LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamilka wrote:Jeśłi chodzi o encorton to najlepiej go stosowac jak jest taka potrzba przed ciążą.
Ale są niektórzy lekarze (np. prof Gorzelak Leszczyńska- która zajmuje się immunologią i poronieniami) to stosuje go nawet w ciąży i wtedy może dochodzić do uszkodzenia płodu.
Ale jak przed ciążą to nic się nie dzieje.
i mi go w końcu nie dała bo powiedziała że nie ma takiej potrzeby!.
Telefon mi dała jakby co (w sensie jakby si e udało) to od razu jechać do niej. Bardzo miło z jej strony prawda?
wiecie, myślę że trochę "przypadłam jej do gustu" może to nieskromnie zabrzmi ale chyba tak jest.
Powiedziała że jestem konkretna jak jej córka. hihihihi.
ZObaczymy co z tego wyjdzie...
Aha no dobrze, że przynajmniej od Ciebie możemy się dowiedzieć o takich skutkach Fajnie bardzo fajnie, że się tak zajęła i dobrze, że jej przypadłaś masz pewność, że się Tobą dobrze zajmie :)czasami tak się udaje, widzisz nie potrzebnie się stresowałaśKamilka lubi tę wiadomość
neomi34 -
neomi34 wrote:Aha no dobrze, że przynajmniej od Ciebie możemy się dowiedzieć o takich skutkach Fajnie bardzo fajnie, że się tak zajęła i dobrze, że jej przypadłaś masz pewność, że się Tobą dobrze zajmie :)czasami tak się udaje, widzisz nie potrzebnie się stresowałaś
ale powiedziała że jak więcej jest wskazań żeby dać niz nie dać to sie daje. w ciąży ryzykowne i wtedy musisz już podpisać zgodę na papierze.
ja w sumie to w szoku jestem że ona taka fajna. bo moja wczesniejsza też była miła ale nic nie potrafiła poradzić na moje poronienia.
Ja się na wszystko stracham i boję bo już taka jestem "nadgorliwa"
a i jeszcze napisała mi od razu (choć raczej tego nie robi) clexane na tydzień jakby mi sie nie udało do niej dostać a była by juz ciąża..
I co mi sie chyba najbardziej u niej podoba i moim zdaniem świadczy to o jej profesjonalizmie to to że mówi że może bym sobie skonsultowała z tym czy z tamtym... nie uważa sie za nieomylną (jak moja poprzednia gin).
04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
neomi34 wrote:No to super dowiadywać się z forum ( od 5 do 24dc. A Tobie??
Ja tak samo. Ja zapomniałam ją zapytać na co ten encorton, zresztą ufam pani doktor i zdaję się całkowicie na jej metody leczenia. -
Kamilka dziękuje teraz wiem więcej o tym encortonie.
Mam nadzieję, że jej profesjonalizm pozwoli nam się cieszyć, że w końcu pojawiają się dwie kreski.
Hipisiątko co tam u Ciebie?dawno Cie tu nie było?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 18:51
neomi34 -
hipisiątko wrote:Melduje się u mnie po staremu. 13 lipca mam wizytę u dr w przychodni na NFZ wie któraś gdzie to jest ?04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Ja byłam na nfz u pani dr. Bardzo dużo ludzi było. Jest to na parterze w szpitalu wojskowym na racławickich. Przyjmuje z pielęgniarką z oddziału ginegologii i endokrynoligii. Jest miła ale nie ma tego systemu "podejsc do pacjenta, uścisnąć dłoń" ale jest miła i rzeczowa.
Kamilka lubi tę wiadomość
-
Dotek wrote:Ja byłam na nfz u pani dr. Bardzo dużo ludzi było. Jest to na parterze w szpitalu wojskowym na racławickich. Przyjmuje z pielęgniarką z oddziału ginegologii i endokrynoligii. Jest miła ale nie ma tego systemu "podejsc do pacjenta, uścisnąć dłoń" ale jest miła i rzeczowa.
Ale spotkałam się już z takim podejściem. U pediatry mojego dziecka albo ortopedy. Wszyscy prywatnie04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
hipisiątko wrote:Melduje się u mnie po staremu. 13 lipca mam wizytę u dr w przychodni na NFZ wie któraś gdzie to jest ?
Wchodzisz do szpitala skręcasz w pierwszy korytarz w prawo idziesz do samego końca i znów skręcasz w prawo, idziesz do samego końca korytarza, ostatnie drzwi po prawej stronie.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dotek wrote:Ja byłam na nfz u pani dr. Bardzo dużo ludzi było. Jest to na parterze w szpitalu wojskowym na racławickich. Przyjmuje z pielęgniarką z oddziału ginegologii i endokrynoligii. Jest miła ale nie ma tego systemu "podejsc do pacjenta, uścisnąć dłoń" ale jest miła i rzeczowa.
No to mnie wkurza, że na nfz lekarze są inni niż jak przyjmują nas prywatnie, a co to za filozofia być takim samym ja bym chyba tak nie umiała, tu inaczej tu inaczej teraz mówię oczywiście o lekarzach.neomi34 -
neomi34 wrote:No to mnie wkurza, że na nfz lekarze są inni niż jak przyjmują nas prywatnie, a co to za filozofia być takim samym ja bym chyba tak nie umiała, tu inaczej tu inaczej teraz mówię oczywiście o lekarzach.
Powiem Wam tak dziewczyny, praca na nfz to nie jest taka prosta sprawa. Lekarz musi wyrobić kontrakt, czyli w skrócie wyrobić liczbę punktów na jaką ma podpisaną umowę. Problem jest w tym, że jak lekarz przekroczy lub nie zrobi tylu punktów ile potrzeba, to nfz może nałożyć na przychodnię karę i to całkiem sporą. Można powiedzieć, że lekarze pracujący na nfz są pod pewną presją, której nie mają we własnych gabinetach. Ja wiem, że to nie jest usprawiedliwienie, że człowiek powinien być taki sam w jednym i w drugim gabinecie, ale jak widać niestety nie zawsze tak się da. -
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Kamilka Ty byłaś u dr pierwszy raz długo musiałaś czekać na termin? Też chcę się zapisać, ale jeszcze @ nie dostałam. I nie wiem czy to już dzwonić.
Dotek może jeszcze odbije temp, czemu masz wszędzie ignorowanie temp?
Ja teraz byłam drugi raz. W abovo mają wcześniejsze terminy niż w żagiel medzie. Jak się umawiałam to w ciągu tyg był wolny termin. Chyba że urlop jej wypadnie.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek