Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
Warto bo jest dla kogo hehe:) pod koniec sam ciąży można się uwalic do jeszcze cieplejszej wody niż 37 i grożąc plecy jak bola przy skurczach np. Ja sobie juz czasem wchodze jak mnie mega bola plecy w cieplejsza a wtedy tak mi blogo , dziś bym juz weszła ponownie ale kuzwa sił brak znów kąpać się a bola plecy tak w krzyżu ze ledwo siedze a co dopiero leże: ( zmiana pozycji malo pomaga nawet , dobrze ze jutro wizyta u ginekologa
-
Hej hej, witam się, dopiero wróciłam niedawno, bo załatwiła sprawy w urzędzie, zakupy, dziekanat i jeszcze spotkałam się z koleżanką i skoczyłam do mamy
Dziewczyny znalazłam nie-ciążowe spodnie na gumkę, które są na mnie dobre i jeszcze jest trochę zapasu Sukces i na bank będę je zakładać po porodzie. Aczkolwiek ciążówki mnie nie ominą tak czy siak. Koleżanka orzekła, że widać już ciążowy brzuch bez wątpliwości.... -
Heathera wrote:Asmee chodziło mi ogólnie jak się świnki chowa bo nigdy nie miałam a od pewnego czasu zastanawiamy się z mężem nad jakimś zwierzątkiem dla synka Ja od kiedy pamiętam zawsze w domu były jakieś zwierzęta czy to pies czy to chomik i wiem jak dużo to daje gdy sie dziecko chowa z pupilami. Gdy się urodziłam na święta rodzice kupili psa jamnika więc byliśmy w tym samym wieku. To by po prostu cudny pies i zawsze mnie pilnował normalnie jak brat mój Nawet mama opowiadała że szła np do kuchni zostawiała mnie w dużym pokoju na takim dywanie okrągłym i mówiła do psa żeby mnie pilnował a ja wiadomo raczkowałam to on cały czas za mną i nie dopuszczał żebym z dywanu zeszła Już nie mówiąc o torturach które dzielnie znosił gdy robiłam mu kucyki i przebierałam w ciuszki. Gdy miałam 7 lat zginął nam w lesie i ja przez tydzień z tego wszystkiego chorowałam U nas teraz niestety pies odpada bo jednak często wyjeżdżamy np na weekend i nie mielibyśmy gdzie pieska zostawiać więc chodzi nam o coś mniejszego.
Uważam, że dla dziecka świnka nie jest dobrym zwierzątkiem. Dziecko nie wyłapie jej zachowań i będzie ją stresowało. Poza tym nie jest zbyt interesująca - Wiktor pobawi się tydzień, a później Ty będziesz sprzątała tony bobków.. Szczerze mówiąc poleciłabym szczurki - koniecznie dwa tej samej płci, bo są silnie stadne. Są atrakcyjniejsze, ale też nie pozwolą zrobić sobie krzywdy. Gdybyś decydowała się na jakieś zwierzątko, mam do Ciebie wielką prośbę - nie kupuj w sklepie zoo, a odezwij się do mnie, działam z adopcjach gryzoni. -
Astoria fotke byś nam wrzuciła a nie kazesz się domyślać haha .
Widzisz , 2 w1 w ciąży i po porodzie hehe
Trochę nalatalas się
Ja juz w wyroku leże bo krzyż to mi dziś daje się we znaki to co chwila ... A jutro muszę wstać o 6 rano ( w sumie dzień jak codzien ) i czeka mnie misia zośka ! Przygotować się muszę do lekarza i o 9:30 ruszam:) -
Biedroneczka29 wrote:kurde jak ja bym sie wykapala w goracej wodzie tak jak lubie aaaa ostatnio kupilam termometr do wody bo nie moglam wyczuc czy nie za goraca itp i ostatnio chcialam sie wykapac wrzucilam go do wody a tam pokazalo 37-38 i zalapalam lekkiego dola bo ta woda byla dla mnie za letnia a woda nie moze byc cieplejsza jak 37 jak ja wytrzymam zima hahhah
-
hej no astoriaa śliczny brzuszek już masz
ale dzisiaj w nocy była burza , spać nie mogłam a na dodatek komar latał i mnie gryzł co przysnęłam to bzyczał mi na głowa cholerstwo małe a upierdliwe..... dziś troszkę ogarnę w domu i czekam na odwiedziny znajomej dawno się nie widziałyśmy. a u Was jakie plany na dzisiaj?
