Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierogi z mieskuem, bo to ulubione mojego męża. Ja tam uwielbiam pierogi, które robi mojego brata dziewczyna - ruskie. Ale ona ma to opanowane do perfekcji, bo razem z mama robią na wszystkie święta setki pierogów
Macierzanko, ja z tymi zakupami mam tak samo. Nie lubię z nikim chodzić, bo zamiast pomagać, to ja mam jeszcze większe problemy ze zdecydowaniem się. No i za przymierzaniem tez nie przepadam. Lumpeksow nienawidzę, bo tam nigdy nic nie mogę znaleźć ale koleżankom często zazdroszcze zdobyczy, które maja za grosze, a są lepszej jakości. No cóż, moja cierpliwość w tym temacie niestety jest bardzo ograniczona -
Cześć kobietki!
Dzięki za miłe słowa.Na razie się oszczędzam więc jest ok.Jutro mam wizytę i jestem ciekawa co z tym Pessarem,czy będę musiała go nosić.
Z ciekawostek to dziś zaczęłam pranie ciuszków,nie jest może za ciepło,ale jest wiatr i szybko mam nadzieję,że te pranie przewieje.Tak na marginesie to nawet nie wiedziałam,że aż tyle tego mam.
Co do zakupów to ja tez nie lubię łazić po tych sklepach a teraz w ciąży to już wogóle.Czasami to jak tak popatrzę z boku to się zastanawiam po co ci ludzie tak świrują,przecież towaru nie zabraknie.A już przed świętami to jest totalna masakra.
Miłego dnia!
-
Macierzanko widzę widzę i się cieszę ale to nie znaczy że nie mogłoby być mniej nas po tej stronie już a reszta z ładnymi suwaczkami brzuszkowymi. Ale damy rade
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Another gratuluje utraty takiej ilosci kg! Ja chcialabym zrzucic chociaz 10...wtedy bede w raju
Generalnie od tyg jem co 3h lekkie posilki, na razie mam silna wole i nie podjadam ani prawie nie jem slodyczy, calkiem ich nie odrzuce, bo zwariuje
Unikam smazonego i ogolnie staram sie nie napychac.
Wczoraj maz wieczorem otworzyl pake prazynek i czekolade,a ja o dziwo nie zjadlam nic
30 maja mamy wesele, wiec najwyzsza pora sie wziac za siebie...
Powiedz mi Another, co u Ciebie wchodzi w sklad tego musli? Nie chce kupowac gotowego, bo to jeden syf...
Santoocha moj kregoslup tez jest przeciazony. Nie ma dnia bez bolu. Moj mi czesto masuje, ale to i tak nic nie daje. Taka juz moja karma. Do tego jak zbyt duzo nosze dzieci, a zwlaszcza na lewym boku, to jak stoje np w kosciele, reka mi promieniuje w srodku i boli jakby kosc
Ale nie dziwie sie, ze sie boisz. Lepiej dmuchac na zimne.
Apropo zakupow, mam tak samo! Nie cierpie kupowac spodni, bo wiadomo dupka se jest
Uwielbiam chodzic na zakupy z moja mama, ona jak nikt mi doradzi i zawsze wypatrzy cos extra dla mnie. Z mezem tez ok. Bylismy w sobote to zaopatrzylam sie w: super adidaski z Croppa, piekne szaro rozowe, mezu powiedzial ze sa mega i kupil mi i koszulke rozowa i top, sliczny blekitno mietowy komin na wiosne, balerinki w stylu marine,legginsy,bluzke taka elegancka bombke na ramiaczkach mietowa, bielizne i chyba tyle. Mezu tez poszalal.
Narobilyscie smaka tymi pierogami! Kocham z kazdym farszem!
PS. Nasza kotka sie koci! Juz sa dwa rudzielce
Najlepsze, ze jest szczepiona, a mimo to...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 13:22
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. To jest MEGA motywujące, tym bardziej w realu, jak spotyka mnie ktoś kto mnie dawno nie widział i robi wielkie oczy, albo wita się nieśmiało z niepewnością czy ja to na pewno ja
Misty do musli daję płatki owsiane, płatki żytnie, otręby pszenne, otręby owsiane, siemię lniane, słonecznik, migdały, orzechy nerkowca (minimalną ilość), orzechy laskowe, błonnik, jagody goi, żurawinę, żółte rodzynki, suszone morele, trochę orzechów ziemnych niesolonych i chipsy bananowe lub jabłka suszone (dwa ostatnie robione samodzielnie). Całość jak piekę w piekarniku (bez owoców suszonych) polewam lekko syropem z agawy (coś a'la miód) i wtedy jest mega crunchy i mega pyszneWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 14:56
Misty87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Widzę temat zakupów
Ja kiedyś uwielbiałam, ale teraz to jest dla mnie masakra. Lubię wpadać po konkrety, a jak mam za czymś chodzić i szukać to tylko się wkurzam. Nie mam już tyle cierpliwości co kiedyś.
Dzisiaj byliśmy akurat za ciuszkami dla Synka i jak zawsze musiał się rozedrzeć w sklepie. Oczywiście większości nie obejrzeliśmy bo trzeba było iść . On lubi być na spacerku, a gdzie byśmy nie weszli to od razu się budzi.
Zawsze mamy z nim zakupy w stresie, bo wszystko szybko szybko ale co tam.
Czasami w PL na urlopie to mężu zostaje z małym a ja śmigam z mamą na shopping wtedy można na spokojnie coś pooglądać. Chociaż i tak nie lubię długo się szwendać. Większość kupuję "na oko" a jak mam coś przymierzać to masakra -
Witam wieczornie.
Another gratuluję i życzę wytrwałości i sukcesów w dalszym zrzucaniu wagi
Kurcze kompletnie nie mam apetytu. Przez cały dzień zjadłam samą buleczke rano i teraz wmusiłam kanapkę z wedliną i serek wiejski z pomidorem... i tyle żeby tylko Tymuś nie był takim niejadkiem.
Tymuś dziś miał dzień spiocha musiałam go aż zbudzić na karmienie i zmianę pieluszki bo chciałam wyrwać się na miasto.A jak zasnął po 9 to o 14 nie miał zamiaru wstawać
chrzciny zaplanowane na 24 maja Tymko równo będzie miał 4 msc. Jeszcze nie mówiłam mężowi ale teściów a raczej teściową owszem zaprosimy ale tylko do Kościoła na obiad tylko chrzestnych.
Udało nam się wreszcie złożyć papiery do Mopsu o becikowe. Masakra ile potrzebnych było papierów chore, jakby nie wystarczyło tylko zaświadczenie z US o dochodach za 2013r.
Zmykam spać w dodatku brzuch boli i @ chyba nie ma zamiaru iść sobie.
-
Dzień dobry
Gdzie te wszystkie zakupoholiczki? czy to tylko jakiś mit? ja to najchętniej kupuje przez internet, przynajmniej szybko i bez wychodzenia z domu chociaż często można się rozczarowac. Niestety.
Sara, wiem ze samo słowo tesciowa wywołuje gęsią skórkę, ale warto jeszcze dolewac oliwy do ognia? Jakby na to nie patrzeć to jest babcia Tymka i ten jeden dzień jest wyjątkowy. Może lepiej wypić melise, zacisnac zęby i jakoś to przeżyć. Oczywiście nie wiem jak dokładnie wyglądają Wasze relacje, ale może jednak warto się poświęcić?
Moja teściowa jaka jest to jest, ale na szczęście daleko, wiec mamy trochę spokojuMacierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Witamy i pozdrawiamy wszystkie CIocie:)
http://wrzucaj.net/images/2015/04/21/111737239586806274994481095132898n.jpgMisty87, Maniuś, olka30, Macierzanka:), sara_nar lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny, byłam dziś u swojego lekarza z wynikami badań usg połówkowego. Które robiłam w 21 tyg ciąży.
I wygląda to tak,
BP - 24 Tygodni (główka)
HC - 22 Tygodni
ABT - 19 Tygodni
AC - 20 Tygodni
FL - 22 Tygodni
Pan doktor skomentował tylko, że główkę mój synek ma wielkości odpowiadającej 24 tygodniowi ciąży. Zbytnio jakoś nie mówił, że są jakieś nieprawidłowości, ale ja się zaczęłam zastanawiać czy na pewno wszystko jest Ok. i czy taka różnica jest normalna ?? -
Pomarańczka wrote:Cześć Dziewczyny, byłam dziś u swojego lekarza z wynikami badań usg połówkowego. Które robiłam w 21 tyg ciąży.
I wygląda to tak,
BP - 24 Tygodni (główka)
HC - 22 Tygodni
ABT - 19 Tygodni
AC - 20 Tygodni
FL - 22 Tygodni
Pan doktor skomentował tylko, że główkę mój synek ma wielkości odpowiadającej 24 tygodniowi ciąży. Zbytnio jakoś nie mówił, że są jakieś nieprawidłowości, ale ja się zaczęłam zastanawiać czy na pewno wszystko jest Ok. i czy taka różnica jest normalna ?? -
Hej, jako że mały daje czadu, zwłaszcza wieczorami to tylko czasem zaglądam co słychać. Miałam wam opisać mój poród,ale opiszę tylko skrótowo, bo pewnie głodomór zaraz będzie sępił cyca.
