Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Kochane
My się urlopujemy na bieganiu po lekarzach.
Póki co po wizycie u laryngologa u małego stwierdzono krzywą przegrodę nosową.
Ogólnie wszystko w nosku czyściutko. Czekamy jeszcze na wymaz i wizytę u pediatry.
Monia przepraszam, że nie odpisałam, ale zabiegana byłam pakowaniem rzeczy.
Co do tej alergii to ja też byłam uczulona dosłownie na wszystko. Teraz już nie mam tak nasilonej. Muszę uważać tylko na to co jem, bo zbyt duże ilości nabiału i kakaa kończą się wysypką. -
Anaaa, super że Hubert zdrowieje, oby tak dalej!
My jesteśmy na Bebilonie Pepti, bo Humana uczulała...
Tylko że Szymek jakoś niechętnie pije Bebilon, ewidentnie mu nie smakuje. Powalczymy jeszcze. Ja mam mleka na 3-4 karmienia w ciągu doby.
A ja świetnie rozumiem Olkę. To, że sa matki którym grozi niedonoszenie ciąży nie znaczy że inne matki nie mają prawa do złego samopoczucia. Ja też modliłam się żeby urodzić w momencie ciąży donoszonej,a nie 8 dni po terminie. Misty, Pomarańczko, Wy nie macie pojęcia jak to jest pod koniec ciąży gdy trzeba nosić w sobie ponad 4 kg dziecko.
I mnie jakoś nikt nie zakwalifikował do cesarki, musiałam sama wycisnąć takie wielkie dziecko, a mogło to się skończyć niedotlenieniem, porażeniem mózgowym, krwotokiem u mnie.
Każdy kij ma 2 końce. Jeśli następne dziecko też będzie take duże, to ja absolutnie zrobię wszystko żeby urodzić przed terminem, nawet jeśli miałabym zapłacić za cesarkę...olka30, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Santoocha :* mam nadzieję, że gronkowca też się pozbyliśmy. Zaraz będziemy dzwonić czy wyniki już są.
Olka, Misty myślę, że się chyba nie do końca zrozumiałyście i stąd ta mała spina. Nie kłóćcie się Kochane :* każda ma prawo do swojego zdania. Szanujmy się
Ja Wam powiem, chociaż już to pisałam nie raz, należę do chudych i dla mnie dziecko ponad 3 kg to też było sporo. Twardy brzuch utrzymywał mi się cały czas pod koniec ciąży z racji tego, że smyk nie miał już miejsca w brzuszku. Gin widząc skurcze podczas przekręcania dziecka na ktg bał się, że w końcu może mnie rozerwać.
U mnie w rodzinie też rodziły się dzieci od 3,6 do 4kg. Ja sobie nie wyobrażam rodzić tak wielkiego dziecka.
Poza tym u mnie, 3tyg przed terminem, synek miał już ponad 3kg.
Gin chciał żebym wytrzymała chociaż do 37+5 ale urodziłam 36+6. -
Monia dobrze, że wybierasz się do alergologa. Nie wiem jaki alergia ma wpływ na ciążę, więc tu nie pomogę.
Ja brałam kiedyś tabletki, ale nazwy niestety nie pamiętam.
Co u Was? Jak się czujecie?
Martusia cieszę się, że jesteście już w domku
Lena, Złota, Macierzanka, Z., Fidelissa, Przedszkolanka, Melula, Bursztynka co u Was dziewczyny?
Misty jak chłopcy się miewają?
Pozdrawiam WszystkieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 13:15
-
Wybieram sie Anaa bo zawsze brałam tabl i był względny jak względny spokój .. wiadomo nie całkiem ale poprawa o 70 %. A teraz nie mogę nic brać a jak mogę czymś sobie pomóc to musi mnie zobaczyć lekarz.
Więc po co się męczyć ? a boje sie o małą więc ide .. zwłaszcza , że u mnie alergia trwa od wiosny do jesieni .. -
Marta1986, rozbiłaś 1500 stronę, teraz musi się udać!
Anaaa, jestem, żyję u mnie właściwie nic ciekawego, jakoś leci do przodu. Jutro zaczynamy 30 tydzień więc już bliżej niż dalej. Kompletujemy wyprawkę, trochę reorganizujemy sypialnie naszą, mnie dopada jakiś syndrom wicia gniazda bo chodzę i sprzątam, opanowałam cukry, właściwie wystarczyło zmienić śniadania, reszta już w ciągu dnia w normie i czekamy
Dziś piękne słońce więc chyba delikatnie przemyję chociaż jedno okno... bo mąż nie ma czasu a ja już na te okna patrzeć nie mogę
Również pozdrawiam ciepło wszystkie
Maniuś, Marta1986, Anaaa:) lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Dzień dobry,
Jestem, żyję, ale do dupy... mimo pięknego słoneczka dzisiaj nadal mnie rozp****ala od środka... od parunastu dni już mnie trzyma.
Nie wiem czy mnie przypadkiem jakaś deprecha nie dorwała... mam obniżony nastrój i czuję niepokój, jakby za chwilę miało się coś złego wydarzyć...
Tęsknię za Wami, ale póki co nie nadaję się do towarzystwa -
Heej
Anaa ja jestem,ale mam ciągle trzeciego cyca niestety bawi się nim cały dzień a jak nie to płacze aż zanosi...całe popołudnia az wieczorem zaśnie wisi na cycu...dzisiaj laktator przyszedł i bede kombinować
A tak to spacerujemy,rano wylegujemy się w łòżku a Pola jak na noworodka jest bardzo aktywna,prawie w ogòle nie śpi,uwielbia jak się do niej mòwi,obserwuje i jest cudowna z tymi swoimi minkami
Pozdrawiamy -
Monia współczuję, ale mam nadzieję, że lekarz coś na to poradzi :*
Z. ale to zleciało aż nie mogę uwierzyć! Przygotowania to piękny czas
Cieszę się, że z cukrami już wszystko dobrze
Macierzanko tulę mocno. Oby te gorsze dni szybko minęły. Ja tak mam zawsze zimą .. ehh .. trzymaj się tam Kochana :* jesteśmy z Tobą
Pomarańczko witaj
Marta, Twoja jest 1500 strona
Przedszkolanko, miło, że pomimo braku czasu zajrzałaś i napisałaś co u Was :*
Laktator to dobre rozwiązanie
Mówisz, że Polcia aktywna? W sumie to dobrze dziecko nie może cały czas spać buziaki dla Was :*
My wczoraj odebraliśmy wyniki. Gronkowiec jest dalej 1 stopnia, nie wymagający leczenia. Dzisiaj idziemy do pediatry na konsultację. Jest dobrze sporo dzieci ma tą bakterię więc już się tak nie martwię. Niby z czasem minie.
Pogoda u nas piękna. Wykorzystujemy ile się da. Małemu sprzyja klimat bo duże je i dużo śpi, po 4h na spacerach! A wcina po 260ml butli z kaszą
A usypiać już go nie muszę na rękach, bo zasypia sam mam nadzieję, że po powrocie do domu nic się nie zmieni.
Co do jedzonka to wprowadziliśmy już troszeczkę mięska i żółtko. Wcina wszystko! Zero uczuleń co mnie bardzo cieszy.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry. Wpadam tylko zebyscie sie nie martwiły. Tobiaszek poki co zdrowy(odpukac),we wtorek wyjazd do Łodzi na kontrole.Jest terrorysta i rzadzi wszystkimi,szybko sie nudzi i ciagle chce opka. W nocy spi ładnie,a w dzien wcale,tylko jak jest spacer,wtedy to nawet pol dnia by spal.Daje mu humane ,ale problemy z brzuszkiem nie mineły bo nie ciagle go brzusio boli i zielone ,plastelinowate kupki. Wcina juz obiadki i deserki,od kilku dni pełza po podłodze i przerzuca sie z plackow na brzuszek.Pozdrawiam i pamietam o Was. Buzka
Jak by ktos był zainteresowany to mam ciuszki po synku ,(firmowki )olka30 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Dzien dobry. Wpadam tylko zebyscie sie nie martwiły. Tobiaszek poki co zdrowy(odpukac),we wtorek wyjazd do Łodzi na kontrole.Jest terrorysta i rzadzi wszystkimi,szybko sie nudzi i ciagle chce opka. W nocy spi ładnie,a w dzien wcale,tylko jak jest spacer,wtedy to nawet pol dnia by spal.Daje mu humane ,ale problemy z brzuszkiem nie mineły bo nie ciagle go brzusio boli i zielone ,plastelinowate kupki. Wcina juz obiadki i deserki,od kilku dni pełza po podłodze i przerzuca sie z plackow na brzuszek.Pozdrawiam i pamietam o Was. Buzka
Jak by ktos był zainteresowany to mam ciuszki po synku ,(firmowki )Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Dzien dobry ciocie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5d81c7c8fed0f6a6.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fff21fd78bcd5c91.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/739459275fbdc885.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ecf7a8ac89c902d4.htmlsara_nar, Lena87, Misty87, XxMoniaXx, Anaaa:) lubią tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Hej dziewczyny.
Alka Tobiaszek słodki i ten jego uśmiech czarujący
Ja dziś mam dzień że przez okno bym wyskoczyła. Tymek marudny i beczący nie chce spać. Teraz leży w nosidełku bujam go jedną nogą, prawie śpi i nagle bek jakby ze skóry go obdzierali. Jedynie na spacerze spał ponad godzinę. M. Szkoda gadać. Ma dziś dzień wolny w nocy nie ma mowy żeby wstał małego z butli nakarmić. To ja wstaje karmię, odciagam mleko i z nim wojuje. M. jedynie potrafi powiedzieć jak Tymek zbudzi go bekiem " czego on kur.... tak wyje".
Dziś też ,miałam nadzieję że posprzątam upieke ciasto ale nie ma mowy bo M. ma 'niezbędną' robotę w garażu wiec ja musze opiekować sie synem i nie mogę nic zrobić bo nawet bujanie nie pomaga. A z dzieckiem na rekach nawet do wc nie mam jak iść.
Najbardziej wkurza mnie to że M. nie przyjdzie zapytać czy zająć się Tymkiem bo może chce cos zrobić. Czy na zakupy pojechać. Zero.
jutro M. planuje do swoich rodzicow jechac ale mam to gdzies. Nigdzie nie jadę. Będzie musiał zająć się synem a ja zrobię to co zapanowałam zrobić dziś.
Uff musiałam sie wygadac bo mnie zaraz krew zaleje. Ja rozumiem że on w tyg nie raz ciężko pracuje bo to dostawy, wywozy itp. ale mógłby zająć sie synem. Nie raz Tymuś cały dzień spać nie chce tylko beczy i musze to przeżyć a M.ostatnio raptem pół godziny był w domu i zostawił placzacego Tymka w łóżeczku bo nie mógł wytrzymać. I jeszcze mnie pyta " co moja żona robiła cały dzień". Nic kurrr leżała brzuchem do góry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 16:40
alka89 lubi tę wiadomość
-
Alka śliczny ten Twój przystojniak
Sara współczuje podejścia męża ... zero obowiązków ... co on sobie myśli że jego rola ojca ograniczyła sie do "zrobienia " (przepraszam za określenie ale mnie poniosło) dziecka ?
on pracuje 8 godzin a Ty 24 na dobę i cooooo ????
tylko faceci tego nie widzą bo co kobieta zajmująca sie domem moze mieć takiego do roboty .. przecież obiad , posprząać o godzinka i potem luzzz blues ... jasne .....
mam nadzieje, że mąż zmieni swoje podejście, tulam Cie i ściskam mocno i ucałuj maluszka od ciocisara_nar lubi tę wiadomość