Miovelia + miovelia nac
-
WIADOMOŚĆ
-
MartaX wrote:Masz racje, tez sie zastanawialam czy to moze jednak duphastonu sprawka 🤔 faktycznie zapytam lekarki jeszcze jak przyjdzie do niedzieli nie ma tragedii byle niw pozniej bo w piątek mam wizyte i ma zobaczyć czy miovelia podradowala jajka przez ten miesiac czy zmieniamy lek.
Co do operacji, zrobiliśmy badania i wyniki byly gorsze. Jeden lekarz to zinterpretowal ze operacja zawinila i zostaje in vitro buc jeden. Potem sie naczytalismy w necie ze operacja moze pogorszyc choc rzadko sie zdarza i mielismy dola.
Potem pani naprotechnolog nowy lekarz wynalazla bakterie u męża miesiąc temu😊😊<
cieszę się bo postawia diagnoze ze to jest prawdziwa przyczyna zlych wynikow mamy juz wyniki badan i w piątek lecimy do niej i da antybiotyki ✊✊. Wiec znow wrocila nam nadzieja i iskierka w oczach.
A jak juz Twoj mąż mial raz operacje i mowisz ze jest super, to jeszcze raz chcecie robić? Myślę ze nie ma potrzeby:) czy macie wątpliwości co do tych wyników po prostu?
Bo ja nie zrozumiałam na to wyszło 😅
Zrozumiałam że Twojemu po operacji sie poprawilo a za jakis czas zrobiliście od nowa i ze sie pogorszylo dlatego sie zaczęłam zastanawiac czy mojego znowu nie wysłać 😅
Ale chyba dam mu spokój w takim wypadku 😉 -
nick nieaktualny
-
Asia1989 wrote:Zastrzyki brałam w 3 , 5 i 7 dc. W srode monitoring. Powiem szczerze że te zastrzyki ciężko znoszę. Jak dla mnie są bolesne. Da się wytrzymać ale wczoraj już miałam dosyc.
-
Dziewczyny jak tak czytam wasze wpisy to jestem w szoku że tak szybko i regularnie udaje wam się dostać do lekarza.
Mój lekarz na NFZ co prawda ma terminy ze czeka sie jakos tydzien ale minus taki ze nie ma w gabinecie usg i trzeba się umawiać na osobny termin i z powrotem wracać do niego z wynikiem bo on usg nie robi, a z kolei moja pani doktor prywatnie ma takie terminy że czeka się po miesiąc albo i dłużej.. -
Dziewczyny potrzebuje wsparcia. Miesiąc temu był mój drugi cykl z letrozolem. Udało się wychodowac dwa pecherzyki endo super ale niestety starania zakończone niepowodzeniem. Z nową energią zaczęłam 3 cykl stymulowany dzisiaj byłam na usg (12dc) tym razem jest tylko 2 pecherzyk 14 cm ale endo 0.60. Lekarz mówił że nie podoba mu się to endometrim jak na ten dzień cyklu. Domyślam się że za małe? W środę mam jeszcze raz usg.
-
MiMi wrote:Dziewczyny potrzebuje wsparcia. Miesiąc temu był mój drugi cykl z letrozolem. Udało się wychodowac dwa pecherzyki endo super ale niestety starania zakończone niepowodzeniem. Z nową energią zaczęłam 3 cykl stymulowany dzisiaj byłam na usg (12dc) tym razem jest tylko 2 pecherzyk 14 cm ale endo 0.60. Lekarz mówił że nie podoba mu się to endometrim jak na ten dzień cyklu. Domyślam się że za małe? W środę mam jeszcze raz usg.
-
Paula0408 wrote:Dziewczyny jak tak czytam wasze wpisy to jestem w szoku że tak szybko i regularnie udaje wam się dostać do lekarza.
Mój lekarz na NFZ co prawda ma terminy ze czeka sie jakos tydzien ale minus taki ze nie ma w gabinecie usg i trzeba się umawiać na osobny termin i z powrotem wracać do niego z wynikiem bo on usg nie robi, a z kolei moja pani doktor prywatnie ma takie terminy że czeka się po miesiąc albo i dłużej..
Ehhh ciekawa jestem co wyjdzie u mnie. Oby jakaś nadzieja była...
-
Asia1989 wrote:Ja jeżdżę prywatnie i to prawie 100 km ode mnie. Moja lekarka juz dama mnie wpisuje o kalendarza wlasnie na monitoring bo to jest bardzo wazne przy tych wszystkich lekach. Determinacja jest ogromna.
Ehhh ciekawa jestem co wyjdzie u mnie. Oby jakaś nadzieja była...
Ja bede znowu na gonalu, teraz chociaz znam wroga... -
Suzi wrote:Z tymi lekami to ja też mam wrażenie że biorę pól apteki🙄 czasem mnie to przeraża... a Miovelię to tu jeszcze ktoś stosuje? Czy tylko ja zostałam?🤔
Hej, jeszcze ja stosuje juz 2,5 opakowania za mna, nawet w tym cyklu miovelie NAC bralam.. ale efektu narazie zadnego.
Tu większość Was bierze jakies zastrzyki inne leki itp a ja tylko to i martwię sie ze to moze za malo dla mnie.
niestety wizyte mam dopiero pod koniec wrzesnia ale jak pojde to bede oczekiwała juz bardziej skutecznego leczenia bo ta miovelia to chyba szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.. -
Ja po tych wpisach też mam wątpliwości czy ta Miovelia ma sens... ja zaczełam dopiero drugie opakowanie. Do lekarza mam się zgłosić po skonczeniu trzeciego opakowania. Od początku gdzies z tyłu głowy czułam że to nie pomoże.😔 ale wybiorę te trzy opakowania i zobaczymy co zaproponuje dalej. Ogolnie ta moja pani dr na poprzedniej wizycie powiedziała że w obecnej sytuacji w obliczu covida nie zaleca się zachodzić w ciążę. Że daje mi leki żeby poprawić komfort życia. I że decyzję czy chcę się starać o dziecko muszę podjąc sama. Jak to usłyszałam to mnie zamurowało. Choć na planie leczenia są wypisane leki które mam brać jakby się udało zajść i badania jakie mam zrobić... mętlik w głowie mam straszny. 😳
-
Suzi wrote:Ja po tych wpisach też mam wątpliwości czy ta Miovelia ma sens... ja zaczełam dopiero drugie opakowanie. Do lekarza mam się zgłosić po skonczeniu trzeciego opakowania. Od początku gdzies z tyłu głowy czułam że to nie pomoże.😔 ale wybiorę te trzy opakowania i zobaczymy co zaproponuje dalej. Ogolnie ta moja pani dr na poprzedniej wizycie powiedziała że w obecnej sytuacji w obliczu covida nie zaleca się zachodzić w ciążę. Że daje mi leki żeby poprawić komfort życia. I że decyzję czy chcę się starać o dziecko muszę podjąc sama. Jak to usłyszałam to mnie zamurowało. Choć na planie leczenia są wypisane leki które mam brać jakby się udało zajść i badania jakie mam zrobić... mętlik w głowie mam straszny. 😳