X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • Pomarańczka Autorytet
    Postów: 596 214

    Wysłany: 30 listopada 2014, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bry wieczorek :)

    3jvzp07w7jmagt8p.png
  • Myszka86 Ekspertka
    Postów: 159 254

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miłego dzionka! :)

    relgdf9hh7cqua7m.png
    zrz63e5e4fvq77d3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,

    Witam się ze szpitala, wczoraj przed snem złapał Mnie ostry ból brzucha taki jaki był w tamtym roku przed poronieniem ..
    Wzięłam nospę i apap ale nic nie pomogło ..
    Gdy położyłam się wszystkie emocje ze Mnie wyszły, płakałam jak dziecko a mąż tulił ..

    Po 3 przebudziłam się i nie mogłam już zasnąć po 5 stwierdziłam że pojadę skontrolować czy wszystko w porządku bo nadal lekko ćmiło ..
    Auto odmówiło Mi posłuszeństwa akumulator się rozładował :/ a mąż 15 minut wcześniej pojechał do pracy ..
    Więc obudziłam sąsiadów i musiałam się przyznać do ciąży ..

    Z Nami jak na razie wszystko w porządku ..
    Widziałam bijące <3 ale nie słyszałam ..
    Według USG to 5w6d , ale powiedział że mam się niczym nie martwić ..

    Zostaję tu około 5 dni jak będzie wszystko w porządku ..

    Pozdrawiam


    Ps: Pozdrowienia od Mojego Króliczka

    0ec830cf1120f8f5m.jpg

    Misty87 lubi tę wiadomość

  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie i ja...tez ze złym samopoczuciem :(:(
    Nie spałam cała noc, czuje sie i wygladam jak zombie :(
    cos mi sie dzieje dziwnego, nie wiem jak to nazwać medycznie mianowicie nie moze mi sie odbić :(
    Czuje mega duzo powietrza w przełyku, w gardle jakby kula z powietrza i ni hu hu..nawet jak popije gazowanca to odbije mi sie tak z "wierzchu" a w środku nadal mam powietrze i jak oddycham to słysze takie bulgotanie i wszystko mi podpyływa do gardła, przełykam śline i wraca..i tak cała noc, do tego tak mnie w nocy gardło/przełyk zaczał piec od tego zatrzymanego tam powietrza...
    masakra, co za noc....sto pozycji, spałam na górze poduszek, potem znów na samym przescieradle...nic nie pomagało...i teraz nadal to czuje..i za cholere sie nie odbije! :( helppppp :(

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana, Lena wspieram Was mocno i mam nadzieję, że wszystko się wyprostuje, trzymam kciuki żeby było dobrze <3

    Rudasek, to najprawdopodobniej zgaga albo może refluks, może mleko by Ci pomogło? Chyba ciepłe, ale doczytaj dla pewności

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • Bursztynka Autorytet
    Postów: 1602 2189

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudasek, spróbuj colę

    santoocha lubi tę wiadomość

    SyCy39O.jpgSyCyp2.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1527 2097

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry.
    Anaa trzymajcie się. Pewnie Hubert po szpitalu potrzebuje teraz dużo miłości i czułości. A na wzdęty brzuszek nie możesz podać kropelek albo może kateter windi przyniósł by ulgę.
    Misty a podają Ci jakieś leki? Jak się czujesz ?
    Bursztynko byłam pewna widząc, że jako ostatnia zostawiłaś wpis, że urodziłaś :)
    Rudasku a może soda z wodą na odbicie? Nigdy tak nie miałam chociaż zgaga doskwiera jak więcej zjem i położę się na lewy bok lub plecy.
    Dziewczyny ja nie wiem co mi jest ale jakaś masakra.... spuchłam , a raczej nie ja tylko że tak powoem moja 'broszka'. Zrobiłam okład z kwasu borowego i przeszło. Ale dziś rano to samo :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 10:47

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • Fidelissa Autorytet
    Postów: 3385 3376

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anaa biedny Hubercik...mam nadzieje ze do szpitala juz nie wrócicie....


    Lena to musiał byc okropny stres... Czy Twój gin przepisał Ci duphaston ustnie albo luteine dopochwowo na podtrzymanie?

    Rudasek wiem co to zgaga
    nawet w czasie porodu miałam. Kup sobie malox i reni mozna jesc w czasie ciazy...ogranicz słodycze i napoje gazowane oraz wcinaj migdaly czasami Zjadlam pol paczki dziennie:))

    Sara wiele dziewczyn tak miało nie wiem cZemu

    Noc taka sobie..trochę prężenia, spanie i niespanie
    Pierwszy raz Wymiotowal po Nan pro wypił tylko 40 ml po obu cycach i prZes sen zwymiotował dobrze ze go zawsze ladę na boczku....
    Pralka pierze Jaś kweka prZes sen... Mi sie chce spac...
    Miłego chłodnego dzionka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 11:27

    qq87j44jhto0od0f.png


  • Anaaa:) Autorytet
    Postów: 710 1308

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku. Uważaj na siebie i wypoczywaj :*

    Rudasek, tak jak napisała Z. mleko powinno pomóc. Współczuję, bo też się z tym męczyłam :/

    Sara, to normalne. Mi nie dość że puchła to jeszcze bolała..

    Witam nową staraczkę :)

    Fidelissa tulę mocno <3 oby Jaś nie wymiotował więcej..


    U nas noc spokojna w miarę. Teraz jest troszkę gorzej, bo mały ciągle się budzi z płaczem..
    Z mężem się pożarłam i to ostro.. nic w domu nie zrobi bo zmęczony pracą albo niewyspany a ja kur.a nie jestem zmęczona.. :/ wg niego opiekując się dzieckiem mam niby czas na obowiązki domowe. Może byłoby to prawdą jakby dziecko chociaż godzinę przespało bez budzenia..
    Boże nie wyrabiam. Mam go dość..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 11:42

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    zrz6j44jhnppf5gr.png
    1usa9vvj2jvtgwts.png
    relg6iyeuekhqu9b.png
    0d1y3e3k5pu39jw1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fidellis, tak od samego początku biorę luteinę dopochwowo oraz zastrzyki Fraxiparine ..

    Wcale nie jest lepiej, nadal coś Mnie szarpie z boku a jak poszłam po coś przeciwbólowego to wcisnęły Mi luteinę pod język ..
    Do dupy niech są Ją włożą o.O

    Fidelissa lubi tę wiadomość

  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    po co luteine pod język jak bierzesz dowcipnie chyba nieeee ? :O

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 12:00

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam i ja, ledwo żyję. Miałam super weekend od piątku myślałam, że urodzę. Tak się mały ułożył, że naciskał główką na szyjkę. Prawie 3 dni przeleżałam biorąc prochy, ale nie dałam się zawieść do szpitala, bo przez weekend i tak by nic nie robili. Na szczęście mały się przekręcił, dziś byłam u gina i jest ok, ale prochy muszę brać nadal :/ Niestety, że jestem nerwus, a stresu się przez te parę dni nażarłam, to nocami miałam taki szczękościsk, że sobie uszkodziłam zęby. Taki ból to miałam tylko raz przy zapaleniu okostnej, wtedy mi pół szczęki pocięli.. Nie mogę, nawet Apap niewiele dał :( Większość nocy nie spałam, marzę tylko o tym żeby mi ktoś wyrwał tego zęba, ale na razie siedzę w pracy i muszę do popołudnia wytrzymać :(

    Lena współczuję, rozumiem cię..

    Rudasek ja bym z tym pojechała do lekarza, nie wygląda to dobrze..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj ale dziś pesymistycznie i smutno.
    Wracajcie szybko do zdrowia <3

    My jutro wychodzimy :)
    Młodego mam już przy sobie, nie musi leżeć pod lampami, podcięli mu dziś to wędzidełko pod językiem.
    Oby tylko to echo jutro wyszło dobrze i będę przeszczęśliwa.

    W domu oczywiście foch teściowej, bo wydało się, że poprosiliśmy Tomka braci i kuzynkę, żeby nas nie odwiedzali przez kilka dni po powrocie ze szpitala, bo potrzebujemy trochę czasu na ogarnięcie się i pobycie tylko we troje.

    Cały czas Tomkowi teraz truje dupę, że nie możemy tak robić, że nie szanujemy prawa jego braci do zobaczenia małego. Bo oni się nim interesują. Nawet zaplanowała, że jak wrócimy to ona zrobi super obiad, upieką szarlotkę, przyjadą Tomka bracia (z rodzinami to wychodzi 8 osób).

    Twierdzi, że są śmiertelnie obrażeni. Jakoś nie przeszkadzało im to narąbać się na piątkowym pępkowym, które Tomek zorganizował w domu. Na dodatek żaden nie pomyślał, że wypadałoby coś ze sobą przynieść, nawet głupią paczkę pieluch dla małego. Porażka.
    No chuj mnie strzeli chyba!

    Już sobie ułożyłam w głowie, co powiem teściowej jak wrócę, prosto, jasno i tylko jeden raz:
    Po pierwsze najważniejsi jesteśmy teraz my. W pierwszej kolejności to Tomek ma prawo do bycia ze swoim synem, którego widywał przez tydzień po max 2 godziny dziennie i to leżącego pod lampami, po drugie ja mam prawo do pobycia z mężem po tygodniu rozłąki, ja mam prawo do odpoczynku po szpitalu, ciężkim porodzie i nieprzespanych nocach.
    Na dodatek Mały jest po silnych antybiotykach, jest tak jałowy że hej, nie będzie nikt mi tu chuchał na takie dziecko!

