Marcowe testowanie - plenerowe starania wróżą listopadowe rozwiązania
-
WIADOMOŚĆ
-
Madżi88 wrote:A ja wam coś powiem.. Dziś przyszła malpa zakończył się nasz 9cs.. naszly mnie refleksje pewne.. może też tak macie te które staraja się już dłuższa chwilę.. po 9cyklach już nie boli jak przychodzi okres.. na początku staran pytałam zawsze w 1dc czemu A dlaczego nie jestem w ciąży A co że mną nie tak.. dziś uświadomiłam sobie że może za bardzo chciałam.. może tych moich starań było za dużo.. w tym cyklu zaczynam z NAC ale tylko dlatego że chce wykorzystać wszystkie opcje A nie żałować że nie spróbowałam.. po 9 miesiącach mam wrażenie że już moje starania oklaply.. z K dobrze nam tak jak jest może kiedy odpuszczę te mierzenie temp te ciągle myślenie to będzie lepiej.. 🤷♀️ chyba będę musiała zrobić sobie detoks od was i aplikacji może jak głowa odpocznie to będzie inaczej lepiej może wtedy zaskoczę i zobaczę ⏸ .. 🤷♀️ mam zamiar kochać się z K kiedy będę miała na to ochotę i jak będę miała na to ochotę.. będzie co będzie 😉😉 pozdrawiam Was dziewczyny dużo się od was dowiedziałam trzymajcie się.. czasem będę tu zaglądać.. 😘😘
O pierwsze dziecko starałam się ponad 1,5 roku. Próbowaliśmy nawet invitro. W końcu zaliczyłam wpadkę naturalną, ale nie dlatego, że odpuściłam. Bo przez te 1,5 roku odpuszczałam wiele razy (chociaż jak się długo człowiek stara i mu zależy to nigdy nie jest to odpuszczanie na 100%). Zaszłam w ciąże dzięki lekarzowi, na którego trafiłam, który zaczął diagnozę od innej strony, zrobił mi histeroskopię. Gdybym od początku była u niego zaoszczędziłabym dużo czasu i pieniędzy. Czasami to przypadek, dobry splot wydarzeń, ale wiem, że wcześniej zabrałabym się za diagnozowanie. Jeżeli potrzebujesz oddechu to dobrze, najważniejsze to nie dać się w ciągnąć w ten wir presji, że już teraz tu musisz zajść w ciążę. Ja się cieszę, że zaszłam wtedy kiedy zaszłam, bo dzięki temu mam cudownego syna, w każdym innym cyklu to nie byłby on Ale ogólnie uważam, że dla zdrowia psychicznego warto odpuścić, nawet zniknąć z forum, ale to nie jest tak, że to ułatwia zajście w ciąże moim zdaniem.
Chociaż bardzo lubię powiedzenie: miej wyjebane a będzie Ci dane
Ale ściskam mocno, 1 dc to zawsze nowa szansa i mocno trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 16:37
Agut, NataliaGie lubią tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2023, 18:44
Olenkaqx lubi tę wiadomość
-
Sendi94 wrote:Dziewczymy u mnie sluz rozowo-brazowy na papierze i przy szyjce, a na wkładce nic a nic, Wiec chyba @ do mnie przyleci lada dzien🙈🙊 a to dopiero 23 dc, gdzie nigdy nie mialam cyklu krótszego niz 29-30 dni........ dzisiaj niby 8-9dp
Nic, czekam na rozwiniecie sie sytuacji🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Oby zagnieżdżenie, trzymam kciuki. A progesteron badałaś po owulacji kiedyś?Sendi94 lubi tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Madżi88 wrote:A ja wam coś powiem.. Dziś przyszła malpa zakończył się nasz 9cs.. naszly mnie refleksje pewne.. może też tak macie te które staraja się już dłuższa chwilę.. po 9cyklach już nie boli jak przychodzi okres.. na początku staran pytałam zawsze w 1dc czemu A dlaczego nie jestem w ciąży A co że mną nie tak.. dziś uświadomiłam sobie że może za bardzo chciałam.. może tych moich starań było za dużo.. w tym cyklu zaczynam z NAC ale tylko dlatego że chce wykorzystać wszystkie opcje A nie żałować że nie spróbowałam.. po 9 miesiącach mam wrażenie że już moje starania oklaply.. z K dobrze nam tak jak jest może kiedy odpuszczę te mierzenie temp te ciągle myślenie to będzie lepiej.. 🤷♀️ chyba będę musiała zrobić sobie detoks od was i aplikacji może jak głowa odpocznie to będzie inaczej lepiej może wtedy zaskoczę i zobaczę ⏸ .. 🤷♀️ mam zamiar kochać się z K kiedy będę miała na to ochotę i jak będę miała na to ochotę.. będzie co będzie 😉😉 pozdrawiam Was dziewczyny dużo się od was dowiedziałam trzymajcie się.. czasem będę tu zaglądać.. 😘😘
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
2025r -
Sendi94 wrote:Dziewczymy u mnie sluz rozowo-brazowy na papierze i przy szyjce, a na wkładce nic a nic, Wiec chyba @ do mnie przyleci lada dzien🙈🙊 a to dopiero 23 dc, gdzie nigdy nie mialam cyklu krótszego niz 29-30 dni........ dzisiaj niby 8-9dp
Nic, czekam na rozwiniecie sie sytuacji🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Dość wczesne te plamienie jak na @, więc trzymam kciuki ✊ aby to było zagnieżdżenie 🍀Sendi94 lubi tę wiadomość
33l. ♀ ➥PCOS -
Sendi94 wrote:Dziewczymy u mnie sluz rozowo-brazowy na papierze i przy szyjce, a na wkładce nic a nic, Wiec chyba @ do mnie przyleci lada dzien🙈🙊 a to dopiero 23 dc, gdzie nigdy nie mialam cyklu krótszego niz 29-30 dni........ dzisiaj niby 8-9dp
Nic, czekam na rozwiniecie sie sytuacji🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Trzymam kciuki za Ciebie🤞Sendi94 lubi tę wiadomość
-
Sendi94 wrote:Dziewczymy u mnie sluz rozowo-brazowy na papierze i przy szyjce, a na wkładce nic a nic, Wiec chyba @ do mnie przyleci lada dzien🙈🙊 a to dopiero 23 dc, gdzie nigdy nie mialam cyklu krótszego niz 29-30 dni........ dzisiaj niby 8-9dp
Nic, czekam na rozwiniecie sie sytuacji🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Trzymam kciuki, jeszcze nic nie jest przesądzone ☺🍀💛Sendi94 lubi tę wiadomość
Ona: 33, On: 37 => Staramy się od 01.2021, o pierwsze dziecko.
Badania - Ona - raczej wszystko ok:
*wszystkie z 3 dc w normie (morfologia, TSH, hormony);
*progesteron w 8 dpo w normie (14,59 ng/ml);
*cytologia, USG - ok;
*owulacje są (wg wykresu temperatur) idwóch monitoringów;
Jedynie:
- plamienia od 7-8 dpo, przez 4-5 dni aż do okresu;
- krótka faza lutealna: 10 dni;
- cienkie endometrium (?) - wnioskuję z bardzo skąpego okresu trwającego 1-2 dni.
Badania - On - zrobione we wrześniu 2022 - słabe wyniki: ilość, ruchliwość, morfologia, wszystko bardzo słabo, poniżej normy;
dodatkowo: żylaki.
