My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry, ja dziś dalej bez humoru.. mam doła i nie umiem sobie znaleźć pozytywów..
Malenq - ja polecam tą poduszkę. co prawda ja używałam i używam wałka, ale bez niego nie wyobrażam sobie życia (także do tej pory)hehe, lubię mieć coś między nogami
z tą sperma, faktycznie słyszałam.. może więc też kazać mężowi się pomęczyć.. o ile wogóle będziemy się bzykać, bo moje libido spadło z impetem na ziemie i roztrzaskało na milion kawałków..
książek nie kupowałam, ale pożyczałam od koleżanek, gdy uczyliśmy Tymka samodzielnego zasypiania.. 9 na 10 metod to porażka, bo nie zgadzam się z metodą " niech się dziecko wypłacze", wypracowaliśmy swoja, posiłkując się nieco ksiązkami.
Ciekawe są ksiażki z kategoryzowaniem dzieci (wiem wiem, brzmi strasznie) pod względem osobowości/charakteru na aniołków, żywczyków, poprzeczników itd.. naprawdę dużo to daje i sporo mi pomogło w podejściu do syna..niestety nie pamiętam książki z której to czytałam..
Malenq idzcie do szkoły rodzenia, przy 1 dziecku się przydaje i rozjaśnia umysł.. mężowi się spodoba, jeśli żądny wiedzy
mnie dziś dodatkowo pogoda dobija, usypiam na stojąco..
ale Wam kochane życzę cudownego dnia!
Kroko czekam n a dobre wieści!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 08:19
Malenq, Krokodylica, momo1009 lubią tę wiadomość
-
Smoczyca1 wrote:noooooo też tak myślę, i to przez jakieś 30 lat to zupełnie ześwirowała
Ale z drugiej strony to ja się nie dziwię, wyobraźcie sobie że moja teściowa ma rozmiar 34 i 70 Awięc rozumiecie
I szklankę krwi w sobie...Niech uważa na komary, bo jedno ugryzienie i anemia
Smoczyca1 lubi tę wiadomość
-
kasiarzyna wrote:Malenq tak, owulejszyn tuz tuz...
ale normalnie mam teraz łzy w oczach i mi sie humor spaskudził...
właśnie sie dowiedziałam,że przyjaciólce wyszedł wczoraj test pozytywny i 4 dni jej sie spoźnia okres...
Starali się zaledwie 3 miechy, a ja cały rok i nic...
Powinnam sie cieszyc a jest mi tak smutno((
-
Smoczyca1 wrote:no znam ten ból
Ulubiony tekst mojej teściowej "o znowu masz nowe buty"jakie znowu? a co ona mi na nie daje? pracuję więc se kupuję
A ją to strasznie kłuje w oczy ;P
ehhhhh ale co poradzić słyszałam że stare panny są trudne i potwierdzam że w większości przypadków to prawdaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 08:23
-
Kasiarzyna nie płakusiaj... Tulam mocno... Ja jak się starałam o Zuzię (3 lata) to moja sis wpadła bo raz im gumka pękła.... Dla mnie to była masakra... Nie mogłam zrozumieć WHY??? Już nawet na boga się obraziłam, na rodziców, że geny nie takie, na los i wszystko dookoła...
-
Asha wrote:Moja natomiast w druga strone..ogolnie jest zajebista, ale ma do cholery kasy i dwa razy w tym samym do pracy nie chodzi, ale widzi doskonale jak ja mam cos 2 razy naroloze...i zawsze dotyka mnie zeby sprawdzic z jakiego materialu jest wykonane i czy dobre jakosciowe...ktoro jest gorsze?
w sumie z tą kasą to jedno i drugie chyba kiepskie
chyba że Wam wczasy na Krecie funduje -
Smoczyca1 wrote:zajebista tzn wporzo?
w sumie z tą kasą to jedno i drugie chyba kiepskie
chyba że Wam wczasy na Krecie fundujeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 08:24
-
Anuśka wrote:Kasiarzyna nie płakusiaj... Tulam mocno... Ja jak się starałam o Zuzię (3 lata) to moja sis wpadła bo raz im gumka pękła.... Dla mnie to była masakra... Nie mogłam zrozumieć WHY??? Już nawet na boga się obraziłam, na rodziców, że geny nie takie, na los i wszystko dookoła...
-
Asha wrote:Moja natomiast w druga strone..ogolnie jest zajebista, ale ma do cholery kasy i dwa razy w tym samym do pracy nie chodzi, ale widzi doskonale jak ja mam cos 2 razy naroloze...i zawsze dotyka mnie zeby sprawdzic z jakiego materialu jest wykonane i czy dobre jakosciowe...ktoro jest gorsze?
to moja tesciowa jest generalnei wredna tesciowa i zla babcia dla moich dzieci, ale jedna rade taka na plus dla mnie od niej uslyszalam, ze zastanawiam sie nad jej zastosowaniem....powiedziala, ze kobieta powinna miec swoje osobne konto, bo po co maz ma wiedziec ile kasy na co wydajetesc ma swoje konto gdzie jego placa wplywa, ona swoje i jedno wspolne, gdzie ustalona kwote co miesiac przesylaja na rachunki plus jedzenie, drugie wspolne oszczednosciowe. reszta kotra zostaje na jej koncie jest do jej dyspozycji. moj maz mi poki co nie jeczy, ze na cos za duzo wydalam (hmmm raz sie zdarzylo, ze za duzo na kurtke dla rocznego dziecka wydalam i ze mamy po starszaku, no i mial racje, ale tak mi sie podobala, ze nie moglam sie powstrzymac, hehehe).
-
nick nieaktualnySmoczyca1 wrote:ehhhh te teśiowe
jak ja zazdroszcze tym które fajne mają
mój mąż nie dość że jest jedynakiem to teściowa jest panna i ja w ogóle wszystko źle robie według niej
Ale dzięki Bogu mieszkamy z moją mamą która absolutnie się nie wtrąca i służy pomocą
A teściowie go wciąż traktują jak dziecko oraz domagają się częstego dzwonienia a przecież też z Filipin nie zawsze może dzwonić, bo drogo... Na szczęście mąż nie jest jakimś niedorajdą tak jak to często bywa wśród jedynaków (ja też jedynaczka). Umie wszystko ugotować, zadbać o dom. Także pod tym względem ok. Tylko jego mamusia jakoś nie może się z tym pogodzić, że jej 31 letni syn JUŻ się usamodzielnił.
Smoczyca1, Malenq, momo1009 lubią tę wiadomość
-
beszka wrote:to moja tesciowa jest generalnei wredna tesciowa i zla babcia dla moich dzieci, ale jedna rade taka na plus dla mnie od niej uslyszalam, ze zastanawiam sie nad jej zastosowaniem....powiedziala, ze kobieta powinna miec swoje osobne konto, bo po co maz ma wiedziec ile kasy na co wydaje
tesc ma swoje konto gdzie jego placa wplywa, ona swoje i jedno wspolne, gdzie ustalona kwote co miesiac przesylaja na rachunki plus jedzenie, drugie wspolne oszczednosciowe. reszta kotra zostaje na jej koncie jest do jej dyspozycji. moj maz mi poki co nie jeczy, ze na cos za duzo wydalam (hmmm raz sie zdarzylo, ze za duzo na kurtke dla rocznego dziecka wydalam i ze mamy po starszaku, no i mial racje, ale tak mi sie podobala, ze nie moglam sie powstrzymac, hehehe).
-
beszka wrote:to moja tesciowa jest generalnei wredna tesciowa i zla babcia dla moich dzieci, ale jedna rade taka na plus dla mnie od niej uslyszalam, ze zastanawiam sie nad jej zastosowaniem....powiedziala, ze kobieta powinna miec swoje osobne konto, bo po co maz ma wiedziec ile kasy na co wydaje
tesc ma swoje konto gdzie jego placa wplywa, ona swoje i jedno wspolne, gdzie ustalona kwote co miesiac przesylaja na rachunki plus jedzenie, drugie wspolne oszczednosciowe. reszta kotra zostaje na jej koncie jest do jej dyspozycji. moj maz mi poki co nie jeczy, ze na cos za duzo wydalam (hmmm raz sie zdarzylo, ze za duzo na kurtke dla rocznego dziecka wydalam i ze mamy po starszaku, no i mial racje, ale tak mi sie podobala, ze nie moglam sie powstrzymac, hehehe).
Mój przynosi gotówkę do domu, więc jakoś bardzo się nie czepia
A jak zobaczy coś nowego to zawsze mówię żę to mojej mamy i pożyczyłam i póki co udaje mi sięAsha lubi tę wiadomość