My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Helenkq, ja teraz po 2 ciazach wiem jedno. w dupie mam jaki wiek ciazy podadza mi na podstawie usg
sam lekarz pow.,ze co usg moze byc inna data, bo dziecko w jednym tg szybciej urosnie, potem przestoj a potem znow nadrabia. wazne by roslo i w widelkach sie miescilo.
z oboma synami maialm termin, na podstawie usg i @ zle wyznaczone. wiedzialam kiedy mialma owu i pokrylo by sie to z rzeczywistem porodem. malo tego podczas pierwszej ciazy wszyscy i w PL i w nO mowili, ze bede miala duze dziecko (brzuch tez mialam gigant, bo utylam 40 kg, cale szczescie w wkeiszkosci byla to woda). a mlody urodzil sie malutki. pamietam ze maz po porodzie jechal do sklepu kupic ubranka na 50cm bo mlody w 56 sie topil
podczas drugiej ciazy mowili mi ze dzidzia bedzie malawiec nakupowalam malych ubran....a tu chlop jak dab
4kg. ubranek na 50 w ogole nie wlozyl, a te na 56 byly na styk. po powrcie do domu nosil na 62
mi tez sie wydaje, ze mialas ovu wczesniej niz OF wyznaczyl.
Anuska, tort pierwsza klasa!!!
lece do tego sklepu w koncu. do uslyszenia pozniej
Anuśka lubi tę wiadomość
-
Anuśka rewelacyjny tort!
Dzień dobry.
My po porannym przytulanku i dzień od razu piękniejszy
Wczoraj byliśmy u sąsiadów na meczu, całkiem miło było..
Co do rodziców i teściów.. my mamy po 250km do obu, moja teściowa jest władcza, ma bardzo trudny charakter a do tego ma słabą psychikę, więc różnie bywa, chciałaby na nas wpływać, ale mój mąż ma do niej dobre podejscie, bo trzyma ją krótko i nie pozwala na rozkręcanie się, niestety dłużej niż 4 dni to cieżko wytrzymać w takiej atmosferze.. ale nie narzekam - mogło być gorzej.. Nie zapomnę im tego, jak zareagowali, gdy mąż powiedział ze chcemy przed ślubem zamieszkać razem - wiele łez przez nich wylałam..pamięta sie takie rzeczy..
Moi rodzice nigdy się nie wtrącali i jestem im wdzięczna, mieszkaliśmy po ślubie sami i przed nim i uważam to za zdrowe i fajne. Oczywiscie są różne sytuuacje, ale gdy nie trzeba, to uważam że małżenstwo powinno mieszkać samo..
My zaraz do lekarza z młodym na badanie uszuAnuśka, beszka lubią tę wiadomość
-
beszka wiem ze wyznaczanie terminu z usg to bujda
tylko ze na poczatku jest bardzo prawdopodobne (pecherzyk) pozniej jak jest dzidzie nawet lekarz nie zmierzy dobrze zeby sie zgadzało...
krokodylek ja na twoim mejscu chyba zatestowalabym juz jutro lub w poniedzialek
wiem ze niektore z was nie testuja wczesniej...
ale chyba przyznam sie bez bicia... zanim wyszedl cien na tescie zrobiłam wczesniej 5 innych( z allegro) tanie byly to nie było mi szkoda( nie wiedzialam ze owulka pozniej bo na poczatku zakladalam ze byla 17dpo) i 4 wyszły negatywne na 5 bardzo słaby cien
potem kupilam 2 peppino i zrobiłam przez dwa kolejne dni
tez tylko cienie
Anuska Super tort!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2014, 11:29
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrokodylku, tak czytam o tych obiadkach u mamusi i jestem zszokowana! Mój mąż w życiu by nie szedł do matki na obiadek, nawet jakby mieszkała kilka metrów od nas. Na takie rzeczy to ja bym nie pozwoliła. Nie wiem jak to skomentować. Chyba przemilczę, bo jeszcze coś chlapnę za dużo, bo ja zawsze szczera do bólu, i się obrazisz na mnie.
Mam tylko nadzieję, że Twój mąż się zmieni i to jak najszybciej, bo takie zachowanie jest bardzo niedojrzałe.
A ja się zdrzemnęłam i śniło mi się, że wzięłam udział w jakimś teleturnieju telewizyjnym i wygrałam milion pesos! Albo miliard
Nie wiem, ale dużo zer tam było.
I zaczęliśmy z mężem skakać ze szczęścia i kupiliśmy sobie mieszkanie za gotówkę! Bez kredytu!
Anuśka, to fakt, Swornegacie to fajna nazwaAle naprawdę pięknie tam jest. Tylko to jest taka mała miejscowość, typowa na wypoczynek. Jeśli jesteś mieszczuchem i lubisz wypoczywać w mieście to będzie tam dla Ciebie za spokojnie.
Googlnij sobie i poczytaj. Może coś Ci wpadnie w oko.
Nena, mdłości przeszły?
Beszka, to dobrze, że Ci wyznaczyło owulkę. Mnie też wykres bez czerwonej linii wkurzał
Helenq, jak samopoczucie?
A gdzie Malenq? Pewnie sobie drzemie -
To jest trochę za dużo tłumaczenia ale nie myślcie sobie że on specjalnie wsiada w auto i jedzie na obiad do mamusi.
Mój małż jest mechanikiem. Jego brat też. I mój małż jeździ po pracy do warsztatu do brata i tam ma jeszcze jakieś "fuchy". A że warsztat przy chałupie to mamunia go od razu przy okazji wykarmia. Ja rozumiem że głodny itd. Ale mnie to wkurza. Niech zje w domu a potem jedzie do warsztatu. I w tym temacie nie ma ze mną dyskusji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2014, 12:13
-
nick nieaktualnyDzień dobry bardzo....
ano w kuchni poranek spędziłam, truskawki w słoiki pakowałami bułeczki z budyniem upiekłam i sobie drzemałam...ech leniwa sobota...
a ja tam bym się cieszyła krokorylku, że żarełka codziennie gotować nie muszę, niech sobie je na zdrowie.. jak wraca jest najedzony, zadowolony i możecie na "czym" innym spędzać czas....
mój mężu wczoraj zrobił mi niespodziankę i wracając z pracy, zajechał do swoich starych z prezentem (teść ma urodziny) i już nie będę MUSIAŁA jechać jupppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii;) zafundował mi przyjemny weekend....
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczynki, zazdroszczę Wam niesamowicie, słoików, dżemików i innych.... bo ja w pracy
Anuśka, torcik cudo
Ech.... dzieciaki (służbowe) mi zwiały nareszcie na boisko a tu chyba zaraz będzie straszna burza i z chwili z kawą i komputerkiem nici......... oj zlezie się zaraz hałastra
ja dziś czuję się fatalnie, okres jak Niagara.... dawno takiego nie miałam i do tego spóźniony o tydzień, przez co dół i wahania nastroju jeszcze większe , a do tego 12h w pracymaruder mi się włączył straszny, małż mnie wkurza bo się obraził że nie miałam czasu z nim pogadać przez tel....... masakra i kto tu ma PMS?
grzmi coraz gorzej więc chyba będę zmuszona wyłączyć kompa........