My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie jutro mam lekarza popołudniu trzymajcie kciuki, mam nadzieję że już wszystko w porządku i się zagoiło po łyżeczkowaniu i że już da zielone światło na starania, zabieg miałam wprawdzie 9 stycznia to dopiero dwa miesiące, ale mam nadzieję że już pozwoli, a jest ktoś komuś kazali dłużej czekać z następnymi staraniami?
-
lemurek i Anastazjaaa dzięki mam nadzieję że wszystko już w porządku, cykle mam od samego łyżeczkowania normalne takie jak wcześniej, nie widzę żadnej różnicy i są regularne to nadzieja jest że wszytko jest ok, ale i tak się boję
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Pytanie pewnie nie do mnie ale co tam, akurat też u lekarza byłam więc odpowiem kontrola u endokrynologa, niby wszystko ok, tsh w normie, tarczyca nie powiększona ale dlaczego w ciążę nie zachodzę endo nie wie i odsyła mnie do gina , a gin z kolei o hashimoto wie tyle co nic i nie powiem, co z tego wychodzi
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:No kurcze faktycznie dziwna sytuacja, i co teraz?
Po prostu się starać czy jakieś nowe badania? -
Dzięki Anastazja, ta tempka raz w górę, raz w dół. Ajjj jak ja bym chciała wiedzieć tak na 100% kiedy ta owulka była, bo do tego, że 15 dnia cyklu to jakoś nie jestem przekonana. Przy moich krótkich cyklach to lutealne będzie do d.upy jeśli @ przyjdzie powiedzmy w sobotę lub wcześniej, na co się ewidentnie zapowiada. O monitoringu za setki euro mogę sobie tu tylko pomarzyć.
-
Obserwuje, obserwuje I wyobraź sobie, że ból owulacyjny występuje u mnie w każdym miesiącu. Trwa od kilkudziesięciu minut do kilku godzin. W tym cyklu wystąpił w 13 dc wieczorem i w zeszłym również w 13. Mimo, że w zeszłym cyklu nie obserwowałam jeszcze tempki i śluzu to pamiętam tamten ból i przez przypadek wiem w którym dc wystąpił. Szkoda tylko, że to o niczym nie świadczy podobno, taki ból, z tego co wyczytalam. Co do krótkich cykli to fakt, że szybciej zlatuje czas, żeby tylko ta trzecia faza cyklu była odpowiednio długa, bo jeśli nie to kłopocik gotowy
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa ja już po wizycie, jestem zadowolona, wszystko sprawdziła na fotelu potem usg i macica ok, po zabiegu już śladu nie ma, powiedziała żebym zrobiła sobie badania na przeciwciała antykardiolipinowe i jak wynik będzie ujemny to możemy zacząć starania po następnej miesiączce, nie wiem ile się czeka na wyniki takich badań, bo jak wyjdą ok, to już nie wytrzymam do następnej miesiączki robiła któraś z was te badania?
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Hej byłam dzisiaj na pobraniu krwi i zrobiłam dodatkowo taki pakiet dla planujących ciąże, niestety wyniki z przeciw ciał antykardiolipinowych dopiero za 21 dni, babka mówiła żeby dzwonić już za dwa tygodnie może będą wcześniej, ale to znaczy że ten cykl jeszcze odpada, nie będę ryzykować jak mam ten zespół, muszę poczekać do następnej miesiączki akurat tak jak ginka mówiła, ale ok jak trzeba to trzeba tyle już czekałam to i jeszcze ten miesiąc wytrzymam, a teraz poobserwuje swój organizm
-
Justa, trzymam kciuki żeby wyniki były ok i żeby były szybciej
mam do was takie pytanie, dość krępujące ale co tam, najwyżej nie odpowiecie
jak wygląda wasze krwawienie miesiączkowe? tzn. jakiego jest koloru i jak długo trwa
pytam, bo u mnie przez ostatnie dwa trzy lata było brązowe, nie miało żywej czerwonej krwi, natomiast od kilku miesięcy zmieniło się i na początku pojawia się plamienie różowe, później brązowe, później przychodzi intensywny okres - żywa krew, a na koniec brązowe, lekkie plamienie i koniec
niby hormony wyszły mi ok ale trochę się zastanawiam czy ich nie powtórzyć... -
Tamka moja miesiączka wygląda tak, że pierwszego dnia zaczyna się od plamienia brązowego przechodzi w brunatne krwawienie, potem na drugi dzień mam już krwawienie, ale jest koloru ciemno czerwonego takiego wręcz brunatnego jak mówiłam i to ze szkrzepami i następny dzień też i zmienia się w jasno czerwone i jest go coraz mniej w jeden, dwa następne dni, aż w ostatni dzień mam plamienie znowu brązowe, tak to u mnie wygląda, miesiączka trwa około 5,6 dni teraz mam jeden dzień więcej plamienia, ale jest ok, możesz podglądnąć u mnie na wykresie