X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
Odpowiedz

LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2016, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikka wrote:
    Tardyferon pamietam- brałam w pierwszej ciąży. Ufff myslałam, że tylko ja mam takiego świra z tymi tabletkami...aż normalnie za kazdym razem jade do innej apteki zeby nie robić sobie siary ze taka dorosła baba i kapsułki nie połknie... :D
    Ostatnio wysłałam męża do apteki i oczywiście miał wziąć jak najmniejsze i farmaceutka w ramach anegdoty opowiedziała mu, ze miała taką klientkę, której musiała wszystkie leki pokazywać. A mąż co na to? Oczywiście powiedział, że to musiała być jego żona;)
    Teraz jest druga opcja, że ewentualnie mówiła o Tobie;)

    Hipisiatko ja trzymam kciuki, żeby jednak zdarzył się u Ciebie cud, który zdarza się wcale nie tak rzadko!

    Monia usg super, mi się też najbardziej podobało to drugie po serduszku. Teraz Mała jest już na tyle duża, że oglądamy ją fragmentami:)

    Hewcia ma rację ruchy to czad, a jeszcze lepszy czad mam od jakiegoś czzasu jak widać czasami Małej stópkę przez skórę jak się rozpycha;) już niedługo u Ciebie.

    hewa81, Monia85, hipisiątko, mikka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2016, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć,

    podczytuje was już długi czas bo jestem z okolic Lublina. Nigdy nie napisałam bo staraliśmy się mniej niż rok, i jakoś mi tak raźniej było czytając was, a nie miałam odwagi napisać. Fajnie się was czytało do czasu.
    Odkąd większość dziewczyn jest w ciąży to tematy krążą w większości o tym. Po to ovufriend jest podzielony na dwie strony różową i fioletową, żeby się dzielić swoimi przeżyciami w zależności od stanu w którym jesteśmy. Przeczytałam cały wątek i zazwyczaj taka kolej rzeczy była. Niestety teraz zostały dziewczyny które bądź co bądź utrudniają rozmowy na temat starań, bo rozmawiacie na tematy ciążowe.Wiem że każda z was przeszła dłuższą albo krótszą drogę do ciąży, i może dzielić się swoją wiedzą. Ale uszanujcie nas dziewczyny które w tej ciąży nie są. Z tego co czytałam to ten wątek był skarbnicą wiedzy w staraniach, a teraz zrobiło się fioletowo na różowej...

    hipisiątko lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co Monia ja się akurat z dziewczyną zgadzam.
    Dziewczyny ja się bardzo cieszę, że tak wielu z was się udało. Na prawdę, ale powiem Wam, że ciężko się czyta po kolejnym cyklu który poszedł w pizdu, jak to fajnie czuć ruchy, jak to za rzadko macie usg, o strachu że nie będziecie karmić itp. O wózkach, nosidełkach, O cudach które są do okoła i ze na pewno wszystkim się uda. A guzik. Nie koniecznie wszystkim się uda.
    Nie zastanawia Was że zniknęły "stare" staraczki? Że nie ma Lady, Marleni I innych. Niebawem zaczniecie rodzić i będą tematy kupek zupek i zębów, gdzie część z nas dalej będzie w czarnej .....
    Z tego co pamiętam jak niektóre z Was były na etapie starań to też wam nie do końca pasowało takie zachowanie.
    Możecie ten post zwalić na moją flustracje, PMS, ujemną betę, zazdrość czy inną depresję ale przypomnijcie sobie jak to było przed ciążą...

    hipisiątko lubi tę wiadomość

  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 26 lipca 2016, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny no co z Wami? Mi też ciężko, np wtedy kiedy Monia napisała ze jaednak się udalo, to przeplakalam pol nocy bo obie bylysmy wtedy w tym samym czasie i w tym samym szpitalu i - niestety- z tego samego powodu- i pomyslalam ze innym sie udaje a tylko ja w czarnej d**ie.... ale kibicuje jej i innym dziewczynom z całego serducha i zycze im jak najlepiej bo tak powinno byc, powinno nam wszystkim sie udać.
    No tak rzeczywiscie to forum było/jest o staraniach, ale czy dziewczyny ktorym sie udalo muszą stąd zniknąć? Przeciez one mają tez wiedzę, którą moga się podzielić z innymi staraczkami. Często padaja pytania co zrobic, gdzie i jak i one przeciez znaja odpowiedzi, bo często same to przerabiały.
    ech..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 19:55

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam nie pisać, ale tak się pożegnam krótko. Po pierwsze dziewczyny zniknęły już wcześniej, więc nie składajcie na to, że my je przepędziłyśmy, a po drugie muszę stanąć w obronie Moni85. Wrócie parę stron do tyłu i zobaczcie ile razy Wy staraczki się jej radziłyście, pytałyście o różne rzeczy, badania, wyniki.
    Ja faktycznie nie mam takiej wiedzy, ale zawsze Wam ze szczerego serca kibicowałam i tylko z tego względu tu zaglądałam. Będę kibicowała dalej, bo szczerze i ogromnie cieszę się jak się udaje kolejnym z Nas, ale udzielać się nie będę, bo czuję się przepędzona.

  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 26 lipca 2016, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Miałam nie pisać, ale tak się pożegnam krótko. Po pierwsze dziewczyny zniknęły już wcześniej, więc nie składajcie na to, że my je przepędziłyśmy, a po drugie muszę stanąć w obronie Moni85. Wrócie parę stron do tyłu i zobaczcie ile razy Wy staraczki się jej radziłyście, pytałyście o różne rzeczy, badania, wyniki.
    Ja faktycznie nie mam takiej wiedzy, ale zawsze Wam ze szczerego serca kibicowałam i tylko z tego względu tu zaglądałam. Będę kibicowała dalej, bo szczerze i ogromnie cieszę się jak się udaje kolejnym z Nas, ale udzielać się nie będę, bo czuję się przepędzona.

    ja tylko wam powiem, ze wg mnie NIE powinnyscie stąd uciekać. Dla mnie jestescie skarbnica wiedzy, to was wypytywalam/ wypytuję o badania, lekarzy itd. Wy to przerabialysce, wiec wiecie jak to jest. Ja nie chce zebyscie stąd uciekały bo sie po prostu tak jakos troche z wami zżyłam :)
    Mimo ze czasem serducho ściska to ciesze się patrząc na wasze suwaczki, kibicuję wam mocno i mi nie przeszkadza jak mówicie o usg i o innych ciążowych sprawach. My tu się mamy wspierać!

    hewa81, lena82 lubią tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy my piszemy żebyście zniknęły i nie pisały?
    Chodzi nam tylko o trochę wyczucia.
    A ty Madziulla cofnij się kilka postów do czasu z przed ciąży i zobacz co pisałaś o widoku kobiet w ciąży i o koleżankach z pracy.
    Ale wy chyba serio nie widzicie skali hmmm zachlysniecia się swoim stanem.
    Staraczki to wam się przez przypadek błąkają po wątku (są wyjątki które faktycznie pamiętają o tych którym się nie udało, i wspierają wpisami pod wykresem przynajmniej moim. Hewa o Tobie piszę i bardzo ci za to dziękuję :*)

    Jak Wam tu tak dobrze to ja znikam z Wątku bo widzę lepiej strzelić fochem niż się zastanowić czy się kogoś może nie świadomie nie urazilo.

    Hewa jeszcze raz dziękuję :*

  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 26 lipca 2016, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spokój spokój i jeszcze raz spokój... :)

    Ale przeciez to normalne ze kazda z nas gdzies tam mimo wszystko bedzie zazdroscila tym którym sie udalo, nawet patzrąc np na ich suwaczki. Ja przed chwilą się rozwyłam na całego bo dowiedzialam się z fb ze moja znajoma jest w ciąży- kolejnej...
    Ale poplakalam i pomyslalam racjonalnie, ze przeciez swiat się nie zatrzyma tylko dlatego ze ja poki co plany staraniowe mam w zawieszeniu, ze kazdy ma prawo do szczęścia, a może i mi w koncu sie uda i tym razem bedzie szczesliwy finał :)

    A pzreciez dziewczyny ktorym się udalo są po prostu szczęsliwe, nie piszą o maluchch w ich brzuchach specjalnie tylko po prostu dla nich to naturalne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 21:52

    hewa81 lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    echh no i tym sposobem to chyba watek padnie, co?

    Ja rozumiem te staraniowe dziewczyny bo sama nią jestem, ba ja nawet nie jestem staraczkowa, bo poki co nie mogę nawet się starac i miesiąc w miesiąc patzre na kolejne dziewczyny ktorym sie udaje, ale rozumiem tez te ktorym sie udało- to jest juz kolejny etap, przeciez po tylu nieudanych cyklach, po roznych przejsciach, dowiedzenie sie ze w koncu sie udalo to niemal jak jakis cud, to jest szcescie ktorego nie da się opisac i przeciez nie mozna liczyc ze one w swoich postach nie wspomna o swoim stanie...

    oj nie wiem, moze ja sama gubię się w swoich odczuciach...Nie dość ze ta @ nadal nie przyszla, to moja kolejna znajoma w ciąży i jeszcze wątek pada..normalnie chyba znow sie rozryczę...(ale to chyba znak ze @ jednak w koncu przyjdzie bo plakalabym ciagle)

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dajcie spokój, nie wyglupiajcie się. Nie ma potrzeby się kłócić i fochac. Forum powstało żeby się wspierać, dodawać sobie otuchy, radzić w różnych kwestiach, ale też najzwyczajniej gadać o pierdolach.

    Monia, Magdziulla nie obrazcie sie, ale muszę się niestety zgodzić ze staraczkami, im musi być naprawdę przykro patrzeć na nasze suwaczki i słuchać o naszych ciazowych etapach, tym bardziej, że niektóre starają sie naprawde długo i przeszły wiele cierpień.
    Faktycznie jest to forum dla staraczek. Ja po pochwaleniu się pozytywną beta miałam wiele wątpliwości, czy aby na pewno powinnam się nadal udzielać. Czy moze zwyczajnie podziękować za rady, wsparcie mi okazane i opuścić to forum. Ale wywołana "do tablicy" przekonalam się, ze nikt TU obecny nie ma nic przeciwko moim wpisom. Zostałam na tym forum, bo polubilam wszystkie dziewczyny i ciekawa byłam jak potoczą się losy każdej. Oczywiście to, ze mi sie udało, nie znaczyło i nie znaczy, ze nie mogę wesprzeć i podtrzymac na duchu dalej. Zostałam również dlatego, bo jakoś prawdę mówiąc inne wątki szczególnie po tej drugiej stronie mnie nie interesowały.

    Ja ze swoje strony mogę przeprosić za brak taktu w moich wpisach.

    Życzę każdej ze staraczek wiele szczęścia, żeby nie traciły wiary w ten pozytywny finał, życzę dużo siły na dalsze etapy staran. Nie poddawajcie się.
    Mimo wszystko będę zaglądać. Będę wirtualnie wspierać każdą i mocno trzymać kciuki za powodzenie.
    A ciążówkom życzę wspaniałego, pięknego dalszego okresu ciążowego i duzo zdrowka dla bąbelków.

    Kamilka, hipisiątko, viowieczka, Mona_M lubią tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Wchodzę i cóż widzę.... awantura....
    Dziewczyny szkoda czasu i stresu na kłótnie!
    Dzięki temu że każda ma coś do powiedzenia wątek istnieje i kręci się po malutku a był już czas że po mału umierał.....

    Każdy może mieć swoje zdanie ale ja zapamiętuje Wasze uwagi o lekarzach i badaniach bo może mi się kiedyś przyda.
    Same wiecie ile tu cennych informacji padło i jak każda skorzystała z wiedzy innej dziewczyny z forum.
    Koleżanka Sylwiabodz wydaje mi się nie do końca ładnie się zachowała. I nie chodzi mi że ma swoje zdanie. Chodzi o to że skoro czyta nas już długi czas to trzeba było się w końcu odezwać i opowiedzieć coś o sobie a nie jedna wypowiedź i jak kij w mrowisko!!!! Po co się wypowiadać żeby wszystkich skłócić???
    Ja się nie zgadzam! Madziulla proszę nigdzie nie iść i Monia ty tak samo!!!!

    hewa81, AnnaQ, viowieczka lubią tę wiadomość

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MONA, przykro mi, ze beta wyszła Ci ujemna :(
    A to ze coś skrobnę raz na jakiś czas pod wykresami to ... dla mnie akurat takie naturalne. Ja też wiele przeszłam, może krócej się starałam, ale niezmiernie mnie cieszyły słowa wsparcia od innych, wiec to dlatego tak.

    Mona_M lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hewa81 wrote:
    Dziewczyny dajcie spokój, nie wyglupiajcie się. Nie ma potrzeby się kłócić i fochac. Forum powstało żeby się wspierać, dodawać sobie otuchy, radzić w różnych kwestiach, ale też najzwyczajniej gadać o pierdolach.

