LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć.
Zgadzam się z Marleni - w końcu kiedyś musi być z górki. No innego wyjścia nie ma.
Noemi - mi Stettner powiedział, że mam jajnik przyklejony do macicy. Nie wiem czy to kwestia dobrania słowa czy to inna sytuacja, ale mi powiedział, że to nic złego ale @ moga być bolesne. No fakt jak już są to boli. I pewnie dlatego mi się jajnik chował i nie mogli go czasami zlokalizować.
Do mnie zawitała długo nie widziana @ także od piątku zaczynam łykać Clostilbegyt.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 11:20
Marleni lubi tę wiadomość
-
Mona_M wrote:Cześć.
Zgadzam się z Marleni - w końcu kiedyś musi być z górki. No innego wyjścia nie ma.
Noemi - mi Stettner powiedział, że mam jajnik przyklejony do macicy. Nie wiem czy to kwestia dobrania słowa czy to inna sytuacja, ale mi powiedział, że to nic złego ale @ moga być bolesne. No fakt jak już są to boli. I pewnie dlatego mi się jajnik chował i nie mogli go czasami zlokalizować.
Do mnie zawitała długo nie widziana @ także od piątku zaczynam łykać Clostilbegyt.
Mona to mnie pocieszyłaś, dziękuje. Ja jak mam owulkę to boli jak nie wiemMona_M lubi tę wiadomość
neomi34 -
Marleni wrote:
Akupunkturę? obecnie zaczęłam znowu inoflik, wit D, eutyhor88, magnez, wit B kompleks, castangus.neomi34 -
Noemi niestety czasami wizyty nic nie wnoszą. Ja byłam niedawno pierwszy raz na wizycie i zostałam skierowanie na usg tarczycy i z wynikiem miałam pójść po ewentualny eutyroks. Wizyta 200zl. Napaliłam się na ten eutyroks bo wiem że po nim łatwiej się chudnie a mam sporo jeszcze do zrzucenia. Zrobiłam usg, poleciałam na wizytę, znowu 200 żeby usłyszeć że w zasadzie w dolnej granicy normy moja tarczyca się mieści i nie bedzie eutyroksu tylko jod mam łykać i za 3 miesiące zbadać tsh. Czyli dalej jestem zielona i boję się starań o dziecko. Chyba nie będzie mi dane nosić okruszka. Chciałabym wiedzieć co mi jest że nie mogę utrzymać ciąży.
Jakie masz tsh że bierzesz eutyhor88?
Pani doc u której teraz byłam w poniedziałek powiedziała że bardzo ważne żeby zacząć regularnie ćwiczyć, tzn, bieganie, rower albo jakieś inne ćwiczenia aerobowe, że wtedy płodność się zwiększa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 22:37
-
Teraz mam 1,5 ale waha mi się od góry do dołu. Mam nadzieję, że teraz się już utrzyma bo próbowałam od 25 do 120 eutyroksu a ilu lekarzy endo już zwiedziłam to palców u dwóch rąk brakuje i nadal nie wiem do kogo iść...
Musisz się trzymać i wierzyć,że dobrze się to ułożyć.Dotek lubi tę wiadomość
neomi34 -
Monia i jaki wynik? Który to dc?
Noemi a z jakim tsh zaczęłaś brac hormon? Ja mam obecnie 3,26. Narazie trzymam sie pani docent bo widze że gigantyczne kolejki są więc chyba dobra i biorę jodid. Mówiła że jak jodem nie zbiję tsh to za 3 msc zacznę hormony. Więc narazie dieta, jod, ćwiczenia i jak najdalej od męża w połowie cyklu. -
Dotek wrote:Monia i jaki wynik? Który to dc?
Noemi a z jakim tsh zaczęłaś brac hormon? Ja mam obecnie 3,26. Narazie trzymam sie pani docent bo widze że gigantyczne kolejki są więc chyba dobra i biorę jodid. Mówiła że jak jodem nie zbiję tsh to za 3 msc zacznę hormony. Więc narazie dieta, jod, ćwiczenia i jak najdalej od męża w połowie cyklu.
Pozwolę sobie wtrącić się do tej rozmowy, bo ja też miałam za wysokie tsh. W 2011 wynosiło ono coś ok 4,2 - ile dokładnie to nie pamiętam, bo to dawno było. Najpierw brałam połówkę euthyroxu 25, niewiele pomogło, miałam różne dawki euthyroxu 25, 50, 75. Aż w końcu chyba po jakichś trzech latach udało się ustalić dawkę odpowiednią dla mnie. Teraz biorę codziennie 1 tabletkę euthyroxu 50, a moje tsh waha się pomiędzy 1 a 2.Dotek, neomi34 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
TSH powyżej 2,5 jest już za wysoki. Oczywiście lekarze trzymają się tych NFZ-etowskich norm a to jest błąd. Ja zaczęłam brać euthyrox już jak miałam 2,2 bo zaczynało ciągle powoli wzrastać. A czekanie trzech miesięcy czy jod zadziała to moim zdaniem znęcanie się nad chorym bo ta tarczyca wpływa na wszystko. Na samopoczucie, chęć do życia, wywołuje stany depresyjne i można łatwo przytyć z niczego. Dotek na twoim miejscu domagała bym się zaczęcia leczenia farmakologicznego już teraz a jód i tak sobie pij, tylko taki dobry( mogę polecić ten http://www.jodavit.pl/)
Marleni, Dotek, macduska lubią tę wiadomość
-
Mona ft3 i 4 mam w polowie norm tylko to tsh skacze między 2,5 a 3.26.
Arga wiem jak jest z tyciem bo po pierwszym poronieniu dużo utyłam i bardzo ciężko mi schudnąć. Puki co udało mi się 8 kg i jeszcze dużo przede mną, dodam że mało jem. Dzięki za opinię, też byłam nastawiona na eutyrox ale docent po obejrzeniu wyników usg i tsh stwierdziła żeby poczekać i brać jodid. Znasz jakiegoś dobrego endokrynologa? -
czesc dziewczyny
tu nowa,mam nadziej ze ciepło mnie przyjmiecie i bedziemy sie wspierac
Pokrótce opisze swoja historie. Z mezem o dziecko staramy sie 6 miesiecy. Zrobilismy juz badanie nasienia i jest "kasiazkowe". Moje cykle są niereguralne(31-41),
od 14dc zazywam duphaston 2x1. Po zastasowaniu leku- cykl 28dni
Wybarłam sie na monitoring owu i tak:
- w 10dc w prawym jajniku pecherzyk wynosil 10mm,
- w 14dc w prawym jajniku pecherzyk niestety nie urósł ;(, ale pokazał sie nowy w lewym o wymiarze 12mm. Jutro mam przyjsc na 3 monitoring (ale nie sądze aby urosły ;/)
Dzisiaj odebrałam wyniki hormonów, a widze ze jestescie specjalistkami, wiec mam nadzieje, ze pomozecie w ich interpretacji ! jedyne co widze to za duze DHEA, ale zupełnie nie wiem co to oznacza. WYniki prezentują sie nastepująco:
Androstendion (ICD-9: I31)
Wynik w surowicy 2,64 (norma 0,3 3,30)
FSH (ICD-9: L65)
Wynik w surowicy 4,79 (norma 2,5-10,2)
LH (ICD-9: L67)
Wynik w surowicy 10,78 (1,9 - 12,5)
DHEA (ICD-9: K25)
Wynik w surowicy 10,8 (1,3 9,80)
Martwi mnie to DHEA, wiecie co to oznaczac? czy są jakies leki aby obnizyc ten wynik?
Pozdrawiam wszystkie staraczki!Marleni lubi tę wiadomość
👩🏻32lata (52kg)
AMH 5,5
Jajowody drożne
PCOS, insulinooporności, podejrzenie endometriozy.
05.22- histeroskopia
🧔🏻♂️34lata
2%prawidłowych plemników
I STYMULACJA - 10. 2022.
11 komórek, 9 dojrzałych, 5 udało się zapłodnić. Mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
I TRANSFER - 18.10.2022(świeżej ❄️)
6dpt- 2,3bhcg💔 27 progesteron
8dpt- 🐒
Zostały 4x❄️
II TRANSFER - 17.11.2022
4dpt - bhcg 5,22; prog 25,88
5dpt - bhcg 10,99
7dpt - bhcg 18,59
8dpt - bhcg 29,30
11dpt - bhcg 198,10
13dpt - bhcg 562,40
16dpt - bhcg 2 085
32dpt - ♥️
60dpt (11tydzien) -dzidzia ma 4cm
31.01- usg prenatalne (13tydz)
+testy papp-a
Usg prenatalne ok- małe ryzyko
Wyniki SANCO- OK.
Zdrowa dziewczynka 👼🥰
Estrofem, Encorton, Ovarin, Glucophage750, Ashwagenda, Heparyna, Luteina, Lutinus, Duphaston -
nick nieaktualny
-
Dotek wrote:Monia i jaki wynik? Który to dc?
Noemi a z jakim tsh zaczęłaś brac hormon? Ja mam obecnie 3,26. Narazie trzymam sie pani docent bo widze że gigantyczne kolejki są więc chyba dobra i biorę jodid. Mówiła że jak jodem nie zbiję tsh to za 3 msc zacznę hormony. Więc narazie dieta, jod, ćwiczenia i jak najdalej od męża w połowie cyklu.
Z 6,4 to było około 4 lata temu. Ja dodatkowo łykam kelp na tarczycę i w końcu mi się ustabilizowała. A do jakiej pani docent chodzisz?Dotek lubi tę wiadomość
neomi34 -
Paulaa witaj. Ja niestety z dhea nie pomigę bo nie wiem co to. Podobno pół roku do roku to norma w staraniach. Robisz testy owulacyjne?
Noemi dziękuję za odpowiedź. Chodzę do doc. Matyjaszek Matuszek przyjmuje w terpie i medicosie.
Mona poczytam z całą pewnością, lektura na weekend,
Hipisiątko a do kogo chodzisz? Może i ja się wybiorę. Jestem już zmęczona tym skakaniem po lekarzach ale mam czas zająć się zdrowiem i dietą bo narazie się nie staramy o dzidzie, -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny, dawno mnie nie było po ostatniej porażce. Trochę mnie skopało. Nie spodziewałam się, że po 13 dniach dwie krechy mogą jeszcze oznaczać pozostałości po Pregnylu:(.
No, ale już się strzepuję po tym powoli.
I mam do Was prośbę. Na ostatniej wizycie u dr Włach kazała mi zrobić badania (glukoza,morfologia,tsh,cytomeglia,różyczkróżyczka,toxoplazmoza i usgusg piersi) no i tu moje pytanie. Niektóre z tych badań mam za darmo z kartą albo ze zniżką, ale jeśli mam skierowanie. Wiem, że macie też kartę PZU wiecie co z tym zrobić? Czy iść do dr prosić o skierowanie czy Panie z recepcji są w stanie to obejść. Wiem, że w Luxmedzie nie da rady. -
byłam dziś na usg na nfz - zaczynam monitoring znowu ;/ Dziś był 10 dc (ostatni cykl był 29 dniowym, bywają 27 częściej) pęcherzyk 10 mm , endo 7,8. Czy nie za mały ten pęcherzyk na 10 dc? ogólnie w gabinecie nie uzyskałam informacjiavera27
Będzie córeczka - 1.06.2017 r. - Liwia -
Hej Ja miałam robione to badanie w wojskowym jakiś rok temu. O ile się nie mylę to w czwartek są te badania. Do szpitala się zgłaszałam w środę, a wyszłam w piątek. Nie wiem co was dokładnie interesuje. Ja czekałam dość długo, bo cykle miałam nieregularne. Przed badaniem dostaje się tabletkę takiego jakby głupiego jasia, który na mnie nie podziałał. Przebierasz się i czekasz na swoją kolej. Na sali podają Ci narkozę. Samo badanie trwa może do 10 min. Nie jest bolesne, no bo przecież narkoza. Później boli trochę brzuch. A i ja miałam plamienia ponad tydzień. Wynik niestety podają dopiero następnego dnia przy wypisie ze szpitala.
Generalnie sam szpital jest w porządku Nie ma się czego bać.
A co do starań to w tym cyklu co badanie nie można. Mi przynajmniej moja gin zabroniła.
lady_pink lubi tę wiadomość
-
Podobno po badaniu łatwiej zajść. Mi się niestety nie udało do tej pory, ale dopiero w styczniu trafiłam na lekarza, który zajął się mną konkretnie.
Nie wiem czy was to interesuje, ale może napiszę swoją przygodę z leczeniem do tej pory.
2013 miałam ciążę pozamaciczną- usunęli mi lewy jajowód. I od tamtej pory tułałam się po lekarzach. Oczywiście prywatnie. A najgorzej wspominam rok 2014 w ab ovo. Pani doktor zlecała mi badania "w ciemno" Miałam nieregularne cykle i pcos. Generalnie chodziłam co miesiąc, wydawałam kasę na usg i wychodziłam z listą kolejnych witaminek. Doszło do tego, że ja brałam 6 tabletek, mąż 5. Rezultatów brak. Aż do chwili, gdy nabawiłam się 8 cm torbieli na jajniku. Mojej gin ab ovo nie było poszłam do innego lekarza i od razu z dnia na dzień chciał mnie kierować do szpitala na laparoskopię. Nie zgodziłam się. Na szczęście. Poszłam do innego lekarza, który kazał czekać do miesiączki może się wchłonie. Oczywiście torbiel zniknęła i obyło się bez cięcia. I właśnie ten lekarz skierował mnie już do innego szpitala na badania. Okazało się, że mam insulinooporność. Tym przez 2 lata mojego leczenia w prywatnych klinikach nikt się nie zajął. Mam żal do tych lekarzy, którzy wyciągali ode mnie pieniądze przez dwa lata, a nie zrobili nic. Dwa zmarnowane lata dla kogoś kto chce mieć dziecko to dużo.
Dziewczyny moja rada: zróbcie podstawowe badania takie jak tarczyca, hsg, badanie nasienia no i w kierunku insulinooporności. Szukajcie same przyczyny, bo z doświadczenia wiem, że lekarze nie zawsze zlecają cały pakiet badań tylko strzelają w ciemno. Oczywiście nie wszyscy. Może ja trafiałam na takich, którzy pomijali kluczową dla mnie insulinooporność.
lady_pink, neomi34 lubią tę wiadomość
-
lady_pink niestety właśnie ona. Owszem bardzo miła i sympatyczna pani doktor, ale na tym plusy się kończą. Oczywiście to moja opinia, inne jej pacjentki mogą mieć odmienne zdanie. Ja się cieszę, że od niej uciekłam i od ab ovo, bo pewnie nadal byłabym faszerowana clo i innymi witaminkami bez poznania przyczyny moich długich cyklów i pcos.