Majówki Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiem wiem że są i takie dziewczyny mam nadzieję że wszystkie niedługo się doczekamy"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Myślałam, ze w tym miesiącu odpuszczę testowanie, bo prawdopodobieństwo pozytywnego wyniku jest nikłe, ale jednak nie potrafię. Nadzieja matką głupich, więc proszę mnie wpisać na 6.05. Może to ten miesiąc gdy głupi ma szczęście
Pozwodzenia dla wszystkich.Jeśli szczęście nie przyszło jeszcze do ciebie, to znaczy, że jest duże i idzie małymi kroczkami.
-
nick nieaktualnyZonaboba i Ukija dacie radę Dziewczyny!!! Zreszta wszystkie damy
Ukija ja wlasnie zobaczyłam II kreski po takim cyklu z przejsciami, totalnie nic sie w nim nie zgadzało! To jeden z tych olewczo- przypadkowych cykli, co myślałam, ze nigdy sie nie zdarzy a jednak!
Baa! Byliśmy juz umówieni na pierwsza wizytę w sprawie in vitro! Nie odbyła sie, bo dr miała zabieg i był kolejny termin! I ku zaskoczeniu całego swiata- nie była konieczna, bo 3 tyg pozniej swiat przewrócił sie do góry nogami- tak po prostu. Zrobiłam test, jak zabrakło mi juz powodów, by go nie zrobić to juz była formalność wtedy.
Zonaboba za Ciebie sciskam kciuki, bo widzę, ze masz juz 41 cs- nam zeszło jakies 6 lat.
Konkretnych powodów ze strony medycznej brak. Teraz zabieramy sie za baby nr 2 i zamowilam sobie złoty strzał ha ha
Trzymam kciuki!!
Jutro zaczyna Soja! Powodzenia!
Ps. Troche eksperymentowalam na sobie i wlasnie soja była pozytywna przyczyna mej ciazy, wiec to musi byc mocne i szczęśliwe otwarcie!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 20:01
zonaboba, ojejku, Karissa lubią tę wiadomość
-
Wlasnie zapisałam sie do nowego endrokrynologa ktory rowniez jest ginekologiem. Trzymajcie kciuki bo od konca maja jedziemy na podwojnym gazie.
A ja za to trzymam kciuki za kazda testujacA w majuWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 21:30
werni, Karissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
merida17 wrote:Zonaboba i Ukija dacie radę Dziewczyny!!! Zreszta wszystkie damy
Ukija ja wlasnie zobaczyłam II kreski po takim cyklu z przejsciami, totalnie nic sie w nim nie zgadzało! To jeden z tych olewczo- przypadkowych cykli, co myślałam, ze nigdy sie nie zdarzy a jednak!
Baa! Byliśmy juz umówieni na pierwsza wizytę w sprawie in vitro! Nie odbyła sie, bo dr miała zabieg i był kolejny termin! I ku zaskoczeniu całego swiata- nie była konieczna, bo 3 tyg pozniej swiat przewrócił sie do góry nogami- tak po prostu. Zrobiłam test, jak zabrakło mi juz powodów, by go nie zrobić to juz była formalność wtedy.
Zonaboba za Ciebie sciskam kciuki, bo widzę, ze masz juz 41 cs- nam zeszło jakies 6 lat.
Konkretnych powodów ze strony medycznej brak. Teraz zabieramy sie za baby nr 2 i zamowilam sobie złoty strzał ha ha
Trzymam kciuki!!
Jutro zaczyna Soja! Powodzenia!
Ps. Troche eksperymentowalam na sobie i wlasnie soja była pozytywna przyczyna mej ciazy, wiec to musi byc mocne i szczęśliwe otwarcie!!!
To super tez slyszalam od dziewczyn ze jak juz dadza tak ostro na luz to w tedy pojawia sie dzidza ja sie stresuje ze to juz ponad 3 lata i juz wariuje jak wszystkie znajome w ciazy a ja nie a u Was to bylo 6 lat jeju az strach myslec cale szczescie ze sie udalo :* I dziekuje za wsparcie kochana
A jak bralas ta soje od ktorego do ktorego dc i jaka dawke (bo nie wiem czy to jet w tabsach czy tylko jako warzywo straczkowe) chetnie bym zastosowala u siebi bo u nas niby wyniki dobre.
