Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć psiółki
zaglądam!!
Wpadam zaznaczyć, że żyję...
Zajęta jak zwykle i zabiegana.
Zetuś gratuluję z serducha
Alka, Tobie również!
Pozdrawiam Was drogie mamusie
Jak po pierwszych Dniu Matki jako mamy? 
Ale czas leci. Macie już dzieciaki takie duże... niedługo będą mówić, chodzić...
Staraczki, dajecie jakoś radę temu życiu? Złota, Potforku, Another? Kto tam jeszcze został?
Walczycie dzielnie? Myślę o Was często.
Monia, Myszka szczęśliwego rozwiązania!!! O ile nie jest juz po.
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 00:28
Little Frog, Z., Anaaa:), Misty87, olka30 lubią tę wiadomość
-
Macierzanka, jak milo Cię tu widzieć!

nie będę już tu się powtarzać, żebyś zwolniła
skoro jesteś pod opieką fachowców i dalas im pole do popisu, to mam nadzieję, że się popisza i potwierdza, że są fachowcami
nieustannie trzymam kciuki! 
Monia, Myszką jak tam u Was? Dzieje się coś, czy dalej cisza?
Co do staraczek, to jeszcze chyba Dżona...ciekawe też co tam u Magdas, bo ona o ile mnie pamięć nie myli, to wstrzymała starania że względu na pracę...
I jak u założycielki Kasi...?
A tak poza tym to co z reszta: Fidelissa, Bursztynka, Nati89, Sara, Kasia czarna, Przedszkolanka...
Oczywiście na bank kogoś pominelam, więc proszę mi fochow nie strzelać, tylko zgłosić swoją obecność
Ja powoli szykuje się na wizytę teściów. Umowilam się z mężem, że jutro będziemy lepic pierogi
najchętniej wszystko bym przygotowała wcześniej i pomrozila, ale chyba glupio by tak było z zamrazarki wyciągać gotowe obiady
nie powiem, że nie licze na to, że tesciowa zrobi chociaż jeden obiad
bo chętnie bym zjadła coś przygotowanego przez kogoś innego 
A poza tym pogody u nas wciąż nie ma. Wczoraj pozamiatalam wszystko wokół domu, a już wieczór wyglądało tak samo, bo zaczęło padać i wiatr się ruszył. I znów mamy pełno liści...
Bursztynka, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Żabko ja również mam taką nadzieję... zieloną

Oby się popisali.
Pierogi u Ciebie będą, więc bardzo smacznie. Ja póki co mąka out, więc zazdroszczę smakołyków
A czy Ty już znasz płeć Twojej kijanki? Czy moje pamięć mnie zawodzi?
No pominęłaś parę osób
Ja zrobiłam to celowo, bo powiedzmy, że u kilku wiem co słychać mniej więcej.
A inne zniknęły jak kamfora i to chyba już dobrą chwilę temu...
Little Frog lubi tę wiadomość
-
No ją też wymienilam te, których Ty nie wymienilas, dawno nie pisały i nie wiem co u nich, ale i tak pewnie o kimś zapomniałam

A moja kijanka pozostaje kijanka
nie kijankiem 
Ojjj...bez mąki to u mnie krucho, ale nawyk ogólnie dobry
Another jak pisała o tym wszystkim jak co robi i z czego, to mnie przerazalo
nie dość, że ja nie gotuje takich wymyślnych potraw, to jeszcze jakbym musiała coś wykreślić, to umarlabym z głodu
chociaż czasami zdarzało mi się zjeść coś innego. Mój młodszy brat i jego dziewczyna są wegetarianinami (matko, co za trudne słowo do napisania
) i od czasu do czasu coś nowego wymyśla 
Aż zglodnialam!
-
Hej

Ja myślę, że dziewczęta wrócą jesienią, bo wiadomo jak to jest w okresie letnim
Macierzanko myślałam wczoraj o Tobie
Cieszę się, że do nas zaglądnęłaś i naskrobałaś parę słów
Mówisz, że jesteś pod opieką specjalistów? Mam nadzieję, że pomogą i doczekacie się upragnionego Maleństwa
nadal trzymam kciuki :*
Żabciu narobiłaś mi smaka na pierogi!
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Maniuś wrote:Hej kochane

