X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
Odpowiedz

LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)

Oceń ten wątek:
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 27 lipca 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi dr mówił o acardzie- ale np moja kolezanka brała clexane zamiast acardu bo jej dr twierdzi ze na początku acardu nie powinno się brac... i tak troche zglupialam. Nie chce zeby moj gin pomyslal ze jestem mądrzejsza niz on i nie chce tez wyjsc na jakąs wariatkę co chce faszerowac sie bez powodu lekami ale naprawde jedno poronienie mi wystarczy teraz chce miec zdrową bezproblemowa ciąze i zdrowe dziecko, no i dlatego jesli jest cos co moze mi w tym pomoc to chce o tym wiedziec.

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 27 lipca 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Ja bym cisnęła dr o clexane po poronieniu. Nawet gdyby miało to być tylko placebo to uważam że warto :)

    tak chyba zrobię, ale póki co to może nie bede o tym myslala bo jak sobie cos zaplanuję to wielka dupa z tego wychodzi. Wiec narazie to tylko takie pytania..

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 27 lipca 2016, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dostałam od mojego dra clexane zapobiegawczo na cały I trym. a od II aspiryne 100 bo wyniki badań w kierunku krzepliwosci krwi wyszły mi dobre. W wywiadzie jedno poronienie, poza tym hematokryt pod górną granicę. Mój dr też mi mówił, ze I trym. nie przepisuje aspiryny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 22:12

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 37

    Wysłany: 28 lipca 2016, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.
    Przeczekałam burze na forum i dziś postanowiłam zadać pytanie do dziewczyn z doświadczeniem i po przejściach...

    Dziewczyny jak sądzie kiedy można iść na bete ??

    Dziś mam 25dc (cykle zazwyczaj 30-31 dni). W Tym cyklu trudno mi dokładnie stwierdzić kiedy była owulacja, no raczej po objawach - śluz rozciągliwy i bol jajnika w 15dc. Natomiast Ovu wyznaczyło mi owulacje na 20dc na podstawie temp, którą kiepsko mierzyłam bo wiadomo jak to jest w podróży na wyjeździe a to późno się wstało, a to zmiana temperatury otoczenia a to jakiś wesoły wieczór z %. Wiec ten cykl jest taki zamazany. Korci mnie no i kolejna kwestia, w moim przypadku liczy się czas żeby szybko zareagować wrazie co żeby nie było powtórki z życiorysu.
    P.s. od 22 dc pojawił się objaw częstomoczu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 07:36



  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 37

    Wysłany: 28 lipca 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Napewno jeszcze teraz jest za wcześnie na bete. Zakładając, że owu była w 15 dc to w 27-28 dc powinna wyjść już beta. Ale jeśli to jednak ovu wskazało poprawny termin owulacji, to wtedy nie ma szans, żeby coś wyszło.
    Najbezpieczniej zrobić bete za pięć dni :)

    Dziękuje Lady za podpowiedz,to będzie najrozsądniejsze. Beta może być zrobiona o każdej porze dnia o ile dobrze pamiętam z doświadczenia a progesteron ?? musi być przed śniadankiem ?



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipsiątko trzymam kciuki, żeby wszystko poszło bezboleśnie:) długo jeszcze będziesz czekała?
    Mona M Może potrzebujesz zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka??:) i ciałko żółte poprzez produkcję progesteronu może podbudowało by endometrium:)
    Mikka czekałaś czekałaś i doczekałaś się okresu:)
    super, że się świetnie czujesz:)
    ja jeszcze czekam na okres co prawda dopiero 23 dc ale podobno okres występuje zazwyczaj 2-4 dni po odstawieniu leku wiec już dzisiaj jest 2 i od kilku dni czuje się okresowo hehe i teraz ja jestem na etapie złości na wszystko:)
    Agich To tak jak ja:) widzę, że idziemy równo cyklem:) z tym, że ja biorę leki na wywołanie jajeczkowania a dokładniej na razie na odblokowanie przysadki zobaczymy co będzie dalej…..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 10:11

    mikka, hipisiątko lubią tę wiadomość

  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 28 lipca 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mialam wczoraj dobry nastrój, ale dzis juz padaka...Od kilku dni ciagle ktoras z diewczyn z mojego otoczenia okazuje się ze jest w ciazy... Najpierw moja znajoma, potem kuzynka, potem kolejna kolezanka, a teraz sąsiadka... Ja tez chce zajsc w ciaze i urodzic zdrowego malucha...
    Mam nadzieje ze badania u reumatologa wyjda ok i juz nie bedzie zadnych "niespodzianek" i bedziemy mogli się starac... Ciekawe jak moje zelazo i morfologia...wynik dopiero jutro..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 10:19

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatek być może potrzebuje zastrzyku. Teraz spróbuję wydębić receptę. Póki co muszę poczekać na @ a potem do dzieła :)

  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko wrote:
    Termin ma 13 września to dla mnie szczególną data. O operacji nikt nie wie oprócz męża. Wszyscy dowiedzą się po wszystkim. To moja druga operacja ale niestety mąż nie będzie mógł być ze mną w tych dniach. Ciężko będzie wiem ale musze dać radę sama.

    Tak więc będę trzymała kciuki żeby wszystko przebiegło pomyślnie :)

    hipisiątko lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipisiątko na moje kciuki też możesz liczyć :)

    hipisiątko lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipsiątko jesteś silna pewnie, że dasz rade już raz dałaś:) a mąż będzie Cię również wspierał mimo, że na odległość, chyba, że jednak komuś powiesz z rodziny przed samym zabiegiem zeby czuć się lepiej?:)
    mikka wiem co czujesz mam zupełnie tak samo:/ przyjaciółki rozmawiają ciągle o dzieciach a ja udaje, że się uśmiecham mimo, że do smiechu mi wogóle nie jest a wręcz zupełnie odwrotnie.... ale musimy przez to przejść:)
    Mona a do kogo chodzisz do TW?? z zastrzykiem jest o tyle łatwiej, że masz większą precyzję kiedy wystąpi owulacja po podaniu zastrzyku bodajże 36-42 h jakoś tak i wtedy już zostaje tylko "do dzieła" :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 13:19

    hipisiątko lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie nie chodzę do TW jeszcze. Póki co chodzę do Dmp na Projektową.

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipisiatko, ja oczywiście też będę trzymała kciuki, mocno, mocno, ale nic nie pisałam dotychczas bo uznałam, ze do września jest jeszcze trochę czasu i jeszcze zdążę Cię wesprzeć.
    A mąż to tak na dłużej wyjeżdża do Niemiec?
    Na pewno wirtualnie i myślami będzie z Tobą w tym ważnym czasie.

    hipisiątko lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • Fiafia Koleżanka
    Postów: 41 18

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko wrote:
    Moj mąż wyjeżdża na 3 dni i wraca. Ale uznałam ze szkoda tracić kursu bo i kasy będzie mniej a ja jakoś dam sobie radę sama

    Jak coś to pisz to pomoge w szpitalu ;)

    hipisiątko lubi tę wiadomość

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no pewnie, dasz sobie radę. A jeśli to jest kurs istotny, to faktycznie żal rezygnować. Niefortunnie wyszło, siła wyższa.
    Myślałam, ze może to dłuższa wyprawa, tak na podreperowanie budżetu domowego. Ale krótka rozłąka, wiec dobrze :)

    hipisiątko lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 29 lipca 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam u was? U mnie kiepsko...Kiepski nastrój, kiepska pogoda..i jeszcze pies podlazl pod dzrwi i przytrzasnełam mu łapkę w drzwiach i teraz kuleje a ja wyję jak głupia i chcialam jechac do wterynarza tylko mnie mąż powstrzymuje i uwaza ze jestem glupia ze wyję i ze on sie wyliże, troche pokuleje i bedzie ok....

    Myslalam ze PMS to ma się przed @ a u mnie jak sie okazuje jest w trakcie @ :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 10:26

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • jatoszka Autorytet
    Postów: 1001 534

    Wysłany: 29 lipca 2016, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cisza bo sie chyba dziewczyny poobrażały :-(

    w5wqrl68v17z1bgh.png
    km5stv73corlpm49.png
    Nasze Aniołki 31.08.2009 [*][*] 30.08.2016 [*]
  • Orbitka Autorytet
    Postów: 285 126

    Wysłany: 29 lipca 2016, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko wrote:
    Ja Ja znów jestem na etapie szukania lekarza bo do TW nie wrócę a ten co będzie mnie operowal to bardziej od spraw operacyjnych niż endomendy
    a czemu do niej nie wrocisz??? coś sie stało??? tez do niej chodze:) my tu mamy sie wspierac i sobie pomagac a nie kłocic sie;) takze mysle ze nikt sie nie obraził

    w4sqyx8db6pby0vm.png


  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 29 lipca 2016, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebralam wyniki. Morfologia ok. Zelazo ok. Tylko do tej pory badalam ferrytyne i byla bardzo nisko a teraz badalam zelazo i mam 95 norma od 35. Ale chyba wsjo ryba czy badam zelazo czy ferrytyne? Mam tylko powod do zmartwien bo znow mi spadly plytki krwi... Spadaja mi z miesiaca na miesiac i spadlyvmi z 194 tys na 174 tys...

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 37

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Nie wytrzymałam i dziś pobiegłam do laboratorium
    Beta HCG < 2,00
    Progesteron 15,46
    Dzień cyklu 27

    Myślice ze za bardzo pośpieszyłam się ???



‹‹ 365 366 367 368 369 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