Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
XxMoniaXx wrote:Pomaranczko dzieki za zrozumienie.mam tylko nadzieje ze uszanuja moja prosbe o cc a nie beda kazac probowac sn .
Nie ma problemu naturalna sprawa. To w jaki sposób urodzisz nie umniejsza w byciu mama. Ważne aby wszystko przebiegło bez komplikacji szczęśliwie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 20:52
Anaaa:) lubi tę wiadomość
-
Pomarańczko życzę aby wszystko przebiegło pomyślnie i żebyś jak najszybciej przytuliła swojego Synusia
Już coraz bliżej do Waszego spotkania jak się czujesz?
Monia, dokładnie popieram to co wyżej napisała Pomarańczka
Nie ważne jaki poród, ważne aby szczęśliwie przebiegło
Co do cesarki to ja bardzo ubolewam, że miałam ją właśnie w pełnym znieczuleniu..
-
Anaaa:) wrote:Pomarańczko życzę aby wszystko przebiegło pomyślnie i żebyś jak najszybciej przytuliła swojego Synusia
Już coraz bliżej do Waszego spotkania jak się czujesz?
Monia, dokładnie popieram to co wyżej napisała Pomarańczka
Nie ważne jaki poród, ważne aby szczęśliwie przebiegło
Co do cesarki to ja bardzo ubolewam, że miałam ją właśnie w pełnym znieczuleniu..
Nom to przykre, że miałaś narkozę, ale nie zmienia to faktu, że wszystko było robione dla Twojego i maleństwa dobra
Jak ja się czuję hmm, plecy dają mi popalić, nie ma mowy o siedzeniu dłuższym bo łapie paskudny ból, do tego już coraz ciężej aczkolwiek tak jak pisałam synek waży 2 kg, a ja w zasadzie przytyłam 9 kg dopiero i to na tyle równomiernie, że wszyscy się dziwią, bo tego nie widać. Poza tym nogi słabsze, i ciężko pozycje do snu odpowiednią złapać, no ale cóż uroki ciąży. Przetrwam to! Bardziej pozostaję w modlitwie aby moje dziecko było całe i zdrowiutkie i aby mnie nie spotkało nic złego
Wyprawkę już mam cała, pozostało kupno wózka, ale to już na początku sierpnia, mąż wziął na siebie No i od połowy lipca pranie prasowanie. Tu też mogę liczyć na mojego kochanego
Więc nie pozostaję z niczym sama.
A jak Ty się masz ? Jak maleństwo ?
Buziaki wieczorne -
Dzień dobry Już nie śpimy
Młody bajki ogląda a ja korzystam i piję kawę, bo w nocy nie mogłam spać i teraz ledwo na oczy widzę.
Myszko jak tam skurcze? Rozkręciło się coś?
Monia, a u Ciebie jak? Dalej cisza?
Misty, masz już męża przy sobie?
Pomarańczko to zupełnie jak u mnie. Ja przytyłam od początku ciąży 11kg i też nie było po mnie widać. Brzuszek jak ogromna piłka. Po porodzie nawet nie miałam obwisłego brzucha i został mi tylko kilogram. Teraz od wagi wyjściowej jeszcze schudłam 2kg.
Najgorsze, że jestem chudzielcem i mam taką przemianę materii, że ciężko mi przytyć..
A u nas dziękuję wszystko dobrze Młody rośnie jak na drożdżach, co dzień zaskakuje czymś nowym Na szczęście nie choruje. Walczymy z tą przeklętą alergią. Jest już o niebo lepiej, ale wiadomo AZS nie pozbędziemy się całkowicie. Możemy tylko łagodzić objawy i nasilanie. Emolienty które przepisała dermatolog to tanich nie należą. Za balsam, 2 kremy i emulsję do kąpieli zapłaciłam ponad 400zł..
Fidelissa, Bursztynka, Melua, Rudasek, Sara, Przedszkolanka, Dżona, Driada, Sana, Another, Ewelina, Kasia, Alka, Olka i reszta naszych kobitek, gdzie się podziewacie?
Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 08:38
Little Frog, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Anaaa:) wrote:Dzień dobry Już nie śpimy
Młody bajki ogląda a ja korzystam i piję kawę, bo w nocy nie mogłam spać i teraz ledwo na oczy widzę.
Myszko jak tam skurcze? Rozkręciło się coś?
Monia, a u Ciebie jak? Dalej cisza?
Misty, masz już męża przy sobie?
Pomarańczko to zupełnie jak u mnie. Ja przytyłam od początku ciąży 11kg i też nie było po mnie widać. Brzuszek jak ogromna piłka. Po porodzie nawet nie miałam obwisłego brzucha i został mi tylko kilogram. Teraz od wagi wyjściowej jeszcze schudłam 2kg.
Najgorsze, że jestem chudzielcem i mam taką przemianę materii, że ciężko mi przytyć..
A u nas dziękuję wszystko dobrze Młody rośnie jak na drożdżach, co dzień zaskakuje czymś nowym Na szczęście nie choruje. Walczymy z tą przeklętą alergią. Jest już o niebo lepiej, ale wiadomo AZS nie pozbędziemy się całkowicie. Możemy tylko łagodzić objawy i nasilanie. Emolienty które przepisała dermatolog to tanich nie należą. Za balsam, 2 kremy i emulsję do kąpieli zapłaciłam ponad 400zł..
Fidelissa, Bursztynka, Melua, Rudasek, Sara, Przedszkolanka, Dżona, Driada, Sana, Another, Ewelina, Kasia, Alka, Olka i reszta naszych kobitek, gdzie się podziewacie?
Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!
A z jaką wagą urodziłaś małego ? No u mnie wszyscy twierdzą, że będzie duży chłopak, ale kurczę ja sobie tak myślę, gdzie on się zmieści ?
-
Santoocha ja też się dziwię Kobieto jak Ty dałaś radę rodzić sn takiego dużego Szymka
Pomarańczko ja ważyłam 52kg, a dziecko 3070g. Z usg wychodziło, że będzie miał 3460g. Gdzieś czytałam, że +/- 300-400g to jest taki "błąd" pomiaru.
Monia stresujesz się już pewnie czekając do poniedziałku co nie?
Trzymam mocno kciuki
Potforzasta wypoczywaj wypoczywaj -
Wiedziałam że będzie duży, tydzień przed porodem wg usg miał 4100. Teoretycznie w szpitalu w którym rodzilam panował zwyczaj cesarek powyżej 4,5kg. Ale był remont oddziału, nie zrobili mi usg przed samym porodem. 2 dni później dziewczyna z sali obok urodziła 4750 SN.....
-
Monia, poniedziałek tuż tuż
Santoocha, Ty to potrafisz pocieszyć
Potforzasta, odpoczywaj pewnie domowe obiadki itp moja mama do najlepszych kucharek nie należy i chyba najchętniej kuchnię omijalaby szerokim lukiem, ale za to tesciowa przyjeżdża do nas w piątek, więc licze na jakiś jej obiadek
Anaaa, domyslam sie, że Ty średnio jesteś zadowolona że swojej przemiany, ale ją to już nie pamiętam kiedy u mnie na wadze była 5 z przodu a marzy mi się bardzo zobaczymy co to będzie po ciąży...
A ją wczoraj o 20 zabralam się z mężem za lepienie pierogów. Zeszło nam do 23...ale za to zrobiliśmy prawie 120 sztuk no i najważniejsze - w końcu mieliśmy dużo czasu ma rozmowę bez rozpraszania przez TV czy telefon
A dziś od rana też całkiem intensywnie. Posprzatalam z samego rana mieszkanie, a później zabralam się za plewienie, bo ostatnio tylko pograbilam i pozamiatalam. Teraz już po obiadku siedze i odpiczywam no i modłę się o pogodę, to sobie grilla zrobimy póki co jest ładnie -
heeej
jestem, żyję! ostatnie dni lecą mi na nauce , bo w piątek mam obronę pracy magisterskiej!! aaaaa!!
