My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedroneczka83 wrote:Aha i wczoraj jaks zła byłam zasnęłam z córcią o 20 i potem tylko sie przetransportowałam do nas a małż mi mówi ze powiedziałm mu ze złością : nie nastawiaj sie i tak sie nie udało napewno i ponoć zasnełam hehe dobre dobre
-
Dzieńdoberek Ślicznotki. Ja dziś ledwo z łóżka się zwlekłam, jeszcze mi się jedno oko przymyka, nie miał kto mi śniadania zrobić wiec dopiero bułkę z kawusią wcinam. Za oknem żar taki ze bym chętnie na leżaczki zaległa a nie w pracy.
Kroki tylko nie zapomnij że my tu w sobotę od 5 rano dyżur mamy w oczekiwaniu na wynik twojego testu. A później wieczorem drugi dyżur w oczekiwaniu na relacje z randki Katji. No chyba że dopiero w niedziele wrócioj dłuuuuuga to będzie sobota.
A i która to ma dziś imieninki? U mnie w kalendarzu dziś Eustachego, nie pamiętam żeby ktoras miała tak na imię. Hmmmmm w każdym razie wszystkiego naaaaaj zieleńszego.Asha, Krokodylica, Katjaa, momo1009 lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
Tamka wrote:
Kroko, piękny wykres! trzymam mocno kciuki
Dzięki kochana. Ja tam się nie nastawiam. Poza tym w takich chwilach jak dzisiaj rano się zastanawiam czy dziecko to taki zajebisty pomysł. Przepraszam, wiem, że to głupie, ale jak małż jest jak strup na dupie chwilami to takie myśli się pojawiają.
Kochana a Ty jak tam się czujesz w związku z nadchodzącą @? W porządku czy załamka?
-
Krokodylica wrote:Dzięki kochana. Ja tam się nie nastawiam. Poza tym w takich chwilach jak dzisiaj rano się zastanawiam czy dziecko to taki zajebisty pomysł. Przepraszam, wiem, że to głupie, ale jak małż jest jak strup na dupie chwilami to takie myśli się pojawiają.
Kochana a Ty jak tam się czujesz w związku z nadchodzącą @? W porządku czy załamka?
jak mam jakieś mega stresy i jestem totalnie zalatana, to też się zastanawiam czy dałabym radę z dzieciaczkiem, ale to chyba normalne, świadczy o tym, że to nasza przemyślana decyzja
odnośnie okresu to wiesz, przykro mi i smutno, i wkurza mnie, że jeszcze nie przylazł bo już miałabym 2 dzień nowego cyklu a tak to męczę się bez sensu -
choco wrote:Dzieńdoberek Ślicznotki. Ja dziś ledwo z łóżka się zwlekłam, jeszcze mi się jedno oko przymyka, nie miał kto mi śniadania zrobić wiec dopiero bułkę z kawusią wcinam. Za oknem żar taki ze bym chętnie na leżaczki zaległa a nie w pracy.
Kroki tylko nie zapomnij że my tu w sobotę od 5 rano dyżur mamy w oczekiwaniu na wynik twojego testu. A później wieczorem drugi dyżur w oczekiwaniu na relacje z randki Katji. No chyba że dopiero w niedziele wrócioj dłuuuuuga to będzie sobota.
A i która to ma dziś imieninki? U mnie w kalendarzu dziś Eustachego, nie pamiętam żeby ktoras miała tak na imię. Hmmmmm w każdym razie wszystkiego naaaaaj zieleńszego.
Właśnie!!!! Któraś ma dzisiaj imieniny!!!!
Zapomniałam, szlag.
Przyznawać się!!!!
Jakaś Marika? ;>
choko na pewno dam znać, w sobotę wyjątkowo nie idę do pracy, na 9 mam fryzjera, więc zdążę przed wyjściem dać znać co i jak.choco, marissith lubią tę wiadomość
-
beszka wrote:dzien dobry
kroko to w sobote trzymam kciuki!!!!
Tamka, przytulam
Asha, Ty juz po ovu?
Biedroneczko, trzymam kciuki za efekty pracy -
nick nieaktualnyBiedronka to Ty lunatykowalas?
Choco- ja wpisuje się na sobotni wieczorny dyżur. Gdyby nie praca to z chęcią siedzialabym na tym porannym. Tak czy siak będę za kroko trzymała kciuki.
Ja juz po pobraniu. O 15 wyniki....Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dobry...
Ależ się spiłam wczoraj... Chyba jeszcze nie jestem trzeźwa.... A wypiłam ok 7 kieliszków tylko. Niesamowite jak ten alkohol ostatnio na mnie działa...
Katja no no... Love story się szykujesuper super
Ja wiedziałam że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Krokodylku gratuluję odruchów wymiotnychOby na zielono
Nie wiem co miałam jeszcze pisać....
Chyba pójdę spaćKatjaa lubi tę wiadomość
-
Tamka wrote:jak mam jakieś mega stresy i jestem totalnie zalatana, to też się zastanawiam czy dałabym radę z dzieciaczkiem, ale to chyba normalne, świadczy o tym, że to nasza przemyślana decyzja
odnośnie okresu to wiesz, przykro mi i smutno, i wkurza mnie, że jeszcze nie przylazł bo już miałabym 2 dzień nowego cyklu a tak to męczę się bez sensu
Kochana, tulam!!!!
W końcu nadejdzie i dla Ciebie ten szczęśliwy dzień, zobaczysz!!!!Tamka lubi tę wiadomość
-
Anuśka wrote:Dobry...
Ależ się spiłam wczoraj... Chyba jeszcze nie jestem trzeźwa.... A wypiłam ok 7 kieliszków tylko. Niesamowite jak ten alkohol ostatnio na mnie działa...
Katja no no... Love story się szykujesuper super
Ja wiedziałam że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Krokodylku gratuluję odruchów wymiotnychOby na zielono
Nie wiem co miałam jeszcze pisać....
Chyba pójdę spać -
CzaryMary wrote:Biedronka to Ty lunatykowalas?
Choco- ja wpisuje się na sobotni wieczorny dyżur. Gdyby nie praca to z chęcią siedzialabym na tym porannym. Tak czy siak będę za kroko trzymała kciuki.
Ja juz po pobraniu. O 15 wyniki....
Jakim pobraniu? Co badasz? -
Dziewczyny, mysli pt. czy dziecko teraz to dobry pomysl? sa normlane
my przed zajsciem w 1 i 2 ciaze jakos duzo nie myslelismy
chcialismy dziecko i udalo sie szybko. troche strachu bylo jak 2 krechy na tescie zobaczylam. maz, przy pierwszej ciazy, wmawial pani w aptece, ze test pozytywny dlatego ze dluzje go w moczu trzymalam, bo tam jest napisane by 10 s sikac a ja sikalam 20
ponoc pani miala z niego ubaw (po pierwszym + jechal po 2 nowe testy, nie moglismy uwierzyc, ze tak szybko sie udalo). teraz tez czasem mam chwile zwatpienia jak to bedzie. oboje mamy wymagajace prace, a do swojej na 100% siedzenia w biurze juz nie worce, w domu czesto chaos panuje
nie ma czasu nawet siku zrobic
dzieci halasuja a taki maluch potrzebuje ciszy na poczatku, by newricy nie dostal
a przeciez nie bede ciagle uciszala starszakow. czasem mam wrazenie, ze mam juz 3 dzieci
ciagle chorujemy i co 2 miesiace ktos rzyga...z 3 to chyba w ogole zdorwi nie bedizmey!!! ale co tam!!! pare lat bedzie meeega ciezko....ale ich usmiechy, zadowlone miny i 'kocham cie mamus' wynagrodza wszystko. nawet 9 miesicy rzygania i 24 godzinny porod
moja babcia mowila, ze nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko....a jak dziecko juz jest, to wszystko sie jakos ulozy i to chyba prawda....tylko zeby sie k...a w koncu udalobo nadziei coraz mniej
sorry za referatWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 09:17
Asha, choco, Krokodylica, Tamka, Blondik, Lili83, konwalianka, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny