My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylku ja ostatnio miałam głupi pomysł, że kupie sobie ciązową bluzkę i to nie dlatego że kiedys sie moze w końcu uda, ale dlatego ze mi sie podobała
a przy okazji mogłaby być na później
ale spoko, w końcu doszłam do wniosku ze nie jest to dobry pomysł
justta lubi tę wiadomość
-
Wiadomo że można kupować uniwersalne ubranka i ja mam dużo takich, ale mam też sukieneczki dla dziewczynki bo wiedzieliśmy że będzie córeczka i od razu tak lepiej dla mnie było utożsamiać tego małego człowieczka z płcią ;-)i od razu wybrać imię i do brzuszka mówić po imieniu, oczywiście jak kto woli niektórzy wolą mieć niespodziankę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 19:55
Alfetka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jendak wytrzymam. Moja koleżanka urodziła trójkę dzieci i z każdą ciążą nie znała płci. A ma dwie córki i syna. Kupowała ubranka w różnych kolorach albo we fajne wzorki, np.wisienki albo cytrynki. Słodkie ubranka. Teraz taki wybór w sklepach jest, że można się obkupić w ciągu 5 minut i być spłukanym
justta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Helenkqu oj pamietam te emocje...ja to najchetniej zaraz po pozytywnym tescie polecialabym do ginka
daj znac co u fasolka slychac 
co do plci dziecka, to ja bardzo chcialam wiedziec. w pierwszej ciazy w 18 tc wiedzialam, w drugiej w 14
ale mam przyjaciolke tutaj w NO. jest juz dwa dni po terminie w pierwszej ciazy. nie chciala wiedziec kto w brzuchu mieszka. ba! zdecydowala sie tez na porod domowy i cala ciaze zdrowo sie odzywaiala (weganka od jakiegos czasu) - a zachcialnki rozne miala
ubranek kupila tyle, co na poczatek wystarczy. reszte dokupi po porodzie
-
Konwalianka, ja nie robiłam testów owulacyjnychkonwalianka wrote:Nena, bo patrzyłam na testy owulacyjne i były pozytywne, potem negatyw, kilka dni i znowu pozytywny:)
Ja niby nie chciałam wiedzieć, ale to było silniejsze..

Nie na mój wykres patrzyłaś chyba
Ja po zakupach spożywczych, mega ciepło już kurde, męczy mnie to, nie lubię upałów. -
No wiem właśnie, masakra tam u Was była, wszyscy płakali, że się roztapiająjustta wrote:Nena u nas teraz było parę dni po 35 stopni i się rozpływałam normalnie, zaraz nogi i ręce spuchnięte i zero siły na cokolwiek, dzisiaj jest już chłodniej i lepiej od razu


U nas już chłodniej nie będzie tak mniej więcej do połowy września
Będzie tylko gorzej.
-
Krokodylica wrote:Anuśka i tego Ci życzę.

beszka bycie weganką nie nazwała bym zdrowym odżywianiem, ale to tylko moje prywatne zdanie.
moja przyjaciolka zaczela od wegetarianizmu oraz produktow bio. miala duze problemy z tarczyca i hormonami. 1,5 roku po przejsciu na ¨diete¨ miala wzorowe wyniki. nie bierze zadnych lekow 8odstawila je jakis czas po zmianie nawykow zywieniowych), co miesac robi badnaia i wszystko ok. nawet podczas ciazy. a dodam ze miala spore wahania hormonow.
nie zrozum mnie zle. ja nikogo nie zachecam to takiego wyrzeczenia (bo dla mnie to by bylo wyrzeczenie
) osobiscie wegenka nie moglabym byc, wegetarianka tez nie. mimo ze nie jemy tyle miecha co wczesniej, wedliny tez odstawilismy i pewnei niedlugo bede musiala zrezygnowac z glutenu (celiakia), to lubie zjesc kielbache z grilla itp. przyjacioke podziwiam za wytrwalosc, ale musze przyznac, ze dania weganskie czy wegetarianskie mi baaardzo smakuja
-
Ciężko AlfetkaAlfetka wrote:Nenuś i kto to mówi
u Ciebie takie temperatury to chyba często są, to jak Ty tam wytrzymujesz 
Najgorsze miesiące to te letnie, pozostałe są ok, a zimą, mimo, że nie ma minusowych temperatur jest kurewsko zimno
Wilgoć robi swoje i odczucia nie współgrają z temperaturami
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







