My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej
Zizia a dziękuję, że pytasz... u mnie dobrze i po staremu... jedyne co się zmienia to to że od środy wracam do pracy po 6 tygodniach L4... ehhh znów psychikę mi zryja tylko tym razem zero nadgodzin, 8 h pracy i do domu, a i jeszcze straciłam w brzuchu 8 cm od tych moich ćwiczeń
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 09:43
zizia_a, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
dzień doberek
Ja dziś do stomatologa .. a w srode na gastropskopie .. boniu stresuje się jak cholera nie samym badaniem a wynikami niech juz bedzie po jak usłysze ze to nic powazniejszego to troche odzyje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 10:05
-
Hej,
Aniu, fakt, gastroskopia jest bardzo nieprzyjemna, ale da sie przeżyć. Słuchaj tylko lekarza, i rób to co każe. Pózniej możesz mieć lekki obrzęk gardła, ale przejdzie. Mam nadzieje, ze bedzie wszystko wporzadku.
Katjja, 8 cm? Omg super, tez tyle chce (albo i więcej)!
Asiula, powodzenia! -
Ja podzielam zdanie Asiuli, oczywiście nie odbieram Katji prawa do odczuwania bólu czy przykrości ale wg mnie to nie jest to samo, myślę, że moje starania inaczej wpływałyby na moją psychikę gdybym miała już za sobą etap dwóch kresek na teście, brzucha rosnącego nie z przeżarcia, ciążowej sesji, szkoły rodzenia, karmienia, przewijania, pierwszego ząbka, pierwszej marchewki, pierwszych kroków, rodzinnych zdjęć na półce i zwyczajnego codziennego życia, w którym czekałabym na przyjście kogoś ze szkoły... Myślę, że miałabym zupełnie inny komfort psychiczny mogąc swojemu dziecku powiedzieć a nawet wyryczeć w rękaw, że być może rodzeństwa mieć nie będzie ale najbardziej na świecie cieszymy się, że je mamy.
Generalnie ciężko wartościować takie przypadki, podobnie jest z odejściem kogoś w wieku 10 tygodni, 2 lat, 20-tu albo 50-ciu - dla każdego strata ma indywidualny wymiar bo dotyka kogoś bezpośrednio i nie da się jednoznacznie powiedzieć co jest gorsze, co powinno bardziej boleć a nad czym nie należy rozpaczać...
edit: no i nie byłoby tematu gdybyś Katja nie wyedytowała posta zainspirowałaś mnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 10:02
Katjaa, zizia_a, Anulkaa, Summerka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniu będzie ok! Wierzę w to! Musi być ok innej opcji nie ma
Lara 3 razy w tygodniu cross fit po prawie 1,5 h a w pozostałe dni na własną rękę Mel B (chodakowska odpadła z powodu wkurwiajace** głosu) i do tego biegam tylko coś muszę z celulitem zrobić wagą się nie przejmuje bo stoi w miejscu ale za to galaretowatych ud już praktycznie nie mam teraz twarde się zrobiły i dupka poszła mi do góry I jest sztywniejsza no i spodenki które w tamtym roku ledwo zapinalam teraz wchodzą normalnie Ale że mnie chwalipieta . Ale pracuje nad tym własnymi siłami i potem lanym po dupsku i czoleara, zizia_a, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAra wyedytowalam to co napisałam bo bardzo lubię Asie i nie chciałam żeby źle odebrała to co napisałam... każdy odczuwa ból na swój sposób... My nie znamy bólu starań o pierwsze dziecko bo się trafiło a Wy nie znacie bólu braku drugiego dziecka A strata bliskiej osoby w każdym jej wieku boli...
ara lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAra zgadzam się z tym co napisałaś. Bo u mnie jest dokładnie tak jak opisałaś, boli mnie stan obecny, ale wtedy przytulam młodego i mówię mu że kocham go najbardziej na świecie.
A on mi odpowiada, że mam się nie martwić bo jak będe miała jeszcze raz dzidziusia w brzuchu to on będzie pilnował czy zdrowo jem i na pewno nie pozwoli mi pic coli, bo to od niej dzidziuś zachorowałara, zizia_a, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
a no własnie ..tyle ze tu dochodzi jeszcze o cos innego .. starajac się naturalnie jest jeszcze sporo mozliwosci które mozna wykorzystac ( oczywiście jesli ktos je akceptuje)... jest taki spokoj ze jest jeszcze IUI, IVF .. jak juz IVF nie wychodzi czesto nei ma juz nic po ..oprócz oczywiscie adopcji - a le tu tez nie kazy moze nie kazdy jest gotowy .. i widmo które kiedys tam ocierało się że zostajemy tylko we dwoje staje się realne.. wiadomo że każdej z nas odczucia po nieudanej probie bola.. bo chcemy tego dziecka.. ale popewnych etapah człowiek troche inaczej to przechodzi i mierzy sie z troche innymi odczuciami
ja np wiem że nie moge liczyc na naturalny cud.. i choc juz przerobiłam temat tego że zostaniemy sami.. że nie przejde wszytskich etapów .. to boje sie etapu IVF które nie wyjdzie..to niestety to bedzie juz definitywny koniec ..
moze dlatego oddalam IUI jak tylko moge .. a tym samym i IVFAnulkaa lubi tę wiadomość
-
Aniu trzymam kciuki za stomatologo i gastroskopie...
Katja...gratuluje 8cm..nie mam w sobie jakiegos zaparcia zeby cwiczyc ..
Ara..zgadzam sie z Toba...kazda inaczej odczuwa potrzebe posiadania potomka..i starty kogos blieksiego..
takze ten teges..miłego ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 10:34
-
Trzymam kciuki za dzisiejsze badania i dobre wyniki!
A co do potrzeby posiadania dziecka...
Każda z nas jest kobieta,istota stworzoną do roli matki. I wierze w to,ze każdej z nas się uda spełnić te potrzebę.
Katja, chylę czoła za efekty!
Miłego dnia.zizia_a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymilego piateczku dziewczyny!
Ja jestem zdania, ze ciezko porownywac takie sprawy. kazda z nas cierpi i fakt faktem osobom posiadajacym juz potomka moze byc o tyle lzej, ze przynajmniej maja ta jedna osobke, od ktorej uslysza slowo: mamo.
Osoby, ktore przeszly kilka nieudanych prob ivf pewnie tez cierpia inaczej niz te, ktore staraja sie narazie tylko naturalnie, a w ivf widza swoja szanse na kiedys. Tak jak Ania napisala, duzo zalezy od tego, na jakim jestesmy etapie, ile juz przeszlysmy.
Ania trzymam kciuki za dobre wyniki badan!
Ja mam taki problem z cwiczeniami, ze bardzo szybko sie nudze i nic u mnie nie trwa zbyt dlugo. Przerabialam juz chodakowska, mnostwo filmikow na youtube, zumbe, aerobic, bieganie, fitness joge, silownie i ciezary
Kuba12 lubi tę wiadomość
-
Anulka przybijam Ci piątkę. Tez szybko mnie nudza nowe aktywnosci. Ale wydaje mi sie ze to wynika z mojego charakteru: jestem niecierpliwa i chcialabym miec efekty juz. Do tego stresuje sie zemusze. Moze gdyby bylo inaczej,czulabym chec i radosc a nie stres to umialabym wytrwac dluzej.
Anulkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzizia_a wrote:tez jestem leniem...:D
a crosfita nawet nie ma u mnie..w takiej dziurze mieszkam;/
I ja też należę do leniow i to kanapowych... Ale postawiłam sobie cel i do wakacji go chce zrealizować... już mi nie zależy na wadze ale na pięknej jedrnej figurze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 13:02
Ola_Ola, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo moja figura po 1,5 mcach ćwiczeń. Od 3 tygodni 3 razy w tygodniu cross fit bo wcześniej tylko raz w tygodniu. Do końcowego efektu daleko jeszcze...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/704cadeaa7ac.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 14:03
Kuba12, zizia_a, Anulkaa, WróżkaZielona, LaRa, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny