsue, PaulaG lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 stymulacji letrozolem ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, p. ciała APCA i Castle,
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
✔ hormony i witaminy, antyTPO i antyTG, wymazy i biocenoza, MUCHa, cytologia, białko s i c, v-leiden, homocysteina, ferrytyna, ANA1, krzywe, gastroskopia(helico + celiakia), kariotypy, USG jąder, nasienie: koncentracja 22mln/ml, RP 60%, morfologia 7%, DFI 11%, HBA 70,5%, MAR
03.25 IMSI 💉13MII -> 1❄️ 5BB 7d
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII -> 1❄️ 3AB 5d -
nick nieaktualnyAries94 wrote:Dzień dobry wszystkim ☺️
U mnie ostatnio sinusoida emocji.
Dzisiaj M. idzie oddać próbkę nasienia na badania i trochę się stresuje wynikami.
Ja mam dzisiaj wizytę u ginekologa, ale idę tylko po skierowanie na badania, więc raczej nic mądrego mi nie powie.
Ostatnio non stop mam wahania nastroju straszne od: „na 100% w tym cyklu się uda”, po „na cholerę mi to wszystko jak i tak nic z tego nie będzie”. Stwierdziłam, że muszę znaleźć sobie zajęcie bo wykończę i siebie i swojego męża. Wróciłam do pisania mojej książki. Kto wie, może chociaż marzenie o wydaniu powieści się spełni 😜
W tym cyklu od samego początku działam z testami owulacyjnymi. Ostatnia miesiączka była bardzo, bardzo dziwna, więc znów ciężko mi określić kiedy będzie owulacja i czy w ogóle 🤷🏼♀️
No nic, pozostaje cierpliwie czekać i zobaczymy co to z tego będzie 😅
Trzymam mocno kciuki za wszystkie testujące 🤞🏻
🤞 Za wyniki nasienia
Znam te huśtawki niestety czasem jest ciężko mi w gorszych momentach pomaga sport.
-
Cel95 wrote:Łudziłam się, że już tyle się wycierpiałam, że się uda. Przepraszam że Wam to wszystko pisze, nie chce nikogo demotywowac, ale muszę komuś o tym mówić, a mój Mąż też ma ciężki czas w pracy więc nie jest to dobry moment na demotywacje
Walczę z tymi myślami, ale czasem pojawiają się
Jestem jedynaczką która całe życie ma co chciała, czasem z ogromem wysiłku i cierpienia ale jednak.. to jest mój problem natury psychologicznej
Też jestem zadaniowcem, też miałam szczęście, że wszystko co sobie w życiu zaplanowałam i wymyśliłam to dopięłam i zrealizowałam. Dopiero starania, ciąża i macierzyństwo jest tym, czego nie da się tak zaplanować. I cóż, uważam że skoro masz tak duży problem z poradzeniem sobie z taką sytuacją, to niestety potrzebujesz terapii- bo gwarantuję Ci, że starania to tylko początek etapu w życiu pt. NIC SIĘ NIE DA ZAPLANOWAĆ/PRZEWIDZIEĆ. Dziecko to jedno wielkie krzyżowanie planów i założeń- i nie mówię tego w jakimś negatywnym kontekście.Monk@, Darrika, Kinia92, ellevv, DreamBee, Katsue lubią tę wiadomość
-
Witajcie, u mnie co chwile chodzenie na monitoing... w tamtym cyklu stymulowanym już w 12 dc byla owulacja a tu już 15dc i nadal bez owu, a pecherzyki są 3 ogromne juz do pękniecia, gin powiedzial, ze endonetrium tez ładne
może to dzięki moim nowym suplom z resweratolem
W srode kolejna wizyta, masakra to juz bedzie moja 4 wizyta i tyle kasy idzieprzytulanki intensywne od dwoch dni, oby zeskoczylo tylko
DreamBee lubi tę wiadomość
👦On 29l.
- podstawowe wyniki nasienia, HBA, DFI ✅
- posiew e.coli -> czysto (02.2025) ✅
👩 Ona 31l.
- bolesne stosunki ❌
- AMH 0,85 (12.2023) -> 0,61 (01.2025) ❌
- niski estradiol -> ( estrofem od 03.2025)✅
- hiperprolaktynemia ->(bromocorn od 01.2025) ✅
- insulinooporność + hipoglikemia (dieta low carb/keto 🥦 od 01.2025)
- ciągle bakterie w posiewie -> czysto (04.2025) ✅
- leukocyty w cytologii ❌
03. 2024 Naprotechnologia + Model Creightona
05.2024 - 07.2024
3 nieudane stymulacje lamettą ❌
01. 2025 nowy Naprotechnolog
05.2025 drożność + lipiodol (oba jajowody drożne)
03.2025-06.2025
3 stymulacje tamoxifenem (brak ciąży ❌)
🔜od 07.2025 kolejne stymulacje tamoxifenem
🔜07.2025 powtórzenie badań nasienia
💊Suplementy:
D3 (vigantoletten)
Selen
Jodid (do 06.2025)
NAC
UP Fertil Woman +
Omega3
💊Leki:
Cyclogest (od 01.2025)
Tamoxifen (od 03.2025)
Estrofem (od 03.2025) -
Lilinka wrote:Witajcie, u mnie co chwile chodzenie na monitoing... w tamtym cyklu stymulowanym już w 12 dc byla owulacja a tu już 15dc i nadal bez owu, a pecherzyki są 3 ogromne juz do pękniecia, gin powiedzial, ze endonetrium tez ładne
może to dzięki moim nowym suplom z resweratolem
W srode kolejna wizyta, masakra to juz bedzie moja 4 wizyta i tyle kasy idzieprzytulanki intensywne od dwoch dni, oby zeskoczylo tylko
Płacisz za monitoring jak za normalną wizytę? -
Monk@ wrote:Nic nie wpisuję! kciuki dalej trzymam i koniec! Udostępnisz wykres?
