Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Z kochana gratuluje z całych sił
potwierdz jeszcze beta i spokojnych 9 msc zycze:D
Złota przykro mi kochana ze twoj bladzioch nie okazal sie dzidziusiem....przykro mi i bardzo cie rozumiem...
kochana jesli chodzi o mnie to zadna wiadomosc o zielonej kropeczce mnie nie boli i nie dlatego unikam forum oczywiscie zastanawiam sie za kazdym razem kiedy ja zobacze te dwie kreseczki ale nie boli mnie sukces innych wrecz przeciwnie jestem tu juz tylko po to zeby uslyszec dobre wiadomoci od was od tych dziewczyn ktore sa ze mna tu od poczatku:D bardzo sie z wami zzylam i trzymam za was kciuki bo w swoja ciaze jesli ma kiedykolwiek nastapic tonwierze tak w 15 % na dzien dzisiejszy...XxMoniaXx wrote:dokładnie mamy albo nie mają czasu albo juz tu nie zaglądają a staraczki ? ileż można sie starac ? w końcu nam też odchodzą siły i chęci i czasem nas boli każdy kolejny sukces innych dlatego może i troche unikamy forum ?
Racja kochana prowadzenie wykresu baaardzo nakreca i powoduje ze ciagle sie o tym mysli...samo budzenie sie na mierzenie sprawia ze zaczynasz dzien myslac o dziecku...ale tak walczymy o by to nie byla walka z wiatrakami...Lena87 wrote:Wszystkiego są plusy i minusy ..
Prowadzenie wykresu dużo daje, ale nie oszukujmy się nakręca strasznie czy tego chcemy czy też nie
Dziewczyny, mamy chwile zwątpienia, marudzimy ale co Najważniejsze Walczymy
Z. lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️

-
No nie zupełnie artykuły...
Artykuły i fora internetowe już odpuściłam, oprócz różowego
Moja wiedza już mi parę razy uratowała tyłek... ale nie o to tym razem chodzi...
Ja też swego czasu tak sobie przeładowałam głowę informacjami, że ją ledwie uniosłam
no bo skąd miałam wiedzieć, co jest słuszne? Więc człowiek wszystko czytał. Zwłaszcza, że moich sześciu lekarzy miało sześć różnych opinii na jeden teamt
Teraz czynię to trochę inaczej 
Ja zawsze lubiłam te hocki klocki
w sumie trochę żałuję, że nie pomyślałam o medycynie po maturze... ale teraz już na to trochę za późno
Z. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMacierzanka:) wrote:A tak apropos dziewczyny wieczoru... kiedy ostatnio siedziałyście tu z mogenem?
Bo ja już szczerze mówiąc zapomniałam jak smakuje
Ja wczoraj chciałam go kupić, ale za chiny nazwy sobie przypomnieć nie mogłam
Lena87, Z. lubią tę wiadomość
-
Spoko, ja też swojego nie rozumiem całkiem, choć się staram
bo czasem daje w tyłek
ale nasz organizm jest jak kobieta... zmienny
A mogena chętnie bym opędzlowała, tylko muszę poczekać do weekendu... póki co
Lena87, Z. lubią tę wiadomość
-
Ja tu się wystawię na ogólny lincz pisząc, że nie zasmakował mi Mogen. Tyle czekania, żeby go spróbować i jednak nie zostałam stworzona do picia wina....
Driada polubiła mój post chyba przez pomyłkę i zniknęła
Mam nadzieję, że się tu pojawi i napisze kilka słówek co tam u niej
/taki mały apel
/
santoocha, Z. lubią tę wiadomość
-
heh to ja lubię Mogena Concorda bo innego nie dostałam, ale Uwaga od tesciowej przywiozłam naleweczkę jerzynowo-malinową, normalnie pycha i tak wczoraj wieczorkiem wypiłam jej trochę ale bez umiaru
znaczy się z umiarem hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 17:33
Little Frog, Z. lubią tę wiadomość
-
Macierzanka:) wrote:Natka, jak ja dawno nie byłam nigdzie z nikim... Chętnie bym się umalowała i poszła na miasto
choć z drugiej stony jestem tak padnięta, że chyba jednak nigdzie bym nie poszła 
Złota, my chyba też niedługo będziemy z tego korzystać... więc jak coś zaczerpnę informacji od Ciebie. I niech Cię nic nie dopada.
Jeżeli parametry nasienia są obniżone, to poczęcie jest możliwe, ale cykl kobiety musi być super wyregulowany, no i jajowody wiadomo drożne, a faceta zawsze da się podrasować trochę (Mówię tu o przypadkach gdzie są plemniki, ale o obniżonych parametrach, bo wiadomo są też wyniki, z którymi czasem nie ma czego zrobić.)
My właśnie takie mamy plany, czyli mocno dalekosiężne, ale powolutku do celu...
Laura, no myślę, że czymś ciekawym się na pewno z Wami podzielę
Żaba a ja w kierunku oczywiście płodności (również szeroko rozumianej
)
Moja "działka" jak to nazwałaś zostaje. Mogę nawet doradzić czasem jak ugotować zupę
Driada? No witaj! Jak tam dzidziulek Twój i jak Ty? Zdrowa?
Macierzanka, to są nasze poprzednie wyniki. Normy w nawiasach.
Całkowita liczba plemników w ejakulacie 30 M (powyzej 39)
Szybki ruch progresywny (A ) 1 % (powyżej 25%)
Wolny ruch progresywny (B ) 2 %
Ruch progresywny (A+B ) 4 % (powyzej 30%)
Prawidłowa morfologia wg WHO IV 23 % (powyzej 30)
Liczba prawidłowych morfologicznie plemników o
ruchu progresywnym (SMI) 2566 (> 60 tys)
Ruch nieprogresywny (C) 5 %
Plemniki nieruchome (D) 91 %
Prawidłowa morfologia wg WHO V 6 % (>4)
No i plus moje niepracujące jajniki...
A co do badań - służę pomocą, adresem i instrukcją
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 17:52
-
Żaba a weź Ty, nic się nie znasz! Mogen jest przepyszny! Wszystko bym oddała, żeby wypić sobie pół lampeczki....

ALE- słyszałam że położne na szkołach rodzenia radzą, żeby sobie strzelić kieliszek szampana albo odrobinę winka jak się zacznie poród, jeszcze w domu
Tak na rozluźnienie i odstresowanie.
Chyba się zastosuję, choć mój mąż puka się w czoło na ten pomysł
Lena87, Kaśka28, Little Frog, Anaaa:), Z., Anutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTego nie wiem, ale sobie teraz sytuacje wyobraziła, kobiecie odchodzą wody, a ta zamiast do szpitala to najpierw musi sobie łyknąć wina

Nie jestem za alkoholem w ciąży, ale napić się ze dwa łyczki wina co jakiś czas to chyba nic złego, nie mówię o lapce czy nawet połowie, ale tak dla smaczku












