My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mona przytulam, ale dziś mam na nowo nadzieję, że jednak doczekamy się maluszków, mam troszkę wyrzuty sumienia, że to przeze mnie na smutno się upiłaś
Manabu, oczywiście że będę ściskać kciuki z całych sił, a da się to jakoś zoperować? Że też nawet takie maluszki nie maja spokoju od choróbsk
Kuba i jak tam? zapominasz już o zabiegu? Czy jeszcze coś pobolewa? czekasz na wyniki? -
Manabu, trzymam kciuki. Będzie dobrze, lekarze pomogą Wam. Oby tylko malutki nie musiał cierpieć.
Myszka,jak humor dzisiaj? Ja też wierzę, ze wszystkie doczekamy się naszych upragnionych maluszków.
Tak, powoli zapominam o zabiegu. Ranki praktycznie wygojone. I czekam na wyniki. Myślę nieraz o nich. Mam nadzieję, ze będą dobre. Niepokoi mnie jednak dość silny ból jajników. Do tej pory co nie było. Zaczęło się wczoraj, tydzień po operacji. Mam nadzieję,ze to nic poważnego.
Ja dzisiaj sama. Mama wróciła w nocy do siebie. Była u mnie tydzień.Przyjechała do młodego jak ja byłam w szpitalu.
Mój K dzisiaj zdaje egzamin na prawko na motor. Właśnie spełnia swoje największe marzenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 09:50
-
nick nieaktualnyMysza no gdzie przez ciebie Mąż mi zdążył poprawić humor wczoraj także kaca nie ma
Manabu trzymam kciuki. A dzieciakami z przedszkola się nie martw. Aż tak się chyba nie interesują.
Mój młody do tej pory nie sika na stojąco. Taki efekt próby pozbywania się stulejki przez chirurga, że do siusiaka bał się dotknąć. Teraz powoli zaczyna się przełamywać.
Także kciuki zaciśnięte -
Kuba to powodzenia dla męża jajniki może pracę podejmują, chociaż mnie też po zabiegu nic nie bolało a w niedziele zaczął mnie brzuch boleć, ale pod pępkiem bardziej i jestem na antybiotyku, u Ciebie to może nie być nic poważnego.
Mona no to dobrze, bo zaczynałam mieć wyrzuty sumienia.
idę dziś do endokrynologa i właściwie nie wiem po co, to miała być wizyta w ciąży, no ale następny termin mam na listopad to się do niej przejdę, może coś mądrego powie, ale nie sądzę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOgórki się kisza:) chociaż na razie nastawilam tylko 1 garnek gliniany. Sloiki zrobię "kiedyś, później "
Manabu biedny maluszek. Mam nadzieję, że lekarze mu pomogą.
Mona, myszka tulam. Ja przez jakiś czas też czytałam wątek o poronieniach ale ja miałam to szczęście, że przydarzyl sie T i przeniosłam się na komplikacje w ciąży. Teraz w ogóle nie mogę czytać takich rzeczy bo od razu mi się płakać chce.
Kuba dobrze, że dochodzisz do siebie. Oby tylko zamierzony efekt końcowy był osiągnięty -
nick nieaktualny
-
Mona mój gin też wybył na urlop w najgorętszym dla mnie momencie, i wiecie co, trafiłam do babeczki-ginekologa a zarzekałam się że nigdy więcej nie pójdę do babki, bo są niedelikatne a poza tym nie będzie mi obca baba w cipkę zaglądać a jakby nie ona to nie wiem co bym zrobiła, chyba w histerię i depresję wpadła, taka spokojna i pozytywna szkoda tylko że przyjmuje do południa, i w innej placówce luxmedu, nie po drodze mi do niej jak pracuję. Jutro przyjmie mnie po raz 4 i to dodatkowo, bo terminy ma zajęte.
Kuba a gdzie na urlop wybywasz, pewnie pisałaś, ale umknęło mi a jak się czujesz? Przeszło w ciagu dnia?
Izoleccc, ja się załapałam dziś na ogórasa ukiszonego, małż nie zdołał wszystkich zjeść, a dziś zakupiłam 8 kg i zaraz mykam zaprawiać. -
A ja mam bardzo dobre doświadczenia z ginekolożkami. Chociaż sama zawsze miałam ginekologów to będąc w szpitalu zawsze trafiam na babki. Nigdy żaden mężczyzna nie badał mnie tak delikatnie jak one. Nawet ostatnio przed zabiegiem dwie kobitki robiły mi USG. Już się bałam bo przy moich torbielach było to bardzo nieprzyjemne badanie. One zrobiły to zupełnie bezboleśnie.
Myszka, chyba lepiej. Dzisiaj bolą mniej. No i miałaś rację. To raczej nic poważnego. Dziękuję.
A na urlop jedziemy do Bułgarii. To nasz debiut,więc nie wiem co tam zostaniemy. Raz się żyje.
Tak mi narobilyscie ochoty na te ogórki, ze chyba też zrobię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 19:12
-
Hej kochane ja po całym dniu latania, pracy i chodzenia po zusach srusach ..blee
własnie wpłacilam Tym krwiopijca prawie 3500 zł bo przeciez jak nie ureguluje wplat i odsetk to mi pozniej L4 ani macierzynski nie przysługuje .. masakra
dzis robiłam z tesciowa porzadki w domu .. zostały nam dwa pokoje do ogarniecia i trzeba bedzie zaczać mysleć nad malowaniem
Mona tulam Myszka Ciebie też ..a winka bym sie napiła .. takiego słdkiego.. albo polslodkiego -
Ha ha, Aniu albo we śnie się napijesz albo na żywo zapach Ci został uuu, porządki? Ale chociż to takie porządki że sporo rzeczy idzie wyrzucić i miejsce się robi?