Rodzić zaczęłam w niedzielę koło południa kiedy to spotkała mnie niespodzianka i zaczęły mi odchodzić wody (niespotykane w mojej rodzinie). Do szpitala pojechałam dopiero koło 4, bez skurczy, ale bałam się małego przydusić. Tu nadmienię dla wszystkich czekających jeszcze na poród - róbcie sobie dziewczyny plan porodu. Nieoceniona rzecz Pojechałam do szpitala, który ma niezbyt dobre opinię, ale był najbliżej. Nastraszyli mnie znajomi jak to tam nie jest źle, a było po prostu super. Po prawdzie rodziłam bez znieczulenia, ale za to miałam pełną swobodę decydowania o sobie (potem o tym co się dzieje z dzieckiem), o pozycji którą mogłam swobodnie zmieniać, nikt w nic nie ingerował, ani nie wykonywał zabiegów których sobie nie życzyłam. Tak więc plan porodu wielka rzecz, polecam. Skurcze dostałam dopiero ok godz. 22 po 3 czopkach rozkurczowych i no-spie. Nie życzyłam sobie oksytocyny i dostałam ją dopiero po porodzie na obkurczenie macicy, bo dużo krwawiłam. Poród miałam rodzinny i mój mąż był bardzo dzielny w trzymaniu mnie za rękę przy skurczach, wycieraniu potu z czoła i nie panikowaniu Jedynym uniedogodnieniem było to, że w zasadzie non stop byłam podpięta pod ktg, żeby monitorować tętno dziecka, bo poród bez wód jest dla dziecka dość niebezpieczny, ale mogłam chodzić koło łóżka, siadać na piłce, a i tak większość czasu spędziłam na worku sako. W pozycji leżącej skurcze były nie do zniesienia, zwłaszcza że cały czas miałam krzyżowe Jedyny minus to to, że 3 razy byłam pod prysznicem i cholera zimna woda była, zero ulgi a jeszcze zmarzłam Najgorsze było dojście do 5 cm rozwarcia, trwało parę godz. i załamałam się jak mi położna powiedziała że dopiero 5, ale reszta poleciała już o wiele szybciej. Skurcze parte rozpoczęły się trochę za wczas, bo szyjka jeszcze była niegotowa i niestety wylądowałam na chwilę na łóżku na boku, żeby ją zmiękczyć z jednej strony co skończyło się takim bólem, że zwymiotowałam, ale za to szyjka puściła i mogłam przeć. Nawet sobie nie wyobrażacie (te co nie rodziły oczywiście) jak to jest jak ci nie pozwolą przeć, a tu natura sama robi swoje. Parte już były tak mocne, że myślałam że pozbędę się kręgosłupa, zachciało mi się lecieć do kibelka, gdzie odtransportował mnie mąż i powiem wam, że na porodówkach powinny być nie łóżka tylko takie pseudo kibelki - tyłek wpada w dziurę, od razu ulga dla kręgosłupa, parę skurczów i niespodzianka.. Coś jest nie tak, sięgam dłonią w dół i czuję, że główka się pcha Masakra Dobrze, że mąż był ze mną, szybko pomógł mi wrócić na salę, gdzie dostał nakaz spieprzania gdzie się da, bo ustaliliśmy, że przy samym porodzie go nie będzie (oboje nie chcieliśmy), a położna została poinformowana, że główka się pcha i rodzę. Dobrze, że zdążyła zawołać lekarza i drugą położną, bo tylko mnie posadzili na łóżko, dwa porządne skurcze i Bobuś był na świecie Bolało tak, że szkoda opisywać, nawet odpychałam położną w trakcie, bo mi się wydawało, że mi krocze rozrywa. Owszem rozrywało, ale to nie ona, tylko 4 kg kolos. Nie chciałam nacięcia, ale go nie uniknęłam, a i tak porozrywało mnie dookoła i niestety szycie było długie i bolesne Do dziś mnie wszystko u dołu boli, a szwy dają popalić. Łożysko poszło w 2 min. A maluch za chwilę był u mnie na piersi Dziwne uczucie jak wyciągają z ciebie takiego małego, fioletowego potworka i myślisz "Boże to moje?" Mój M zdążył tylko wyjść na dwór i wrócić pod drzwi, a tam już się coś darło Potem się dowiedziałam, że od cesarki dzieliło mnie jakieś pół godz., bo za długo dziecko było bez wód, mąż wiedział, ale mnie nie chciał straszyć, ale się cieszę, że obyło się bez skoro i tak wytrzymałam tyle czasu
