My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
ano!
najpierw dostałam pismo o wszczęciu postępowania w sprawie zatrudnienia (miesiąc przed ciążą podpisałam nową umowę o pracę - drugą) a dziś przyszli w sprawie "kontroli zwolnień"
edit: Daven do stopki będziesz musiała dodać sobie "Klocek - 2018" sorki, nie mogłam się powstrzymaćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 12:11
Anuśka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Moje obecne "skarbeńki" razem ponad 50kg teraz ważą i też noszę , to co mi tam te 5kg w tą czy w tamtą . Jeżeli doliczyć czas trwania ciąży, to od 6 lat "dźwigam ciężary",
więc jestem zaprawiona w bojach .
"Klocek" się nie rymuje...poza tym przez skojarzenia płynące z nazywania "klockiem" (w mowie potocznej) pewnego mało estetycznego efektu przemiany materii , naprawdę nie sądzę abym wstawiła sobie to w stopkę .Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 12:28
Ania_84, Anuśka, Biedroneczka83, Krokodylica, Izoleccc lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
ara wrote:ano!
najpierw dostałam pismo o wszczęciu postępowania w sprawie zatrudnienia (miesiąc przed ciążą podpisałam nową umowę o pracę - drugą) a dziś przyszli w sprawie "kontroli zwolnień"
edit: Daven do stopki będziesz musiała dodać sobie "Klocek - 2018" sorki, nie mogłam się powstrzymać
Lubię za Klocka
A ZUSu współczuję... Ale mogą Ci nakukać bo nic złego nie zrobiłaś -
nick nieaktualnyOk, nie mam dzieci więc kończę temat szczepień. Niepotrzebnie się oddzywalam w ogóle nt.temat (żeby nie było, nie fochuje się )
Ara hsg miałam metoda HyFoSy czyli usg i pianka zamiast kontrastu. Lekarka kazala się starać od razu Oprócz trudności w założeniu cewnika, to naprawdę super! Nic nie bolało pewnie dlatego że jajowody były drożne -
Słusznie że się nie fochujesz, bo to żaden przytyk. Ja na przykład nie pracuję w szklarni stąd nie mam pojęcia co jest dobre dla kwiatów i warzyw. Nie jestem sportowcem, więc nie wiem jakie ćwiczenia służą konkretnym partiom mięśni. Nie wiem też jak zadbać o skórę wrażliwą, bo nie jestem kosmetyczką. Ale gdybym postanowiła sobie zaprowadzić ogródek, wyglądać jak Chodakowska czy moja cera się uwrażliwiła , to mimo woli wiedzę na ten temat bym zdobywała. Ty też swoją wiedzę na temat dzieci (i tego co dla nich dobre a co nie) zdobędziesz - bo będzie to temat bardzo Tobie bliski. Na razie tematu zgłębiać nie musisz, toteż tego nie robisz - bo to widza Tobie zbędna. Ale jeśli chcesz, to naprawdę zachęcam do poznania argumentów obu stron .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 12:36
Anuśka, Biedroneczka83 lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Selina, ja dopóki nie zdałam sobie sprawy z istnienia NOPów też nawet nie myślałam, że możnaby wątpić w jakość szczepionek. Niestety mądry Polak po szkodzie U mnie na szczęście nie było jakichś strasznych odczynów bo skończyło się na codziennym (przez tydzień po szczepieniu) wymiotowaniu i biegunkach. Jednak temat porządnie zgłębiłam i to nie na polskich stronach tylko głównie anglojęzycznych. Ze statystyk GISu też można sporo wywnioskować.
Niestety przemysł farmaceutyczny opiera się na handlu a jako przedstawiciel wiem jak to wygląda od środka. Nie patrzy się na to czy ktoś potrzebuje, czy to jest dobre itp. Ma być najtańsze i najdrożej sprzedane. I mam koleżankę, która przechorowała różyczkę (po chorobie jesteśmy trwale odporni na nią) a miesiąc później została na nią zaszczepione. Dlaczego? Bo tak było w kalendarzu szczepień i już.
Dowiedziałam się że zachorowalność na gruźlicę w USA i PL jest taka sama. A w USA nie szczepią na gruźlicę wcale... Zastanawiające, co?
Generalnie nie jestem antyszczepionkowcem, ale chciałabym, żebyśmy mieli wybór, tak jak w innych normalnych krajach europejskich. Bardzo mnie boli to, że jesteśmy zmuszani, straszeni karami a w nasze maleńkie dzieci ładuje się końskie dawki na raz i to od pierwszego dnia życia.
No to się wypłakałamDaven, Selina lubią tę wiadomość
-
Daven wrote:Hmmm...
Przykro mi, że będę musiała podkopać podwaliny zaufania do wiedzy lekarskiej, ale pamiętajmy że lekarz to tylko człowiek i jak każdy - może się mylić. To nieprawda, że w 8dpo beta MUSI coś wykazać. U mnie nie wykazała nic (a miałam monitoring i wiedziałam kiedy była owulacja), natomiast 5 dni później ilości też były "śladowe" - jak to lekarz stwierdził "takie nic", bo nieco powyżej 25 jednostek (a było to 13dpo). Proszę, popatrzcie (musiałam poprzykrywać, żeby swoich danych nie ujawnić ).
https://images84.fotosik.pl/561/b3dfa50961e0582emed.jpg
https://images82.fotosik.pl/561/0a83471c82cf25aamed.jpg
Sara - nie miałaś monitoringu, ovu lubi się mylić w wyznaczaniu terminu owulacji (ponadto owulka może wystąpić od 4 dni przed do 4 dni po skoku temperatury), także tak naprawdę nie masz pojęcia kiedy robiłaś badanie bety - czy to było na pewno 8dpo czy nie.
Natomiast napiszę Ci szczerze: widać jak bardzo jesteś nakręcona, jak doszukujesz się objawów, z każdego Twojego postu przebija ta nadzieja na jakiekolwiek potwierdzenie, że to TEN cykl. Nie śmiem powiedzieć Ci żebyś ciut wyluzowała, bo sama przerabiałam to 3x, każda moja ciąża była wyczekana i wiem jakie to wariactwo jak się macica wścieknie . Pamiętaj tylko, że upadek z wysokiego konia boli bardziej, więc może nie warto doszukiwać się na siłę?
Selina - jeżeli zechcesz zgłębić temat, możesz się ciekawych rzeczy dowiedzieć: zarówno przemawiających za i przeciw szczepieniom. Będziesz miała dziecko to będziesz miała motywację do szukania informacji co dla niego dobre a co nie. Ja generalnie jestem tego zdania co Ara: za dużo, za szybko, przymusowo, często "po trupach" (lekarze nie patrzą czy dziecko zdrowe czy nie - do szczepienia to do szczepienia) i potem wychodzą takie "kwiatki" jak naprawdę poważne powikłania.
Miłego dnia !
hej dziewczyny. O jaka dyskusja wyszła dzisiaj o szczepieniach. Ja nawet ie zaczynam się wypowiadać
miałam usg przed owulką Teraz wczoraj mi nie robił. Przed owulką robił w 9 dniu cyklu i powiedział, ze jest 19 mm a owulka bedzie 10 lub 11 dnia cyklu. Także bete zrobiłam na pewno 8 lub 9 dnia po owu nie nakręcam się już po tej wizycie. Nie mam na takie rzeczy zczerze mówiąc siły ani czasu. Lepiej się czuje jak skupiam się na dniu codziennym a nie lataniu do łazienki. Ale trudne to jest. Ograniczam się domierzenia tempki, która na marginesie wciąż nie spadła 13/14 dzień po owu a nawet urosła (37,3) i badania raz dziennie. Pewnie zleci 15/16 dznia. Dzisiaj miałam tylko jakiś skrzep w sobie i poleciało troche brunatnej wodnistej rozrzedzonej krwi jak zrobiłam badanie, które robie codzinnie rano. Penie okres się zbliża.
-
Daven no toś zawalczyła
Ara współczuje przejsć z ZUSem niestety teraz głównie biorą pod lupe właśnie ciezarne / zwolnienia na od psychiatry i na kręgosłup taki sobie przedział walneli a że pewne zmieniła Ci się podstawa z umowy to i do tego sie czepili na pewno im udowodnisz i bedzie git
-
Aniu, bo ja fighter od urodzenia .
Sara - tego typu dyskusje pojawiają się cyklicznie na wszystkich wątkach - podobnie jak karmienie piersią kontra butlą, poród drogami natury kontra cesarskie cięcie itd itp .
Dobrze że się nie nakręcasz już bardziej - im mniej się skupiasz na ciąży, tym lepiej dla Psyche .Anuśka lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
hahah no tak ja to wogóle matka wyrodna nie dosć ze CC to jesczze MM
ale jak to jest nazwany blog matka nie karmiąca ale kochającaMyszk@ lubi tę wiadomość
-
Aniu - piąteczka, ja też jestem chemiczną matką: nie rodziłam, nie karmiłam piersią, wszystko z wyboru a nie konieczności: będę się smażyć w Piekle .
No to co bierzemy teraz na tapetę? Poród czy sposób karmienia? Niechże wątek ożyje !Ania_84 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
No dzięki Biedra, chociaż jak spojrzę na wagę moich pisklaków po urodzeniu, to spodziewam się raczej 2x2450g . A co mi tam, jak Anuśka - też się będę mnożyć jak bakterie na szmacie, wszystko dla 500+ (czy to może być kolejny punkt zapalny dla gównoburzy )?
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven wrote:No dzięki Biedra, chociaż jak spojrzę na wagę moich pisklaków po urodzeniu, to spodziewam się raczej 2x2450g . A co mi tam, jak Anuśka - też się będę mnożyć jak bakterie na szmacie, wszystko dla 500+ (czy to może być kolejny punkt zapalny dla gównoburzy )?
Burza czy nie, ale już się nie wywiniesz Będziemy się obie zastanawiać czym wykarmić naszą gromadkę Bo ja nie planuję kończyć
A ja jestem wielbicielką KP Jejkusiu uwielbiałam ten stan i teraz już się nie dam nabrać na to, że moje mleko może być złe dla dzidzi i nie przestanę aż mi się nie odwidzi -
Jak możesz uwielbiać karmienie piersią? Po tym ma się cycki jak uszy jamnika! A podczas ciekną, bolą i nikt nie ma ochoty oglądać wywalonych na widok publiczny wymion (jak mi idzie, Anuś ?)?
Anuśka lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven wrote:Jak możesz uwielbiać karmienie piersią? Po tym ma się cycki jak uszy jamnika! A podczas ciekną, bolą i nikt nie ma ochoty oglądać wywalonych na widok publiczny wymion (jak mi idzie, Anuś ?)?
Idzie Ci świetnie
Ja Ci pokażę te cycki po karmieniu Myślisz, że czemu chłop też tak chce żebyśmy mieli kolejnego ssaka? Nie tylko 500+ jest fajne Cycki też
No to teraz zostaniemy obie spalone na stosie Ja już sama siadam doopą na palnik Sama się podpalę
Ale wpadł mi do głowy jeszcze jeden gorący temat Wiara Też mocno drażliwyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 14:08
Daven lubi tę wiadomość
-
Ty mi lepiej pokaż cycki podczas karmienia, ponoć wtedy jest dopiero na co popatrzeć !
Ty, nie szalej tu z tematami "hot spot", bo się wszystkie tak pożremy, że patrzeć na wpisy nie będziemy mogły .Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 14:13
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015