Kuba zazdroszczę podróży na pewno odpoczniecie, nabierzecie sił i pojecie coś nowego.
Melduję, że ogórasy pokrojone i zasolone, ciąg dalszy nastąpi jutroIzoleccc lubi tę wiadomość
-
Wow! Wciąż ogorasy na tapecie.
Ogórek, ogórek, ogórek...
jutro musze przejsc po sklepach i obczaic co i jak tu z ogorkami. Ochota rosnie tym bardziej ze moje chlopaki tez ogórkowe.
Cieszę się na ten wyjazd. Oby biuro podrozy nie splajtowalo.
Dziewczynki o winku a ja się właśnie lnem raczę. Žołądek mi odmówił posłuszeństwa po zabiegu. Parę razy dostałam przeciwbólowe środki doustnie i na efekty nie musiałam długo czekać. Szczęście w nieszczęściu, ze nawet go lubię.
Ania, kobieta z Ciebie ze stali. Zawsze miałaś tyle siły i energii czy ciąża Ci dała takiego kopa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 21:55
-
Dzień dobry
Kuba no widzisz, taki czas niedługo ich nie będzie to chcę je chociaż w słoiki pozamykać. Pisałam Wam już że nie cierpię zapachu ogórkow? Wczoraj kroiłam to 8 kg i mruczałam pod nosem "zimą będą pyszne i nie będą śmierdzieć" nie wiem co jest ze mna nie tak, ale nie znoszę tego zapachu.
Nie splajtuje biuro będą cudowne wspomnienia. A jakieś fotki wrzucisz? :> Mona wrzuciła -
Hej
Ale dzisiaj długo posypałam. Chyba przesadzilam. Kawkę muszę wypić.
Myszka ogórki w kuchni muszą być. Kiszone potrzebne bardzo.
Zapachu ogórków nie lubisz?
U kobiet z tymi zapachami to tak jest. Jak wróciłam ze szpitala to nie pasuje mi zapach w domu.
Pewnie,ze wrzucę fotki.
-
Kuba, o widzisz, a ja na tym zwolnieniu nic nie odpoczęłam, nic się nie wyspałam rano wstaję z małżem żeby mu śniadanie zrobić (od razu uprzedzam, że sama wstaję i sama chcę mu zrobić to śniadanie ) jak on wychodzi to się znów kładę ale nie zasypiam od razu tylko jakimś czasie, a on z rana przy kawie lubi mi napisać smska i się budzę no i koniec spania... Wczoraj byłam u niego w pracy, bo razem wracaliśmy i mu do szuflady włożyłam ciastko, żeby miał na dziś, no i przy okazji robienia kawy je znalazł takiego smsa mi przysłał że aż mi się ciepło na serduchu zrobiło.
Nie znoszę zapachu ogórków, arbuzów i innych z tej rodziny, jeść też ich nie lubię, wyjątkiem są zaprawione ogórki, które tracą swój charakterystyczny zapach. A to jeszcze coś Wam napiszę
w któryś tam weekend pojechaliśmy w odwiedziny do mojego wujka i jego żona podała nam do kawy lody z... arbuzem. Głupio mi było mówić cioci że ja tego nie lubię, postanowiłam, że zjem, w końcu nie było go aż tak dużo. Wziełam do ust 2 kawałki, pogryzłam, chcę przełknąć i poczułam że mam szyję żyrafy, dosłownie, na każdym milimetrze gardła czułam jak ten arbuz się prześlizguje i wtedy moje kochanie powiedziało "zamienianie się jest fajne" zabrał mi miseczkę i wcisnął swoją. Wuja zaczął się śmiać bo myślał że T. zjadł wszystko i jeszcze zabrał moje lody, a on oddał mi swoją porcję gdzie nie było już ani kawałeczka arbuza dopiero po chwili ciocię olśniło że ja tego nie jem, mina wujka bezcennaKuba12, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkie kobietki w piatek (moj ulubiony dzien tygodnia, w sensie od wieczora)
Siedze w robocie i zamiast pracowac, zaczelam czytac o ziolach na wzrost progesteronu i na droznosc jajowodow. Co to warte nie wiem, ale pomyslalam, ze nie zaszkodzi sprobowac. W efekcie zakupilam ziola do robienia mieszanek i kasa z dodatkowych zlecen poszla sie czochrac do lasu. -
Kuba, normalne z nas małżeństwo
Tyczka powodzenia w stosowaniu ziół, oby zadziałały.
Ja już po wizycie u gina, stan zapalny poszedl precz, ale antybiotyk mam dokonczyć, wszystko się ładnie zagoiło, z seksem się wstrzymać do pojawienia się miesiączki (serio? już mnie nosi i mam głupie myśli a gdzie tu min. 3 tygodnie wytrwać), ze staraniami poczekać do zakończenia tej i następnej miesiączki szkoda, myślałam że w czasie urlopu będziemy działaćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 16:00