My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wiem... Jestem dziwna.... Ale się wzruszyłam bardzo... Cieszę sięPati Belgia wrote:Dzieki dziewczyny . Tak sie ciesze, ze nie da sie tego opisac. jestem jak zakrecona:-) a moja mama ma dzis uridziny i mowi, ze najpiekniejszy prezent dostala:-)
-
Ech, szczeoienie to nie jest kwestia wiary tylko statystyki.
Tam gdzie wiecej sie szczepi, jest mniej zachorowan ogolnie. I tych szczepionych i tych nieszczerpionych.
A co do tych rzekomych skutkow szczepien: jednoczasowe wystapienie to nie zaleznosc pryzczynowo skutkowa. Udowodniono, ze ilosc bilych krolikow ns danym kontynecie jest powiazana z iloscia wybuchajacych wojen. Albo ilosc osob golacych sie pod pachami ma wplyw na wstrzasy sejsmiczne na pacyfiku. Czy ktos przy zdrowych zmyslach uwierzy, ze te rzeczy laczy cos wiece niz przypadek? To czemu do cholery wierzy sie w zgubny wplyw szczepien jesli wzystkie wielkie badania trmu przecza?
W Japonii Ktorej prxyklad ktoras przytacza jest super, tam lekarz nie pyta pacjenta o zdanie, nawet go nie informuje jakie leki podaje i nie informuje czym szczepi. Japonczycy polegajs na lekarzu i w zlym tonie jest pytac nawet co dostajesz, nie mowiac juz o mozliwosci przeciw. To nie do pomyslenia! Jestem zdania ze tak powinno byc tez u nas.
Nawet wiecej, Nie szczepisz, to tracisz prawo do powszechnych uslug zdrowotnych. Skoro negujesz badania medyczne, to wroc do sredniowiecza. Po co szczepionki, insulina, antybiotyki, odzialy poloznicze, jak to wszystko jakis spisek na zycie twoje i twoich dzieci? Lykaj ziolka, lecz sie miodem irodz w domu z dhoula. Ze wszystkimi konsekwencjami twojego wyboru.
Akurat zdanie co do szczepien dodatkowych rozumiem, ale tezec, gruzlica, ospa, rozyczka - nic nie usparwiedliwia tych ktorzy odmawiaja szczepienia moim zdsniem.
Sorry za ostry ton, ale w roznych miejscach mialam wolontariaty na studiach, pracowalam jako rejestratorks na onkologii dzieciecej, gdzie dzieci padaja jak muchy na te niegrozne ospy i swinki bo nie maja ochrony szczepionek a coraz wiecej wiruchow krazy bo coraz mniej osob sie szczepi. Moj wuj z chloniakiem praiwe napolpasca zszedl, ta sama historia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 17:07
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Rozważyłabym poważnie wyjazd za granicę. Jeśli "długi" nie są duże - na wakacje do prac sezonowych, a może Małż mógłby wziąc w pracy urlop bezpłatny np. na rok i podreperować budżet domowy zarabiając za granicą. Jeśli długi są poważne - rozważałabym wyjazd na długo/stałe całą rodziną. Wyekspediowałabym najpierw Małża, żeby wszystko przygotował na nasz przyjazd i nawet bym się nie obejrzała opuszczając Polskę.
No, ale to ja.
Już to przerabiałam a konkretniej moi rodzice
Jesli Piotrek weźmie taki urlop to do pracy nie ma po co wracać niestety
A jak on pojedzie ot ja nie mam co wtedy z dzieckiem zrobić bo w tej chwili pracujemy tak, że zmieniamy się opieką nad małym 
Mam rodzinkę w Irlandii i moze dałoby się coś załatwić z pracą ale nie wiem, przezywałam to przez prawie 6 lat i wcale to rózowo nie wygląda ;/ ani bycie na odległośc ani bycie tam razem bo potem cięzko tutaj wrócić jak nie ma do czego
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Rozważyłabym poważnie wyjazd za granicę. Jeśli "długi" nie są duże - na wakacje do prac sezonowych, a może Małż mógłby wziąc w pracy urlop bezpłatny np. na rok i podreperować budżet domowy zarabiając za granicą. Jeśli długi są poważne - rozważałabym wyjazd na długo/stałe całą rodziną. Wyekspediowałabym najpierw Małża, żeby wszystko przygotował na nasz przyjazd i nawet bym się nie obejrzała opuszczając Polskę.
No, ale to ja.
to jest pomysł, ale bardzo odważny....i nie tak łatwy do realizacji
hehhhhhhhhhh kiedyś tak małża próbowałam, to BEZE mnie ani rusz........potem sama pojechałam na jakiś czas i fakt, budżet się podreperował....a ja przez to nie umiem już w PL żyć.....ale mój małż lubi tu żyć, ma pracę..............
dlatego ja bym dała szansę ŻYCIU....i Jego biegowi....i OLGUŚ ja serio pisałam, o tym, abyś teraz skupiła się na zdrowiu.....bo maleństwu jest potrzebna ZDROWA I SILNA MAMA....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 17:06
-
Konwalianka dziekuje. kamien z serca. Teraz troche spokojniej bede spala:-)konwalianka wrote:Pati ale cudna wiadomość! Teraz kciuki trzymamy za pozytywne wieści z badania szpiku!
Czarnula - smutne to jest wiadomo..ale może po prostu teraz zrobicie to "na spokojnie", nie uda się nie uda, uda - dacie radę.. trzymam kciuki aby jakoś wyklarowała się u Was sytuacja skarbie..
zgadzam się z Leną..każdy ma inny pogląd na wiarę, politykę i szczepienia
smarta - co za konował.. dajcie spokój..
konwalianka lubi tę wiadomość
-
Czarnula87 wrote:Raty nam stopniowo schodzą, w styczniu kończy się jedna, w maju kolejna a potem ostatnia w sierpniu i zostaną tylko dwa kredyty 5-letnie do spłat. W sumie do sierpnia zejdziemy z opłat aż jakoś 600 zł wg moich wyliczeń
Już dawno prowadzę spis całych finansów ile co kosztuje itp. ale co z tego jak ciągle brakuje??
Najgorzej że nie mam żadnej innej pracy
kurwa mać mam skończone studia na dwóch kierunkach wydawałoby się że nie będzie problemu z pracą a zapierdzielam w głupim maku gdzie nie wyciagam nawet najniższej krajowej 
Kurcze Czarnula to ile Wy tych rat macie.
A moze te 5-cio letnie dadza sie skonsolidować na jedną ratę na 10 lat....
Mój W. w takiej sytuacji siedziałby już za granicą - tak jak mówi Marnut.
Kilka miesiecy pracy tam a o ile lżej by Wam było.
Bo prawda jest taka, że w kredytach najbardziej zjadają odsetki czyli czas... czas.. czas....
Ja wychodzę z założenia, że to facet jest głową rodziny i on pierwszy musi się wytężyć na taki ruch. Wiadomo, że są czasy jakie są i kobiety tez pracowac muszą. Ale w ramach pomocy i tyle. Nie jestem antyfemisstką ale kazdy swoje role ma. Kobiety rodzą, wychowują dzieci- faceci jako głowa rodziny troszczą się o inne rzeczy... Ot tyle...Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Smarta, Ania....
No bez takich mi tu proszę!
Nie uprawmiamy tu czarnowidztwa.
Nie macie żadnych opinii lekarzy jeszcze.
Smarta - z takiego "raka" moja koleżanka ma dziecko...
Ania- przecież na początku kuracji jesteście dopiero. Zaczniesz rozpaczać po wizycie u lekarza jak stwierdzi, że to źle dopiero co?Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
po 7 tyg kuracji owszem pieknie etstosteron wzrosl z 174 na 396- a lekarz powiedzial ze jak bedzi epowyzej 400 mozemy mowic o biopsji wiec idziemy w dobra droge..ale FSH u mezczyzn norma to max 12<4 a moj w ciagu 1,5 miesiaca ma wzrost z 32 na 56 ;/smarta wrote:no tak jak ja. A co tam u Ciebie się wydarzylo?
FSH odpowiada za defekt jader..
niby dziewczyny mnie uspokajaja ze Tamoxifen podnosi FSH a po odstawieniu powinno podczas regenaeracji jader spasc.. ale znowu naczytalamsie ze jesli fsh jest powyzej 40 to nie daja szans na plemniki ..
no i badz tu madrym
-
nick nieaktualny
-
Anusia nie myśl narazie za dużo... Czekaj na wizytę... Lekarz wszystko Wam wyjaśni...Ania_84 wrote:po 7 tyg kuracji owszem pieknie etstosteron wzrosl z 174 na 396- a lekarz powiedzial ze jak bedzi epowyzej 400 mozemy mowic o biopsji wiec idziemy w dobra droge..ale FSH u mezczyzn norma to max 12<4 a moj w ciagu 1,5 miesiaca ma wzrost z 32 na 56 ;/
FSH odpowiada za defekt jader..
niby dziewczyny mnie uspokajaja ze Tamoxifen podnosi FSH a po odstawieniu powinno podczas regenaeracji jader spasc.. ale znowu naczytalamsie ze jesli fsh jest powyzej 40 to nie daja szans na plemniki ..
no i badz tu madrym 
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





[/url]




