My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
marissith wrote:A tak w ogóle w ramach eksperymentu spróbujcie na 2 tyg przejść na dietę bezglutenową
będzie trudno ale powinnyście zobaczyć różnicę w samopoczuciu i wadze
Ja prawie dwa lata temu poczyniłam radykalny krok i zrezygnowałam z pieczywa, zdarza się, że wyskoczymy raz na ruski rok na pizzę czy zjem coś z mąką ale i tak zdecydowanie inaczej się czuję (na plus). Myślę, że mam jakąś nietolerancję glutenu której nikt mi nie zdiagnozował a całe życie się męczyłam z alergiami, katarami siennymi, biegunkami i w końcu sama wymyśliłam, że to może gluten, odstawiłam w dużej mierze i problemy zniknęły po kilku dniach
Chciałabym po całości zrezygnować z pszenicy w domu, luby dostaje do pracy dwie bułki, muszę popracować nad sobą i to też mu wyeliminować z jadłospisu na rzecz zdrowszych samodzielnych wypieków ale powoli myślę, że i to się uda. Za sukces i tak uważam, że pieczywa na co dzień u nas nie ma do śniadania czy kolacji.marissith lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:Miejmy nadzieję że jeśli leki mają wpływ na twój cykl to tylko przesuna ci owulacje, ja raz tak miałam jak miałam gorączkę wiec może zaopatrz się w testy owu aby jej nie przegapić
a testy już kupiłam -
MANIEK wrote:\
Marnut znów zaczynasz??? nie chce mi się już komentować tego co piszesz bo za wszelką cene chcesz wszystkim udowodnić swoją rację.Ja uważam inaczej i uszanuj to poprostu. Dysputy na ten temat są bez sensu bo na tym forum nie o to chodzi.
Jeśli Nastka poczuła by się urażona to sama by mi powiedziała/napisała że tak jest więc poprostu zostaw już ten temat za sobą i tyle.
Eh dziewczyny czuje się winna waszej kłótni, nie chciałam być prowokatorem.
Dla wyjaśnienia, byłam trzy razy w ciąży, za każdym razem kilka dni po owulacji miałam jędrne bolące od pach cyce, wiec skoro tych objawów teraz nie miałam spisalam na straty mój cykl...
Wypowiedź marnut zaintrygowala mnie, że ja cyce dopiero teraz zaczęły bolec, chciałam wiedzieć więcej poniewac Cati tez pisała ze ja na początku nie bolały ale były jakieś ciężkie, wiec spytałam marnut czy są jędrne i tak dalej.
Po jej wypowiedzi stwierdziłam ze mam jeszcze nadzieje, ze nie ma sensu tak na sto procent wmawiać sobie brak ciąży tylko dlatego ze cyce mnie nie bolą. Jestem jej wdzięczna za tego posta.
Maniek nie czułam się urażona, i nie zrobiło mi się przykro, nic tych rzeczy ale w tamtym momencie chciałam chyba bardziej przeczytać wypowiedź marnut
Tak więc proszę nie klocmy się już więcej. -
nick nieaktualnyara wrote:Ja prawie dwa lata temu poczyniłam radykalny krok i zrezygnowałam z pieczywa, zdarza się, że wyskoczymy raz na ruski rok na pizzę czy zjem coś z mąką ale i tak zdecydowanie inaczej się czuję (na plus). Myślę, że mam jakąś nietolerancję glutenu której nikt mi nie zdiagnozował a całe życie się męczyłam z alergiami, katarami siennymi, biegunkami i w końcu sama wymyśliłam, że to może gluten, odstawiłam w dużej mierze i problemy zniknęły po kilku dniach
Chciałabym po całości zrezygnować z pszenicy w domu, luby dostaje do pracy dwie bułki, muszę popracować nad sobą i to też mu wyeliminować z jadłospisu na rzecz zdrowszych samodzielnych wypieków ale powoli myślę, że i to się uda. Za sukces i tak uważam, że pieczywa na co dzień u nas nie ma do śniadania czy kolacji.marissith, ara lubią tę wiadomość
-
Misi@ wrote:Dzień dobry!
ech zrobiłam test - negatyw oczywiście..ale tak mi smutno, że wziełam do pracy gwiazdorki goplany, które uwielbiam i o 12 sobie zjem..co mi pozostało...
Marissith ja tobie też, nie wszystko jeszcze stracone
marissith lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisi@ wrote:Jedz pieczywo kukurydziane..ale w sprawdzonej piekarni. Jest też chleb bezglutkowy i mąka..ja korzystm z tych produktów. Glutenex jest z Sadów k. Poznania i jest w przystępnej cenie..Mąż odkąd jest na diecie czuje się lepiej..choć ostatnio to ja nie wiem co się dstało..ale mąka jest wszędzie, w wendlinach, chrzanie, surówkach..to jest przerażające. Wjedź sobie na stronę stowarzyszenia osób chorych na celiakę. mają tam wykaz produktów, które można nabyć w lidlu czy biedrze
-
nick nieaktualnyNie ja nie wytrzymałabym bez rurek z kremem, które zjadam nałogowo i innych ciastek..jem pieczywo ciemne, makaron razowy i kaszę gryczaną..o dziwo ziemniaków tez było sporo w tej diecie..mówie, wam dla mnie te porcje były z kosmosu :p
Obiad jem bezglutenowy, natomiast uwielbiam musli i jem glutkowe na śniadanie albo pieczywo razowe. potem jem owoc, następnie mleczny start :p i obiad..no i zamiast kolacji to ostatnio jem słodycze :pAnia_84 lubi tę wiadomość
-
Asiula86 wrote:Na mnie Dukan super zadziałał i nie odbiło się to na moim zdrowiu... ale niestety waga wróciła
ale do dziś dnia potrafię zjeść na śniadanie kostkę białego sera
Marissith, przekonałaś mnietyłek i cycki to to co we mnie najlepsze
Marnut nie musisz się łudzić, wystarczy iść na badanie ilości wody i tłuszczu w organizmie i już wszystko wiesz -
nick nieaktualnyAnastazjaaa wrote:Jeśli owu wyznaczylo dobrze owulacje to może być za wcześnie na test, wiec cyc do przodu i powtarzamy test za kilka dni ja wciąż trzymam kciuki
Marissith ja tobie też, nie wszystko jeszcze straconeI tylko dlatego troszkę świruje...Ale tylko troszkę
Choć dziś strzelam piorunami..mówie Wam masakra jakaś :p nawet merci mnie wkurzyło ;p
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:A wiesz że podobno Dukanowi odebrali prawo wykonywania zawodu??? Słyszałam że bardzo podupadali ludzie na zdrowiu po jego diecie... Ja też kiedyś ją zaczęłam i wcinanie mięcha było super bo uwielbiam, ale na wcinaniu większej ilości mięska się skończyło dietowanie
Marnut nie musisz się łudzić, wystarczy iść na badanie ilości wody i tłuszczu w organizmie i już wszystko wiesz.
Mam problem, dziewczyny - moja córka zażyczyła sobie zwierzątko domowe - żywą żyrafę.
Asiula86, Misi@, ara, choco, konwalianka lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Mam problem, dziewczyny - moja córka zażyczyła sobie zwierzątko domowe - żywą żyrafę
.
No cóż... pięknie jest pomarzyć
Mój brat jak był mały stwierdził, że kiedyś wybuduje sobie dom i będzie miał żyrafę, która będzie go budziła rano wkładając głowę przez okno
Misi@, marissith lubią tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
marissith wrote:Tru story niestety, gluten jest totalnie wszędzie. Nauczyłam się jeść wszystko bez pieczywa. Raz na jakiś czas zjem kanapki z chleba bezglutenowego, tego kupnego, bo szału nie robi. Czytałam, że gluten powoduje u dzieci cukrzycę typu 1 (mój mąż ma) więc ja od razu wprowadzę dziecku dietę bezglutenową.
O tak tak tak, u mnie też dzieci będą od razu przyuczane do życia bez glutenu (oczywiście jak już się ich doczekam hehe). Ja czasem robię chleb jaglankowy - przypomina trochę chrupkie pieczywo ale jest super smaczneaa i hitem śniadaniowym są u nas naleśniki gryczane
marissith lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mojemu bratu to samo wybiło się z głowy, więc może potrzeba czasu
Aż zachce słonia albo małpęSłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
marnut wrote:Ara - dawaj przepisy
.
naleśniki gryczane:
biore dwie szklanki kaszy (na jakies 10 nalesnikow), wsypuje do gara lub miski blendera, zalewam woda, zostawiam na noc i na ogol pol dnia az wroce z pracy, zlewam wode, plucze kasze, wrzucam kasze do blendera, dodaje wode, miksuje, smaze (pierwszy nalesnik na odrobinie tluszczu, reszta juz bez)
przy smazeniu czekam az ladnie bedzie odchodzil od patelni, wtedy przerzucam na druga strone, smaza sie dluzej niz zwykle, ale nie da sie ich przypalic hehe
edit: kasza gryczana niepalona
co do chleba jaglankowego to polecam z bloga smakoterapii - w ogóle to kopalnia zdrowych i smacznych przepisów(naleśniki gryczane też tam są)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 11:49
marnut, Misi@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyara wrote:naleśniki gryczane:
biore dwie szklanki kaszy (na jakies 10 nalesnikow), wsypuje do gara lub miski blendera, zalewam woda, zostawiam na noc i na ogol pol dnia az wroce z pracy, zlewam wode, plucze kasze, wrzucam kasze do blendera, dodaje wode, miksuje, smaze (pierwszy nalesnik na odrobinie tluszczu, reszta juz bez)
przy smazeniu czekam az ladnie bedzie odchodzil od patelni, wtedy przerzucam na druga strone, smaza sie dluzej niz zwykle, ale nie da sie ich przypalic hehe
edit: kasza gryczana niepalona
co do chleba jaglankowego to polecam z bloga smakoterapii - w ogóle to kopalnia zdrowych i smacznych przepisów(naleśniki gryczane też tam są)
Dzięki Skarbie, chętnie wykorzystam jeszcze w tym tygodniu. Dam znać
.
Arienka - czytała? Przepis nie dla Ciebie, tu blendera trza używać!
Arienna, ara lubią tę wiadomość