My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena83 wrote:Dziewczyny czy to ze mną jest coś nie hallo?
Pokłóciłam się z moim W o to samo po raz enty....
On twierdzi, że małżeństwo powinno być za wszelka cenę. Żona może zdradzac tysiąckroć a mąż pić i bić i kiedy przyżekamy że na dobre i na złe to znaczy że będziemy wszystko znosić..
Ja jestem za nierozerwalnoscią małżeństwa owszem ale jest jeszcze coś takiego jak separacja w kosciele czyli wierność i samotnośc do końca życia pomimo tego, że nie jest się z mężem czy żoną.
No czy bycie z kimś za wszelką cenę nie jest brakiem absolutnym do siebie szacunku i miłosci samego siebie?
ja mojemu powiedzialm jasno i klarownie.
sa trzy powody dla mnei malzenstwo nie ma racji bytu
zdrada
znecanie sie psychiczne i fizyczne
brak szacunku i zaufania.. -
Dzień doberek!
Ja już 2 dzień bez mdłości:)napawam się, chwilo trwaj!!!!
Widzęm,że od rana pachnace tematy nasz sąsiad ma buldoga mieszanka francuskiego z angielskim masakra pierdząca na 4 łapach;)
Blondik trzymam kciuki za wizytę!
Anuska wszystkiego naj naj!
Anuśka lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
nick nieaktualny
-
Lena a Wy tak się spieracie o to, bo? wiesz..każdy niech sobie myśli co chce, a życie toczy się dalej..dopóki nie nastąpi jedna z rzeczy, których Ty kategorycznie nie akceptujesz, to po się o to wykłócać?
ja osobiście uważam, jak Ania, mój mąż tak samo, z tym, że on uważa, że nawet w przypadku, gdy małżeństwo nie przetrwa to nie uznaje rozwodów - w porządku, wiedziałam o tym wcześniej, wiec to nie jest dla mnie zaskoczenie.. inna sprawa, że zdajemy sobie oboje sprawę co jest nie do przyjęcia w związku i zgodziliśmy się z tym zanim się pobraliśmy..
Lili - więc niech ta chwila trwa..i trwa..i trwa już do końca ciażyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 10:43
Lili83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no i jestem po wizycie. sama sobie przez glupote zafundowalam powód do płaczu.
Weszłam z wynikami bety do gabinetu, siadłam.
Gin: dizen dobry, ma pani wyniki?
ja: tak, proszę.
Gin zerknął na kartkę: o gratuluję , jest Pani w ciąży...
I się rozpłakałam, wtedy sobie przypomnial co i jak i przepraszal.
Niby wszystko ok, amm czekac na wywoalny okres. l4 mam do 26 zeby nie kombinowac z Zusem, ewentualnie potem przedluze jakby co..A tak chcialam przezyc wizyte na spokojnie bez placzu. -
hmmmm Blondik, dziwny lekarz, dla mnie nie do pomyslenia zeby cos takiego zrobic ;( zwlaszcza ze jeszcze o wynik spytal, wiec chyba wiedzial o co chodzi? dziwny jakis...
3maj sie -
do mojego ide po wywolanej @, zastanawiam się nad psychologiem, bo chyba się sama nie pozbieram;(byle głupota doprowadza mnie do płaczu
a, uwaga...po mnie była 15 latka w 8 miesiacu ciąży...z legitymacja szkolna żeby jej lekarz wypisał zwolnienie do szkoły (zapomnialam dodac)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 11:19
-
Ja tam nie uważam że dwoje ludzi musi się ze sobą męczyć jeśli nic między nimi już nie ma. Małżeństwo oznacza że akceptuję wady mojego partnera, kocham go i będę walczyć o nasz związek póki starczy mi sił. Ale jeśli (mam nadzieję że nigdy di tego nie dojdzie) przyjdzie moment że nuc nas nie będzie łączyło i nie będę mogła na niego patrzeć to to zakończę. Nie wyobrażam sobie tkwić bez sensu w związku tylko dlatego że tak trzeba.
******************************GANG18+***************************** -
rozpoznał mnie dopiero po płaczu, lekarz naprawde miły, ale walnął ostrą gafę...dobrze, ze dał l4 to się lekko zrehabilitował.
Beszka, trzymam kciuki żeby było dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 11:49