Supelmenty - Ona:
Mama DHA Premium Plus, Doppelherz Aktiv + Koenzym Q10 Forte
Suplementy - On:
od października 2022: Fertilman Plus + Proxeed Plus;
Pazdziernik 2022 - pierwsza wizyta w Invicta:
suplementacja dla Męża, zalecone powtórzenie badań w styczniu 2023 i wskazanie do usunięcia żylaków. -
Madżi88 wrote:A ja wam coś powiem.. Dziś przyszła malpa zakończył się nasz 9cs.. naszly mnie refleksje pewne.. może też tak macie te które staraja się już dłuższa chwilę.. po 9cyklach już nie boli jak przychodzi okres.. na początku staran pytałam zawsze w 1dc czemu A dlaczego nie jestem w ciąży A co że mną nie tak.. dziś uświadomiłam sobie że może za bardzo chciałam.. może tych moich starań było za dużo.. w tym cyklu zaczynam z NAC ale tylko dlatego że chce wykorzystać wszystkie opcje A nie żałować że nie spróbowałam.. po 9 miesiącach mam wrażenie że już moje starania oklaply.. z K dobrze nam tak jak jest może kiedy odpuszczę te mierzenie temp te ciągle myślenie to będzie lepiej.. 🤷♀️ chyba będę musiała zrobić sobie detoks od was i aplikacji może jak głowa odpocznie to będzie inaczej lepiej może wtedy zaskoczę i zobaczę ⏸ .. 🤷♀️ mam zamiar kochać się z K kiedy będę miała na to ochotę i jak będę miała na to ochotę.. będzie co będzie 😉😉 pozdrawiam Was dziewczyny dużo się od was dowiedziałam trzymajcie się.. czasem będę tu zaglądać.. 😘😘
Agut lubi tę wiadomość
-
Sendi94 wrote:Dziewczymy u mnie sluz rozowo-brazowy na papierze i przy szyjce, a na wkładce nic a nic, Wiec chyba @ do mnie przyleci lada dzien🙈🙊 a to dopiero 23 dc, gdzie nigdy nie mialam cyklu krótszego niz 29-30 dni........ dzisiaj niby 8-9dp
Nic, czekam na rozwiniecie sie sytuacji🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Miałyśmy testować razem w lutym, ale nam się rozjechały owulacje 😉 W tym miesiącu też nam testowanie na ten sam dzień wypada ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 18:42
Sendi94 lubi tę wiadomość
-
Madzi u nas tylko 6cs, ale pamiętam drugi i trzeci cykl, kiedy zobaczyłam biel na teście i to cholerne uczucie zawiedzenia siebie, męża, poniekąd rodziny (chociaż oficjalnie nie wiedzą że się staramy, nawet rodzice. Ale wiem, że chcieliby mieć już wnuka )
Wiedziałam że nie będzie łatwo zajść od razu. Nie mam przecież 20 lat, tylko 30, a szczęście do wpadek zmniejsza się wprost proporcjonalnie do wieku jedynie mój mąż był na tyle naiwny, że sądził że jak tylko ściągnie gumkę to od razu nam się uda zajść w ciążę. W piątym nieudanym cyklu jak zobaczyłam okres - załamka totalna i bezsilność oraz trochę za dużo łez w ramię męża. Nie spodobała mi się moja reakcja. Nie lubię płakać, nie lubię tego momentu słabości. Postanowiłam nie nakręcać się w kolejnym cyklu, obiecałam sobie nie załamywać się jak będzie biały test czy okres i tak, dziś rano z takim nastawieniem było mi lepiej przytulić się do męża i oświadczyc mu że oszczędziliśmy test w tym cyklu.
Umiem zrezygnować z wyszukiwania objawów i nakręcania się, ale chyba nie umiem zrezygnować z forum przez pół roku zdążyłam poznać weteranki które teraz są w upragnionej ciąży i to mi daje nadziejęMagda_Lena, Agut lubią tę wiadomość
-
Olenkaqx wrote:Madzi u nas tylko 6cs, ale pamiętam drugi i trzeci cykl, kiedy zobaczyłam biel na teście i to cholerne uczucie zawiedzenia siebie, męża, poniekąd rodziny (chociaż oficjalnie nie wiedzą że się staramy, nawet rodzice. Ale wiem, że chcieliby mieć już wnuka )
Wiedziałam że nie będzie łatwo zajść od razu. Nie mam przecież 20 lat, tylko 30, a szczęście do wpadek zmniejsza się wprost proporcjonalnie do wieku jedynie mój mąż był na tyle naiwny, że sądził że jak tylko ściągnie gumkę to od razu nam się uda zajść w ciążę. W piątym nieudanym cyklu jak zobaczyłam okres - załamka totalna i bezsilność oraz trochę za dużo łez w ramię męża. Nie spodobała mi się moja reakcja. Nie lubię płakać, nie lubię tego momentu słabości. Postanowiłam nie nakręcać się w kolejnym cyklu, obiecałam sobie nie załamywać się jak będzie biały test czy okres i tak, dziś rano z takim nastawieniem było mi lepiej przytulić się do męża i oświadczyc mu że oszczędziliśmy test w tym cyklu.
Umiem zrezygnować z wyszukiwania objawów i nakręcania się, ale chyba nie umiem zrezygnować z forum przez pół roku zdążyłam poznać weteranki które teraz są w upragnionej ciąży i to mi daje nadzieję
Mimo, że u mnie dopiero początki starań to jednak każda małpa sprawia ból, ale nie przez to, że się nie udało tylko przez to, że mam poczucie, że każdy nieudany cykl oddala mnie bardziej od ciąży i że znacznie trudniej będzie w tą ciąże zajść z każdym kolejnym. Po prostu mam takie uczucie, że skoro się nie udaje to coś musi być nie tak i przez to nie wychodzi 🥺
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
jo_ana wrote:Mimo, że u mnie dopiero początki starań to jednak każda małpa sprawia ból, ale nie przez to, że się nie udało tylko przez to, że mam poczucie, że każdy nieudany cykl oddala mnie bardziej od ciąży i że znacznie trudniej będzie w tą ciąże zajść z każdym kolejnym. Po prostu mam takie uczucie, że skoro się nie udaje to coś musi być nie tak i przez to nie wychodzi 🥺
Dziewczyny nie dołujcie się tak🙂
Ja też mam teraz jakieś załamanie.. Jestem w 17dc i z niecierpliwością czekam aż będę mogła zatestować🙂
Ale w końcu każdemu się uda, bo czemu by nie? -
nick nieaktualny
-
Któraś z was pytała czy lepiej :* to było chwilowe, utrata mocy zawroty głowy poleżałam przy oknie napiłam się wody jeszcze chwilę miałam uczucie chodzenia bokiem ale już wszystko przeszło, jedyne co to wracając z pracy musiałam przesunąć pas bo uciskał mi cyca który mnie zaczął dość mocno rwać. Kierunki mogą być 2 albo porodówka albo wariatkowo 🤣
Manioka, Magda_Lena, Monika7, Olenkaqx, Limonka26, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dastiny wrote:Któraś z was pytała czy lepiej :* to było chwilowe, utrata mocy zawroty głowy poleżałam przy oknie napiłam się wody jeszcze chwilę miałam uczucie chodzenia bokiem ale już wszystko przeszło, jedyne co to wracając z pracy musiałam przesunąć pas bo uciskał mi cyca który mnie zaczął dość mocno rwać. Kierunki mogą być 2 albo porodówka albo wariatkowo 🤣
Ja pytałam 🙂
No to dobrze jak przeszło 😁
W takim razie może jednak porodówka 😅🙈 -
Jejku dziewczyny... tak mi poprawiłyscie nastroj tymi slowami otuchy, zjednoczenia i wsparcia. Warto odpuscic troche naprawde❤️Olenkaqx wrote:Madzi u nas tylko 6cs, ale pamiętam drugi i trzeci cykl, kiedy zobaczyłam biel na teście i to cholerne uczucie zawiedzenia siebie, męża, poniekąd rodziny (chociaż oficjalnie nie wiedzą że się staramy, nawet rodzice. Ale wiem, że chcieliby mieć już wnuka )
Wiedziałam że nie będzie łatwo zajść od razu. Nie mam przecież 20 lat, tylko 30, a szczęście do wpadek zmniejsza się wprost proporcjonalnie do wieku jedynie mój mąż był na tyle naiwny, że sądził że jak tylko ściągnie gumkę to od razu nam się uda zajść w ciążę. W piątym nieudanym cyklu jak zobaczyłam okres - załamka totalna i bezsilność oraz trochę za dużo łez w ramię męża. Nie spodobała mi się moja reakcja. Nie lubię płakać, nie lubię tego momentu słabości. Postanowiłam nie nakręcać się w kolejnym cyklu, obiecałam sobie nie załamywać się jak będzie biały test czy okres i tak, dziś rano z takim nastawieniem było mi lepiej przytulić się do męża i oświadczyc mu że oszczędziliśmy test w tym cyklu.
Umiem zrezygnować z wyszukiwania objawów i nakręcania się, ale chyba nie umiem zrezygnować z forum przez pół roku zdążyłam poznać weteranki które teraz są w upragnionej ciąży i to mi daje nadzieję👫🏻29 lat
Starania od 01.2021