My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBlondik wrote:ja myślę, że to jakas podpucha...taka dziwaczna historia...
było i jest tu kilka takich historii "wyssanych z palca"...
Blondik:) uśmiechnęłam się jak przeczytałam, że "masz czysto" i że z małżem bryknęliście sobie:)Blondik, marnut lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tez tak mysle ze moze ta zmyślona ale ile takich naprawde ...
No slonce za oknem a mi gile z nosa lecą .....Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:kochanie 6lat badań, błędnych diagnoz, mnóstwa leków, różnych lekarzy, skończyło się na gastroenterologu, diabetologu, kolejnym szpitalu, nowym ginie, clo, metforminie, torbieli, i cyklu który miał być PUSTYM cyklem, a skończyło się Kosią
do tego psyche, załamki, rozłąki, płacze, rezygnacja, ponowna walka, obojętność itp.
Taka mieszanka ;P
Malenq jesteś dla mnie jedną z tych kobiet, które dają mi nadzieję
Moi znajomi też po 3 latach dopiero zaszli i wszystko ok z jej ciążą, inna moja kumpela jest w połowie ciąży po 4 poronieniach, starali się 5 lat...
Ja mam nadzieję ze się uda zajść (w końcu przez chwilę byłam w ciąży), tylko przeraża mnie czekanie. Ogromnie mnie przeraża to, że jesteśmy jacyś mało płodni z mężem i że to tyle trwa, a i tak nie wiadomo jaki bedzie efekt końcowy...
Lena, chodzi ci o te userke co wygaduje o tym że oddala dzieci do adopcji itd? ta laska to jakiś troll chyba... a jak nie troll to mam nadzieję że długo na of nie zagrzeje miejsca...
-
nick nieaktualnyNieukowa wrote:Malenq jesteś dla mnie jedną z tych kobiet, które dają mi nadzieję
Moi znajomi też po 3 latach dopiero zaszli i wszystko ok z jej ciążą, inna moja kumpela jest w połowie ciąży po 4 poronieniach, starali się 5 lat...
Ja mam nadzieję ze się uda zajść (w końcu przez chwilę byłam w ciąży), tylko przeraża mnie czekanie. Ogromnie mnie przeraża to, że jesteśmy jacyś mało płodni z mężem i że to tyle trwa, a i tak nie wiadomo jaki bedzie efekt końcowy...
Lena, chodzi ci o te userke co wygaduje o tym że oddala dzieci do adopcji itd? ta laska to jakiś troll chyba... a jak nie troll to mam nadzieję że długo na of nie zagrzeje miejsca...
Uda się uda.....wiem, że może to brzmi jak frazes, ale WIEM CO CZUJESZ....i wiem jak jest ciężko....wiem i rozumiem....
ale też wiem, że się uda, nie trać nadziei i wiary.....
Tak mnie czas też bardzo PRZERAŻAŁ i przeraża...
moje siostry rodziły w wieku 19 ,22 i 40lat...tak tak moja najstarsza ma 2latka, 6 miesięcy po poronieniu, na naturalnym cyklu zaszła w ciążę, i urodziła prawie 4,3kg chłopaka
MOCNO BARDZO 3mam za WAS wszystkie kciuki i kibicuję każdego dnia:)
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:Olga skarbie obecnie mam G/H
Katjaczyli jednak coś może być na rzeczy:) 3mam skarbie mocno kciuki....a ciche dni skarbie, normalne życie:)
Tak Kosia kuksańce, kopniaki itp. uprawia nawet w nocy...dzisiaj dwa razy mnie obudziła takim kopniakiem, jakby chciała powiedzieć: "Mumśka przewróć się na drugi bok, bo ja na tym śpię" hehehehehe
Ania nawigacja:) hehehe dobre, dobre, fajny tekst:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLena83 wrote:Tez tak mysle ze moze ta zmyślona ale ile takich naprawde ...
Wbrew pozorom nie tak wiele. Patologia to patologia, tam się nikt o dzieci nie "stara" (i nie loguje na portalach dla starających się) - dzieci się po prostu pojawiają w pijanym widzie. Jedno w tą czy w tamtą nie robi różnicy. A w bardziej normalnych, ale biednych rodzinach - dba się o dzieci, które już się pojawiły (najczęściej babki zostają rodziną zastępczą i odstają kasę od Państwa, jeśli matka jest niepełnoletnia).A choćby dzieci zostały odebrane - rodzina odwiedza je w domach dziecka i walczy o ich powrót do rodziny.
Także ja w takie historie jak ww nie wierzę i tyle. Za grubymi nićmi to szyte.
-
Hej dziewczyny.
Ja dzisiaj jestem nieprzytomnaKatar kaszel zatkany nos i bolące zatoki
Ratunku
Czytałam tą historię i kiepsko zmyślona albo dziewczynka nie doinformowana, bo z dzieckiem w rodzinie zastępczej, rodzic biologiczny może się spotykać, a nawet PCPR organizuje takie spotkania bo zależy im na tym aby dzieci miały kontakt i wróciły do biologicznych rodziców. A ona ewidentnie się nie zna na tym, więc myślę że chciała zrobić burzę na forum i poczytać jak się wzruszamy lub unosimyKurczę chyba skoczę do apteki po jakieś farmaceutyki
marnut, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Groszku to widzę, że jednak jesień się rozkręca.....ja już po miodzie, czosnku, malinach jestem heheheh....a z nosa jak z kranu......
U mnie wczoraj ciekło jak z kranu a dzisiaj mam w nosie dwa czopy i nie mogę oddychać
Jakiegoś gripexa chyba zakupię albo co...
-
nick nieaktualnyAnuśka, Ty nie w ciąży więc polecam Akatar albo Cirrus. Na mnie działa super.
Albo rumianek. Rum i Janek, w sensie.
A dla ciążówek - fajną pastę do chleba: utarty żółty ser, dużo wyciśniętego czosnku i do tego majonez (żeby się połączyło). Ciepła herbata i do wyrka.
Malenq, Anuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa już po II śniadanku: dzisiaj jaglanka z miodem, żurawiną i płatkami czekolady:)
a czosnek tylko przy I śniadaniu, bo na noc nie mogę, zgagę okrutną po nim mam....
ale oporów do zjedzenia ciepłej kromki z masełkiem i utartym czosnkiem nie mam:)
Anuśka, zgredka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny