My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
choco wrote:Zgredka po przeczytaniu twoich wypowiedzi kilka stron wcześniej zaczynam zazdrościć ci pracy
chociaż moja nie jest najgorsza.
co do dziedziczenia objawów ciążowych, to zarówno mama jak i siostra nie narzekały na jakieś specjalne dolegliwości. Ale obie bardzo przytyły. obawiam sie ze tym co by mnie zmusiło do L4 nie były by mdłości tylko nie mieszczenie się w fotelu
A dziekuje dziekuje, ale mam nadzieje ze moje dziecko mojej drogi zawodowej nie powieli, moja edukacja trwa juz 22 rok
-
Krokodylica wrote:Lena dzięki za pojaśnienie
QUOTE]
Nie ma problemu
Jak będziecie mieć jakieś pytania odnośnie prawa pracy czy kadr, płąc to pytajcie śmiałoMoże kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
zgredka wrote:A dziekuje dziekuje, ale mam nadzieje ze moje dziecko mojej drogi zawodowej nie powieli, moja edukacja trwa juz 22 rok
wiem trochę z doświadczenia, pochodzę z rodziny w połowie nauczycielskiej, w połowie prawniczej, od urodzenia pamiętam, że mama jak mantrę powtarzała mi - dziecko tylko nie zostawaj nauczycielką, a resztą rodziny pchała mnie na prawo, więc inteligentnie olałam jedno i drugie i poszłam na ekonomię, której nie znosiłam
i bardzo żałuję, że nie poszłam na prawo... mam tak idealnie twardy despotyczno-apodyktyczny charakter (spotęgowane geny nauczycieli i prawników), że zrobiłabym karierę na bankCzarnula87, Kropka_1, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
zgredka wrote:A dziekuje dziekuje, ale mam nadzieje ze moje dziecko mojej drogi zawodowej nie powieli, moja edukacja trwa juz 22 rok
To co Ty robisz w tym sądzie ?Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Blondik wrote:no właśnie. ja równiez uważam, że narzekania pracodwaców są bezpodstawne...
nie nam oceniac kto kiedy idzie na l4
bo skąd wiesz Nieukowa czy ta laska od Was z pracy nie starala sie długo o dziecko? że nie poroniła? każdy ma swoją historię i kazdy dba o siebie
a to,że pracodawca rozdziela etat ciężarnej na poozstałych pracowników zamiast zatrudnić kogoś na zastępstwo świadczy źle o nim, a nie o kobiecie w ciąży
Myślę że Kroko powinna się jako pracodawca wypowiedzieć, ona pewnie ma podobne zdanie co ja
Sek w tym, że ta kobieta sobie śmigała po butikach w swojej "zagrożonej ciąży" - ale akurat to pomińmy. Po drugie od razu w pracy sfinansowali jej kursy (w sumie ok 1000zł) a ona zaraz potem nawiała na zwolnienie. Szkolenie nowego pracownika to są kolejne koszty, kolejne pieniądze. I ja się nie dziwię że jak ktoś ma firmę, to się wkurza, bo to są pieniądze które lekką rączką idą w próżnię - nieważne czy 100zł czy 10tys zł. I jako pracodawca masz świadomość, że ktoś bezczelnie robi cię w **uja i nic mu nie możesz zrobić.
Chodzi o to, że jako ciężarne, kobiety nadużywają swoich przywilejów. Bo to jest fakt, że jak chcesz iść na L4 bez powodu, to idziesz, nawet jak ci jeden gin odmówi to pójdziesz prywatnie do innego i dostaniesz. I potem rykoszetem obrywają te, które mają ciąże naprawdę zagrożoną i leżą. Bo im się robi koło pióra, nasyła kontrole z ZUSu, a po powrocie z pracy zaraz się zwalnia jak tylko jest możliwość.
A z wychowawczym powinno by tak, że jeśli chcesz siedzieć z dzieckiem w domu, spoko, ale wtedy nie przysługują ci dodatki i urlopy- bo niby za co? Urlop jest okresem odpoczynku od pracy zawodowej, a skoro siedzisz na dupsku z dzieckiem (tak wie, że to ciężka praca) i nie pracujesz zawodowo, to od czego odpoczywasz? Dodatków nie możesz zabrać pracownikowi na wychowawczym bo to jakoś jest w prawie pracy, wiec regulaminowo nie można tego odwołać.
To jest moje zdanie, możecie mieć inne, ale założyłabym się, że jakbyście same zatrudniały ludzi, to byście na pewno inaczej na to patrzyły jakby taka laska przyszła do was na 6 lat nicnierobienia... -
A tak w ogóle dziewczyny to mi by się mgr przydało zrobić...
Ale na samą myśl mnie mdli jak mam znowu studiować...
Wojtek mówi, że może coś wybrać co mnie bedzie interesować. Myślę drugi rok co to by było i wymyślić nie mogę....Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Nieukowa, jasne, że w zależności od rodzaju pracy, zatrudnienie nowego pracownika generuje koszty, które szczególnie bolą, jeśli jest to Twój biznes i nie pochwalam takich nieuczciwych zagrywek, ale ludzie (nie tylko kobiety
)są różni i zawsze tak będzie
natomiast to, że nasze państwo jest nieudolne prawodawczo i ustawodawczo to inna kwestia, aczkolwiek ciężko jest stworzyć przepisy, które będą chronić zarówno kobiety - ciąża to baaardoz indywidualna sprawa, jak i pracodawców...
uważam, że tak jak jest , nie jest źle, trzeba czasem się trochę pogimnastykowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 12:48
-
Nieukowa wrote:Myślę że Kroko powinna się jako pracodawca wypowiedzieć, ona pewnie ma podobne zdanie co ja
To jest moje zdanie, możecie mieć inne, ale założyłabym się, że jakbyście same zatrudniały ludzi, to byście na pewno inaczej na to patrzyły jakby taka laska przyszła do was na 6 lat nicnierobienia...
Zatrudniam, szkolę, wydaję na szkolenia ..
Fakt nie w swojej firmie tylko w cudzej. Ale też mam budżety i musze się mieścić w profitowości i produktywności pracowników.
Kazda ze stron ma swoją rację.
Prawda jest taka, że np ja nie myślałabym o zwolnieniu gdybym miała gwarancję, że nie będę musiała się stresowac w pracy. Że jak się źle poczuję to nie będę musiała się prosić o dzień wolnego i mi go dadzą. Że nikt mi się będzie zawracał tyłka 7 dni w tygodniu od rana do nocy, że nikt nie bedzie robił problemu że idę na badania, że dadzą mi tyle zadań że się wyrobie w 8 godzin itd...
Do wypracowania takiego układu potrzeba chęci obu stron. Czasem niedojrzał do tego pracodawca bo nie patrzy na cżłowieka jak na cżłowieka tylko jak na machinę..
Czasem nie dojrzał do tego pracownik bo nie identyfikuje się z pracą i pracodawcą i tylko pracuje bo gdzieś trzeba "robić"...
Czasem oboje nie dojrzeli i wieszają na sobie wszelakie "psy"...
A myślę że możnaby było dojśc do super ukąłdów..
Mógłby w tym ZUS tez pomóc. Np dodatkowe 4 dni wolnego płatne przez ZUS w m-cu na badania czy odpoczynek dla każdej pracujacej ciężarnej. Albo tak, że za każdą pracującą cieżarną 20% wypąłty płaci ZUS a ona pracuje np tylko 6 godzin dziennie... Pomysłów wieeeele ... Wszyscy by skorzystali i mniej L-4 by było.Tamka, Krokodylica lubią tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Ale zostawmy temat L4 bo ja jakaś inna jestem
Siedzę na rejestracji, niedawno przyszła babeczka i podaje mi skierowanie... zajrzałam na nazwisko tylko, a na imię i PESEL już nie, czytam jakie badanie... PSA. I dziwię się- bo u kobiety?. Patrzę dalej, a tam lekarz napisał: powiększona prostata w uwagach
Mówię pani, że to nie jej skierowanie chyba, a ta cała czerwona, że pomyliła skierowania, bo przyszła zaraz po wizycie ze swoim tatą u urologa i to skierowanie na tatę było
potem pogrzebała w torebce i znalazła swojeMiała morfologie tylko
Tamka, Blondik, Malenq, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Jestem
Moj robaczek (bo tak teraz wyglada;) ma juz 9 mm i serduszko ladnie mu bije. Najpierw oczywiscie sie wystraszylam bo doktor zrobil usg przez brzuch i ja prawie nic nei widzialam, najpier tylko pusta dziure. Ale powiedzial ze to przez to ze mam tylozgiecie wiec zrobimy waginalne. I na tym wtedy bardzo ladnie nawet w 3d nam pokazal.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 12:55
Lena83, Tamka, LaRa, Czarnula87, Anuśka, Blondik, justta, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
kurcze, właśnie w radiu powiedzieli, że na śląsku jakiś ogromny odsetek mężczyzn jest bezpłodny, jakaś klinika leczenie niepłodności zrobiła badania przesiewowe wśród mężczyzn, często sportowców, i takie wyniki, szok! podobno najlepsze wyniki miał... 70 latek, który stara się o dziecko...
-
Tamka wrote:kurcze, właśnie w radiu powiedzieli, że na śląsku jakiś ogromny odsetek mężczyzn jest bezpłodny, jakaś klinika leczenie niepłodności zrobiła badania przesiewowe wśród mężczyzn, często sportowców, i takie wyniki, szok! podobno najlepsze wyniki miał... 70 latek, który stara się o dziecko...
-
Super Psotka
widze, ze temat zwolnien....ja moze wyraze swoja opinie i o ile ktos to przeczyta, to moze na mnie naskoczy....ja rozumiem zwolnienie w ciazy, jesli ktos wczesnije poronil i sie boi, zle sie czuje, ciaza zagrozona, warunki pracy nie sprzyjaja....ale po co isc na zwolnienie bez powodu? jesli czujemy sie dobrze i nie ma zadnych przeslanek ku temu?
wrocilam do pracy na 20% bo sie 8poza wczorajszym dniem) lepiej czuje niz 2 tyg. temu. poza tym mam pewne obowiazki, kotre tylko ja moge wykonac...ale szefa mam fajnego. caly czas mowi, ze dzidiza najwaznijesza. mam z nim umowe, ze jak kiepsko sie czuje, to pracuje z domu albo w ogole. generlanie pelen spokoj. chcociaz czasem zdarzy sie, ze zadzwoni i musze pojechac, ale tak to juz jest w duzych firmach
Co do NFZtu w PL, to ja tez nie pamietam bym korzystala z ichnich uslug mieszkajac w krajujedyne co, to super pediatre mielismy kiedys w przychodni i jak Jasko zachorowal na grype, podczas naszego pobytu w PL, zadzwonilismy po nia (mielismy te europejska karte opieki medycznej podczas podrozy za granice - w naszym przypadku do Polski). super byla. zaluje, ze sie pochorowala i zrezygnowala z praktyki.
ZUS chyba wszedzie taki sam. tutaj tez ganiaja za zbyt dlugie zwolnienia. po paru mies. organizowane jest spotkanie miedzy pracodawca, pracownikiem, lekarzem i ZUSem by sie dowiedziec czy pracodawaca jest w stanie zrobic cokoliwek by ulatwic pracownikowi powrot do pracy, np. osobne biuro, prace z domu, prace w miejszym wymierze godzin. cokolwiek.Tamka, Nieukowa lubią tę wiadomość