My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
rozpłynęłam sieMalenq wrote:Ooooo to dzień dobry popołudniem:)
Przepis zwyczajny:
150-200 g świeżych kurek albo kto ile ma hehehehehe
2-3 łyżki drobno posiekanego koperku - bo ja UWIELBIAM koper
150 ml śmietany 18% (w innych przepisach jest 30%, ale dla mnie za słodka)
masło do smażenia (ja używam klarowane)
sól i pieprz
pietruszka nać na koniec
Kurki podsmażamy/ dusimy na maśle. Gdy wypuszczą trochę wody dodajemy koperku i podsmażamy 5 minut. Następnie dodajemy śmietany i gotujemy około 10min, doprawiamy do smaku. podajemy:)
w sobote zrobie dziękuje bardzo 
ja siedze zjadłam kanapke i pognałam do kibelka bo mi aż bulgocze kremowy śluz czuje jakby mi @ leciała masakra
aaa małż zapowiedził
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To do mnie było o tej książce mojej? Kurczę to chyba zacznę już dzisiaj czytaćJohnam wrote:aska ja już przeczytałam ta ksiazke i trochę się przeraziłam co my jemy szok ciężko się dostosować ale jakos się staram dostosować
Ja mam ostatnio fazę na zdrowsze żarełko ale na razie kończy się to na nie jedzeniu fast foodów, chipsów, batoników itp
Przez moment jadłam tylko surowe jedzenie i miałam mega dużo energii ale być witarianką tak na dłużej to jakoś mi nie leży
-
nick nieaktualnyA to JEST bardzo dobry początek:)Anuśka wrote:e na razie kończy się to na nie jedzeniu fast foodów, chipsów, batoników itp

Jejku groszku już 3tydzień
GRATULATIONS....jestem z CIEBIE dumna:) wiem jak jest ciężko, za tydzień będzie miesięcznica:) a potem już z górki:)
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEhhh..za późno weszłam na forum, za późno...miałam kurki i nie miałam na nie pomysłu, więc wrzuciłam w neta posiadane przeze mnie składniki i wyszło mi, że dziś na obiad ryba w kurkach
. No i była.
A naleśniki smażyłam dla dzieci. Pluły dalej niż widziały
. Może dlatego, że mój syn jest mięsożerny, a córka jest na "nie" z wszystkim jeśli chodzi o jedzenie. No, prawie. Jadłaby na zmianę czekoladę z ciasteczkami, o tak, chętnie. Ale o owocach i warzywach, nie mówiąc o zupach czy zwykłym obiedzie to mogę zapomnieć. Ona nawet spróbować nie chce! A jak próbowałam ją przegłodzić za radą lekarki, to nie jadła NIC przez 36 godzin, po czym zaczęła wymiotować żółcią
. Doświadczone mamy - jakiś pomysł?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 18:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Noooo, jestem

Dzidziulka widziałam!!!!! Tzn. Główkę, nóżki, rączki serduszko
maleństwo ma 2,5 cm
wszystko w najlepszym porządku 
Co do wyników wszystko ok, toksoplazmoze przebylam, przeciwciała są
Wynik tsh jak najbardziej ok (pytała o to malinka)
Skierowanie na badanie prenatalne, - już sie zapisałam na 15.10.14 r.
Współżycie- brak przeciwwskazań
( obydwoje wyposzczeni jesteśmy)
No i usłyszałam, ze jestem szczęściara bo nie mam mdłości, wymiotów i żadnych takich :p i ze już raczej nie powinny wystąpić
Dzidziulek kocha mamusie i nie chce żeby ta sie męczyła :p
Jedyny minus wizyty to wtedy gdy musiałam na wagę stanąć ;( od teraz nie jem nic oprócz śniadania i kislu ( uwielbiam) wiec sie lekko zapcham
takie małe sloniatko ze mnie ;(
Idę jutro kupić karnet na basen, a od przyszłego tygodnia zacznę trenować jak do maratonu pływackiego ( wielorybów)
Biedroneczka83, Malenq, Johnam, Kropka_1, Czarnula87, konwalianka, angeika, Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiedroneczka83 wrote:jestem mąż uruchomił pilota i z dvd lecą smerfy

a ja czekam na swojego małża
ostatnio wracał bardzo późno, poprzedni weekend miał dokształt, ten ma wolny, a kolejne 2 na wyjeździe...więc dzisiaj chociaż w objęciach poleżeć
ostatnio jak się kładzie to od razu śpi:-/ może dzisiaj nam się uda "poprzytulać" 
LaRa super wieści:) i tak trzyMajcie:)
LaRa lubi tę wiadomość
-
Małż mi kupił polędwicę z dorsza, zrobię na wodzie, z ryżem gotowanym w kurkumie a do tego ogórek kiszony??? Od kilku dni, jem codziennie ogórki kiszone, moze jutro przerzuce sie na buraczki
Malenq lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




. Ja się nie mogę do tego przekonać. Albo - cytując klasyka - "rzucanie palenia to najprostsza rzecz pod słońcem! Sama robiłam to tysiące razy!" 



