My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
kasiarzyna wrote:Czyli jakis ratunek jest
W sumie to mozna zaszalec z fajnymi owocowymi koktajlami
Ja dziś po pracy sobie zrobię maslankę naturalną ze zmiksowanymi truskaweczkami mniam -
Nasturcja wrote:Malenq a nie masz w rodzinie takich cioć czy kuzynek albo babć, które z pasją w oczach opowiadają o swoich kilkugodzinnych bolących porodach?
A swoją drogą, poród boli. I to jest siła natury. Ale to podobno takie wspaniałe i magiczne przeżycie, że jak położna kładzie noworodka na piersi wyczerpanej mamusi to cały ból znika w mgnieniu oka
zgadzam sie!!! ja pierwszego syna rodzilam 22 godzin, drugiego 15...woiec gdyby bylo tak zle, to bym sie przeciez na 3 nie pisala, nie??gdy poloza malucha na brzuchu to
ta chwila jest warta rzygania przez 9 miesiecy, 40 kg na plusie, 22 godzinnego porodu!!!!
justta, Malenq lubią tę wiadomość
-
a ja wlasnei z pracy sie urwalam, by na targ po buraki nazupe ppdjechac. tak mi tu ktoras apetytu na zupe narobila. niestety buraki jedynei stare maja, bez lisci, wiec po obiedzie rusze na poszukiwania. kazdy sklep na wyspie odwiedze :>
Malenq lubi tę wiadomość
-
beszka wrote:zgadzam sie!!! ja pierwszego syna rodzilam 22 godzin, drugiego 15...woiec gdyby bylo tak zle, to bym sie przeciez na 3 nie pisala, nie??
gdy poloza malucha na brzuchu to
ta chwila jest warta rzygania przez 9 miesiecy, 40 kg na plusie, 22 godzinnego porodu!!!!
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nasturcja wrote:Ania widziałaś mój wykres? Wyznaczyło mi owulkę w ten sam dzień, w który Ty obstawiałaś
Nasturcja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moja mam urodziła bardzo szybko i mnie i siostrę. Kazali jej pochodzić chwilę, a późnije jak położyli na łóźku to powiedzieli, że mało brakowało a w biegu by urodziła. Teraz jak ktoś mówi, że rodził 48 godzi, moja mama twierdzi, że to nie mozliwe. Poród trwa co najżyżej 15 minut.
Siostra miała planowaną CC, ale też musieli jej przesunąć bo się akcja porodowa zaczeła, a ona zdziwiona była, jak to już, całe szczęście akurat zaszła na KTG (czy jakieś inne badanie, nie znam się... jeszcze), bo pewnie by nie zdążyli jej zrobić tej cesarki.
Ja jestem pełna optymizmu, że to genetyczna łatwość rodzenia. Tylko najpierw zafasolkować trzeba, z tym nie miałą problemu ani mama ani siostra, więc to akurat nie genetyczne.
A co do wcześnijeszej dyskusji o urojonej ciąży, to ja się w pełni wpisuję. Ja już nawet ruchy mogę czuć jak się wkręcę. Może stąd ta podwyższona prolaktyna, zaraz laktacji dostanę.
Beszka, niestety w Anglii nie rozumieją potrzeb kulinarnych Polaków, ja jak tam mieszkałam i chciałam zrobić gołąbki całe miasto pzreszłam w poszukiwaniu kapusty normalnego rozmiaru. Wszystkie miały wielkość pięści co najwyżej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2014, 14:41
**********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualny
-
7 dni po owulce Nastka. Przyjmuje się, że w 21 DC, zakładając, że owulka była 14 DC, dla tych co nie wiedzą kiedy ona mogła być. 7 dni po owulce idź
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2014, 14:44
Nasturcja, Tamka lubią tę wiadomość