My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:No właśnie nie wiem czy chodzi i ilość czy o to że za duże rosną. Dlatego czekam aż się wypowie babeczka która to przeszła. Nie wiem, justta to Ty?
Proszę o info na ten temat.Yasmin lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Tak, jeśli nie ma owulacji, lub bardzo często przy PCO, bo wtedy albo nie ma owulki, albo jest ale nie wiadomo do końca kiedy, a cykle potrafią trwać 50 - 60 dni. A Clo bierzesz od 2 dc przez 5 dni i ono "wymusza" rośnięcie pęcherzyków i później owulkę. Z tego co wiem to czasem trzeba jeszcze podawać inne leki na pęknięcie, jeśli owulka nie chce wystąpić sama, przy Clo jest zagrożenie hyperstymulacji, więc to nie jest wszystko takie kolorowe jak się wydaje. Ale wielu dziewczynom udaje się zajść przy Clo.
I właśnie mam pytanko - któraś z naszych ciężarówek miała hyperstymulację przy Clo. Można coś więcej na ten temat? Czym się to objawia, jak się z tym postępuje?Jennifer lubi tę wiadomość
-
cymcia wrote:moje kochane wariatki, ciocia cymcia jedzie do cioci na imieniny
zatem dziiaj przebój:
https://www.youtube.com/watch?v=HOyhbCMZI38
baj bajbądźcie grzeczne, róbcie dzieci, składajcie jaja, wysiadujcie je i w ogóle
Jennifer lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Fajnie tak miec rodzinke przy boku i chodzic na obiadki:-) i kurwa znowu rycze, niech to szlag
Uciekam. Miłej niedzieli KochaneAsha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Dziekuje Yas, juz mi lepiej...ladnie spiewsz, ladnie
dobrze, ze mamy to forum tutaj... ale takiej fizycznej obecności kogoś kto naprawdę rozumie co czujesz jest niezastąpiona. U mnie w rodzinie nikt nie wie że tak bardzo się staramy. A mąż??? hmmm.. wiem że mu zależy, ale on nie jest w stanie zrozumieć co my tak naprawdę przeżywamy. Tutaj na forum możemy się wspierać i pocieszać, to jest super. Ale my czasem nie potrzebujemy słów... tylko obecność i "niekonieczności" mówieniaMeggy_z, Jennifer lubią tę wiadomość
-
Yasmin wrote:dziękuję :*
dobrze, ze mamy to forum tutaj... ale takiej fizycznej obecności kogoś kto naprawdę rozumie co czujesz jest niezastąpiona. U mnie w rodzinie nikt nie wie że tak bardzo się staramy. A mąż??? hmmm.. wiem że mu zależy, ale on nie jest w stanie zrozumieć co my tak naprawdę przeżywamy. Tutaj na forum możemy się wspierać i pocieszać, to jest super. Ale my czasem nie potrzebujemy słów... tylko obecność i "niekonieczności" mówienia -
Dziewczyny, mam do Was pytanie? Nie korzystałam z forum, ale po ostatnich badaniach jestem załamana. Może ktoś miał podobną sytuację i jest mi w stanie coś doradzić. Staramy się z mężem o dziecko od 2 lat. U męża plemniki brak ruchu w 83 %, u mnie po hsg okazało się że prawy jajowód niedrożny. Wizyta u ginekologa dopiero za tydzień. Nie wiem co o tym myśleć, czy mamy szansę naturalnie....???
-
nick nieaktualny
-
staraczka85 wrote:Dziewczyny, mam do Was pytanie? Nie korzystałam z forum, ale po ostatnich badaniach jestem załamana. Może ktoś miał podobną sytuację i jest mi w stanie coś doradzić. Staramy się z mężem o dziecko od 2 lat. U męża plemniki brak ruchu w 83 %, u mnie po hsg okazało się że prawy jajowód niedrożny. Wizyta u ginekologa dopiero za tydzień. Nie wiem co o tym myśleć, czy mamy szansę naturalnie....???
-
nick nieaktualny
-
staraczka85 wrote:Dziewczyny, mam do Was pytanie? Nie korzystałam z forum, ale po ostatnich badaniach jestem załamana. Może ktoś miał podobną sytuację i jest mi w stanie coś doradzić. Staramy się z mężem o dziecko od 2 lat. U męża plemniki brak ruchu w 83 %, u mnie po hsg okazało się że prawy jajowód niedrożny. Wizyta u ginekologa dopiero za tydzień. Nie wiem co o tym myśleć, czy mamy szansę naturalnie....???
Macie szanse, nawet z jednym drożnym jajowodem. Ja np mam tylko jeden jajnik. Prawy straciłam przez nawracający guz jajnika.Jennifer lubi tę wiadomość