Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój M wstaje małego karmić w nocy mimo, że pracuje na rano, a jak mnie mały męczy popołudniu, albo chcę coś zrobić to pakuje go w fotelik i jedzie sobie do kogoś. Czasem mnie wkurza, ale ogólnie nie wyobrażam sobie jakby to było bez jego pomocy.
Teściowe temat rzeka, ale o ile moja mnie wkurzała wcześniej to teraz nie mogę złego słowa powiedzieć - kiedy potrzebujemy to zawozimy małego i może go bawić przez czas nieokreślony. Oboje z teściem mają swoje lata i nie za wiele na głowie więc ich cieszy chodzenie z małym na spacer czy siedzenie z nim na dworze, a ja mam czas na zakupy czy lekarza.. Ostatnio byliśmy z M w kinie mimo, że w cale nie mamy blisko - nie było nas z 4 godz. i żadnego problemu nie robiła. Za to mieszkam z moją mamą, ale jak bym chciała małego zostawić u niej na chwilę to zawsze akurat ma coś do roboty Nawet się prosić nie chce..
A tak w ogóle pochwalę się, że moje dziecko zostało niedawno wujkiem -
Przedszkolanko, to się nazywa motywacja ja najwięcej przejechałam 7km
Olka, to dobrze, że teściowa Wam pomaga pomimo, że wcześniej Cię wkurzała. Ja tak jak napisałam wcześniej, nie zostawiłabym jej na dłużej dziecka.
Ostatnio siedział sobie grzecznie, chciał gdzieś przeraczkować a ona go popchnęła żeby się położył ;/ .. mi już słów brakuje. Od dwóch dni już tam nie chodzimy i raczej nie będę miała zamiaru tam częściej bywać niż to konieczne.
Misty :* najważniejsze, że weekend udany
Jak tam chłopaki? Tęsknią pewnie za tatą?
A u nas huśtawka. Przedwczoraj pięknie noc przespana, tylko jedno przebudzenie, a wczoraj co 15-30min płacz. Z mężem nie jest źle, pomaga mi nie mogę na razie narzekać. Gorzej w nocy, bo praktycznie sama wstaję do młodego. Nie mam co wymagać, bo teraz ciężko pracuje całymi dniami.
Poza tym pogoda do bani. Całymi dniami leje. Mimo to byliśmy dzisiaj dwa razy na spacerku.
Upiekliśmy dzisiaj ciacho - krówkę tak za mną chodziła, że nie macie pojęcia. Pyyychaaaa jeszcze bym jakąś tortillę wszamała, ale za wiele produktów na nią nie mam trzeba będzie jakieś zapasy na dniach zrobić, bo to nigdy nie wiadomo co może się zachciećprzedszkolanka:), Little Frog, sara_nar lubią tę wiadomość
-
A co tu tak pusto?
Olka, jak Robert się miewa?
LillaMy wy to chyba już w komplecie?
Żaba jak tam w PL? Jak się czujesz?
Przedszkolanko, jak noce u Polci?
Zetko co u Was?
Złota, Ty już na dniach na urlop zazdroszczę!
Misty, jak Chłopaki?
Monia a wy jak tam? Julcia daje popalić?
Macierzanko, Another, Potforku co u Was?
Dżona, jakieś nowe wieści u Ciebie?
Pomarańczko dalej zestresowana?
Maniuś jak się czujesz na końcówce?
Santoocha u Was już wszystko ok? Jak te pozostałe wyniki?
U nas intensywny dzień podwójny spacer zaliczony. Pogoda do bani, ale nie ma co siedzieć w domu. Znalazłam już patent na mojego Szkraba
Ogólnie to jestem padnięta. Moje dziecię wymaga tyle czasu, uwagi, że nie mam sił jemu energia się za to nie kończy.
Lecę spać więc życzę Wam Kochane miłej nocy :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 22:04
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Anaaa Twoja teściowa to jest nieźle pogrzana....
Też byłabym się z nią zostawić dziecko. Cud że własnego syna wychowała i jakoś to przeżył
U nas dużo lepiej
Wiem że T coś na dziś planuje, powiedział że porzebuje po moim powrocie z pracy samochód, ma być romantycznie wieczorem. Aż mnie skręca z ciekawości, on nie bywa romantyczny! jego staranie się objawia się np tym, że w piątek i sobotę sam ogarnął całe sprzątanie domu. Ja tylko zajmowałam się młodym. On tak pokazuje że kocha
Właśnie jak tam LillaMy? Nic nie wiadomo czy Filipek już przybył?
Od godziny nie śpimy, Sz wczoraj pospał ciągiem do 6:30, ludzilam się że tak już będzie, ale dziś powiało stsndardem- pobudka o 4:30. Tyle że zawsze zasypiał, a dziś bujamy się już godzinę
Zaraz obudze męża, ja się muszę przespać przed pracą.
Szukamy jakichś wakacji na wrzesień. Obstawialismy Turcję, ale przy tamtejszej sytuacji odpada
Pewnie zdecydujemy się na Egipt, tylko już na przełomie września i października, żeby nie było aż takiego skwaru.
Glon już przysypia, więc wracam do łóżka.Little Frog lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny ..
Ja się nadal toczę, Przystojniak każe na Siebie czekać
Temat Teściowej zawsze będzie Hitem
Santocha, najważniejsze że TY te starania i miłość widzisz
Jeśli chodzi o wczasy to jakoś bała bym się z małym szkrabem jechać do Egiptu, ogólnie ten kraj nie przemawia do Mnie ..
Ja to jestem zakochana w Grecji -
Dzien doberek czuje sie calkiem,calkiem jedyne co mi dokucza to bezsennosc a tak to nadal uwazam ze ciaza to piekny stan
Mielismy wizyte w poniedzialek,Maly ma juz 3 kg i ogolnie wg gin moze pomalu wychodzic...ona obstawia max 14 sierpnia tak ze czekamy...szyjka sie skrocila tak ze cos sie dzieje
Tak ze LilaMy pozniej Pomaranczka i my a to juz tak blisko...nie moge sie doczekac
A tak wygladamy(zdjecie z wczoraj):
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 17:26
LillaMy, Little Frog, Z., przedszkolanka:), Anaaa:), Misty87, olka30 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Podczytywałam w każdej wolnej chwili w samochodzie
U mnie w miarę ok. Pogoda trochę kiepska, ale nie narzekam.
Podróż koszmar! Objazdy itp kiedyś mnie wykończą psychicznie, ale powoli o tym zapominam. Czas leci zdecydowanie za szybko! A w przyszłym tygodniu pewnie jeszcze szybciej...
Anaaa, nie dziwię się że jesteś padnięta. Jednak opieka nad takim szkrabem to sporo a tu jeszcze dodatkowo drugie rośnie w brzuszku
Santoocha, mężu się faktycznie stara. Swoją drogą nie wyobrażam sobie takiej rozmowy z moim... A przecież każdy ma gorsze i lepsze dni. Póki co się śmiejemy, że jeszcze 2 lata do 7 chudych ;] Ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle W sumie mój teraz sobie trochę odpoczywa od szarej rzeczywistości i tu znajomi, to rodzina... Ale oki, to ostatnie tego typu wybryki, więc luz
LillaMy, czekamy wszystkie na Twojego małego uparciuszka!
Maniuś, pięknie wyglądasz!! Super, że ciąża tak Ci sprzyja i czujesz się dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 09:57
Maniuś, LillaMy, Z., sara_nar lubią tę wiadomość
-
Anaaa:) wrote:A co tu tak pusto?
Olka, jak Robert się miewa?
LillaMy wy to chyba już w komplecie?
Żaba jak tam w PL? Jak się czujesz?
Przedszkolanko, jak noce u Polci?
Zetko co u Was?
Złota, Ty już na dniach na urlop zazdroszczę!
Misty, jak Chłopaki?
Monia a wy jak tam? Julcia daje popalić?
Macierzanko, Another, Potforku co u Was?
Dżona, jakieś nowe wieści u Ciebie?
Pomarańczko dalej zestresowana?
Maniuś jak się czujesz na końcówce?
Santoocha u Was już wszystko ok? Jak te pozostałe wyniki?
U nas intensywny dzień podwójny spacer zaliczony. Pogoda do bani, ale nie ma co siedzieć w domu. Znalazłam już patent na mojego Szkraba
Ogólnie to jestem padnięta. Moje dziecię wymaga tyle czasu, uwagi, że nie mam sił jemu energia się za to nie kończy.
Lecę spać więc życzę Wam Kochane miłej nocy :*
Tak stresik jest.. No ale to chyba dość normalne..
Wczoraj 6 h siedziałam w szpitalu, bo 23.07 trafiłam na izbę przyjęć z bólami podbrzusza. Pobrali mi posiew z szyjki, i wczoraj tyle się naczekałam na omówienie wyników. Po drodze KTG które wyszło prawidłowo. NO i usg, mały ma już 2860 kg i jest ewidentnie bezwstydny haha bo pani doktor na koniec badania nóżki rozstawił co by się pochawalić sprzętem
Wracając do wczorajszej posiadówy, znaleźli mi kolonie bakterii beztlenowych które do tego stopnia już mi rozpulchniły i skróciły szyjkę, co pozwoliło ordynatorowi szpitala, zaznaczyć w wypisie "zagrożenie porodem przedwczesnym" - niby jak do końca przyszłego tygodnia wytrzymam to będzie dobrze. Na antybiotyku jadę, no-spa 3x1 tabletka, Asmag, no i standardowo witaminki + oczywiście musze leżeć.. Jutro się już pakuję, bo to nigdy nic nie wiadomo. Jedyny plus tego, że mając cc mały nie będzie musiał mieć styczności z tą francą bakteryjną..
Pozdrowienia..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 14:59
-
Anaa, ja to Cię podziwiam Jeden brzdąc lata ci po domu, drugi w brzuchu w pierwszym trymestrze odbiera siły, mąż pewnie pracuje a Ty jeszcze posty na forum walisz pamiętając o wszystkich :)Gdyby nie Ty to by nam forum padło śmiercią naturalną Napisz coś więcej jak się czujesz, jak sobie radzicie, robiłaś już USG?
U nas dobrze. Chociaż przyznaję padam na ryjek czasem Z dzieckiem trzeba sobie lekko odpuścić 'perfekcyjną panią domu' a ja nieprzyzwyczajona jestem do tego, że czemuś nie mogę podołać
Kubula rozwija się dobrze, czekam teraz aż zauważy, że ma rączki
Mąż jest na etapie zmiany pracy, mnie ZUS przetrzymał prawie dwa miesiące z wypłatą macierzyńskiego więc początki trudne ale do przodu.
Teraz szykujemy się do chrzcin. Nie znoszę organizować imprez, zawsze komuś coś nie pasuje a ja z tych co by chcieli wszystkim dogodzić a potem ryczę jak nie mogę czegoś zrobić. Zdecydowaliśmy się na mały obiad bo zwyczajnie nie stać nas na więcej a niektórzy mieli większe oczekiwania chyba.
Tyle właściwie u nas
olka30, sara_nar lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Anaaa u mnie spoko starania odpuszczone bąbel w domu na wakacjach jest i codziennie spacery ale i pomaga znosić drzewo i takie lżejsze rzeczy Ja zapominam że się starałam i przez ten tydzień matkuję małemu a chodzi codziennie przytula mnie i mówi " taaaak cię kocham'
olka30 lubi tę wiadomość
-
hej
Anaa no z tym spaniem to różnie, ostatnio mieliśmy kłopot z brzuszkiem to noc nie fajna była, dzisiaj za to spała do 3 a później się wybudziła i szalała przez 3h i spała do 8.40 zobaczymy dzisiaj
a co u Was? jak tam, już wizytujecie? Jak się czujesz?
Santoocha czyli jednak endo i leki...znam to ;/
a mąż super, ciekawe co wymyślił
ja za Egiptem też nie bardzo, mi się Włochy marzą
Maniuś ślicznie wyglądasz ja jestem z 18 sierpnia to może i u Was będzie taka piękna data
Żabko co słychać? Jak się czujesz?
Pomarańczko to dzidziuś fajny,ponad 3 kg.będzie moja urodziła się 2890
a pakuj się,bo to i tak już późno
Zetko mam to samo, nie potrafię wytrzymać by wszystkiego nie mieć porobionego co do imprez witam w klubie, ale niestety wszystkim nie dogodzi się..
Potforku fajnie to słyszeć od takiego malucha, pamiętam z przedszkola a jak rowerek? Teraz czasu brakuje co?
u nas ok, pogoda w kratkę, Polacia ma dwa zęby (pisałam?) które wyszły sobie nagle :d ja ćwiczę nadal, mam nową płytę z piłką Chodakowskiej i jutro wypróbuję
buziaki!
Maniuś, Misty87, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Santoocha i co za niespodziankę Mężu przygotował?
Umówiłaś już wizytę do endo?
LillaMy ja też jestem zakochana w Grecji ale znowu się nigdzie nie wybierzemy
Ależ ten Twój Filip uparty dobrze mu u mamusi
Maniuś, już bliżej niż dalej cieszę się, że dobrze się czujesz.
Waga Alexa ładna niech rośnie chłop!
A Ty świetnie wyglądasz!
Żabko z tą pogodą to jest masakra. A czas, masz rację, leci jak szalony. Mi tak dzień za dniem ucieka, że nie mogę się ogarnąć ze wszystkim. Ledwo człowiek wstanie, coś porobi w domu, wyskoczy na zakupy, a tu zaraz wieczór..
Jak się czujecie?
Pomarańczko no to nie za wesoło u Ciebie
Torbę lepiej mieć spakowaną zawczasu. Ja miesiąc przed terminem już byłam spakowana i woziłam ją w samochodzie.
Odpoczywaj teraz :*
Zetko :* cieszę się, że u Was wszystko w porządku
Mam dokładnie tak jak Ty. Nie wiem jak bardzo bym była zmęczona, w domu musi być zrobione
Z tymi ZUSami to jest koszmar najważniejsze, że wypłacili. Domyślam się, że było Wam ciężko.
Co do chrzcin i innych tego typu imprez, to nie da się wszystkim dogodzić. My mieliśmy najpierw przeboje z weselem, teraz niedawno z chrzcinami właśnie. Nie chcieliśmy się wpierniczyć w ogromne koszty, a rodzinę całą wypadało zaprosić, bo przecież by się wyobrażali. No więc co by wilk był syty i owca cała, zrobiliśmy chrzciny w restauracji i był tylko obiad + kawa i ciasto.
Roczek już tak huczny nie będzie. Zapraszamy tylko dziadków, pradziadków, rodzeństwo i chrzestnych. Chcą niech się obrażają. Pieniędzmi nie sramy.
Także Kochana nie przejmujcie się i róbcie po swojemu. Nigdy nikomu nie dogodzicie
Co do mnie/ nas to jakoś leci Hubert wymaga dużo uwagi, rozrabia przez ok 5h po czym ma godzinną drzemkę też wtedy korzystam, bo jestem na etapie spania na stojąco
Podbrzusze boli i dziwnie piecze od środka. Za dużo go dźwigam w ciągu dnia i pewnie dlatego. Póki co żadnych objawów ciążowych nie mam. Nie wymiotuję na szczęście troszkę czasami muli, ale jest ok. Zachcianki mam tylko na słodycze. Mąż teraz do wieczora jest z nami w domu. Później jedzie do pracy, więc sporo mnie odciąża. Pomaga ile może przy dziecku. Usg miałam robione 16 lipca, ale serduszka jeszcze nie było. Wizyta dopiero 18 sierpnia. Według usg ciąża o tydzień młodsza niż w suwaczku.
Co do pisania postów, to bez przesady zawsze o kimś zapomnę, a piszę zazwyczaj wieczorami jak Młody już śpi
Zetko a Ty byś się pochwaliła Waszym Kawalerem
Potforku, ale to słodkie Matkuj matkuj a co
Mówisz starania odpuszczone? Czyli teraz zdajecie się na los?
Przedszkolanko, może dzisiaj będzie lepiej
Te problemy brzuszkowe są okropne, ale co zrobić. Dajecie coś Polci na brzuszek? To kolkowe sprawy, czy może malutka ma wzdęcia?
U nas dzisiaj grad sypał jeszcze tego brakowało. Trzy razy na spacerze i trzy razy zmokliśmy jak kury mam dosyć tej pogody, 10 min słońce a później pół godziny leje.
Piszecie o wakacjach, a my znowu nigdzie nie pojedziemy. Może w 2017 heh.
W przyszłym roku mieliśmy się wybrać, ale z 4-5 miesięcznym dzieckiem nie ma opcji. Poza tym trzeba będzie znowu chrzciny szykować
Jejku i znowu 22 dochodzi. Trzeba iść spać i regenerować siły na jutro.
Jeszcze się trochę słówek pouczę, bo muszę poszerzyć zakres słownictwa.
W ogóle cieszę się, że mój gin poprowadzi mi kolejną ciążę i że bez problemu da mi skierowanie i załatwi mi miejsce do tego szpitala gdzie rodziłam Synka
A na przeprowadzkę i zmianę pracy jeszcze przyjdzie czas
Jak to mówią rodzina najważniejsza.
Lecę Kochane! Buziaki i miłej nocy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 21:48
Maniuś, LillaMy, olka30, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Pomarańczko, pakuj torbę! Lepiej być przygotowanym ;] W sumie to już całkiem niewiele Ci zostało.
Z, dobrze ujęłaś z tą perfekcyjną panią domu. Dziecko to dziecko i jednak potrzebuje sporo uwagi... niestety, ale my raczej się nie rozdwoimy. Codo wszelkich imprez rodzinnych, to niestety, ale raczej nie ma szans, żeby wszystkim dogodzić, chociaż bardzo dobrze Cię rozumiem, że starasz się to robić.
Potforzasta, u mnie też prawie 3-letnia bratanica śmiga po domu Cały czas przychodzi do mnie i już nie chce, żeby np moja mama czy mój brat jej nalali soku, tylko przychodzi do mnie ;] A ja jestem w nią tak zapatrzona, że szok!
A co do przerwy w staraniach, to myślę że do jesieni odpoczniesz psychicznie A ja życzę Ci żebyś nie musiała zaczynać kolejnej walki na jesień, tylko owocnej przerwy
Przedszkolanko, chyba się do Ciebie zgłoszę po porodzie po tę motywację do ćwiczeń
A u mnie...na chwilę obecną do dupy.
Wczoraj jeszcze pisałam, że mąż sobie tak trochę odpoczywa od codzienności i nadrabia życie towarzyskie, a ja na to przymykam oko. No cóż...widocznie wszystko ma swoje granice. Rano poszedł coś tam robić w naszym mieszkaniu i ok 18 skończył, bo przyszedł do niego kumpel. Zadzwonił mi czy może sobie dwa piwka wypić i pójdzie do domu. No to ok, zgodziłam się. Przed 21 zadzwonił kolejny raz, że może by z tym kumplem przyszedł i siadł sobie u mnie w ogródku i by sobie wypili jeszcze po 1 piwku... Powiedziałam mu, że u mnie w domu zaraz będą się zbierali do spania, bo młodszy brat dziś na jakiś festiwal jedzie, a moja mama wstaje wcześnie do pracy, a wiem że akurat ten kumpel jest głośny i lubi sobie posiedzieć, więc powiedziałam, żeby to piwko wypili sobie nad rzeką niedaleko i żeby wrócił do domu. No i czekałam jak idiotka... Ok 22:30 położyłam się i najzwyczajniej w świecie poryczałam. Tak mi się strasznie przykro zrobiło, że podczas tego pobytu tutaj, to więcej czasu spędził z tym kumplem niż ze mną Ryczałam przez ponad pół godziny i jaśnie pan wrócił. Tylko ja uznałam, że skoro ja mogłam na niego czekać 5 godzin, to on też niech sobie trochę poczeka zanim mu drzwi do pokoju otworzę. Może po 3-5 minutach pod drzwiami powiedział mi, że skoro nie otwieram, to on idzie do siebie do domu i poszedł. Okropnie jestem zła, ale teraz nie będzie mu łatwo. On to chyba tu się przestawia na tryb kawalerski Ja jakbym tak się zachowywała jak on, to by miał wielkie pretensje. Martwię się o idiotę, bo nic nie pisze ani nie dzwoni. Mam nadzieję, że sobie przemyśli sprawę i zastanowi się jak ja się czuję.
Wylałam żale, idę się jeszcze na chwilę położyć, bo znów mam szklankę w oczach.
Dziś spotykam się z kumpelami i mam nadzieję, że humor mi się trochę poprawi...
Miłego dnia!przedszkolanka:) lubi tę wiadomość