My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiecie co pierwszą rocznicę to nawet nie pamietam jak świętowaliśmy chyba do kina poslziśmy, drugą poszliśmy na kolację we dwoje do restauracji. Teraz z braku więszej gotówki stwierdzilismy że siedzimy w domku.
Powiedziałam że zrobię nam kolację i coś tam razem porobimy.
Wyszło tak, że mężu rano dał mi pospać godzinę dłużej niż zwykle. Ok. Złożył mi życzenia i dał buziak. Ok.
Zamiast kolacji żebym przy garach nie stała wymyślił kebab na obiad bo za nim chodzi od dłuższego czasu. Ok.
Cały dzień przesiedzieliśmy razem gapiąc się w tv i w komputer. Ok.
Kolacji wcale nie było. Ok.
Obiecał mi kiedyś że co roku będe dostawac tyle róz ile lat już nam leci. Pierwsyz rok dostałam jedną, drugi rok dostałam dwie... teraz miały być trzy. Nie dostałam nawet kurwa wyrwanego chwasta z przed bloku.... bo nie mamy kasy! Kurwa mać. Cholernie mi na tym zależało, wiedział o rocznicy nie od wczoraj.Sam przy swoich rodzicach się chwalił że mi trzy róze da w tym roku. Naprawdę się na to nastawiłam, bo my nie dajemy sobie żadnych prezentów o tak o na różne okazje, ani na walentynki, ani na mikołajki itp. Ja dostaję od niego kwiaty 2 razy w roku 2! Na dzień kobiet i włąsnie na rocznicę. W tym roku na rocznicę nie dostałam i to mnie choelrnie mocno zabolało.
Mało tego. Obiecał że położymy małego spać i idziemy wziąc razem kąpiel a potem razem do łóżeczka. Dziekco padlo samo po 20, a on o 21 poszedł umyć łepetynę na jutro do pracy i poszedł spac....
Tak mnie to wszystko zabolało, bo ja nie chciałam jakiegoś wielkiego świętowania. Chciałam ten jeden głupi kwiatek i jeden głupi seks. A nie dostałam nic, zupełnie nic.
Popłakałam się tylko, wygarnełam mu i kazałam iśc spać. Prosił zebym z nim poszła się położyła ale się zawzięłam
-
Olga, jakbym widziała czasem zachowanie mojego. Nastawia mnie na szał a wychodzi wielkie szit ale na szczęście zdarza się to bardzo rzadko. Kwiaty dostawałam kiedyś ale odkąd jestem wredna i zaczęłam kląć jak szewc z powodów różnych to nie dostaję nic. Właśnie, zapytam go dzisiaj dlaczego.
Chociaż? Kupił mi w sumie dom do kapitalnego remontu a wokół mam miejsce na ogród, ale kwiatki się skończyły takie dawane od serca nawet polneZawsze uważałam, że kupowanie ich bez okazji jest mało ekonomiczne ale rwane przy drodze uwielbiam. A te polne zrywane przy mnie i to z synkiem nawet. Marzenia. Muszę z nim zaraz porozmawiać. Olga już teraz rozumiem o co chodzi. U nas z reguły właśnie święta celebrowało się fajnym mizianiem i
a ostatnio już na nic chęci nie ma.
Nie bocz się za długo kochana czarnulko. Jeśli on ma się uderzyć w pierś i się zmobilizować, to się zmobilizuje po tej rozmowie a jeśli nie to chyba trzeba będzie dalej z nim żyć a na kolejną rocznicę zebrać oszczędności i kupić mu cztery resoraki( samochodziki oczywiście mam tu na myśli zabawkowe co mu oczywiście powinno dać do myślenia) albo faktycznie cztery róże i mu wręczyć
Chociaż nie wiem jak to jest z tymi facetami, bo jak użyjesz aluzji albo wytłumaczysz osobiście, to zwyczajnie się obrażają, Honorem się męskim zasłaniająhi hi hi oni są z innej planety a my jesteśmy zołzy
Buziaczki kochana, przejdzie Ci, wiem o tym, bo go kochasz
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
nick nieaktualnyCóż Czarnula, nie widzę innego wyjścia - Anuśka, miejsce w studni jest???
Może go wyłowimy jak zmądrzeje. Może...
Faceci czasem nie pomyślą, jak ważne są dla kobiet drobne gesty - takie jak choćby celebrowanie rocznic. I zgodzę się z Lamamą, że "szał" i "shit" leżą niebezpiecznie blisko siebie, do tego stopnia, że lubią się mylić.
Zrobisz, jak uważasz i jak Ci serce dyktuje, ja tam myślę, że pomysł z 4 różyczek SOBIE w przyszłym roku (opatrzone jakimś kąśliwym komentarzem) i pójście do kina SAMEJ lub z kumpelą powinno pozwolić mu poczuć się wystarczająco głupio. A może i nie, w końcu to facet
. No ja w każdym razie nie potrafiłabym tego ot tak po prostu puścić w niepamięć - ale to ja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 06:21
-
Czarnula, ja mam pomysł,który go rozdrazni..wyslij sobie poczta kwiatową bukiet róż z jakims tajemniczym liscikiem, niech ci go dostarcza w czasie jak on bedzie w domu;)
może jak zrobi się zazdrosny odrobine zmądrzeje;)
spalam cale popoludnie, cala noc i jestem jak nowo narodzona;)
temperatura wysoka, sluzu dużo,aż za przeproszeniem termometr mi sie wysliznał
nawet jak bedzie @ to i tak dobrze, bo organizm zaczal dzialac jak zawsze;) -
nick nieaktualnyDzień dobry:)
Czarna współczuję...........ja już dawno zrezygnowałam z celebrowania itp. jak sobie przypomni sam, to fajnie, jak nie przypomni to też dobrze..... jestem dumna z tych 9lat spędzonych razem i żadne tam kwiaty czy kolacje nie są potrzebne...taki mam charakter....a druga strona medalu to przynajmniej koszty mniejsze, bo i ja MU nic nie kupuję heheheheh.........a sex może być zajebisty i innego dnia.....
pomyśl sobie skarbie, że wyszłaś za mąż za faceta którego wybrałaś, którego kochasz i z których chcesz spędzić resztę swoich dni....więc brak kwiatka odłóż do szuflady z napisem "rzeczy mało ważne", bo w szufladzie "rzeczy bardzo ważnych" jest szacunek, miłość, wsparcie itp.
i tak jak kobitki napisały - spędź sobie ten dzień za rok tak jak sobie wymarzysz....
a tak poza tym to co słychować owulantki????? jak temp.?konwalianka, Anastazjaaa, ara, Misi@, Blondik, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.. a co to? dzisiaj z rana nikt nie pisał i wczoraj wieczorem jakoś smutno na forum?
<ok, w trakcie,jak pisałam posta pojawiła się Ana i Malenq, no i Blondik otworzyła ten dzień
Czarnula - tulę Cię mocno.. oj wiem, że takie małe gesty mają największą moc..mój mąż też nie jest wyjątkowy.. kwiaty dostaję raz w roku, właśnie na rocznicę.. ale to są rzeczy materialne.. najważniejsze są te, które okazuje sie każdego dnia..choć wiem, że to boli..
Maniek, Marnut - macie rację.. Tymek ogląda teraz program: Hugo, a jak myślisz? No i tam padają nieśmiertelne pytania.. np. wczoraj pytał, co to jest myślenie, albo co to są uczucia..no i teraz wytłumacz dziecku..ech..ciężkie boje..mam nadzieję, że z tymi "konstrukcjami", to się do taty zwróci
a ja zauważyłam, że mojemu mężowi nie służą oddzielne pobyty.. zupełnie staje się.. "obcy", nie umiem tego wytłumaczyć, ale wszystko widzi w czarnych barwach..az strach się bać, gdy pojadę do tego sanatorium..
Miłego dnia
Ps. Jak wygląda tabela testowania? może jeszcze ktoś rzutem na taśmę dołączy do naszych październikowych zafasolkowanych?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 07:08
Malenq lubi tę wiadomość
-
Witam się mówłam coś że chce sie poczuć jak ciężarna hehehe to mam zmuliło mnie w sklepie a teraz siedze i modle sie żeby szef szybko pojechał bo mnie naciąga cały czas
miłego członkakonwalianka, Freja, Anuśka, LaRa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAno wkleję i zmodyfikuję od razu
10.
29.10 - Anastazjaaa
30.10 - Choco
30.10 - Blondik
31.10 - Smarta
.
.
11.
02.11 - Asiula86
05.11 - Marissith
09.11 - Pati Belgia
11.11 - Anuśka
12.11 - Mona_M
17.11 - Marnut
xx.11 - Maniek
xx.11 - Misi@
.
.
xx.11 - Lena83
xx.11 - Czarnula87
xx.xx - Ania_84 - czekająca na plemniki
xx.xx - Katjaa
xx.xx - Lamama
Dziewczyny z października - modyfikujemy datę testów?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 07:23
-
nick nieaktualny
-
Biedroneczka83 wrote:Witam się mówłam coś że chce sie poczuć jak ciężarna hehehe to mam zmuliło mnie w sklepie a teraz siedze i modle sie żeby szef szybko pojechał bo mnie naciąga cały czas
miłego członka
Witajcie! U mnie dalej objawów brak - no może ciut większa senność bo padam o 21 choć kombinuję jak iść spać tak o 17-18 ale to u nas niemożliwe -
Freja wrote:Ładnie!
Witajcie! U mnie dalej objawów brak - no może ciut większa senność bo padam o 21 choć kombinuję jak iść spać tak o 17-18 ale to u nas niemożliwe -
nick nieaktualny