My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Beszka czyli nie jest tak samo z tym ZUSem, bo on wychodzi do ludzi. W Polsce sytuacja jest inna. Mój tata ma wymienione dwa stawy biodrowe i ok tylko 55 lat. Ale te stawy nigdy się nie zamienią w naturalne, do konca życia będą sztuczne, a rentę dostaje na 2 lata, bo może coś się polepszy i za dwa lata juz będzie zdrowy. Pomijam historie kiedy to dla gościa z ampputowaną ręka dali rentę czasową bo "może odrosnie"
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
choco wrote:Beszka czyli nie jest tak samo z tym ZUSem, bo on wychodzi do ludzi. W Polsce sytuacja jest inna. Mój tata ma wymienione dwa stawy biodrowe i ok tylko 55 lat. Ale te stawy nigdy się nie zamienią w naturalne, do konca życia będą sztuczne, a rentę dostaje na 2 lata, bo może coś się polepszy i za dwa lata juz będzie zdrowy. Pomijam historie kiedy to dla gościa z ampputowaną ręka dali rentę czasową bo "może odrosnie"
Tacie współczuję... I wszystkim ludziom walczącym z naszym zusem.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
ja sie wlasnie zbieram z moim śpiochem na ogrodek; pokopac, przekopac, popielić ,poopalac
wszystko na P
brakuje tylko popić i popalic hahhaha
Blondik wrote:ale sie zmeczylam spacerem z psem...cała mokra jestem...masakra...nie da sie tego ogarnąć :>
Malenq, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Choco, w Norwegii takie sytuacje tez sie zdarzaja. to pracodawaca wychodzi do ludzi
ZUS chce jak najszybciej zaprzestac placenia, wiec chce by dana osoba worcila do pracy. tutejszy ZUS potrafi o 6 rano wpasc do kogos do domu by spr. czy faktycznie jest chory i to nie sa spsoradyczne przypadki. naprawde sprawdzaja. nie twierdze, ze jest tak tragicnzie jak w PL, bo wg mnie polski ZUS to inna bajka, ale tez zdarzaja sie ´smieszne´sytuacje.
-
Tamka wrote:Zgreduś, niemożliwe - powyżej 30 dni zwolnienia lek. płaci ZUS, macierzyński też ZUS
dlatego też, jak pisały dziewczyny, ZUS zaczyna czepiać się zasadności zwolnień lekarskich w ciąży... bo to oni bulą za nie -
Aniu, przerwy między L4 niczego nie zmieniają - suma dni zwolnienia się kumuluje w ramach danego roku, także to nie ma wpływu żadnego
i pierwsze słyszę, żeby powyżej 20 pracowników coś się zmieniało, teraz zatrudniamy mniej ale było nas ponad 20 osób i wszystkie świadczenia przebiegały w ten sam sposób -
Powyzej 20 pracowników pracodawca rozlicza sie tylko z ZUSem na innych warunkach.
Tzn wypłaca wynagrodzenie chorobowe prawcodawca ale ZUS mu to odlicza od składek, które musi zapłącić za zdrowych pracowników.
I dni L-4 się kumulują w roku. Czyli ktoś może iśc np w styczniu na L-4 na grypę na 10 dni. A potem zaciązyć i już nie jest kosztem dla pracodawcy po 23 dniu ciazy...
Krokodylica lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
A tak swoja drogą to smutne, że pracownicy nie wiedzą jak to wszystko działa.
Potem im kazdy KIT może wcisnąc nieuczciwy pracodawca...Krokodylica lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
cześć..
czy ktoś tu wogóle o mnie wspomniał? oo..wiem wiem, nie..człowiek by wykitował i nikt by się nie zainteresował..wczoraj było źle.. bardzo źle..męczyło mnie dołem i górą.. internistka wypisała skierowanie do szpitala ;/ ale nie pojechałam, wiem mało rozsądne, ale mam też Tymka i tak to jest, jak jest sie samym w dużym mieście, trzeba wszystko brać pod uwagę.. dałam sobie czas do 22, ze jeśli nie przejdzie - jedziemy..na szczęście od 22 do 5 rano nie wymiotowałam, o 5 rano raz mnie zmęczyło i do tej pory jest lepiej- nie wymiotuję, nie męczy mnie też dołem.. czy to możliwe aby schudnąć w jeden dzień 3kg! to chyba woda zeszła, bo oczywiście z tym też problem był - co nie wypiłam to wyleciało..dopiero, gdy piłam dosłownie po łyżeczce, to coś zostawało.. od wczoraj zjadłam pół bułki i wypiłam trochę rosołu - na szczęście zostałood razu czuję, że żyję..czuję, że jestem głodna, ale odczuwam też taki lek przed jakimkolwiek posiłkiem, że szok.. jestem słaba i mam nie wiem, jak to określić błonę w uszach - niewiele słyszę, czarno przed oczyma.. do tego przyjeżdżają dziś teście, ale oczywiście raczej nie po to aby mi pomóc, a dlatego ze to było zaplanowane i już pytają co będzie na obiad
a ja się ledwie na nogach trzymam.. najbardziej boję się czy to moje "oczyszczanie" nie wpłynęło na nexta. Brzuch mnie okropnie boli, raczej jelita, wczoraj już nie miałam wyjścia i musiałam wziąć rozdrobnioną no- spę - nieco pomogła..
Kroko, gdy tak siedziałam z głowa nad wc to myślałam, jak Ty biedna to znosisz - łączę się z Tobą w bólu..
doczytałam też o zwolnieniach..z tymkiem od 20 tygodnia byłam na zwolnieniu - od momentu szpitala, ale jakoś lepiej się czułam; teraz czuję się tragicznie i nie chodzi tylko o to jak się czuję, w kadrach mi zasugerowano abym poszła na zwolnienie i jak do tego podejść? Inna sprawa, że byłam do zwolnienia i ciąża mnie uratowała.. poza tym nie miałam takich ekscesów jak teraz..teraz non stop coś mnie łapie.. -
konwalianka, dobrze, że już lepiej bidaku! pij dużo, nawet jak wylatuje, niestety... ale myślę, że już nie będzie!
bóle jelit to ja mam systematycznie wręcz, nawet dwa razy miałam przyjemność doświadczyć kolki jelitowej... więc łączę się w bólu, ale jutro będzie już na pewno dużo lepiej -
dzięki dziewczyny, Anuśka - wiele osób mi się dziwi..czasem sama sobie się dziwię.. ale teraz właśnie jest tak, że lekarze niechętnie dają zwolnienie.. to nic, że źle sie czujesz, ale "dopóki nie podpierasz nosem podłogi' pracuj, to nic, że plamisz, to nic, ze boli Cię serce i idziesz do kardiologa (okazało się, że to nie serce a nerwy) - wytrzymaj ile możesz:) czekam więc na wizytę u mojego lekarza prowadzącego, ale to dopiero 6 października
w tym tygodniu na szczęście jestem na zwolnieniu..