Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry!
Złota, a też mam żołądkowe rewolucje! Tzn miałam, bo rano przyjechałam do szkoły i zostałam postawiona pod ścianą, więc w ostateczności wzięłam tabletkę stoperanu i przeszło. Teraz też będę się kilka dni męczyć, ale nie miałam wyboru...
Kasieńka, to życzę żeby ten mały kropek szybko się znalazł u Ciebie pod serduszkiem! I wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Niech każdy dzień będzie wypełniony miłością
Sana, korzystaj z pięknej pogody ile wlezie Ohhh...ile ja bym dała za taki spokojny spacerek z jakąś dobrą kumpelą...
Co do czekolady, to macie rację
A u mnie wietrznie, zimno i ponuro.Z., Lena87, Kisieńka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nooo to zapraszam dziewczyny
Ciastem poczęstuję, kawką, herbatką
Nawet kompocik truskawkowy mam jeszcze
Fajnie by było kiedyś się spotkać, jakieś większe spotkanie forumowiczek zorganizowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 13:37
Lena87, Little Frog, Macierzanka:), Fidelissa lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Ja u siostry póki co sama w domu więc korzystam póki mogę z komputera.
Na 16:30 mam szkołę rodzenia. Niby dla mnie rodzącej na początku lutego szkoła powinna być dopiero od grudnia, bo przyjmują babki od 28tc, ale w grudniu to święta, to zaraz nowy rok i powiem wam, że wolę teraz chodzić na spokojnie, póki brzuch jeszcze nie taki duży i wszystko jest ok. Kto wie czy pod koniec nie będę musiała leżeć. Mój M. niestety w pracy do 18 więc nie będzie ze mną chodził, ale mam nadzieję, że jak będzie pielęgnacja maluszka to uda mu się być na kilku zajęciach.
Pogoda dzisiaj piękna, nie to co wczoraj. W sumie przespałam cały dzień bo do 15 spałam, nawet moje dziecko lenia miało, bo nie kopało nic a nic. Dopiero po 24, jak z M. trochę to myślałam, że wyjdzie z brzucha. Tak buszowało, M. trzymając rękę na brzuchu nawet się przestraszył, bo kopniaka dostał dość mocnego a nie spodziewał się
Miłego dnia życzę, jeszcze tu wrócę. Póki co lecę do przychodni po receptę i może zajdę na zupkę, bo na cały obiad szkoda mi 14zł, z drugiej strony dziś mają kartacze które uwielbiam i chodzą za mną już tydzień czasu... więc może się skuszęLena87, Little Frog, Macierzanka:), Fidelissa lubią tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Dzień dobry
Ja u siostry póki co sama w domu więc korzystam póki mogę z komputera.
Na 16:30 mam szkołę rodzenia. Niby dla mnie rodzącej na początku lutego szkoła powinna być dopiero od grudnia, bo przyjmują babki od 28tc, ale w grudniu to święta, to zaraz nowy rok i powiem wam, że wolę teraz chodzić na spokojnie, póki brzuch jeszcze nie taki duży i wszystko jest ok. Kto wie czy pod koniec nie będę musiała leżeć. Mój M. niestety w pracy do 18 więc nie będzie ze mną chodził, ale mam nadzieję, że jak będzie pielęgnacja maluszka to uda mu się być na kilku zajęciach.
Pogoda dzisiaj piękna, nie to co wczoraj. W sumie przespałam cały dzień bo do 15 spałam, nawet moje dziecko lenia miało, bo nie kopało nic a nic. Dopiero po 24, jak z M. trochę to myślałam, że wyjdzie z brzucha. Tak buszowało, M. trzymając rękę na brzuchu nawet się przestraszył, bo kopniaka dostał dość mocnego a nie spodziewał się
Miłego dnia życzę, jeszcze tu wrócę. Póki co lecę do przychodni po receptę i może zajdę na zupkę, bo na cały obiad szkoda mi 14zł, z drugiej strony dziś mają kartacze które uwielbiam i chodzą za mną już tydzień czasu... więc może się skuszę
-
Anutka wrote:To darmowe zajecia ale w godzinach jego pracy i samej mi sie nie usmiecha chodzic... oddychania naucza mnie na porodowce a swojemu dziecku krzywdy sie nie zrobi
Tylko chyba lepiej już umieć oddychać, no nie? po co stres dodatkowy, że się źle oddycha. I wrzask położnej.Anutka, Lena87 lubią tę wiadomość
-
Złota wrote:Tylko chyba lepiej już umieć oddychać, no nie? po co stres dodatkowy, że się źle oddycha. I wrzask położnej.
-
Witam
Ja po pobycie w szpitalu. Wczoraj o 2 nad ranem złapały skurcze.
Na ktg wyszły w granicach 60-90%. Szyjka zamknięta, brak rozwarcia, a dziecko się pcha. Dostałam tabletki rozkurczowe i puścili mnie do domu. O 12 w południe była powtórka z rozrywki. Znowu na oddział, znowu ktg i kolejne skurcze wyszły. Później kazali mi pochodzić godzinę i powtórzyli ktg. Dalej to samo. Skurcze są, brak rozwarcia i szyjka zamknięta. Zostawili mnie na noc w szpitalu. Rano powtórzyli badania. Bez zmian. Wypuścili do domu o 10.
Jestem wykończona i kładę się spać.
22.10 mam konsultację z anestezjologiem w sprawie ewentualnego CC. Jutro wizyta u gina.
Pozdrawiam Was Kochane i uciekam spać, bo jestem wykończona.
Mam zalecony odpoczynek i zero prac domowych. -
Ja bym chyba poszła do szkoły rodzenia, jeśli bym miała możliwość iść za darmo, choćby się przekonać jak faktycznie takie zajęcia wyglądają
Anaaa ale się Twojemu synkowi spieszy na świat. Odpoczywaj dużo, wyśpij się :*
Trzymam kciuki :*
Julia 07.2015 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny