Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczyny
Dzis idziemy na góralskie wesele. Chwała, że jednodniowe... Moje małe bączki coraz to bardziej nieznośnie...czasami mam dość moja mama z nimi zostaje, ściągnęłam ciocie i wujka (100km) a druga babcia...ma w dupie
Była wczoraj, pobawiła trochę i dziękuję wyżaliłam się jej, jak wychowała syna (oczywiście tak nie powiedziałam, ale cisnęło mi się na usta).
Ledwo żyję, od wczoraj mam helikoptery, aż strach...nie wiem co się dzieje, bo nawet w ciąży nie miałam zawrotów głowy. Przemęczenie...
Pozdrawiam i życzę miłego weekenduLena87, Anaaa:), Macierzanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ajjjj wróciłam właśnie ze szpitala, babcia odrobinę lepiej, je, i jest bardziej aktywniejsza..
Chociaż przydusiła mnie opinia lekarza, że może być nowotwór złośliwy w płucach.. paskudna świadomość...
z całej nocy spałam może zaledwie 1.5 h.. i to chyba zawyżyłam.. idę zaraz się zdrzemnąć.. bo czuję jak powieki same lecą.. a wieczorem powrót znów na korytarze szpitalne..
Buzia all'es.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Przedszkolanko, świetna wiadomość
SARA GRATULUJĘ! Tymoteusz jest cudny dużo zdrówka dla Was
U nas dzisiaj duuuużo śniegu. Byliśmy na spacerku bo słoneczko pięknie świeciło. Synuś musiał pobyć troszkę na powietrzu.
Ogólnie to mam jakiegoś doła.. czasami jak tak siedzę sama w domu i myślę, to mam ochotę wrócić do PL.. ehh.. mam dosyć życia tutaj..
Jesteśmy 3 dzień po odstawieniu leków. Jest to samo co przed leczeniem. Mały ma problem z oddychaniem ręce opadają..
Będę musiała zjechać wcześniej do PL żeby mu powtórzyć badania, zrobić usg brzuszka, skonsultować się jeszcze z laryngologiem.
Ciężko mi tylko męża samego zostawić.. jakoś tak dziwnie(?) ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 21:29
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Jest tu ktoooooś??!!?
Anuś widzę, że jesteś przywiązana do męża
Ja też wolę jak się gdziekolwiek poruszamy we dwójkę, choć wiadomo, że nie zawsze się tak da a i tęsknota czasem dobrze robi
A to tylko na chwilę. Może się wyjaśni co dolega Hubertowi. A kiedy zjeżdżasz?
Synek Sary to Tymek
Przedszkolanko dzięki za informacje
SARA GRATULUJĘ! śliczniuch!
Rudasek i Przedszkolanka szykujcie się teraz Wy
Jak minęła niedziela?
Bo ja ugrzęzłam w papierach... próbuję posegregować moje badania, terminy wcześniejszych badań wizyt, zaleceń, objawów itd. na wizytę i powiem Wam, że nawet nie myślałam, że ta teczka będzie taka grubaśna... trochę już krwi mi z tej żyły upłynęło na badania
przedszkolanka:), Anaaa:), olka30 lubią tę wiadomość
-
szykujemy się, po wizycie usłyszałam to co chciałam- że szyjka się skróciła i do 38 tyg.powinnam być już po, więc teraz jeszcze więcej spacerujemy i ruszamy się semestr wczoraj zaliczyłam (12h na uczelni , pobudka przed 5 rano po nieprzespanej nocy, 60km.od domu) mogę powiedzieć że sama siebie pobiłam więc teraz spokojnie czekam
Macierzanko to teraz widzę wszystko pełną parą po kolei się dzieje najważniejsze,że działacie i oby skutecznie już niedługo!
Anulka masz synusia, jesteś silna i dzielna wszystko będzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 21:21
Macierzanka:), Anaaa:), Maniuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
No to jesteś hardcorem Podziwiam!
Tak, znalazłam w końcu kogoś, kto coś robi nie na skróty i naparwdę stara się wyleczyć!
No ja też mam taka nadzieję, że to się obróci w cos dobregoManiuś, przedszkolanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Ale gafę strzeliłam myślałam o Tymku a napisałam Tobiaszek już poprawiam .. ajj to przez to zmęczenie i roztargnienie..
Macierzanko cieszę się niezmiernie, że znalazłaś kogoś kto postara się Ci pomóc trzymam kciuki :*
Przedszkolanko to już niedługo czekamyMacierzanka:), przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Hej.. wracam i ja po weekendzie. Wesele super oprocz 2 mocnych incydentów...
Bylismy świadkiem akcji jak chloptas zaczal szarpac swoja dziewczyne i popchnal ja tak ze prawie zleciala ze schodów. Akurat my siedzieliśmy przy schodach wiec moj maz wystartował do gnoja. Zaczela sie jazda....przylecial następny w obronie tego damskiego boksera wiec wpadlam między nich ja! Na szczęście przybiegli ochroniarze i wywalili szmaciarza. Znajoma tej bitej laski przyszla do nas i mówi ze on taki jest a tamta go chce...!!!! Podziwiam glupote niektórych ludzi. Moj maz nie mieszalby sie gdyby bilo sie dwóch facetów ale na bicie kobiet patrzec nie umie. Tym bardziej ze jakby ona zleciala to przeciez by się polamala albo zabila...! Do końca wesela został ten drugi jego kumpel obronca i ciagle sie na nas gapil i pokazywal fuck you haha zalosni...
Zeby tego bylo malo przed ta akcja spieprzylam sobie kolano ktore 4 lata temu mialam skrecone. Lekarze konowaly nie wyleczyli mi go tylko wsadzili w szyne i caly czas musiałam na nie uwazac. Siedzielismy na drugim piętrze i na wyświetlaczu widzimy ze podziękowania dla rodziców wiec idziemy na dol. Mialam wysokie szpilki plus platforma. Caly czas trzymalam.sie meza za rękę schodzac. Na przedostatnim stopniu jakos zle stanelam i w nodze tylko cos przeskoczylo. Ledwo chodzę. Tanczylam wolno jeszcze kilka kawałków ale jak tylko usiadlam to potem ciezko bylo wstac. Wróciliśmy o 4 rano.
Ledwo chodzę, kolano spuchnie a ja nie chce do lekarza...myślę ze nadwerezylam ścięgno:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 08:59
-
Misty, ludzka głupota nie zna granic
A Tobie Kochana współczuję i tulę mocno wypoczywaj, mam nadzieję, że z nogą będzie wszystko w porządku :*
Tak w ogóle to hej wszystkim u nas szaro buro i ponuro. Synek siedzi na kolanach i jest zapatrzony w TV bo mu się obrazki zmieniają a ja popijam duuuużą kawusię bo jestem niewyspana. -
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny,
Mój wczorajszy dzień to była jedna wielka masakra, połowę dnia przespałam a połowę dnia przeleżałam z lodem na czole
Tabletki, kawa nic nie pomagało ...
Macierzanko, czekam razem z Tobą na efekty
Misty, takie evenementy też się zdarzają i nic nie zrobisz
Mój T. czeka na operację wiązadeł i tak mija już 3 rok a noga nadal nie zooperowana ..
Anaa, troszkę tęsknoty dobrze Wam zrobi ..
Sama pojechała bym w cholerę na kilka dni -
Hej Dziewczyny,
Misty współczuję przygód z nogą... Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. A jeśli chodzi o takie incydenty to ja też totalnie nie rozumiem takich związków...
Ana, Twoje ostatnie 3 miesiące są chyba jak jazda kolejką górską... Silna jesteś i możesz być dumna, że dajesz radę!
Lena, to mam nadzieję, że dziś będzie lepszy dzień
Macierzanko, ja też życzę efektów! Cieszy mnie bardzo, że wreszcie trafiłaś na dobrego lekarza
U mnie też szary poranek. Do tego zgaga... i do niej dorzucam kawę... ciekawe czy zrobi mi się po niej gorzej...
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
nick nieaktualny