My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
wiecie, podobno nie powinno się mężczyzn zmuszać do niczego co jest związane z ciąża i porodem.. teraz tak naprawdę niewiele bedzie widać, a usg bedzie dopochwowe, co jest średnim obrazkiem..może jak brzuszek urośnie i usg będzie przez powłoki brzuszne się przekona, wówczas dziecko przypomina już małego człowieka i robi to wrażenie.. wiec Kroko, daj mu czas..nie zmuszaj a zachęcaj, opowiadaj, ew. podrzuć jakiś film np. 12 tygodnia ciaży, gdzie już widać całkiem całkiem..
Krokodylica, momo1009, Tamka, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Ech Tamka, nie sprawdzaj bety. Tylko się będziesz denerwować niepotrzebnie.
Poczekaj do USG, ja Ci to mówię.
Co do moje męża to on właśnie taki jest, dzikus, wstydzi się i tyle.
Ja mu mówię, że jak po co? Dziecko zobaczyć!
A on na to, że jak zobaczyć jak to ziarenko maku i nic nawet nie widac. To mu tłumaczę ze jak pójde na usg to już będzie widać, nawet serduszko.
Nic nie odpowiedział, czyli musiał to intensywnie przemyśleć. Ale ja go znam, nie pójdzie. Przykro mi ale co zrobić.
Tamka a co do biegunki, mnie męczyła 3 doby, ale na szczęście już mi przeszło.Tamka lubi tę wiadomość
-
konwalianka wrote:wiecie, podobno nie powinno się mężczyzn zmuszać do niczego co jest związane z ciąża i porodem.. teraz tak naprawdę niewiele bedzie widać, a usg bedzie dopochwowe, co jest średnim obrazkiem..może jak brzuszek urośnie i usg będzie przez powłoki brzuszne się przekona, wówczas dziecko przypomina już małego człowieka i robi to wrażenie.. wiec Kroko, daj mu czas..nie zmuszaj a zachęcaj, opowiadaj, ew. podrzuć jakiś film np. 12 tygodnia ciaży, gdzie już widać całkiem całkiem..
konwalia też tak myślę, przecież dostanę wydruk z usg to mu pokażę w domu. -
konwalianka wrote:wiecie, podobno nie powinno się mężczyzn zmuszać do niczego co jest związane z ciąża i porodem.. teraz tak naprawdę niewiele bedzie widać, a usg bedzie dopochwowe, co jest średnim obrazkiem..może jak brzuszek urośnie i usg będzie przez powłoki brzuszne się przekona, wówczas dziecko przypomina już małego człowieka i robi to wrażenie.. wiec Kroko, daj mu czas..nie zmuszaj a zachęcaj, opowiadaj, ew. podrzuć jakiś film np. 12 tygodnia ciaży, gdzie już widać całkiem całkiem..
W sumie dobrze mówisz, przekonuje mnie toKrokodylica lubi tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
nick nieaktualnyKroko to ja Ci powiem, że ja stopowałam swojego co do usg.....bo nie chciałam żeby był ze mną na pierwszej i nawet na kolejnej wizycie.....
dopiero się zgodziłam przed genetycznymi, jak wiedziałam, że małż zobaczy już rączki, nóżkę, główkę.....wcześniej to był kropek - trofoblast dzielący swój organizm......nie przejmuj się, że teraz Twój się zmieszał i tak opowiedział...jakby to dziwnie nie zabrzmiało "zmieszał się chłopczyna", bo co ON tam mógłby zobaczyć?? gina i Ciebie na leżaku??? a w monitorze tylko plamkę...daj się my oswoić z sytuacją....przyniesiesz pierwszy wydruk, pokażesz co i gdzie ma patrzeć i wtedy jak Ci będzie mocno zależało, jak już będzie bijące serducho i słyszalne tętno to powiedz MU, jak ważne Tobie jest aby był przy kolejnym usg.....
ale nie przejmuj się teraz.....nie ma powodu.....Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
każda z nas zna swojego chłopa najlepiej i wie dobrze, co i kiedy robić i do czego go zmuszać, a co mu odpuścić , nie smuć się Kroko, ważne, że się kochacie i Cię małż wspiera, a Konwalianka pisze bardzo mądrze - jak będzie usg przez brzuszek to będzie mu łatwiej i na pewno pójdzie
Nenek, mój gin to w ogóle twierdził, że widział serduszko już, co najmniej jedno, nie gdzie, bo ja widziałam kropka czarnegotakże może on wie coś więcej niż ja - grzebiąca w necie
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dobra, dziewczyny a tak trochę w temacie, trochę obok.. czy spotkałyście się kiedyś z sytuacją, żeby to lekarz nie bardzo chciał przyjmować pacjentkę z mężem/partnerem? Czy u gina to raczej norma, że jak się chce wchodzić razem, to się wchodzi razem?********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
Kroko, no ja byłam na tym usg wczoraj i sam zarodek ma wielkość odpowiednią do wieku - czyli 5 tydzień, 8 mm, tylko stężenie hormonu wg gina duże jak na jeden zarodek, poczekamy, zobaczymy, niech tylko to plamienie ustanie..
-
momo1009 wrote:Dobra, dziewczyny a tak trochę w temacie, trochę obok.. czy spotkałyście się kiedyś z sytuacją, żeby to lekarz nie bardzo chciał przyjmować pacjentkę z mężem/partnerem? Czy u gina to raczej norma, że jak się chce wchodzić razem, to się wchodzi razem?
u mojej gin nie wiem, jak jest - przekonam się dopieromomo1009 lubi tę wiadomość
-
momo1009 wrote:Dobra, dziewczyny a tak trochę w temacie, trochę obok.. czy spotkałyście się kiedyś z sytuacją, żeby to lekarz nie bardzo chciał przyjmować pacjentkę z mężem/partnerem? Czy u gina to raczej norma, że jak się chce wchodzić razem, to się wchodzi razem?
ale gdy byłam teraz to prawie wszystkie laski czekały z partnerami i wszyscy oni byli zapraszani do gabinetu bez problemu
momo1009 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nena a wyobrażasz sobie zmusić męża np. do porodu? Bo ja nie.. mój P nie chciał uczestniczyć przy porodzie i zgodziłam się z tym - trudno, pomyślałam..skoro nie chce mnie widzieć cierpiącą, rozłożoną na fotelu, krwawiącą, być może w rożnych płynach fizjologicznych, tudzież z nożyczkami pielęgniarki, która rozcinała mi później krocze i wychodzącym dzieckiem, to ok. Mężczyźni mają coś takiego, że to może ich przytłoczyć, mogą stracić zainteresowanie seksualne partnerką, mogą zacząć ją inaczej postrzegać i on mi tak powiedział, że on się boi, że będzie miał traumę..przyjęłam to..ale w dniu porodu mu się odwidziało i został.. później mówił, ze jedyne najgorsze uczucie jakie mu towarzyszyło, to niemoc..mógł być tylko obserwatorem..został przy głowie i byłam mu wdzięczna za to, bo dla mnie samej to byłoby krępujące.. swoją droga nawet trochę mi przeszkadzał, bo chciał głaskać i gadał, tak gadał, jak ja miałam bóle parte i chciałam się uspokoić - więc wiesz.. to musi być tylko i wyłącznie ich decyzja..nie zmusisz, bo później możesz tego żałować..rozumiem, że z usg mogą mieć podobne odczucia.. mój P chodził ze mną od 12 tygodnia, ale na badaniu dowcipnym zawsze pozostawał przy biurku, dopiero jak lekarz powiedział, że robi usg, to podchodził i obserwował..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 15:00
momo1009, Malenq, Yasmin lubią tę wiadomość