LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MOIM ZDANIEM DZIEWCZYNY POWINNY ZOSTAC... NIE POPADAJMY W JAKIES SKRAJNOSCI ZE ONE MUSZA TERAZ STWORZYC SWOJ WATEK.... JA STARAM SIE JUZ 3 LATA I TEZ MI JEST CIEZKO ALE TO NIE ZNACZY ZE MUSZE NEGOWAC KOBIETY KTORE SA W CIAZY... MAM NADZIEJE ZE MY TEZ KIEDYS BEDZIEMY I TO CO ONE TERAZ PISZA MO NAM SIE PRZYDAC,.... JESLI DZIEWCZYNY OPUSZCZA TEN WATEK TO NIKT NIE BEDZIE TU PISAŁ... N
JA JESTEM NA ETAPIE UKŁADANIA SOBIE W GŁOWIE ZE PEWNIE TO JESZCZE NIE MOJA PORA...I MOZE SIE KIEDYS UDA...
-
A ja jestem na etapie Duphastonu 22 dc, cycki mnie bolą jak nie wiem w ostatnim miesiącu 22 dc, mimo Duphastonu już lekko plamiłam, a dziś chodzę co 20 minut do łazienki sprawdzam czy wszystko ok. Jestem zła, nerwowa i oA po nocy przychodzi dzień...
-
nick nieaktualnyOrbitka capslock ci się zaciął to raz a dwa czytaj ze zrozumieniem, nikt ich nie neguje i nikt ich nie zmusza do opuszczenia wątku zostały poproszone o trochę wyrozumiałości.
I mylisz się, może ktoś będzie pisał.mikka, Fiafia, lady_pink lubią tę wiadomość
-
W rzeczy samej Mona - czytanie ze zrozumieniem to jest to ... ale widać że jeden tekst różne interpretacje ...
Życze każdej dystansu i nie szukania kłótni, a konstruktywnej rozmowy.
Widać, że stworzył sie obóz który wogóle nie akceptuje tego że można powiedzieć co sie czuje ...
Zapraszam na inne wątki gdzie dziewczyny się cisną aż żal, tu była tylko dyskusja.
Szanujmy swoje zdania i będzie pięknie -
chciałam zacytować Monę i mi się kliknęło Lubię- no ale w sumię moge lubić tą wypowiedz bo jest w porządku
tak ja będę pisała ale wolałabym, żeby dziewczyny zostały.
Zresztą zostawmy juz ten temat, każda z nas wie co i jak. Co kogo boli i trapi i juz wiadomo jak ma to dalej funkcjonować. Będzie git- zobaczycie tylko przede wszystkim spokój.
Chyba naprawde widze dziś świat w rózowych barwach- może trzeba mi było upuścić po prostu trochę krwi- może miałam jakąs nadwyżkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 17:09
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Fiafia wrote:Mikka a czy ktoś kogoś wyganiał ? I czy ktoś ma prawo wyganiać kogokolwiek z wątku, który jest ogólnodostępny ?
Ja tam nie wiem- ja tu tylko sprzątam
Nie wiem gdzies tam padło w wypowiedzi, ze się dziewczyny żegnaja z forum więc napisałam tylko, ze chciałabym zeby zostaly ( a nie ze je ktokolwiek wyganiał)
Ps. szukam pracy- ale to na inny wątek"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Zgadzam się z Marleni że każdy interpretuje po swojemu....
Miałam już nic nie pisać ale skoro rozmowa trwa to wtrącę jeszcze swoje 5 groszy.
W sumie do głowy by mi nie przyszło że w ogóle taki temat padnie na naszym wątku!
Rozumiem staraczki ale mimo iż sama stsraczką jestem bardziej bliskie memu sercu są ROZSĄDNE wypowiedzi ciężarówek!! W końcu kto powiedział że tu mają być same staraczki?? Wątek nazywa się Lubelskie łączymy się!! Nie dostrzegam w jego temacie rozróżnienia.
A jeśli chodzi o temat zbyt dużej ilości postów o ciąży wynika to z prostej przyczyny - po prostu było ostatnio kilka pozytywnych testów ciążowych i zrozumiała euforia. W końcu gdzie mają się dziewczyny pochwalić?? Gdzie? Tu gdzie się starały i wspierały to zrozumiałe. Sama bym tak zrobiła.
I proszę nie piszcie dziewczyny że dużo tych ciążowych wypowiedzi bo miałam policzyć... na suwaczku dziewczyn wysokie już liczby a postów o ciąży stosunkowo mało.
Chciałabym dziś zobaczyć Was jak Wy się zachowacie jak zobaczycie dwie kreski. Ciekawa jestem szczególnie Twojej reakcji Mona gdyby Twója beta wyszła dodatnia. Trochę inaczej byś pisała. Dlatego punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jak ktoś już wcześniej zauważył!
Ja wiem że ja skakał abym z radości i pewnie Wy byście pierwsze się dowiedziały o tym!!!
I tyle.mikka, jatoszka lubią tę wiadomość
04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Ja lubie szczerość- na poczatku rzeczywiście trochę sie wkurzyłam ze tak ktos z buciorami włazi na watek- potem przemyslalam i moze rzeczywiscie zawsze lepiej powiedziec niz cos ukrywac nawet jesli to się nie spodoba. Każdy w końcu ma prawo do wypowiedzi. Ale tak trochę niepotrzebnie denerwowac przyszle mamusie im potrzebny teraz spokój
Nie mniej jednak ja jestem całym serduchem z wszystkimi zarówno z tymi "przy nadzieji" jak i z tymi "z nadzieją na ...".
PS. wyksztalcenie mam wyższe administracyjne więc szukam jakiejś biurowej- przynajmiej dotychczas taką wykonywałam"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kamilka wrote:Zgadzam się z Marleni że każdy interpretuje po swojemu....
Miałam już nic nie pisać ale skoro rozmowa trwa to wtrącę jeszcze swoje 5 groszy.
W sumie do głowy by mi nie przyszło że w ogóle taki temat padnie na naszym wątku!
Rozumiem staraczki ale mimo iż sama stsraczką jestem bardziej bliskie memu sercu są ROZSĄDNE wypowiedzi ciężarówek!! W końcu kto powiedział że tu mają być same staraczki?? Wątek nazywa się Lubelskie łączymy się!! Nie dostrzegam w jego temacie rozróżnienia.
A jeśli chodzi o temat zbyt dużej ilości postów o ciąży wynika to z prostej przyczyny - po prostu było ostatnio kilka pozytywnych testów ciążowych i zrozumiała euforia. W końcu gdzie mają się dziewczyny pochwalić?? Gdzie? Tu gdzie się starały i wspierały to zrozumiałe. Sama bym tak zrobiła.
I proszę nie piszcie dziewczyny że dużo tych ciążowych wypowiedzi bo miałam policzyć... na suwaczku dziewczyn wysokie już liczby a postów o ciąży stosunkowo mało.
Chciałabym dziś zobaczyć Was jak Wy się zachowacie jak zobaczycie dwie kreski. Ciekawa jestem szczególnie Twojej reakcji Mona gdyby Twója beta wyszła dodatnia. Trochę inaczej byś pisała. Dlatego punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jak ktoś już wcześniej zauważył!
Ja wiem że ja skakał abym z radości i pewnie Wy byście pierwsze się dowiedziały o tym!!!
I tyle.
tez bym się tu szybko pochwaliła bo jak to mówi mój mąż- nie potrafię radosnych informacji trzymać za zebami i zawsze wypaplam no a wam jak najbardziej bym wypaplała-
....oj jak ja bym chciała wypaplać wam takie info...ech.."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kamilka, musze stanąć w obronie Mony - bo to nie chodzi o szczęście i euforie dziewczyn. Ciągle mam wrażenie że nie dokońca zostały zrozumiane intencje i wypowiedzi dziewczyn.
Bez sensu jest takie wałkowanie, my swoje, wy swoje i jakoś za każdym razem z mojej strony jest chęć zrozumienia drugiej strony a w drugą strone - nijak ma sie do dążenia do zrozumienia.
Ja temat zakończyłam ze swojej strony, bo to takie rzucanie słów na wiatr ...
Naprawdę dziewczyny - poluzować za ciasną gumkę w majtkach i próbować czytać wiadomości be negatywnych emocji i nastawiania się że napewno ta druga strona nie ma racji i chce mi tylko dofasolić. -
Fiafia wrote:Kamilka, musze stanąć w obronie Mony - bo to nie chodzi o szczęście i euforie dziewczyn. Ciągle mam wrażenie że nie dokońca zostały zrozumiane intencje i wypowiedzi dziewczyn.
Bez sensu jest takie wałkowanie, my swoje, wy swoje i jakoś za każdym razem z mojej strony jest chęć zrozumienia drugiej strony a w drugą strone - nijak ma sie do dążenia do zrozumienia.
Ja temat zakończyłam ze swojej strony, bo to takie rzucanie słów na wiatr ...
Naprawdę dziewczyny - poluzować za ciasną gumkę w majtkach i próbować czytać wiadomości be negatywnych emocji i nastawiania się że napewno ta druga strona nie ma racji i chce mi tylko dofasolić.
Chodzi mi o fakty. Ja rozumiem staczki bo sama nią jestem. Ale rozumiem dziewczyny które w ciąży już są. Mone podałam jako przykład bo akurat teraz testowała.
I nie miałam na celu nikomu dofasolić.
04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Forumowe kumpelstwo powinno być takie że szanujemy się nawzajem. A nie jak ktoś powie swoje zdanie to najazd
Rozmowa i wypowiedzenie swoich uczuć to nie jest chęć ranienia czy zazdrości ciąży
serio minie pare dnia i bez emocji jestem przekonana, iż te wszystkie wypowiedzi nie były aż takie straszne jak to jest na tą chwile pompowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 19:58
mikka, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
no i cicho być w tym temacie wszystkie wszyscy wiedza co i jak Już wystarczy
jedziem dalej z tym koksem- w końcu wszystkie zaciążymi i urodzimy Bo nawet czasem to co nierealne staję sie mozliwe, naprawdę..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Mikka, cicho i nie cicho, jak ktoś ma ochotę przeżyć katharsis to chyba lepiej teraz
Wątroba musi być czysta żeby tu nie było jakiś dziwnych emocji
Kto chciał napisał napewno zrobiło mu się lżej - weźmy przykład z facetów - po jednym strzale i dalej pijemy - a nie rozpamiętywanie i rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze.
Ja nie mam do nikogo złości - tylko zdziwienie ale jak dwie strony będą chciały żeby było okej to będzie przypomnijmy sobie nasze złote czasy
Ps. progesteron i faza lutealna to nie jest nasz przyjaciel - pamiętajmy o tymKamilka lubi tę wiadomość
-
ja dzis przeszłam katharsis w prawdziwym tego słowa znaczeniu więc moze dlatego mi juz lepiej
Pozdrawiam was wszystkie"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyBorze szumiacy.....
Kamila odpowiadając na pytanie jak by wyszła beta pozytywna to prawdopodobnie bym tu nawet nie napisała. Wiedziało by kilka osób z forum mi najbliższych i mój mąż.
Radość radością a przeginanie pały przeginaniem pały. Ja radości z ciąży jakoś nie mogłam wyczytać z większości postów. Raczej panikę i wzajemne się nakrecanie. Ja rozumiem strach pewnie sama go będę czuła Ale nie będę go przelewała na dziewczyny które są w trakcie starań.
I skoro nie potraficie spokojnie przeczytać tego co napisałam Wasz problem serio. Chcecie traktować to jak zaczepke ok nie ma problemu.Fiafia lubi tę wiadomość
-
a nie moze byc juz po prostu spokojnie..? Musimy dalej drążyc ten temat? Myslalam ze wszystko jest wyjaśnione...
No to z innej beczki o acard'zie to juz wiem ze prawdopodobnie bede go brała- jesli w koncu bede mogla... ale co z heparyna? Czy przepisuje się ją mimo nie zdiagnozowanej zakrzepicy czy sam acard wystarczy na rozrzedzenie krwi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 20:28
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II