Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Znajomi nie wiedzą nie jest yo potrzebne
Wiedzą tylko moi rodzice i mama M
Jesli chodzi o wiedzę o dawcy bedziemy chodzic do pdychologa i wtedy befziemy podejmowali decyzję czy i jak mowic p tym dzieckuolka30 lubi tę wiadomość
-
O, przepraszam bardzo!
Widzę Myszko, że i u Ciebie to już kwestia dni
Tak się zastanawia od kiedy ciąża zaczyna być "ciężarem". W sensie, że staje się to męczące, dochodza bóle kręgosłupa, opuchniecia, problemy że spaniem i inne przyjemności. Jak to było u Was?
Ja w 27 tyg jadę do Polski, a w 30 wracam. Trochę mnie przeraża kilkunastogodzinna podróż, ale myślę, że dam radę. Najwyżej co 1-2 h będziemy się zatrzymywać... -
Hej kochane
Monia i Myszka -czekamy na Wasze ociagajace sie dzieciaczki
Aniu-Milo ze do nas zajrzalas trzymam kciuki za Was
Martusia-u Ciebie juz tez polowka prawie kiedy wizyta potwierdzajaca plec???
Zabko-ja teraz jestem w 30 tygodniu-bole kregoslupa mam od poczatku praktycznie...Teraz doszly opuchniecia ale tylko przy upalach,cukrzyca...ale mimo wszystko nie moge powiedziec ze ciaza jest ciezarem to dla mnie najpiekniejszy stan
Dziewczynki-co u reszty???Dajcie znac co u Was!!!
Prosze o kciuki bo mamy dzis wizyteAnia_84, Little Frog, Marta1986 lubią tę wiadomość
-
Manius podczytywalam Was tylko i co jakis czas pisałam bo w sumei dlugi czas to byl czas leczenia i nic sienie dzialo
Noooo Monika i Myszka czas przemówic swoim maluchom ze czas najwyzszy
Maniuś, XxMoniaXx lubią tę wiadomość
-
No hejka, ja wcale nie mam dużego brzuszka, jak to określił lekarz "piłka plażowa" ale jest mi ciężko, szczególnie przez ból pleców, szybkie męczenie się, ciągniecie podbrzusza. Na całe szczęście mimo tych upałów nie puchne, i z tego bardzo się cieszę. Mały ma już 2 kg I już odliczam powoli do sierpnia jak go z mężem zobaczymy. Chociaż ja również zaczynam czuć stres związany z cc.
Jutro ostatnie rzeczy musze kupić pielęgnacyjne dla synka i dla siebie do szpitala i wyprawka gotowa poza wózkiem który kupimy gdzieś pod koniec lipca :)no i biustonoszem do karmienia, czekam czy coś w piersiątkach się jeszcze zmieni..
A jak tam Wasze wyprawki ? -
Dziękuje bardzo za odpowiedzi podnioslyscie mnie na duchu ogólnie na chwilę obecna czuje się bardzo dobrze ahhhh, jak bym pojezdzila na rowerze!
Wiem, że każdy inaczej przechodzi, ale mam nadzieję, że te 2 dni jakoś wytrzymam
Aniu, to mam nadzieję, że teraz będzie się dużo dobrego działo i się nam pochwalisz
Santoocha, jak tam Szymek? Poprawiło sie?
Z, podziel się z nami jak tam pierwsze dni z nowym lokatorem
Olka, a jak tam u Ciebie sytuacja?
Misty, a Ty jak jeszcze znajduje aż czas, żeby tu zawładnąć, to napisz kilka śliw jak tam maluchy się sprawują
Pomarańczko, moja wyprawka stoi w miejscu. Mam liste ale jak będę w Polsce to zabiore się za realizację pod punktów z niej
Ciekawa jestem co tam u dziewczyn, które już daaaaawno nie udzielały się na wątku
..czy jeszcze zaglądają... Obstawiam, że Another gdzieś się tam czai i raz na jakiś czas czyta ale reszta...?
Z. lubi tę wiadomość
-
Najgorsze Żabko jest ostatnie 6-4 tygodnie.. Ale to wszystko po to, by z chęcią jechać do porodu (przynajmniej ja tak to sobie wytłumaczyłam ) Jeszcze masz czas
U mnie ok, mały ma raz lepsze raz gorsze humorki, upały też nam dają w kość na poddaszu, ale dziś chłodno więc można odetchnąć. Mój mały nerwusek podnosi się już na rękach i tak wyciąga głowę, że się śmieję że będzie miał szyję jak żyrafa. Przewraca się z brzucha na plecy kiedy ma ochotę co kończy się złością, bo na plecach może leżeć tylko jak go ktoś zagaduje. Ogólnie jest fajny, bo próbuje już gaworzyć, ładnie się śmieje do człowieka, idzie go zabawić karuzelą nad łóżeczkiem, więc idziemy do przodu
Z gratuluję Czekam na Myszkę i Monię, bo teraz one następne w kolejceZ. lubi tę wiadomość
-
Tak pytalam, bo moja kumpela jak jej napisałam kiedy się wybieram, to chyba odebrała to jak wyjście na Mount Everest... A że ona już po 2 porodach, to sobie pomyslalam, że chyba wie z czym to się wiąże...
Co do Twojego malucha, to pewnie z ciekawości tak wyciąga te główkę w końcu musi wiedzieć co się w domu dzieje i odpowiednio reagować, jak coś mu nie odpowiada...np jak wg niego mama poświęca mu za malo uwagi
Aaaa, Manius zauważyłam, że zapomniałam napisać, że trzymam kciuki za wizytę! daj znać poWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 15:47
Maniuś lubi tę wiadomość
-
Potforzasta, czadowe! a najbardziej podoba mi się to serduszko! Ojjj, to się musiałas odstresowac ją chyba ze 3 razy robilam łabędzie z tych karteczek i jeden łabędź to bylo ok 6 h mojej pracy
PS Ty chyba bałaganu w życiu nie widziałasWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 16:58
potforzasta lubi tę wiadomość
-
pudełeczko "serduszko" jakieś 40 minut do godziny ni to smok ni to wąż 20 minut z miśkiem mi trochę zeszło bo ciągle go nie mogłam skończyć. Mam jeszcze kołyskę wazon szwagierce robiłam koszyczek. Wcale długo nie schodzi oczywiście liczę czas bez składania trójkącików bo najpierw naskładam trójkąty a potem co i się upatrzy A łabędź jest najłatwiejszy zaczęłam od niego i zajęło mi jakieś 10 minut
-
E ja mam takie średnie pudełko z którego wychodzi mi reklamówka takich malusich karteczek i zajmuje mi to tydzień przy czy nie składam cosziennie i zazwyczaj wieczorami już
Little Frog lubi tę wiadomość