My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mona_M wrote:Kuźwa, bolały mnie cycki poczynając od pachy, tarczyca pomieszała mi w mózgu. No ale testy były pozytywne po luteinie
owszem gdybys miala podany zastrzyk pregnyl lub ovitrelle to tak.. bo to hormon HCG i wtedy fałszuje ale luta ?? progesteron ?? yyy..nie wiem skad ona to wytrzasnela ;/ -
nick nieaktualnyMona_M wrote:Hej baby.
Ja po wizycie i powiem Wam, że na NFZ to sobie można kur.... katar leczyć.
Lekarka zadała mi dwa pytania:
Kiedy była ostatnia cytologia i czy współżyję.
Nie qrwa jestem dziewicą
Narzucałam jej się swoją historią, a ona nic.
Dostałam skierowanie na badania krwi: LS FsH progesteron prolaktynę i TSH i skierowanie na usg.
Super bo na usg zapisują być może od poniedziałku, a termin bliżej nie znany i na pewno w 2015 r.
Wezmę odpis badań i pójde na usg prywatnie, dorobię sobie też badania hormonów tarczycy i do lekarza też pójdę prywatnie bo ręce mi już opadają.
Edit: AAAAA i news. Nie byłam w ciąży i pozytywne testy wychodziły mi przez luteinę. Także na darmo tylko płakałam.
Mona, a czego oczekiwałaś po 1szej wizycie? Dała Ci skierowania na badania przecież - jak zobaczy wyniki to będzie myśleć co dalej
.
Może nie mogła (w ramach kontraktu) wystawić skierowania od razu na wszystkie badania jakie chciałaś?
Nie wiem, ja mam dobre skojarzenia z lekarzami na NFZ, ale może to ja tak wybitnie trafiałam?
-
nick nieaktualnyMamutku - wiedziałam, że da mi skierowanie na badania ale myślałam, że chociaż się do mnie odezwie, podpyta co i jak. Zapyta czy chodziłam gdzieś się diagnozować itp a tu nic.
Po badaniu podejrzewam, że jest wszystko ok bo ani słowem nie powiedziała czy nadżerka jest czy czysto. To pewnie czysto.
Patrzę gdzie i za ile można zrobić usg. Wyjścia nie ma. -
nick nieaktualnyMona_M wrote:Mamutku - wiedziałam, że da mi skierowanie na badania ale myślałam, że chociaż się do mnie odezwie, podpyta co i jak. Zapyta czy chodziłam gdzieś się diagnozować itp a tu nic.
Po badaniu podejrzewam, że jest wszystko ok bo ani słowem nie powiedziała czy nadżerka jest czy czysto. To pewnie czysto.
Patrzę gdzie i za ile można zrobić usg. Wyjścia nie ma.. Lekarzem z powołania to ona nie jest.
Cóż, znów się sprawdza że nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi.
Widocznie wiedza o Twoich poprzednich diagnozach nic jej nie da, a może zmącić obraz. Nie wiem, ja bym nie skreślała tak od razu, ale jeśli czujesz, że to nie ten lekarz - to nie ma o czym mówić. Zmieniaj. -
nick nieaktualnyDobra zapisałam się na usg na wtorek.
Mruk no mruk... zobaczę na kiedy uda mi się do niej na wizytę zapisać teraz.
Edit:
W grudniu pani doktor będzie 2 razy, wolnych miejsc nie ma a wyników mi nie wydadzą, jeżeli w międzyczasie nie będzie wizyty
Noż ja pier....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 13:32
-
Mona - moja nowa gin (nie wiem czy z nią zostanę- zastanawiam się jeszcze) poleciła mi zabezpieczać się jeszcze tak ze trzy miesiące, bo zachodzenie w ciążę w okresie zimowym nie jest dobre, bo wie pani tyle zarazków w powietrzu i o poronienie z tego powodu łatwo....
my tu się usilnie staramy o dziecko a ona chciała mi tabsy antykoncepcyjne przepisać żebym nie zaszła w zimie bo mogę na grypę zachorować i znów poronić
nosz kufa mać.... dlatego spokojnie kochana, tylko spokój może nas uratować
ps. nawet mężowi o tej antykoncepcji nie mówiłam bo nie chcę żeby miał wątpliwości i ubzdurał sobie że jak lekarz kazał czekać do wiosny to tak powinniśmy zrobićWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 13:39
-
nick nieaktualnyMona:
"Kto jest właścicielem wyników badań USG i biopsji, które wykonałam w ramach NFZ? W przychodni, w której się leczę lekarz zabiera wyniki tych badań. Czy to jest zgodne z prawami pacjenta?
Pacjent/jego przedstawiciel ustawowy lub osoba upoważniona przez pacjenta ma prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych.
Dokumentacja medyczna jest udostępniana:
1) do wglądu w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych;
2) poprzez sporządzenie jej wyciągów, odpisów lub kopii ( za odpłatnością);
3) poprzez wydanie oryginału za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu, jeżeli uprawniony organ lub podmiot żąda udostępnienia oryginałów tej dokumentacji.
W skład dokumentacji medycznej prowadzonej w Zakładzie Opieki Zdrowotnej wchodzi między innymi między innymi dokumentacja indywidualna wewnętrzna. Jest ona przeznaczona na potrzeby zakładu. Do dokumentacji i indywidualnej wewnętrznej pacjenta zalicza się między innymi wyniki badań diagnostycznych, wykonanych podczas leczenia w tej placówce. Dokumentacja wewnętrzna indywidualna jest przechowywana w zakładzie, w którym została sporządzona. Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu, z wyjątkiem:
1) dokumentacji medycznej w przypadku zgonu pacjenta na skutek uszkodzenia ciała lub zatrucia, która jest przechowywana przez okres 30 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpił zgon;
2) zdjęć rentgenowskich przechowywanych poza dokumentacją medyczną pacjenta, które są przechowywane przez okres 10 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym wykonano zdjęcie;
3) skierowań na badania lub zleceń lekarza, które są przechowywane przez okres 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym udzielono świadczenia będącego przedmiotem skierowania lub zlecenia;
4) dokumentacji medycznej dotyczącej dzieci do ukończenia 2. roku życia, która jest przechowywana przez okres 22 lat.
Z powyższego wynika, że dokumentacja medyczna należy do placówki, w której wykonywano świadczenia zdrowotne, ale pacjent może otrzymać ją w formie kopii ( za odpłatnością ) lub wypożyczyć oryginały."
Ze strony http://www.prawapacjenta.eu/?pId=2240Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 13:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMona_M wrote:Noż to ja chciałam xero za opłatą....
. Google chętnie dopomogą w znalezieniu odpowiednich paragrafów Praw Pacjenta
. I poinformuj Panie w recepcji, że w przypadku łamania owych praw napiszesz skargę do NFZ (mogą stracić kontrakt) i do ich szefa (mogą stracić pracę).
Mona_M lubi tę wiadomość
-
generalnie wszytsko na NFZ musi byc w karcie.. niestety jest to odgorny wymog..
ale kopia badania powinna byc udostepniona..
ja zawsze mam kopie za free np eeg czy rezonansu ..
usg zalezy jak poprosze to mi daja..
kopia za potwierdzeniem z orginalem .. jest odpłatna ale dokumentacji medycznej .. caej czyli wlacznie z z tym co oni opisuja w kartach ..
generalnie wyniki badan sa z reguły robione w dwoch kopiach ..
usg z racji innego wydruku moze dac od razu oppis.. zdj ..no coz troche trudno im od razu robic kopie -
nick nieaktualny
-
Kochane nie mycie dokumentacji medycznej z badaniami..
dokumentacja medyczna to wszytsko co u lekarza zostaje zapisane.wlacznie ztym co jest w karcie, skierowania , badania itp itd.. i to jest odpłatne..poniewaz potwierdza sie to za zgodnosc z orginałem
same wyniki badan nie sa odpłatne.. i zawsze wyniki robi sie w dwoch kopiach jedna zostaje w dokumentacj medycznej druga trafia do pacjenta
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Kochane nie mycie dokumentacji medycznej z badaniami..
dokumentacja medyczna to wszytsko co u lekarza zostaje zapisane.wlacznie ztym co jest w karcie, skierowania , badania itp itd.. i to jest odpłatne..poniewaz potwierdza sie to za zgodnosc z orginałem
same wyniki badan nie sa odpłatne.. i zawsze wyniki robi sie w dwoch kopiach jedna zostaje w dokumentacj medycznej druga trafia do pacjenta -
marnut wrote:A niech to nawet będzie i odpłatne, albo odpisane ołówkiem na kolanie - ale jeśli jest tak jak napisała Mona i nie chcą jej wydać wyników (czy o nich poinformować) aż do wizyty u lekarza - to jest to niezgodne z prawem.
a robia to tylko z tego wzgledu zeby wpisac sobie wizyte ..
bo jelsi ona kieruje ja na badania to zeby dostac za to kase osobno musoi miec te badania "skonsultowane"
tak zabezpieczaja sie przed tym zeby nie bylo tak ze dziewczna przychodzi robi badania odbiera je i juz sie nie pokazuje ..bo oni wteyd tylko biora wyniki za jedna wizyte..a nie za 3..
bo na I wizycie daje jej skierowania pewnie robi biocenoze
na drugiej wpisuje sobei badania z krwi a na trzeciej cytologie
znam to od str ginekologow..
a tak jelsi wydadza jej wyniki bez konsultacji dostanie tylko kase za biocenoze .
ale trzeba sie uprzec i powiedziec ze masz prawo wgladu chociazby -
wiem ze nas jako pacjentow to nie obchodzi ale tez i rozumiem lekarzy ..
bo to ze tak robia jest idiotycznym wymysłem Ministerstwa Zdrowia...
-
Ania_84 wrote:jesli wyniki juz sa to ma prawo uzyskac infoermacje ..
a robia to tylko z tego wzgledu zeby wpisac sobie wizyte ..
bo jelsi ona kieruje ja na badania to zeby dostac za to kase osobno musoi miec te badania "skonsultowane"
tak zabezpieczaja sie przed tym zeby nie bylo tak ze dziewczna przychodzi robi badania odbiera je i juz sie nie pokazuje ..bo oni wteyd tylko biora wyniki za jedna wizyte..a nie za 3..
bo na I wizycie daje jej skierowania pewnie robi biocenoze
na drugiej wpisuje sobei badania z krwi a na trzeciej cytologie
znam to od str ginekologow..
a tak jelsi wydadza jej wyniki bez konsultacji dostanie tylko kase za biocenoze .
ale trzeba sie uprzec i powiedziec ze masz prawo wgladu chociazby
o Ania dobrze wiedzieć bo ja sie wybieram do gin na nfz i będę chciała kopie wyników z badań...czyli pewnie będę musiała się umawiać na wizytyyyy po badaniachWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 14:06
Maniek
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:jesli wyniki juz sa to ma prawo uzyskac infoermacje ..
a robia to tylko z tego wzgledu zeby wpisac sobie wizyte ..
bo jelsi ona kieruje ja na badania to zeby dostac za to kase osobno musoi miec te badania "skonsultowane"
tak zabezpieczaja sie przed tym zeby nie bylo tak ze dziewczna przychodzi robi badania odbiera je i juz sie nie pokazuje ..bo oni wteyd tylko biora wyniki za jedna wizyte..a nie za 3..
bo na I wizycie daje jej skierowania pewnie robi biocenoze
na drugiej wpisuje sobei badania z krwi a na trzeciej cytologie
znam to od str ginekologow..
a tak jelsi wydadza jej wyniki bez konsultacji dostanie tylko kase za biocenoze .
ale trzeba sie uprzec i powiedziec ze masz prawo wgladu chociazby
No tak patrzę co Mona napisała "W grudniu pani doktor będzie 2 razy, wolnych miejsc nie ma a wyników mi nie wydadzą, jeżeli w międzyczasie nie będzie wizyty
Noż ja pier...." i tak mi wygląda, że jej w ogóle nie chcą tych wyników pokazać a na szybką wizytę nie ma szans.
Niezależnie od tego, jak tam lekarze naciągają NFZ na koszty - wyniki Mona poznać powinna.
Także Mona - paragrafy przygotować, pisemko (na wszelki wypadek do postraszenia) wysmarować i przygotować się na uroczą konwersację z paniami z rejestracji.
-
Tak Marnutku tylko to ze tak robia jest efektem zmian wprowadzanych przez MZ ... wczesniej ego nie bylo ..
od 1 stycznia pogorszyli warunki..i nie jest to z racji tego ze lekarze naciagja..a z racji tego ze wczesniej za to samo dostawali na I wizycie teraz MZ rozpisal to na kazda wizyte..
z racji tego ze widze jak to funkcjonuje i jakie idiotyczne zapisy sa.. to rozumiem lekarzy choc wiem ze dla pacjenta jest to niewygodne..
ja znajac te prcedury mowie wprost do gin niech mi rozpisze te badania na 3 wizyty a ja sobie je po porst odbiore za jendym razem..bo szkoda mi chodzic tyle razy ..
jednak normlanie lekarz tego nie zaproponuje bo sie boi ze moze t byc ktos z funduszu .. stad glupie terminy ktore nie sa akwatne do tego jak jest naparwde .. bo wiekszosc z tych terminow to odbiory wynikow ;/
to wsyztsko zawdzieczamy Ministerswu Zdrowia i NFZ ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 14:17
-
masakra małż mi dzwoni i wali tekstem: co robisz na obiad? ja na to: makaron, a on w odpowiedzi: a trzeba tam coś kroić ? bo jak tak, to ja poproszę kanapki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 14:22
marissith, Asiula86, Mona_M, Blondik lubią tę wiadomość
-
Arienna .. dowciapny ten twoj maz
nie nerwuj sie kochana ..
moj wczoraj dostal zjebe bo sobie nic nie kupilami chodzilam zla jak osa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 14:24
Arienna lubi tę wiadomość