Bez szans 😉jutro skoczy, a potem znów spadnie.Lasia1234 wrote:Kurde a pamiętam Twój wykres wyglądało dobrze
W kwestii 🐵 mamy synchrona. Ja nadal czekam bo nie mierze temp jak się nie uda w piątek to testujemy razem obie przed weselami 😉
Piąteczka za synchronizację 🖐😅i wesele.
Trzymam za Ciebie kciuki 🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2024, 09:33
-
Dziewczyny, a czy macie jakieś fajne książki nie o tematyce ciazy i staran które pomogły Wam uspokoic umysł?
Mi bardzo przypadł do gustu nurt healing w koreanskiej literaturze. Może macie coś do polecenia?23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Lilinka wrote:Witajcie, u mnie co chwile chodzenie na monitoing... w tamtym cyklu stymulowanym już w 12 dc byla owulacja a tu już 15dc i nadal bez owu, a pecherzyki są 3 ogromne juz do pękniecia, gin powiedzial, ze endonetrium tez ładne
może to dzięki moim nowym suplom z resweratolem
W srode kolejna wizyta, masakra to juz bedzie moja 4 wizyta i tyle kasy idzieprzytulanki intensywne od dwoch dni, oby zeskoczylo tylko
Hej Dziewczyny, wybaczcie tak laickie pytanie, chciałam zapytać o monitoring - czy na takie wizyty zapisuje się na każdą osobno czy to jest jakby cykl wizyt? Pytam w kontekście dostępności terminów, bo wydaje mi się, że jest ich tak niewiele, zwłaszcza do wybranych lekarzy, że po jednej wizycie nie zdążyłabym się zapisać na kolejną bardzo niedaleko. Mam Luxmed z pracy (ale świeżo po zmianie z poprzedniego miejsca) i tak naprawdę dopiero szukam "swojego" ginekologa tam. Wszelkie podstawowe informacje odnośnie tego, jak się na monitoring zapisywać, przyjmę bardzo chętnie, bo w najbliższym cyklu chciałabym pójść.👩🏻❤️👨🏼 '90 & '84
starania o pierwsze 👶🏻 od czerwca '24
👩🏻 AMH 0,46, niedoczynność tarczycy, IO w remisji, adenomioza, PAI1 homo
👱🏼♂️ morfologia 1%, DFI 25%, HBA 75%
listopad '24 1. IUI ❌
styczeń '25 2. IUI ❌
17.02.25 kwalifikacja do ivf
28.02.25 ⏸️🥹 (niespodzianka)
12dpo beta 19,9 —> 14dpo beta 74,5 —> 16dpo beta 166 —> 18dpo beta 421 —> 20dpo beta 1161 —> 23dpo beta 5235
18.03 6+3 ❤️ CRL 0,50cm cudu 🥹
16.04 10+3 CRL 3,68cm, 168bpm
🧬 nifty, ryzyka niskie, dziewczynka 🩷
7.05 1. prenatalne✅ 13+3 CRL 6,91cm, 157bpm
25.06 2. prenatalne✅ 20+3 370g
🙏 czekamy na Ciebie, Skarbie
-
Cel95 wrote:Dziewczyny, a czy macie jakieś fajne książki nie o tematyce ciazy i staran które pomogły Wam uspokoic umysł?
Mi bardzo przypadł do gustu nurt healing w koreanskiej literaturze. Może macie coś do polecenia?
U mnie to Harry Potter z audiobooka, Piotr Fronczewski czyta i jest moim terapeutą
Ale ja tylko chciałam Cię pocieszyć, ze w 1 cyklu i 2 też tak przeżywałam. Kochana uda się, musimy w to wierzyć, tym bardziej, ze ty juz dużo wiesz na temat swojego zdrowia i wiesz jak działać.
Start starania: Marzec 2024
15 cykli:
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
04.06 - 🩸
📆
I procedura IVF - Rekovelle 7 jednostek, Orgalutran 0,25 mg 🤞🍀
13.06 - Podgląd pęcherzyków 🔍
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
grazka0022 wrote:U mnie to Harry Potter z audiobooka, Piotr Fronczewski czyta i jest moim terapeutą
Ale ja tylko chciałam Cię pocieszyć, ze w 1 cyklu i 2 też tak przeżywałam. Kochana uda się, musimy w to wierzyć, tym bardziej, ze ty juz dużo wiesz na temat swojego zdrowia i wiesz jak działać.
Oj HP to znam na pamięć 😊
Jeszcze lubię serię igrzyska śmierci, takie dwie serie z dzieciństwa gdzie na film szło się z wypiekami na twarzy23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 wrote:Dziewczyny, a czy macie jakieś fajne książki nie o tematyce ciazy i staran które pomogły Wam uspokoic umysł?
Mi bardzo przypadł do gustu nurt healing w koreanskiej literaturze. Może macie coś do polecenia? -
Monk@ wrote:Nineq, moim zdaniem jeszcze jest nadzieja 🤞🏼
Ja napiszę ze podziwiam brak testowania
Jedno czego nie robię to mierzenie temperatury, ale wiem, że to też dużo mówi23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