    Monia, Magdziulla nie obrazcie sie, ale muszę się niestety zgodzić ze staraczkami, im musi być naprawdę przykro patrzeć na nasze suwaczki i słuchać o naszych ciazowych etapach, tym bardziej, że niektóre starają sie naprawde długo i przeszły wiele cierpień.
    Faktycznie jest to forum dla staraczek. Ja po pochwaleniu się pozytywną beta miałam wiele wątpliwości, czy aby na pewno powinnam się nadal udzielać. Czy moze zwyczajnie podziękować za rady, wsparcie mi okazane i opuścić to forum. Ale wywołana "do tablicy" przekonalam się, ze nikt TU obecny nie ma nic przeciwko moim wpisom. Zostałam na tym forum, bo polubilam wszystkie dziewczyny i ciekawa byłam jak potoczą się losy każdej. Oczywiście to, ze mi sie udało, nie znaczyło i nie znaczy, ze nie mogę wesprzeć i podtrzymac na duchu dalej. Zostałam również dlatego, bo jakoś prawdę mówiąc inne wątki szczególnie po tej drugiej stronie mnie nie interesowały.

    Ja ze swoje strony mogę przeprosić za brak taktu w moich wpisach.

    Życzę każdej ze staraczek wiele szczęścia, żeby nie traciły wiary w ten pozytywny finał, życzę dużo siły na dalsze etapy staran. Nie poddawajcie się.
    Mimo wszystko będę zaglądać. Będę wirtualnie wspierać każdą i mocno trzymać kciuki za powodzenie.
    A ciążówkom życzę wspaniałego, pięknego dalszego okresu ciążowego i duzo zdrowka dla bąbelków.
    I to jest wg mnie dobre podejście!
    Hewcia brawo!

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 26 lipca 2016, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje drogie kochane dziewczyny. Tu nie ma co dzielić włos na czworo. Większość kobitek, które obecnie spodziewają się dziecka (a przynajmniej ja) do momentu urodzenia żywego potomka nie czują się zwycięsko. Nie mają pewności czy za tydzień, miesiąc nie zameldują się bez suwaczka bo coś poszło nie tak. Zobaczcie ja mam 3 ciążę a może 23 licząc ciąże biochemiczne... Monia85 też przeszła swoje. Nawet jak uda nam się urodzić to wrócimy jako staraczki po rodzeństwo, być może będziemy zmagać się z niepłodnością wtórną i będziemy dalej się starać rok, 2-6 lub więcej.. Wybaczcie nam drogie koleżanki incydentalne wpadanie w euforie ale większość z nas przeżywa ten stan po raz pierwszy. A jak zauważyłam większość z Was poznała już co to cud narodzin, nieprzespane noce, kupy i co wieczór oglądacie swoje maluchy. Przypomnijcie sobie czy nie było euforii. Jestem przekonana że każda z Was gdy zajdzie w ciąże czego bardzo Wam życzę zapomni się i odda euforii być może zasiewając ziarenko zazdrości u innych. Mimo że na moim profilu jest suwak dalej czuję się staraczką: walczę z problemami które mogą zaburzyć przebieg ciąży, staram się wspierać i dzielić z innymi swoją wiedzą i szukać pomocy w niewiedzy. I przede wszystkim planować dalsze macierzyństwo bo wiem że taka szansa może się nie powtórzyć..Nie łamcie się, popatrzcie na swoje maluchy słodko śpiące i pamiętajcie że nigdy nie wiadomo co nas spotka i co czai się za rogiem...

    hewa81, viowieczka, AnnaQ, Kamilka, mikka lubią tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • jatoszka Autorytet
    Postów: 1001 534

    Wysłany: 26 lipca 2016, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez kibicuje wszytskim i mocno trzymam kciuki -wiem ze jest to forum starających się ale też forum lubleskie :-) fajnie pogodać doradzić komuś z okolicy-kiedyś wszytskie spotkamy sie na spacerach z wózkami :-)

    w5wqrl68v17z1bgh.png
    km5stv73corlpm49.png
    Nasze Aniołki 31.08.2009 [*][*] 30.08.2016 [*]
  • Fiafia Koleżanka
    Postów: 41 18

    Wysłany: 27 lipca 2016, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tej strony marlenii...

    Ze swojej strony muszę powiedzieć że punkt widzenie zmienia się od punktu siedzenia. A gdyby osoby które się uniosły, dokładnie wczytały się w tekst postów poprzedniczek to by zobaczyły że to nie jest atak tylko stwierdzenie faktu i swoich uczuć.
    Bo w tym wszystkim chodzi o to żeby nie wykazywać się hipokryzją, bo każda z nas była na miejscu "staraczki" i jak wchodzi się na wątek na którym tematem nr 1 jest tylko i wyłącznie "ciąża" - to jakie pozostaje wyjście ? można powiedzieć gratuluję, cieszę się, ale sorry nie mam nic do powiedzenia.