    A chęć zaspokojenia ciekawości reszty rodziny ja mam w głębokim poważaniu, skoro oni nie szanują nas.
    Niech się obrażają.

    Sorry, musiałam to wyrzucić z siebie. Hormony mi szaleją...

    olka30, sara_nar, Anaaa:), Fidelissa lubią tę wiadomość

  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha wracajcie do domu . Szkoda tylko , że niektórzy w Twoim domu zgubili gdzieś rozum... ledwo chodzisz a teściowa by Ci już imprezy wyprawiałą :O

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenko, biedaku....trzymaj się tam! Wspieram i życzę zdrówka (chyba jeszcze nigdzie nie pisałam tyle życzeń zdrowia jak na tym forum...)

    Santoocha, jeżeli czujesz taką potrzebę to powinni uszanować Twoją decyzję. Moja jedna kumpela też nie chciała odwiedzin w szpitalu, bo czuła się niekomfortowo i zmęczona. Nawet wkurzało ją, że w takim stanie oglądają ją odwiedzający inne na sali. No ale na to wpłynąć już nie mogła. Z kolei druga to prawie, że terminarz odwiedzin układała. Cały czas ktoś był. Jak nie rodzina, to koleżanki. Także to indywidualna decyzja matki i ojca, a reszta najzwyczajniej powinna się dostosować, a nie fochy strzelać.

    Ojjj, faktycznie ciężki ten poniedziałek na forum. Mam nadzieję, że Wszystko pójdzie po Waszej myśli i przede wszystkim odpoczniecie i poczujecie spokój, a Wasze maleństwa będą zdrowo rosły :)

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santocha i tak trzymać!

    U nas jak siostra rodziła to zaraz po porodzie - jeszcze ją lekarz szył - ciotki dzwoniły dowiedzieć się co i jak :( Oczywiście nie te fajne, tylko te plotkary co muszą wszystko wiedzieć pierwsze. A jak siostra nie odbierała to dzwoniły na oddział, żeby podeszła do telefonu :/ Niektórzy ludzie nie mają za grosz wyobraźni. Ja to chyba będę dawała rodzinie znać parę dni po porodzie, bo mnie cholera bierze na taką głupotę. Każdy jakby mógł to by od razu odwiedzał zaraz po powrocie ze szpitala, najlepiej w ten sam dzień, a potem się miesiącami nikt nie pokazuje..

    Little Frog, Fidelissa, zizia_a lubią tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O dokładnie Olka!

    Zaraz po porodzie to mega zainteresowanie, ale później to nikt nawet nie zapyta o dziecko, a już nie wspomnę o jakichkolwiek odwiedzinach czy coś.

    olka30 lubi tę wiadomość

  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha dokładnie tak jej wygarnij! i wiesz co? Na Twoim przykładzie zrobię to samo jeszcze przed porodem i w święta ogłoszę- nie chcę wizyt w szpitalu ani w domu przez CO NAJMNIEJ tydzień! To jest nasz rodzinny czas z dzieckiem i mężem!

    uff a teraz dzień dobry :)

    olka30, Fidelissa lubią tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kobietki!
    Ja wam powiem, że będę miała większy problem z nieprzyjmowaniem gości po narodzinach Małej, bo... mój małż nie widzi w tym problemu, mało tego na pewno sam kogoś zaprosi. Przekonywałam go, że to nie najlepszy pomysł, ale jest głuchy na tego typu uwagi, bo twierdzi, że dziecka nie można przed ludźmi tak izolować. Będę walczyć, jak lwica, aby mieć spokój przez co najmniej 2 tygodnie od "gapiów" i miesiąc od dzieci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 16:34

    sara_nar, Fidelissa, olka30 lubią tę wiadomość

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1527 2097

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny bo już sie przestraszyłam, a M. Do lekarza już mnie wysyłał z tym opuchnięciem. Mam nadzieję że przejdzie.
    Co do wizyt po porodzie. Przez pierwszy tydzień zero gości, przecież będzie to zarówno dla mamy jak i dzieciątka nowa sytuacja i trzeba się oswoić. Tym bardziej że dzieci są różne i jeszcze jak dziecko zje i śpi że mamy trochę wolnego czasu to dobrze, gorzej jak maluch płacze, my jesteśmy bezsilne, noce nie przespane wzięcie prysznica to luksus, a gdzie tu gości przyjmować. Mój M. Na szczęście to rozumie i sam powiedział, że pierwszy tydzień spędzamy sami we trójkę a później zobaczymy.
    Teściowej jak to powiedziałam że po szpitalu nie życzę sobie gości go ona na to, że przyjedzie bo przecież przeszkadzać nie będzie. ... krew zalewa. Najwyżej jej nie otworzę i będę miała to gdzieś co skbie pomyśli.
    Zmykam obiad robić bo M. O 18 kończy. A przyznam że mam lenia.

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
‹‹ 1412 1413 1414 1415 1416 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