My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mona_M wrote:O i tego się trzymajmy. Ja w praktyce nie wiem gdzie szyjka, ale to rano było miękkie a teraz jest twarde.
A już się bałam że to rak -
nick nieaktualnyJa się może odniosę do doświadczeń z II ciąży, bo w pierwszej nawet suchym chlebem wymiotowałam
i nie miałam ochoty na nic.
Cati - jestem ciekawa, czy pojawi się tak jak u mnie: chciało mi się czegoś słodkiego - jadłam. Za chwilę robiło mi się za słodko i szukałam czegoś ostrego/kwaśnego.
Malenq - i tak nieźle z tym chlebem, mnie najbardziej ciągnęło do coca-coli i (jak Nieukową) do "junk food". Super wartości odżywcze dla dziecka.
Mona - ja Ci już pisałam, że mi się te temp nie podobają. Ty masz normalną gorączkę przez cały cykl! A teraz jeszcze takie sensacje...
Misia - właśnie dlatego potrzeby fizjologiczne są na samym dole: bo są najważniejsze - jak się ich nie zaspokoi, to nie pojawią się kolejne. Tak, jakby budować dom od dachu czy ścian bez fundamentu
. Niemniej - faktycznie dużo czasu zajmuje Ci zaspokojenie tej podstawowej potrzeby
.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymarnut: "Malenq - i tak nieźle z tym chlebem, mnie najbardziej ciągnęło do coca-coli i (jak Nieukową) do "junk food". Super wartości odżywcze dla dziecka
."
no ja też się dziwię, małż się śmieje, że teraz w ciąży lepiej mnie karmić niż ubierać....
wszystko i tak wydaje mi się "fujjjjjjjjjj i bleeeeeeeeeee" oprócz chleba, masła, kajzerek, herbatników, ciastek owsianych..........
a jak wiadomo CANDIDA (bo teraz to leczę - globulki też są feeeeeee - leci potem cały dzień, a noc i tak nieprzespana) uwielbia cukier czyt. węglowodany......zamiast jeść warzywa, pić olej lniany, unikać węgli.......to ja na odwrót....tylko węglami się teraz żywię...bo nic innego nie przechodzi.....mam nadzieję, że moje dziecię to wytrzyma........ -
nick nieaktualnymarnut wrote:
Mona - ja Ci już pisałam, że mi się te temp nie podobają. Ty masz normalną gorączkę przez cały cykl! A teraz jeszcze takie sensacje...
/QUOTE]
We wrześniu byłam u gina było wszystko super hiper nawet cytologie miałam robioną. Po @ - jeżeli nadejdzie - pójde do rodzinnego po skierowania na badania i zobaczymy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMona_M wrote:We wrześniu byłam u gina było wszystko super hiper nawet cytologie miałam robioną. Po @ - jeżeli nadejdzie - pójde do rodzinnego po skierowania na badania i zobaczymy.
-
nick nieaktualnymarnut wrote:Ja się może odniosę do doświadczeń z II ciąży, bo w pierwszej nawet suchym chlebem wymiotowałam
i nie miałam ochoty na nic.
Misia - właśnie dlatego potrzeby fizjologiczne są na samym dole: bo są najważniejsze - jak się ich nie zaspokoi, to nie pojawią się kolejne. Tak, jakby budować dom od dachu czy ścian bez fundamentu
. Niemniej - faktycznie dużo czasu zajmuje Ci zaspokojenie tej podstawowej potrzeby
.
O tak po prostu -
nick nieaktualnyMalenq wrote:no ja też się dziwię, małż się śmieje, że teraz w ciąży lepiej mnie karmić niż ubierać....
wszystko i tak wydaje mi się "fujjjjjjjjjj i bleeeeeeeeeee" oprócz chleba, masła, kajzerek, herbatników, ciastek owsianych..........
a jak wiadomo CANDIDA (bo teraz to leczę - globulki też są feeeeeee - leci potem cały dzień, a noc i tak nieprzespana) uwielbia cukier czyt. węglowodany......zamiast jeść warzywa, pić olej lniany, unikać węgli.......to ja na odwrót....tylko węglami się teraz żywię...bo nic innego nie przechodzi.....mam nadzieję, że moje dziecię to wytrzyma......... Gorzej z Tobą
. Ja też wmuszałam w siebie owoce i warzywa, bo świetnie mogłabym się bez nich obejść w ciąży - przynajmniej mój organizm tak uważał
.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ok jestem po, nie dostałam się do następnego etapu
zaczynam tracić wiarę w nowe lepsze jutro
ponoć żeby dostać się do kolejnego etapu trzeba było mieć 12 punktów na 15 możliwych, ale jakie kryterium było oceniania jeden czort wie....
widocznie ktoś musiał być zatrudniony -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyArienna wrote:widocznie ktoś musiał być zatrudniony
.
Arienna - spoko-loco, to była pierwsza rozmowa! Szukaj, patrz, wysyłaj CV - zaraz Ci tu Misia ułoży plan aktywizacji zawodowej.Mona_M, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya co dobrego na obiadek dzisiaj serwujecie???????????????????????????????
Arienko :* nie poddawaj się... zwykle na takich stanowiskach to już jest ktoś obsadzony, a rekrutacja to "przykrywka"
Misi@ dawaj z tą aktywizacjąWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 13:40
marnut lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:Tak to jest w budżetówce, nawet na cywilnych stanowiskach
.
Arienna - spoko-loco, to była pierwsza rozmowa! Szukaj, patrz, wysyłaj CV - zaraz Ci tu Misia ułoży plan aktywizacji zawodowej.
a cv moje jest już wszędzie
oczywiście fachowa aktywizacja mile widzianaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 13:41
-
nick nieaktualnyMona_M wrote:Hmmmm, zawsze mam temp kontaktową (czyli mierzoną pod pachą) powyżej 37. A w ustach jest chyba jeszcze wyższa nie? Przed pierwszym porodem miałam bliżej 35,6.
No to jednak się przestraszyłam trochę.
Ale na miły Bóg, ponad 38 utrzymujące się ponad 3 tyg??? W życiu nie widziałam takich temperatur, chyba że ktoś chorował - albo miał stan zapalny.
Z drugiej strony temp kontaktową masz wysoką - ale co to znaczy "zawsze"? Przecież temp (nawet ta mierzona pod pachą) różnią się znacząco w każdej fazie cyklu, średnio o 0,3-0,5st. -
nick nieaktualnyArienna wrote:kochana to nie była pierwsza rozmowa, na pierwszej jakiej byłam usłyszałam że mam za wysokie wykształcenie
a cv moje jest już wszędzie
oczywiście fachowa aktywizacja mile widziana!
Malenq lubi tę wiadomość