My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewuszki!
sie witam sie po dluzszej przerwie oblukalam pare stron co tam u Was...
Mona zazdro 5000 tej Chorwacji!! mam nadzieje, ze wypoczelas
Myszka- rozczulila mnie ta Twoja opowiesc o Waszych porankach i stwierdzam, ze u nas zero romantyzmu, jak te stare dziady. ehh, trza to jakos zmienic.
Kuba- oo Bułgaria! ale fajnie jak po tej laparoskopii sie czujesz?
Ara- jak tam u Was kochana? na jakim etapie starania? i jakie plany podroznicze?
ja wlasnie szamie pierogi z miesem i cebulka, na tyle mnie dzis bylo stac. pierogi oczywiscie z mrozonki ta pogoda mnie dobija. bleee.
Kuba12, Krokodylica, Gorzata30 lubią tę wiadomość
-
Hej Wróżka! Często myślałam co u Ciebie. Jak Ci leci ciąża?
Tak, już powoli wracam do siebie po laparoskopii.
Myszka to może dobrze. Organizm się zregeneruje, odpocznie i wtedy wrocicie do gry. Moja koleżanka była w bardzo podobnej sytuacji jak Ty i zaraz jak moglacwrocic do starań zaszła w zdrową ciąże. Teraz ma już dwójkę szkrabow.
-
Kuba- kochana, tej ciazy praktycznie nie zauwazam. ostatnio mielismy troche przezyc szpitalnych- 3tyg. w szpitalu z malym- zlamal kosc udowa pozniej prawie 3tyg. w gipsie, ale juz w domu. w poniedzialek mamy kontrole i byc moze juz zdjecie gipsu oby! bo to masakra jakas. a jak u Ciebie starania? jaki plan po tej laparoskopii?
-
Ojej! Taki szkrab złamał tak poważnie nogę? O Boże! To dobrze, ze już lepiej. Szkoda dziecka.
Ja po wizycie kontrolnej (za tydzien) jeśli lekarz da zielone światło, zaczynam próbować. Lekarze mnie poinformowali, ze teraz na świeżo mamy duże szansę. Nawet na ciążę blizniacza. Ja trochę z rezerwą do tego podchodzę. Będziemy się starać oczywiście. Trochę jednak nie chce mi się wierzyć, ze to będzie takie łatwe. No zobaczymy.
U Ciebie to już prawie połowa. Fajnie,ze zdrowo płynie Twoja ciąża.Ania_84, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Zatem trzymam mocno kciuki trzeba pozytywnie myslec skoro lekarze tak mowia moze to wlasnie byl ten problem i teraz juz z gorki?
no u mnie polowa juz prawie, leci szybko niesamowicie przy takim malym bobku poprzednio dluzylo mi sie straaasznie.Kuba12 lubi tę wiadomość
-
Hej kochane ja oczywiście w biegu
Myszki super że wszystko wygojone biedna ale z gumeczkami można ??
Choc u nas już 7 tydz, bez sexika niestety z tymi dwoma gurami nie ma jak
Wróżka trzymam kciuki za zdjęcie gipsu ja już się nie mogłam doczekać choć u nas jeszcze dlugaaa droga ale na młodszym szybko się goi więc mam nadzieję że rehabilitację przywrócą szybko sprawność
Tyczka co do ziół ja to Zielona w tym coś slyszalam o pokrzywie
Kuba czy że stali ...ja zawsze zabiegana byłam takie są Anki szybko wszystko robią teraz tym bardziej boncaly dom jest na mojej głowie plus dwie firmy, maz, zwierzęta no i ciąża. Nie wiem czy to ciąża mi dodała dodatkowego powera czy to że muszę sama wszystko ogarnąć .
Wc,oraj wysprzatalam z teściową łazienkę i Michała pokój dziś sypialnie bo ja nie mogę przesuwać łóżka i zaczęliśmy ogarniać jeden pokój tzw pierdolnik igdzi wszystko się wrzucali co zawadzalo tam nam zejdzie pewnie zvdwa dni ale po mam cały dom wysprzatanyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 22:59
-
Kuba12 wrote:Ojej! Taki szkrab złamał tak poważnie nogę? O Boże! To dobrze, ze już lepiej. Szkoda dziecka.
Ja po wizycie kontrolnej (za tydzien) jeśli lekarz da zielone światło, zaczynam próbować. Lekarze mnie poinformowali, ze teraz na świeżo mamy duże szansę. Nawet na ciążę blizniacza. Ja trochę z rezerwą do tego podchodzę. Będziemy się starać oczywiście. Trochę jednak nie chce mi się wierzyć, ze to będzie takie łatwe. No zobaczymy.
U Ciebie to już prawie połowa. Fajnie,ze zdrowo płynie Twoja ciąża.Kuba12 lubi tę wiadomość
-
Witam sie w ten sobotni poranek
No Aniu, mimo wszystko wiele masz na głowie. I to wszystko zbiegło Ci się z pierwszym trymestrem ciąży. To się chyba nazywa syndrom wicia gniazda. Ja też sprzątałam co się dało, ale dopiero pod koniec ciąży. Mam nadzieję, że niedługo troche odpoczniesz.
Ja też znam takie przypadki, że po laparoskopii udawało się szybko. Ja jednak już się nie nastawiam. Do chłopa oczywiście bez rezerwy. Hahahaah...
-
Hello, wpadłam na chwilę bo lasagne chcę na obiad zrobić, nie kupiłam makaronu i planuję zrobić swój, więc przepisu szukam
Kuba, mi mówili, że do pół roku po usunięciu torbieli mam największe szanse na ciąże, udało nam się w 5 cyklu po operacji, ale w międzyczasie zrobiliśmy badanie nasienia i okazało się, że mąż był w normie, ale w dolnej granicy, jeszcze zanim poznaliśmy wynik nasienia kupiłam mu Bodymax, bo mówił że brakuje mu jakiś witamin, jak poznaliśmy wynik to zakupiłam Profertil i jakoś w pierwszym cyklu stosowania się udało. wierzę że Tobie uda się szybciej
Aniu, nie można z zabezpieczeniem pozwoliła w drugim cyklu. A poprzednio mowiła coś innego, żeby pierwszy odpuścić a w drugim można się starać no nic, za tydzień powinien być już wynik badania histopatologicznego, odbiorę i pójdę do mojego gina, mam nadzieję że już wrócił z tego urlopu.
Wróżka, jak dajecie radę utrzymać takiego brzdąca w miejscu? To w ogóle wykonalne?
Poranki takie są jak mam urlop/L4, od poniedziałku wracam do pracy... To się zmieni już nie będę robiła mężowi śniadania, będziemy wstawać razem i sobie wzajemnie zawadzać w kuchni i łazience, tylko smski przy kawie zostaną. Co prawda mogłabym wstawać wcześniej i zrobić śniadanie dla nas oboje, ale wolimy to 5 minut dłużej się poprzytulać w łóżku, teraz też on mógłby wstać normalnie i sobie zrobić śniadanie, ale wolę jak jeszcze ze mną chwilę poleży, potem on idzie do łazienki sie szykować a ja do kuchni. Zobaczymy jak długo tak utrzymamy -
Mój jeszcze nie robił badań. Ale lekarze zwrócili na to uwagę i może być taka potrzeba. Nie mieliśmy żadnych problemów z pierwszą ciążą Ale to było 10 lat temu.
Też często robię lazanię. Ale makaronu to jeszcze nigdy nie robiłam. Chylę czoła. Tez mam ochotę na jakieś niecodzienne danie.
-
Myszka- oj, coraz ciezej go utrzymac w nieruchomosci byle do poniedzialku, bo ten gipsiak juz tak daje moczem, ze masakraaa. gips ma od gory do dolu, na gorze az do pasa z wycieciem na pupcie i siusiaka, wiec czasami przecieknie mimo pieluchy. chce go porzadnie w koncu wyszorowac!
aaa takie poranki z przytulaniem. zazdraszczam ja z rana wstaje szybko jak Maly sie budzi, wiec na przytulanie nie ma szans. a i wsciekla na mojego jestem z rana, bo on spi dalej, a ja wstaje no coz. mam nadzieje, ze kiedys powrocimy do tego, bo bylo...
kurcze, dzis caly dzien mnie glowa boli. jak u Was wieczor? -
Mój wieczór? Brrr! Mój mnie wkurzyl i zła jestem na niego. A poza tym fajnie. Siedzę sobie na balkonie, młody zasnął koło mnie na kanapie. Aż miło.
Z naszymi porankami to też niezbyt romantycznie. Mój malz pracuje w trybie trzyzmianowym,więc często zartwa noce A jak ma pierwszą zmianę to musi wstać przed piątą. Więc kiedy może odsypia. Nie mam sumienia go budzić. Dlatego te poranki nam się nie składają. Próbujemy nadrabiać wieczorem.
Wróżka, byle do poniedziałku. Uwolnić Franka!WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyszka makaron domowej roboty. Szacun jz bym się nie podjęła
Kuba u nas badanie nasienia było jednym z pierwszych jakie robiliśmy.
Wrozko młody dopiero będzie szczęśliwy w poniedziałek pewnie będzie chciał od razu biegać.
Ja zaraz wciagne pierogi, zagryze czekoladą ( w biedrze jest taka bez mleka, z maslem orzechowym) i idę spać bo już młody miał jedną pobudke. S rano wbijamy na basen.WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, moja mama do rosołu daje tylko domowy makaron no i zrobiłam, wyszło tyle że połowę zamroziłam, będzie na następny raz. Myślałam że będzie z tym dużo roboty, ale wrzuciłam do miksera i większość maszyna za mnie urobiła
Wróżka, aż tak go zakleili? Biedny maluch, a co takiego się stało że koć udową złamał? Przewrócił się jako nieszczęśliwie? Dobrze że upały na razie odpuściły, doroslemu jest ciężko w gipsie wytrzymać a gdzie dopiero takiemu szkrabowi, który nie rozumie jeszcze co się dzieje.
Kuba a mąż zdał prawko?
Nasz wieczór pracowity, mąż dopiero skończył grzebać w pokoju, ja też niedawno skończyłam sprzątać, jutro będziemy się byczyćKrokodylica lubi tę wiadomość
-
dzien dobry w niedziele!
Kuba- "uwolnic Franka" sie usmialam tez lubie wieczory na balkonie w tym roku zasialam sobie maciejke i teraz mi pieknie pachnie. co maz nabroil?
Myszka- uwielbiam taki domowy makaron! moja babcia zawsze robi, a rosol z prawdziwej kury. ahh, az mi sie ten smak przypomnial. a Maly, coz, biegal sobie jak zwykle i jakos tak sie nieszczesliwie przewrocil, ze jak go zobaczylam na podlodze to mi prawie serce stanelo. lewe podudzie na zewnatrz pod katem prostym. no masakra. i podobno wlasnie taki mocny skret tej nogi spowodowal zlamanie. ehh, moj nieszczesnik. no ale byle do poniedzialku
Izolec- o kurde, dawaj namiar na ta czekolade! jakos nigdy nie zwrocilam uwagi. a Biedra to moj drugi dom jak nocka?
a Kroko ma baaardzo duzy sentyment do motocykli nie smierdza Ci czasem opony, Kroko?
Ja mam dzis gosci daaawno nie widzianych bardzo sie ciesze na ich wizyte no i w koncu piekna pogoda od rana, a maly bez problemu zasnal na drzemke. ahh, czego chciec wiecej?
milej niedzieli kochane!
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Witam się w niedzielę.
Brak mi dziś energii. Jeszcze w piżamie chodzę.
Mąż był na Woodstocku i trochę za późno wrócił. Umówiliśmy się inaczej.
Ale już ok.
Ja dzisiaj rosół gotuje, bo niedziela to obowiązkowo. Ale makaron to z torebki.
A potem jedziemy na ostatnie zakupy. Nie mam jeszcze stroju kapielowego. A dostałam SMS z Esotiq, ze dla klubowiczek -60%. Aż grzech nie skorzystać.
Napisz Wróżko jak Malutki po zdjęciu gipsu.
Miłego dnia wszystkim i udanej niedzieli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 10:58
Krokodylica lubi tę wiadomość