    Przecież można dzielić się swoim szczęściem, ale forum na OF po różowej stronie mocy, rządzi się tym że jest w nas więcej goryczy i bólu i poczucia niesprawiedliwości.
    To nie chodzi o to żeby uciekać stąd - tylko o to żeby szanować swoje uczucia.

    Ja też byłam w ciąży jak wokół mnie były moje koleżanki, które miały problemy z zajściem w ciążę - i dlatego weszłam i tu mędrkuje.

    Większości z Was było przykro jak widziałyśmy kobiety w ciąży itp (wystarczy cofnąć się swoich postach staraniowych) - a teraz macie pretensje do kobiet, które defacto mają takie uczucia jak Wy przed ciążą.

    Amen, kurtyna, benc

    hipisiątko, Mona_M lubią tę wiadomość

  • jatoszka Autorytet
    Postów: 1001 534

    Wysłany: 27 lipca 2016, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tylko napisze ze beta 271 :-) i bede czytac i doradzac bo rozumiem kazda ktora walczy :-)

    hipisiątko, Mona_M, Kamilka lubią tę wiadomość

    w5wqrl68v17z1bgh.png
    km5stv73corlpm49.png
    Nasze Aniołki 31.08.2009 [*][*] 30.08.2016 [*]
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 27 lipca 2016, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jatoszka gratuluję i powodzenia dalej. Niech ta fala trwa i niech się szczęści wszystkim kobietkom.

    f08af289ff.png
  • migot_ka Autorytet
    Postów: 925 751

    Wysłany: 27 lipca 2016, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po pierwsze zgadzam się z Kamilką, że Koleżanka Sylwiabodz zachowała się nie ładnie...
    skoro podczytuje nas od jakiegoś czasu, to niech się odezwie, przedstawi, przywita, anie od razu włazi z butami i krytyką - tak się nie robi!
    Po drugie - Mona i reszta - skoro Wam przeszkadzały rozmowy o ciąży - trzeba było po prostu powiedzieć, zwrócić normalnie uwagę, a nie siedzieć cicho - zrozumiałybyśmy...
    Po za tym - ostatnie ciąże, czyli ja, Monia i Dotek - to jest dla nas prawdziwy CUD...wiele lat się starałyśmy i na prawdę wiele przeszłyśmy... ale, o ile jest w nas tyle szczęścia, to również tyle samo obaw i lęków...dlatego podpytujemy, rozmawiamy i wspieramy się w tej trudnej walce...
    Jednocześnie jesteśmy z wami staraczki, wspieramy Was, motywujemy, bo same wiemy, jak ciężko było wcześniej...
    Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że to może być aż taki problem dla Was...
    Jestem na forum IVF, gdzie wszystkie jesteśmy z tej samej kliniki i jest tam dużo dziewczyn, którym się już udało, a jest kilka, które dalej walczą, ale nigdy nie padły takie słowa jak tutaj...i staraczki i dziewczyny w ciąży udzielają się i wspierają nawzajem... często rozmawiamy o sprawach związanych po urodzeniu, ale również i o sprawach staraczek...dopingujemy i trzymamy kciuki...
    Mnie osobiście nigdy to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie - dziewczyny, którym się udawało były dla mnie ogromną nadzieją i motywacją...cieszyłam się ich szczęściem, bo wiedziałam, że i do nas w końcu uśmiechnie się los...
    ---
    Dziewczyny zżyłam się z Wami i nie chciałam stracić kontaktu - na belly rozejdziemy się po różnych wątkach - jeśli chcecie możemy założyć swój...

    jatoszka, Kamilka lubią tę wiadomość

    cd6eba17355731e3e3034216a793cfae.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • Fiafia Koleżanka
    Postów: 41 18

    Wysłany: 27 lipca 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka, trochę sobie zaprzeczasz w wypowiedzi. Przecież MonaM powiedziała co czuję i większość z Was "ciążowych" na nią naskoczyło albo uniosło się, że jak mogła to powiedzieć... to co by to dało jakby wcześniej napisała ?

    Widać, że przekaz został niezrozumiany, bo nikt nikogo nie atakuje, ani się nie kłóci ... bo każda przeszła długą drogę, wiem bo na forum już jestem bardzo długo i większość z Was pamiętam, co i jak się działo.

‹‹ 362 363 364 365 366 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