1 cykl starań -
ona. wrote:moze teraz Ci rosnie, a za to pozniej przystopuje.
A wtedy moj ruszy
Ania dzięki
Ja dzisiaj znowu trochę spraw mam do załatwienie...
Zakupy, obiad, muszę podskoczyć na budowę po dokumenty od dewelopera, zamówić hydraulika do starego mieszkania i jadę kupić buty... Nie mam butów takich przejściowych.... -
Hej dziewczyny!
Ambitne macie plany na dziś, ja maksymalnie zmobilizuję się żeby posprzątać pokój. Czuję się fatalnie, temp spadła więc pewnie zbliża się @. Zrobiłabym test, ale nie mam w domu żadnego, więc czekam. Po brzuchu czuję, że tak czy inaczej cholerstwo się zbliża. ;/ -
Biedroneczka ja z wodą mam tak samo. i chyba tez sobie termometr kupie bo w sumie nie wiem czy nie używam za ciepłej
Astoria nooo faktycznie brzuszek urósł w tydzień. Fajnie już przynajmniej widać że ciążą a nie jak u mnie że się objadłam Pewnie teraz Ci rośnie a później przystopuje.
Asmee dzięki za rady Oczywiście jak mój Wiktor jest taki mały to zrozumiałe że większość rzeczy przy zwierzątku będę robić ja, ale chodzi żeby go nauczyć np że trzeba karmić codziennie i mógł się z nim pobawić. Ale oczywiście szukam czegoś najodpowiedniejszego i nie podejmujemy decyzji od tak tylko trzeba wszystko dokładnie przemyśleć. Z adopcją fajna sprawa tylko jest problem transportu bo pewnie mieszkamy daleko od siebie. Rozmawiałam już z koleżanką tą co tez szczury ma i ona zna kilka osób co też działają z adopcją i mówiła że mogłaby mi przywieść te zwierzątko (bo co kilka tygodni przyjeżdża do domu)
Ania0292 a możesz powiedzieć z jakich okolicy jesteś? Bo u mnie też wczoraj w nocy burza mega była więc chyba mieszkamy niedaleko siebie ?
Zakręcona nooo ja to jak obiecałam tak dzisiaj robię. Wstałam o 6 wyprawić chłopaków i poszłam dalej spać tzn na początku nie mogłam zasnąć ale przyszło co do czego to zasnęłam jakoś przed 8 i wstałam dopiero o 11 W planach mam tylko pranie wywiesić i zrobić obiad ale na szybko zrobię tylko placki z dżemem -
Kochana, transport to najmniejszy problem. Moje zwierzaki jeżdżą po całej Polsce Poza tym można znaleźć bliżej Ciebie. Chodziło mi wyłącznie o to, żebyś nie kupowała w sklepie. Żadnych zwierząt nie należy tam kupować i wspierać tego procederu.
Ten filmik mówi wszystko.
https://www.youtube.com/watch?v=7As7tEr7wBkHeathera lubi tę wiadomość
-
Kochana, z odkupieniem od kogoś sprawa jest podobna jak kupno ze sklepu. Nie należy tego robić. Jeżeli ktoś ma problem i zależy mu na zwierzątku, oddaje je za darmo, nie zarobkowo. Ludzi, którzy zarabiają w taki sposób na zwierzętach należy tępić. Nie wyobrażasz sobie nawet ile jest pseudo hodowli, gdzie ludzie pod swoim dachem w skandalicznych warunkach rozmnażają zwierzątka, by tylko zarobić.. a z pozoru wszystko wygląda super, z domku, oswojone...
-
Z jednej strony tak, ale u nas w mieście nie ma jakiś mega hodowli. Ogłoszenia o sprzedaży to widziałam tylko dwa razy króliki, z 3 razy chomiki i raz świnki morskie a już trochę śledzę nasz rynek. I raczej chcą grosze za te zwierzątka, więc nie wydaje mi się żeby to były typowe hodowle nastawione na zysk
-
Wszędzie, gdzie oczekuje się zapłaty to hodowla nastawiona na zysk, gdzie nie patrzy się na potrzeby zwierząt. Zaufaj mi, działam w fundacjach pro-zwierzęcych od lat, wiele widziałam i z różnych źródeł miałam zwierzęta. Jak kupować to z zarejestrowanej hodowli (tak, gryzonie też są rodowodowe) albo adoptować. To nic nie kosztuje, a nie wspiera się idiotów.