Moja Polcia ma w poniedziałek 4 miesiące, tak ten czas leci.. jutro próbuje pierwszą marcheweczkę, będzie śmiechu karmię piersią i nadal dokarmiam bebilonem, rośnie śmieszka i gaduła nasza to w wielkim skrócie co u nas
tak właśnie się zastanawiam i przypomniałam sobie o Fidelissie, ciekawa jestem co u niejLittle Frog, Anaaa:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Monia, pewnie że dasz radę!
Potforzasta, to jak dla mnie kiepski interes chociaż staram się wymyślać jakieś różności, to i tak nudzi mi się trochę moje gotowanie i potrzebuje jakiejś odskoczni
Przedszkolaków, to powodzenia! a czas faktycznie szybko leci
Skoro Fidelissa miała urodziny, to i ją przylaczam się do życzeń! Duzo zdrowka i wszystkiego co najlepsze!
Ja wczoraj wieczorem padlam i w mgnieniu oka zasnelam. Grilla udało się zrobić, niestety pod koniec trzeba było się przenieść pod dach, bo zaczęło padać...ale tylko na chwilę
Dziś też pochmurno i nawet mi się nie chce z łóżka wychodzić...przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Santoocha daj znać jak było
Przedszkolanko zakuwaj zakuwaj trzymamy kciuki za egzamin!
Jak wrażenia Polci po pierwszej marchewce?
Żabko u nas ostatnio grill jeszcze ledwo się nie zaczął a już trzeba było do domu uciekać, bo taka ulewa była, że szok.
Co do mojej "przemiany" to fakt, nie jestem zadowolona z wyglądu po porodzie, bo nie dość, że wszystko małe to jeszcze obwisłe ale kompleksów jako tako nie mam.
Dziewczyny potrzebuję odpowiedzi na poniższe pytania:
- kiedy zacząć przestawać karmić dziecko w nocy?
- kiedy odzwyczajać dziecko od butli a przyzwyczajać do kubka?
- czy po odstawieniu butli, mm podawać w kubeczku?
- niekapek, kubek 360, czy zwykły kubeczek?
- kiedy i w jaki sposób wprowadzać krowie mleko?przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Santoocha, a wata cukrowa była? Aaaa i nie zapominamy o petardach!
Anaaa, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, bo mi chodzi o to, że jak mam kumpele, które są takie drobniutkie, to wkurzają się, że nie mogą przytyć za żadne skarby. Mojego młodszego brata dziewczyna jak zaczęli być razem, to przyznam, że była...hmmm..."nabita" a teraz też jest taka chudzinka i mówi, że chciałaby kilka kg więcej Ja za to chciałabym mniej Chociaż zastanawiam się jaki jest procent tych kobiet, które są najzwyczajniej zadowolone ze swojej wagi I nie chcą ani mniej ani więcej Bo wierzę, że takie istnieją
Niestety na żadne z Twoich pytań nie jestem w stanie odpowiedzieć...
Ja dziś lekko przeziębiona jestem. Przytuliłam się do męża i mu o tym mówię, a on tylko "yhm" i dalej jak zahipnotyzowany patrzy w TV, czym mi podniósł ciśnienie. Ja już wkurzona i bardziej stanowczo powtarzam dodając, że widzę, że bardzo zainteresowany jest tym, co do niego mówię. Na co on mi ze spokojem w głosie powiedział "wiem, że źle się czujesz i jesteś słaba, bo jak się tak wtulasz, to zawsze jak masz gorsze samopoczucie. A nic więcej niestety Ci nie mogę pomóc. Wypij herbatkę i idź się położyć". No proszę jak mnie ten mój mąż dobrze zna, a jakie dobre rady do tego ;]Anaaa:) lubi tę wiadomość