Marcowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
No to się okaże jak długo popracujesz niebawem jeśli przejdziesz rozmowę pozytywnie.SusannaDean wrote:T
Mam 5 dpo, zrobiłabym psikusa nowym pracodawcom ale mam zamiar do 12 tyg wtedy pracować, bo mam zamiar być na chodzie

sloneczkowa mama aa w środę dopiero wyniki, no tak no to musisz wytrzymać, u nas wyniki tego samego dnia internetowo się sprawdza. Szkoda , ze to tak od razu nie można wiedzieć czy się udało czy nie, a nie tak człowiek się stresuje , wyczekuje , nakręca...
karola205 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypowiem Ci tak niby się nie nakręcam, ale cień nadziei się u mnie pojawiłkarolinams wrote:No to się okaże jak długo popracujesz niebawem jeśli przejdziesz rozmowę pozytywnie.

sloneczkowa mama aa w środę dopiero wyniki, no tak no to musisz wytrzymać, u nas wyniki tego samego dnia internetowo się sprawdza. Szkoda , ze to tak od razu nie można wiedzieć czy się udało czy nie, a nie tak człowiek się stresuje , wyczekuje , nakręca...
karolinams lubi tę wiadomość
-
Karolina widzę że bierzesz miovarian? Od jak dawna? I coś Ci pozmieniał w cyklu? Bo ja się chyba po nim jakoś gorzej czuję, wydłużył mi cykl, brzuch mnie bolał już tydzień przed @ i krwawienie trochę bardziej obfite. Nie wiem czy to po nim, ale na niego zwalam całą winę. Brałam 1 cykl 2 razy dziennie. Teraz chyba będę brać 1 raz, do gina idę 31.03 i zobaczymy co powie.karolinams wrote:Rozumiem Cie też bym tak bardzo chciała już wiedzieć czy się udało, w 10dpo już beta HCG już powinna wskazać . Jak masz możliwość to pewnie , że rób.
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie. W tamtym cyklu brałam Clo 2-6 dc bo bez niego pęcherzyki nie urosną. Ale nie byłam na monitoringu i nie wiem czy pękł. I nie wiem czy w tym cyklu zaryzykować i wziąć Clo? Dziś 2 dc i wzięłam rano pół tabletki a teraz pomyślałam A co jeśli pęcherzyk z poprzedniego cyklu nie pękł? I teraz dołoże CLo i jakieś nie daj Boże torbiele się porobią? Chociaż dawka pół tabletki nie jest jakaś wielka. Sama już nie wiem czy brać dalej czy nie. Co myślicie? -
nick nieaktualnyTo się okażekarolinams wrote:No to się okaże jak długo popracujesz niebawem jeśli przejdziesz rozmowę pozytywnie.

sloneczkowa mama aa w środę dopiero wyniki, no tak no to musisz wytrzymać, u nas wyniki tego samego dnia internetowo się sprawdza. Szkoda , ze to tak od razu nie można wiedzieć czy się udało czy nie, a nie tak człowiek się stresuje , wyczekuje , nakręca...
Poczekamy zobaczymy
-
nick nieaktualnyJak już wcięłaś to nie odstawiaj i nie kombinujMeginka wrote:Karolina widzę że bierzesz miovarian? Od jak dawna? I coś Ci pozmieniał w cyklu? Bo ja się chyba po nim jakoś gorzej czuję, wydłużył mi cykl, brzuch mnie bolał już tydzień przed @ i krwawienie trochę bardziej obfite. Nie wiem czy to po nim, ale na niego zwalam całą winę. Brałam 1 cykl 2 razy dziennie. Teraz chyba będę brać 1 raz, do gina idę 31.03 i zobaczymy co powie.
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie. W tamtym cyklu brałam Clo 2-6 dc bo bez niego pęcherzyki nie urosną. Ale nie byłam na monitoringu i nie wiem czy pękł. I nie wiem czy w tym cyklu zaryzykować i wziąć Clo? Dziś 2 dc i wzięłam rano pół tabletki a teraz pomyślałam A co jeśli pęcherzyk z poprzedniego cyklu nie pękł? I teraz dołoże CLo i jakieś nie daj Boże torbiele się porobią? Chociaż dawka pół tabletki nie jest jakaś wielka. Sama już nie wiem czy brać dalej czy nie. Co myślicie?
Nie powinno być clo nie jest aż tak mocne i się rzadko robią torbiele poczytaj ulotkę 
Powinnaś brać a jeśli masz duphaston lub luteinę warto na II fazę bo wtedy też się wchłaniaja po tym torbiele ewentualne -
O, dobrze wiedzieć, mam lutkę, tylko muszę zobaczyć czy nie przeterminowana, bo brałam ją baaaardzo dawno temu, jeszcze u poprzedniego gina. Ten nie kazał brać ze względu na dobry wynik progesteronu. Będę u niego w dniu owulacji więc zapytamSusannaDean wrote:Jak już wcięłaś to nie odstawiaj i nie kombinuj
Nie powinno być clo nie jest aż tak mocne i się rzadko robią torbiele poczytaj ulotkę 
Powinnaś brać a jeśli masz duphaston lub luteinę warto na II fazę bo wtedy też się wchłaniaja po tym torbiele ewentualne
-
Meginka wrote:Karolina widzę że bierzesz miovarian? Od jak dawna? I coś Ci pozmieniał w cyklu? Bo ja się chyba po nim jakoś gorzej czuję, wydłużył mi cykl, brzuch mnie bolał już tydzień przed @ i krwawienie trochę bardziej obfite. Nie wiem czy to po nim, ale na niego zwalam całą winę. Brałam 1 cykl 2 razy dziennie. Teraz chyba będę brać 1 raz, do gina idę 31.03 i zobaczymy co powie.
to mój pierwszy cykl z Miovarianem więc nic nie umiem powiedzieć, czuję się normalnie bez żadnych dolegliwości. @mam nadzieję, że do mnie nie zawita
Wierzę, też się teraz mocno nakręcam, tak bardzo chcę już zakończyć starania ciążą, że nie mogę przestać myśleć o tym.sloneczkowa mama wrote:powiem Ci tak niby się nie nakręcam, ale cień nadziei się u mnie pojawił -
nick nieaktualnySłoneczkowa, coś czuję, że u Ciebie będzie :* Pamiętaj o forumowych wróżkach, jak są przeczucia to zapewne są słuszne

Ja to mam luz dziewczyny, chciałabym już ale jak się nie uda to też dam radę, teraz tylko złapać pracę a potem chillout
karolinams, sloneczkowa mama lubią tę wiadomość
-
też czuję, że będzie dobrzeSusannaDean wrote:Słoneczkowa , coś czuję, że u Ciebie będzie :* Pamiętaj o forumowych wróżkach, jak są przeczucia to zapewne są słuszne


No to fajnie, że na luzaku podchodziszSusannaDean wrote:Ja to mam luz dziewczyny, chciałabym już ale jak się nie uda to też dam radę, teraz tylko złapać pracę a potem chillout
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuszę, bo jestem po zmianie nastawieniakarolinams wrote:No to fajnie, że na luzaku podchodzisz

:* Jak dostanę pracę to juz pewniej do tego podejdę chociaż jesli przed podjęciem pracy się dowiem że jestem to i tak pójdę bo najważniejsza jest nasza przyszłość na szczeście nie ma obowiazku informować pracodawcy o ciąży
Także każdy rozwój wypadków jest dobry na tą chwilę dla mnie
Wczesniej miałam spiny bo konczyła mi sie umowa w poprzedniej pracy i zarzekałam sie ze nie przedłuze dla mojego dobra wiec chciałam zajsc przed uplywem konca umowy...i stres mi zrobił co zrobił. Nawet moja p.psychiatra mówiła, że stres tylko blokuje ciażę choćbym nie wiem jak zdrowa była, bo zaburza gospodarkę hormonalną.. więc trzeba się uspokoić a wtedy samo przyjdzie -
nick nieaktualnyOj ja teraz mam takiego stresa dziewczyny że szok. Boję się jak cholera.SusannaDean wrote:Słoneczkowa, coś czuję, że u Ciebie będzie :* Pamiętaj o forumowych wróżkach, jak są przeczucia to zapewne są słuszne

Ja to mam luz dziewczyny, chciałabym już ale jak się nie uda to też dam radę, teraz tylko złapać pracę a potem chillout
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDokładnie tak miałam, zaszłam podczas urlopu..mysleliście o weekendzie tylko we dwoje w czasie twoich dni płodnych?karolinams wrote:SusannaDean masz rację, z tym stresem, że możemy się zablokować niepotrzebnie. Ja też mam parcie, by jak najszybciej uciec na L4 ponieważ w firmie słabo więc trzeba się zwijać.
-
sloneczkowa mama nie stresuj sie
hahah fajnie się mówi prawda? wiem, że się stresujesz, ja będę to przechodzić 27marca.
No to zazdraszczam możliwość siedzenia w domu ale tak pozytywnie oczywiście.
SusannaDean nie ostatnio słabo mamy czas by gdzieś wyjechać we dwoje, co weekend mamy jakieś rodzinne uroczystości i tak zapowiada się do maja niestety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2017, 13:39
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja miesiąc jestem bezrobotna, moja decyzja na spokojnie, i dajemy radę, to nie jest tak, że nie da rady mąż utrzymać nas, bo da, ale mamy kredyt na mieszkanie, samochód trzeba utrzymać, planuję drugie auto dla mniesloneczkowa mama wrote:Jej jak ja się cieszę że mam komfort siedzenia w domu. Dziecko zdrowe mąż dobrze zarabia więc nie jestem zmuszona iść już do pracy.najgorsze co może byc to chodzenie codziennie do pracy z poczuciem obowiązku że musisz a nie że chcesz ..
Poziom życia byłby przecietny z jednej pensji gdzie ponad 2 tys zł mamy opłat, czynsze hipoteka media.. tak to jest
A kiedy ja pracuje to jak pączki w maśle więc czemu nie?
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo moze chociaż owulacyjny wieczór w winem? Duża ilością wina?karolinams wrote:sloneczkowa mama nie stresuj sie
hahah fajnie się mówi prawda? wiem, że się stresujesz, ja będę to przechodzić 27marca.
No to zazdraszczam możliwość siedzenia w domu ale tak pozytywnie oczywiście.
SusannaDean nie ostatnio słabo mamy czas by gdzieś wyjechać we dwoje, co weekend mamy jakieś rodzinne uroczystości i tak zapowiada się do maja niestety.
takie oderwanie jest potrzebne
a wino dodatkowo na endometrium hehe
-
nick nieaktualnyNajważniejszy jest komfort psychiczny. Ja go mam bo mąż dobrze zarabia. Masz rację jak czujesz potrzebę pójścia do pracy to idź jasneSusannaDean wrote:No ja miesiąc jestem bezrobotna, moja decyzja na spokojnie, i dajemy radę, to nie jest tak, że nie da rady mąż utrzymać nas, bo da, ale mamy kredyt na mieszkanie, samochód trzeba utrzymać, planuję drugie auto dla mnie
Poziom życia byłby przecietny z jednej pensji gdzie ponad 2 tys zł mamy opłat, czynsze hipoteka media.. tak to jest
A kiedy ja pracuje to jak pączki w maśle więc czemu nie? 
popracujesz trochę a potem na zwolnienie. Będziesz sobie odpoczywać. Wiesz są plusy i minusy. Ja np teraz nie mam możliwości odpoczynku w ogóle przy dziecku więc jak widzisz są plusy i minusy. To że jestem w domu nie oznacza że nie pracuje
-
nick nieaktualnykarolinams wrote:sloneczkowa mama nie stresuj sie
hahah fajnie się mówi prawda? wiem, że się stresujesz, ja będę to przechodzić 27marca.
No to zazdraszczam możliwość siedzenia w domu ale tak pozytywnie oczywiście.
no fajnie się mówi fajnie, ale teraz mam mega stresa.
karolinams lubi tę wiadomość
-
sloneczkowa mama wrote:Najważniejszy jest komfort psychiczny. Ja go mam bo mąż dobrze zarabia. Masz rację jak czujesz potrzebę pójścia do pracy to idź jasne
popracujesz trochę a potem na zwolnienie. Będziesz sobie odpoczywać. Wiesz są plusy i minusy. Ja np teraz nie mam możliwości odpoczynku w ogóle przy dziecku więc jak widzisz są plusy i minusy. To że jestem w domu nie oznacza że nie pracuje 
Ja bym bardzo chętnie posiedziała w domu jednak nie stać nas na to by nie pracowała. Dlatego ja zazdraszczam, mogłabym w spokoju zająć się domem i dziećmi, a tak trochę trzeba się nagimnastykować by wszystko ogarnąć, ale nie narzekam. Może kiedyś będę mogła posiedzieć spokojnie
Wiem, że się stresujesz..
sloneczkowa mama lubi tę wiadomość