Podsumowując poród boli jak diabli, pewnie każdą kobietę inaczej, ale na prawdę natura to tak skonstruowała, żeby szybko zapomnieć. Mi pomogła też noc, bo tyle czasu byłam na nogach, że między skurczami zapadałam w jakiś dziwny letarg i trochę to wszystko takie odrealnione się mi wydaje. W każdym razie da się przeżyć, a jak się trafi na fajnych ludzi to wszystko będzie się dobrze wspominać. U mnie cały pobyt w szpitalu był ok, wszyscy traktowali mnie super, każda położna przychodziła ze mną pogadać jak ze starą znajomą i wiem, że to zasługa mojego planu porodu, bo widać było, że nie codziennie mieli z czymś takim do czynienia. Porównując w ten sam dzień urodziła dziewczyna z rodziny szwagra (leżała na sali obok), to był jej 4 poród i stwierdziła, że najgorszy, bo na nic jej przy porodzie nie pozwolili.Laura, Z., Little Frog, Ewelina.Irl lubią tę wiadomość
-
No to na serio maz się spisał. Moj na poczatku mówił, ze byłby ze mną, a teraz twierdzi, ze jednak nie. A i ja sama się zastanawiać czy to dobry pomysł, żeby był. No zobaczymy jeszcze
Nie powiem, ze takie "szczegoly" jak np rozrywanie wywołały u mnie ciarki...
Fajnie, ze trafił Ci się taki zespół, dzięki któremu moglas się poczuć lepiej no cóż, różni ludzie, różne nastroje...czasami się trafi na takich, ktorzy są niezdolni do życia w społeczeństwie... Ale najważniejsze, ze masz to juz za sobą! teraz nic tylko się cieszyć synkiem!olka30, dżona lubią tę wiadomość
-
Czesc !
Ola30 gratuluje rozwijajcie i rosnijcie zdrowo
Another gratuluje
Nie bylo mnie troszke ale duzo nie napisalyscie
U nas cieplo to caly dzien poza domem tylko na obiadki wracamy i znow na dwor .
Nicola skubana staje juz przy sofie sama najpierw na kolana a pozniej myk na nogi . Ostatnio mleka mm nie chce mi jesc jak tak cieplusio ale znalazlam na nia sposob bleduje jej biszkopy do mleka i smakuje . Widze ze glodna jest a jak poczuje tylko mleko to pluje . Ostatnio czesto jak jej daje obiadek i juz nie chce to kiwa glowa nie . To samo jak ja klade spac . Nauczyla sie wkladac raczki do pampersa jak sie ja przebiera i ostafnio miala cala reke brudna hehe a jaka usmiechnieta byla . Piszczy .
Milego wieczoru :*Macierzanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Hej
Szymek kończy dziś 5 miesięcy, ale ten czas zapiernicza!
Trzeba obalić butelkę Mogen Davida z tej okazji!
W pracy mam taki zapierdol, że jak wracam do domu to sił mi brakuje na cokolwiek. Ale i tak przejmuje Szymka i jestem z nim aż pójdzie spać, czyli do 21.
Byle do piątku. Strasznie cieszę się na ten wyjazd majówkowy. Nawet kupiłam sobie z tego tytułu 3 sukienki, a na upojna noc seksowną koszulkę
Dziecko mi zasnelo, idę na kawę. Miłego weekendu!Maniuś, Macierzanka:), olka30, Little Frog, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
U nas juz leci 23 tydzien,takze juz z gorki
Malutki kopie,Boze jakie to wspaniale uczucie Jestesmy w trakcie malowania pokoiku,popoludniu odbieramy mebelki i ogolnie wieksze rzeczy wyprawkowe typu wozek lozeczko ubranka juz mamy
Olka :*
Santoocha milego wyjazdu no i oczywiscie odlotowej nocy
Staraczki trzymam za Was kciuki nieustannie
Zycze kazdej mamie,staraczce i ciezaroweczce milego weekendu
P.s piszcie czasem co u Was :*
Pozdrawiamy z Alexemprzedszkolanka:), Macierzanka:), olka30, Little Frog lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8801fd00a683.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2bb855e1b57e.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/57ba0dcb717d.jpg
Prosze bardzo oto i my Apartamencik Alexia
Nie wiem tylko czemu drugie zdjecie jest bokiem
Pozdrawiamy kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 16:58
santoocha, olka30, przedszkolanka:), Z., Little Frog, Anaaa:), Lena87, Misty87, Macierzanka:), Marta1986, Ewelina.Irl, Another, sara_nar lubią tę wiadomość