My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
to jade do was z moim tłumikiem heheMANIEK wrote:oooo Nieukowa mam takie same plany- mój jest mechanikiem ma swój warsztat i jak by mi się udało dla niego taką furę nabyć to będzie mnie nosił na rękach....
ale nie mogę znaleźć...
MANIEK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGroszku ja tak miewałam bardzo często i to hormony moje szalały.........
MANIEK mój ma legendy PRL książkę o samochodach (też mechanik hehe), już przeze mnie przeczytaną....
ale jeszcze historii fiata 126p nie ma, muszę się rozejrzeć...
Olguś jejku współczuję, ale Cię wzięło.....zdrówka, zdrówka, zdrówka....
i witam się po 3h drzemce...
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Malenq ale mój to fanatyk i pracoholik -on tych książek nie przczyta...jak idzie do pracy to traci poczucie czasu no jakby k*****a był w innej czasoprzestrzeni ..wczoraj ...dzwonię standardowo o 18;30 ( bo warsztat czynny do 18 -teoretycznie) i pytam ładnie 'kochanie kiedy będziesz" odpowiada " za 5 min wychodzę".....mija godz ...dzwonię " kochanie minęła godz już miałeś wyjść za 5 min??????" on: " no coś Ty już godz minęła ..niemożliwe'....
i tak dzień jak co dzień...
Maniek


-
nick nieaktualnyManiek mój w warsztacie nie pracuje, tylko w terenie, a też mam przerąbane bo średnio wraca między 20-21.....ale w weekendy mam identyczną gadkę, jak znika w garażu, czy przy jakimś silniku..........to wiecznie słyszę "cooooooo godzina już minęła?"
hehehehe
mój wszystkie książki przeczytał.......a spróbował by nie??? jak ja się "napocę" żeby coś fajnego mu kupić.....
MANIEK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiby tak, ale przestałam go czuć
zlewam wszystko w tym cyklu. Będę brała tylko donga i orgametril, chcę poobserwowac jak to na mnie działa - zero innych witamin itp. tym bardziej, że mam sobie przerwy z nimi robić (tak mi gin kazał)
Poza tym musze się skupić na tym moim zespole metaboliczym i insulinoodporności bo coraz częsciej mi się wez naki daje. Musze odkopać glukometr i zacząc znowu mierzyć cukier. No i w końcu sie zabrac za dietę z niskim ig -
nick nieaktualnywiesz dobrze, że będę z tego same POZYTYWNE efekty:) 3mam kciuki....Czarnula87 wrote:Poza tym musze się skupić na tym moim zespole metaboliczym i insulinoodporności bo coraz częsciej mi się wez naki daje. Musze odkopać glukometr i zacząc znowu mierzyć cukier. No i w końcu sie zabrac za dietę z niskim ig
-
Czarnula87 wrote:Czarnula łączy się w bólu z Kroko i wisi nad miską od wczoraj
jak mnie złapał ból wątroby to cała noc nie spałam
od 19 mnie trzymało gdzieś do 9 rano
wszystko wyrzygałam wczoraj co zjadłam, dzisiaj już tez wisiałam 
piję tylko odgazowaną coca-colę i miętę
więc wybaczcie że mnie nie ma ;/
Ech współczuję. Trzymaj się. -
dietka z niskim ig to i na płodność podobno dobra. Ale jakos nie bardzo te diety ogarniam. Za 2h okaże się czy jest jajo czy go nie ma. Jakos okrutnie mnie to stresuje.Czarnula87 wrote:Niby tak, ale przestałam go czuć
zlewam wszystko w tym cyklu. Będę brała tylko donga i orgametril, chcę poobserwowac jak to na mnie działa - zero innych witamin itp. 8tym bardziej, że mam sobie przerwy z nimi robić (tak mi gin kazał)
Poza tym musze się skupić na tym moim zespole metaboliczym i insulinoodporności bo coraz częsciej mi się wez naki daje. Musze odkopać glukometr i zacząc znowu mierzyć cukier. No i w końcu sie zabrac za dietę z niskim ig

******************************GANG18+***************************** -
nick nieaktualny
-
czesc,
ja też dołączam do tych niewspanych, z okropną nocka za sobą.. nie śpimy od 5.30 i ataku Tymka.. później było juz tylko gorzej.. moja dwójka dzieci postanowiła sobie dzisiaj z mamy zadrwić i nieco postresować.. najpierw Tymek i atak, który mimo podania leków nie ustał, trwał 45 min i z bezradności podaliśmy kolejną dawkę (a napisane, że to zabronione), ale co mieliśmy robić? czekać, aż mi się dziecko udusi? Ryczeć mi się chce, nie wiem co robić.. a lekarze tylko mówią "dzieci z alergią tak mają"..
później wizyta u ginki i "szyjka bez rewelacji" - bosko..a później 5 min szukania tętna i ostatecznie podłączenie do ktg (tak to się nazywa?) nieco zaburzony rytm, ale okazlo się ostatecznie, że mały po prostu leży w poprzek, dlatego gorzej "go złapać" i dlatego nie czuję ruchów.. mam już dość tego dnia..
zatem teraz i ten gin za wszelką cenę chce mnie na zwolnienie wysłać - co za nowość! znowu leki, wiecej i więcej..
.....................................
Lena - cieszę się, że podjęliście wspólne decyzje
Smarta - trzymam kciuki!
Szkaratyna - o tak, Tymek tez przechodził..nic miłego;/
-
hmmm nasi mężczyżni o tej porze roku stają się bardziej płodni

"Ilość plemników w spermie (od tego czynnika bardzo często zależy płodność mężczyzny) waha się w zależności od pory roku i pory dnia. W zimie plemników jest więcej, a w lecie mniej, ze względu na temperaturę. Produkcja plemników zmniejsza się pod wpływem wysokich temperatur (na temperaturę i tym samym na produkcję plemników wpływa także to, czy mężczyzna nosi przewiewną i luźną bieliznę, unika trzymania w okolicach krocza nagrzewającego się laptopa czy długotrwałej jazdy na rowerze). Ilość plemników jest wyższa niż zwykle rano, wtedy kiedy podnosi się także poziom męskich hormonów płciowych."
źródło:
http://parenting.pl/portal/plodnosc-mezczyzny
Lena83, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Tak sobie patrze na suwaczek Justy..
No i ja od tego tygodnia ciazy leżałam plackiem w szpitalu..
Czego oczywiście nie życzę - tak mi sie skojarzyło tylko....Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
oj konwalianko nie zazdroszczę Ci tych doświadczeń z alergiami u dzieci a i groszek Ci jeszcze dołożył swoje...najważniejsze że z groszkiem jest dobrze a Tymek..hmm nie znam się na alergiach więc nie wiem co powiedzieć bo pewnie już byliście u różnych lekarzy...
Ja sobie tak dziś zamarzyłam przez króciuśnieńką chwilinie jakby to było wspaniale gdyby mi się ten cykl skończył na zielono....ale już wracam do rzeczywistości...kurcze obiecałam sobie nie dawać nadziei ale zaczynam przegrywać tę nierówną walkę ehhh a potem znów będzie czarna rozpacz:(Maniek


Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




zrezygnuje i pójde nyny






