Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
pieknePsotkaKotka wrote:Jakosc nei powala sory
. Do tego nei wiem jak je zmniejszyc zeby nei wylazily za strone
Bezplemnikowcy też mają dzieci 35odc.
1 podejście (31.12.15) - cb
2 Podejście (24.05.16)
13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
Novum Wawa -
wiecie co ..wkura mnei zaczely mnie cycki bolec i mam zyly na piersiach .. ;/ co do cholery .. przeciez to dopeior 8 dc ;/
no i tera mier temp a tam 37,3 pojebalo sie tej mojej pani ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 13:25
Bezplemnikowcy też mają dzieci 35odc.
1 podejście (31.12.15) - cb
2 Podejście (24.05.16) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
Novum Wawa -
nick nieaktualny
-
Co ja widze Kolejna mama w naszym gronie! Gratki Kotka!
Laski jestem w PL, czas na powrót do rzeczywistości.
Streśccie mi pliz ostatnie 100 stron
jutro 9dc, zaczymamy z mężem działać na naładowanych bateriach.
Jak tam ciężarówki? Kroko juz lepiej ze zmuleniem? Wszystkie juz widzialy serducha?
Anuśka trzymasz w napieciu
Ania juz macie dawce?
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Umieram z bolu. Glowa mi peka. A ja jak nie wezme tabletki to mi napewno sam bol glowy nie przejdzie, dopiero po jakichs 24h. Juz sprawdzalam, troche mnie ratuje masaz stop, goraca herbata i spanie na siedzaco bo na lezaco nei ma szans.
Moj S blaga mnie zebym nie brala paracetamolu bo najnowsze badani apokazuja ze jednak nie jest on wbrew pozorom obojetny dla dziecka i odradza sie go brac kobietom w ciazy lub takim ktore nawet podejzeewaja ze w ciazy sa.
Masakra
-
Melduję się z domuAnia_84 wrote:Anus ale ja wiem jak nue zaleje to testa nam Powtarzasz Anuś jasne, że jeśli mnie dzisiaj nie zaleje to jutro znowu sikam Zostały mi jeszcze dwa testy, więc mogę i jutro i pojutrze siknąć.
Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Skończyłam w maju 32 lata...ech. Jak o tym myślę, to strach mnie oblatuje. Moja mama urodziła mnie w 27 lat. Kiedy ja miałam 27 lat to myślałam, że mam jeszcze czas, że przecież dzieci to obowiązek i wyrzeczenia, to pieluchy i noce nieprzespane. Bałam się tego. Wtedy nie miałam serca do dzieci, męczyły mnie irytowały. A teraz? Każdy dzieciaczek w rodzinie jest mój. Lgnę do nich jak niedźwiedź do miodu. Oglądam się za kobietami w ciąży. I serce mi pęka...dlaczego to nie ja. Staramy się z mężem od ok roku. Jakieś pół roku intensywnie i świadomie. I nic. Wypatruję 2 kresek na teście jak jedynego marzenia. I z każdym zrobionym testem tracę nadzieję. Żałuję że nie "wpadliśmy" dwa lata temu. Żałuję że straciłam tyle czasu....
Anuśka, Katjaa lubią tę wiadomość
mrulinka