Nasienie i moje wyniki tez ale robilam jakis rok temu tylko TSH mialam 2.22. A jak teraz robilam badania to TSH mam 2.26 pozostalych nie robilam bo bylam w pracy a na nastepny dzien co moglam poleciec niestety zajmowalam sie siostrzencem. Moze to wina TSH ale gin mowil ze jest dobre a nie ma co ryzykowac z lekami ale teraz zaczelam sie zastanawiac czy nie trzeba jednak zejsc do tego 0.50-1Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 23:14
merida17 lubi tę wiadomość
To nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
nick nieaktualnyzonaboba wrote:To super tez slyszalam od dziewczyn ze jak juz dadza tak ostro na luz to w tedy pojawia sie dzidza ja sie stresuje ze to juz ponad 3 lata i juz wariuje jak wszystkie znajome w ciazy a ja nie a u Was to bylo 6 lat jeju az strach myslec cale szczescie ze sie udalo :* I dziekuje za wsparcie kochana
A jak bralas ta soje od ktorego do ktorego dc i jaka dawke (bo nie wiem czy to jet w tabsach czy tylko jako warzywo straczkowe) chetnie bym zastosowala u siebi bo u nas niby wyniki dobre.
Nasienie i moje wyniki tez ale robilam jakis rok temu tylko TSH mialam 2.22. A jak teraz robilam badania to TSH mam 2.26 pozostalych nie robilam bo bylam w pracy a na nastepny dzien co moglam poleciec niestety zajmowalam sie siostrzencem. Moze to wina TSH ale gin mowil ze jest dobre a nie ma co ryzykowac z lekami ale teraz zaczelam sie zastanawiac czy nie trzeba jednak zejsc do tego 0.50-1
Zonaboba
Ja tam wyniki miałam w normie, więc nie wnikałam zbytnio w TSH. Nie chcę siać paniki, więc proszę mnie sprostować, bo może się mylę, ale dla staraczek nie powinno być do 1,5?? Kurczaki, pewna nie jestem, chyba tu na forum, tak kiedyś czytałam. Zresztą dużo dziewczyn na forach trzyma go w ryzach i bierze tabletki, by był w niskich progach- tak jak piszę, to tylko "zaczytane".
U nas nie było konkretnego powodu właśnie, tak trochę tu, trochę tam, ale w sumie nic konkretnego, więc "walczyliśmy" ze wszystkim i z niczym aż tu zwyczajnie zaskoczyło.
Tutaj na forum kiedyś czytałam, jak dziewczyny biorą soję (w tabletkach isofl sojowe)i w czasie przerwy od dr brałam różne proporcje i po 3 cyklach zaskoczyło. Nawet mój gin się śmiał troszkę, ale 2 miesiące później to ja się śmiałam do tego biorę Mg, kwas foliowy wiadomo i piję ocet jabłkowy u mnie cudownie działa i jednak w miarę zdrowo jadłam/jem i ćwiczyłam (typ sportowca, więc zwiększyłam ilość) no nic zobaczymy!
Dasz radę, skoro ja mogłam życzę właśnie takiego olewczego cyklu z dobrym zakończeniem się wieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 01:08
zonaboba lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja też tsh mam 2.35. Prolaktyna w normnie 11.9 , różnica lh do fsh 1, progesteron 11.84 ale badałam w 6dpo. Ci ciekawe staram się pić mleko sojowe 3 razy w tygodniu, nie więcej ze względu na fitoestrogeny"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Soja! Jak test? Pisz nam tutaj
merida17 lubi tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Ja miałam badane hormony w marcu i TSH miałam 2,46 uIU/ml... Oczywiście jest to w normie, bo niby widełki to 0,270 - 4,200, ale zastanawia mnie czy lekarze analizując wyniki biorą pod uwagę fakt, że dla osoby starającej się zwykłe mieszczenie się w normie może nie być wystarczające... No ale zobaczymy Wczoraj robiłam test i był negatyw, a @ teoretycznie pojawi się jutro. Dziś tempki nie mierzyłam, bo po 1 wypiłam dość sporo wina z koleżankami :p A po 2 zaspałam do pracy 1,5h (drugi dzień pod rząd! ) i jak się zerwałam o tej 7:30, to dopiero pod prysznicem sobie przypomniałam o tym, że zapomniałam zmierzyć :p
Oho! Właśnie poczułam to znajome pobolewanie w podbrzuszu...@ chyba sobie przypomniał o mnie gdy zaczęłam do Was pisać13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Karissa mi się wydaje że nie. Musiała byś trafić na ginekologa endokrynologa aby wziął to pod uwagę. Internista niestety nie patrzy na to bo mi też powiedzieli że ja mam w normie a jedna tsh powinno być ok 1. Chociaż u mnie taka huśtawka może być po tabletkach anty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 11:59
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
U mnie akurat analizował wyniki ginekolog, ale nie endo.
Ukija - powiedz, że jutro zrobimy test i obie zobaczymy parę kresek...
Obie mamy chyba przewidywaną datę @ na jutro, nie? Ja jestem wpisana na 5, ale to dlatego, że planowałam zrobić test dzień po spodziewanej @, ale coś czuje, że jeśli jutro tempka będzie wysoka, to się nie powstrzymam :pUkija, Brave lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Karissa no ja też myślałam nad tym 5 ale chyba nie dam rady dłużej czekać bo jestem tak zestresowana że nie mogę się na niczym skupić no masz bardzo ładną temp i MUSI się skończyć zielono ja myślałam aby też się wybrać do enokrynologa
Brave lubi tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Dziś tempki nie mierzyłam, bo po 1 nie miało to sensu, a po 2 zapomniałam się i wstałam szybko, bo zaspałam do pracy, także niestety nie wiem jak wyglądam z temp. dziś. Także czekanie do jutro będzie pewnie bardzo stresujące :p Zwłaszcza, że po raz pierwszy miałam tak, że cały cykl miałam uczucie, że tym razem się uda i nawet zdecydowałam się na suwaczek "na szczęście", chociaż nigdy go nie wstawiałam nie chcą zapeszyć A poza tym jutro chyba się dowiem czy dostałam przyjęta na nowe stanowisko (wiem, że jestem w TOP 4), a to też będzie hiper stresujące, bo ono jest tak ważne, że nie do końca jestem pewna czy chciałabym je zająć :p
Myślę, że jeśli jednak @ przyjdzie, to też się wybierę do endo, bo u niego jeszcze nie byłam. Chcę wszystko sprawdzić zanim mnie wyślą na laparo, bo może jakaś pierdoła u mnie powoduje problem i niepotrzebnie narażę się na takie przeżycia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2016, 13:00
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Karissa jak masz takie przeczucia to się uda na 100%! Jutro o której zamierzasz testować? ja też czuje tak cholerny stres teraz. Gorzej niż w pracy. A powiem Ci że też jestem przed samym awansem i na nim będę na celowniku"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
No jeśli @ się nie pojawi do rana i o 6:00 będę mieć wysoką tempkę (kilka h przed okresem mi spada mocno), to zatestuję od razu, bo na 7 do pracy
Ja właśnie dostałam 1 kwietnia awans, ale teraz to już rozchodzi się o zupełnie nowe stanowisko Były 3 etapy, na ostatni przyjechała babka z innego kraju i przeprowadziła rozmowę z TOP 4 kandydatami, m.in. mną. Jutro o 9:00 mam z nią i moim szefem spotkanie online półgodzinne i zobaczymy co powie. Myślę, że gdybym się dostała, to jednak załatwiliby to troszkę inaczej więc się nie nastawiam, ale jestem mega ciekawa
Ale nie będę ukrywać, że jeśli rano zobaczę pierwsze w swoim życiu 2 kreski na teście, to wolałabym tego stanowiska nie dostać, bo wtedy musiałabym im powiedzieć, że chyba jestem w ciąży...nie chciałabym narobić sobie kwasu i wolałabym jednak, żeby podjęli wtedy decyzję świadomi tego faktu13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!