Monia i Myszka -czekamy na Wasze ociagajace sie dzieciaczki
Aniu-Milo ze do nas zajrzalas
trzymam kciuki za Was 
Martusia-u Ciebie juz tez polowka prawie
kiedy wizyta potwierdzajaca plec???
Zabko-ja teraz jestem w 30 tygodniu-bole kregoslupa mam od poczatku praktycznie...Teraz doszly opuchniecia ale tylko przy upalach,cukrzyca...ale mimo wszystko nie moge powiedziec ze ciaza jest ciezarem
to dla mnie najpiekniejszy stan 
Dziewczynki-co u reszty???Dajcie znac co u Was!!!
Prosze o kciuki bo mamy dzis wizyte
Połowkowe mamy 29 czerwca i wtedy zobaczymy
Póki co lekarz nic nie mówi więc chyba w dalszym ciągu synek 
Maniuś lubi tę wiadomość
-
Monia a Ty chcesz rodzić sn czy przez cc?
Mi się wydaje, że dla takiego dużego dziecka bezpieczniej przez cc..
Myszko, mówisz że delikatne skurcze są, więc może lada moment się wszystko rozkręci
Trzymam kciuki za Was dziewczyny! Za szybkie i szczęśliwe rozwiązania :*
Złota
jak Ty się Kochana ogólnie czujesz?
Marta, czyli kolejny przystojniak będzie
-
Anaa w poniedziałek mam przyjść do szpitala i jeszcze raz sprawdzą wagę małej . Ginka powiedziała, że jak mała będzie do 4250g to spróbują dać cewnik i wywołać a jak powyżej to cc. Ale przemyśleliśmy to z męzem i nie chcę nawet próbować sn bo mnie przeraża rodzenie takiego dużego dziecka i komplikacje ... może sie niedotlenić , złamać rączkę itp . Chcę cc i powiem o tym zaraz w poniedziałek i nie chcę próbować naturalnie ... bo będę się męczyć , wywoływać, trudzić a jak mi na koniec mają i tak zrobić cc to ja dziękuje za dodatkowe wrażenia
-
XxMoniaXx wrote:Anaa w poniedziałek mam przyjść do szpitala i jeszcze raz sprawdzą wagę małej . Ginka powiedziała, że jak mała będzie do 4250g to spróbują dać cewnik i wywołać a jak powyżej to cc. Ale przemyśleliśmy to z męzem i nie chcę nawet próbować sn bo mnie przeraża rodzenie takiego dużego dziecka i komplikacje ... może sie niedotlenić , złamać rączkę itp . Chcę cc i powiem o tym zaraz w poniedziałek i nie chcę próbować naturalnie ... bo będę się męczyć , wywoływać, trudzić a jak mi na koniec mają i tak zrobić cc to ja dziękuje za dodatkowe wrażenia

Święte słowa
Popieram nie ma co się męczyć aby później i tak skończyć na cc.
20 min i będziesz tulić swoje maleństwo.
Ja to idę na cc, bo mały już nie mały, ma 2 kg a brzuszek jest jak piłka plażowa, i lekarz twierdzi, że syn też będzie duży, a poza tym nie chce się obracać, bo w pozycji główkowej jest dla niego nie wygodnie więc układa się poprzecznie cały czas
i wtedy ma możliwość aby chociaż płynniej się wypychać. Przytyłam zaledwie 9 kg 
No i mój wzgląd psychologiczny po zmarłej mamie, po naturalnym. Nie umiem sobie niestety z tym poradzić - jasna cholera
co mnie bardzo zasmuca. Nie chciałabym aby los mnie w ten sam sposób potraktował i liczę na szczęśliwe rozwinięcie i wychowanie mojego malucha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 16:11
XxMoniaXx lubi tę wiadomość
-
Monia jeżeli Twoja ginka jest wyrozumiała to myślę, że zrobią Ci CC jak poprosisz. Nie wiem jak teraz się w PL pozmieniało, ale niedawno czytałam, że jednym ze wskazań do CC jest waga dziecka właśnie powyżej 4kg.
Pomarańczko nie wiem czy takie 20 min, to zależy.
U mnie np znieczulenie nie zadziałało i musieli mnie usypiać. Także dziecko dostałam na ręce jakąś godzinę od CC. -
Anaaa:) wrote:Monia jeżeli Twoja ginka jest wyrozumiała to myślę, że zrobią Ci CC jak poprosisz. Nie wiem jak teraz się w PL pozmieniało, ale niedawno czytałam, że jednym ze wskazań do CC jest waga dziecka właśnie powyżej 4kg.
Pomarańczko nie wiem czy takie 20 min, to zależy.
U mnie np znieczulenie nie zadziałało i musieli mnie usypiać. Także dziecko dostałam na ręce jakąś godzinę od CC.
Patrzę z perspektywy szpitala. Ja rodzę w położniczo ginekologicznym. I nie słyszałam jeszcze przypadku aby kobiecie u Nas narkozę podawali. Bo znieczulenie nie zadziałało. No tak. Ale sama operacja to 20 min. Plus czas na wyciągnięcie łożyska. Zszycie. Narkoza dluzej trzyma. Ważne ze u Ciebie tez wszystko bez komplikacji
Ja mam nadzieje, ze synka dostane od razu do skóry po operacji 
Teraz nawet do 4 kg. Zalezy czy wielkość dziecka będzie odpowiednio dostosowana do miednicy
z miednicaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 20:51














