Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Uff ale upały,w domu dobrze że chłodniej
U nas troszkę zmian-odpukać,na lepsze zaczęłam Poli gotować sama a w weekend chcę wprowadzić kaszki bobovity
Poza tym znalazłam chyba sposób na spanie Poli-trzecia drzemka! Jak ją ma nawet do 18.30 to później o 21 już śpi i nie wybudza się a w nocy tylko raz lub dwa cyc na śpiocha no zobaczymy dzisiaj bo jest bez drzemki i już się wybudziła :p
Byłam dzisiaj na rowerze i 10km od domu zepsuł się haha mąż mnie musiał dociągać
Anaa chętnie Ci oddam tak z 2kg.więcej nie mogę bo już osiągnęłam swoją wagę
A Ty niedługo i tak z 10kg.na plusie będziesz miała
Pomarańczko już niedługo
Lilly my już tuli maleństwo
Misty ale rosną te dzieci..już roczek!
Misty87, Little Frog, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
LillaMy witamy na świecie Filipka! Gratulacje Mamo! :*
U nas też wyszła druga dolna jedynka, od razu inne dziecko! Uśmiechnięty, nie marudzi przy jedzeniu, lepiej śpi.
Choć upały daja mu polapić. Dzis w dzień zamiast szaleć leżał na łożku z rozwalonymi na boki nóżkami i rączkami i tylko się rozglądał
W pracy mam mnóstwo roboty, aż się dziwię, że ludziom chce się wyjść z domu w takie upały, jeszcze rozumiem gdy pies nagle zachoruje, ale obciąć pazurki?? No masakra.
Dzis dostałam okres (cykl wyszedł 26 dni, lipa, nie chcę tak często okresów!).
Kurcze, zła jestem!
U Tomka kuzynki urodziła się Jagódka, ma 2 tyg. We wrześniu mają ją chrzcić, pewnie Tomka poproszą na chrzestnego. Dopytywaliśmy się ich kiedy dokładnie są chrzciny- 20 września. No to ok, specjalnie przez te chrzciny szukaliśmy wczasów aby wrócić przed albo wylecieć po tej dacie.
Znalazłam fajną ofertę, ale wylot 17 wrzesnia, kij z tym, zrezygnowałam.
W koncu znaleźliśmy fajna, 10 dni, wylot 24.09, czyli po chrzcinach.
Dzis zapłaciłam zaliczkę i co...? Oni nagle mówią, że im się pomyliło i jednak chrzciny bedą 27 września!
No ja pierdolę, oni są niepoważni! Specjalnie pod nich wybieramy wakacje, a teraz taki numer.
Stwierdziliśmy że niestety, najwyżej nas nie będzie na imprezie, Tomek nie będzie chrzestnym. Nie wywalę w błoto 1,5 tys zaliczki. Jeszcze godzinę przed rezerwacją i opłaceniem dzwoniliśmy do nich upewnić się co do terminu chrzcin.
A co do wczasów, zdecydowaliśmy sie jednak na Turcję. Wybraliśmy droższą opcję, za to w hotelu z ochroną, na zachodnim wybrzeżu, nad morzem egejskim, z dala od niebezpiecznych rejonów. Mam nadzieję, że nic tam się poważnego w międzyczasie nie wydarzy, ale w razie W wykupiłam wszelkie możliwe ubezpieczenia od rezygnacji itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 07:27
sara_nar lubi tę wiadomość
-
Misty, u nas tylko jeden na dole też czekamy. Młody strasznie marudny, lecimy na przeciwbólowych. Któryś kolejny się pcha, ale ciężko określić.
Przedszkolanko, no to masz już sposób na Polcię gratuluję.
Mój ma dwie drzemki, idzie spać przed 21, wstaje o 6-7 rano, ale budzi się na jedzienie ok 1.
W sumie z 2-3 karmień nocnych zeszliśmy do 1. Będziemy jeszcze coś kombinować
Co do 2kg to przygarnę nawet u tyle wiem, że z czasem mi przybędzie ciążowych, ale po porodzie znowu nic mi nie zostanie
Aaa i gratuluję osiągniętej wagi!
LillaMy mamuśko gratulacje! Witamy Filipka na świecie! Dużo zdrówka dla Was
Nabieraj sił, odpoczywajcie i w wolnej chwili napisz co u Was :*
Santoocha gratuluję kolejnego ząbka. Dobrze, że Szymek spokojniejszy. Zazdroszczę
Co do tych wakacji to zrobiłabym tak samo jak Wy. Nie miejcie nawet wyrzutów sumienia. Pytaliście się, a że oni sami nie wiedzą kiedy chrzciny robią, no to sorry. Nie powinni mieć nawet do Was pretensji.
Tyle pieniędzy piechotą nie chodzi i nie wywalicie ich w błoto. Oni powinni zrozumieć, a nawet jeśli nie to trudno.
Ja Wam życzę udanych wczasów bo to raczej Wam dopisze
A Kochana jeśli to nie tajemnica, to ile Wam wychodzi za osobę przy takim pakiecie + ubezp.?
My od 6 już nie śpimy. Wyglądam jak potwór, ale cóż zrobić
Zjedliśmy śniadanko, Młody troszkę wybrzydza ostatnio. Teraz rozrabia w kojcu. Mamy jeden postęp: pije z niekapka ulżyło mi w końcu, bo takie upały a ten nie chciał mi nić pić
Ja w przyszły piątek mam wizytę. Myślałam, że 18-go a to 14-go
Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że wszystko jest ok.
Pogoda u nas ładna, standardowo pójdziemy na spacerZ., Misty87 lubią tę wiadomość
-
LillaMy, gratulacje i zdrówka
Ale ten czas faktycznie leci... U Misty już się roczek zbliża, a u Any już 9 tydzień!!
Ja wciąż w biegu i jak to się mówi "jak nie urok, to sraczka". Ale co zrobić. W niedzielę już wyjeżdżamy. Mój pokój wygląda jak jeden wielki lumpeks/komis dziecięcy. Większość rzeczy już mam. Myślę, że może jakieś drobiazgi zostały. Teraz tylko się martwić jak to zapakować do samochodu ;] Ale to w sumie najwyżej zamówimy kuriera.
A tak w temacie kuriera....wczoraj przyszła mi paczka i na necie widziałam, że 21 kg waży. Ogólnie pomyślałam, że przecież nic takiego ciężkiego nie zamawiałam, ale sobie myślę, że kto wie... może mi jakieś zamówienie z głowy wypadło, bo ostatnio to za dużo na niej jest. No i kurier chciał mi dać ten karton do rąk, ale mówię mu, żeby zostawił koło bramki, bo ja nie mogę dźwigać, a kogoś zawołam i mi wniesie. No i wołam na męża (może po 3 minutach przyszedł), podnosi karton i tak dziwnie na mnie patrzy, po czym pyta czy to dla mnie ciężkie.... Karton ważył może 3 kg Kurier pewnie uznał, że mam nierówno pod sufitem
Miłego dnia życzę!Z., santoocha, przedszkolanka:), Misty87, Anaaa:), sara_nar lubią tę wiadomość
-
Anaaa Turcja jest teraz ogólnie tania. Bez problemu można polecieć na 8 dni za niecałe 2 tys za osobę. Bardzo trzeba uważać na standard hoteli (ich 3* to przeważnie masakra), czytać opinie, jest strona holidaycheck czy jakoś tak, tam ludzie zamieszczają realne zdjęcia hotelu, pokoi, łazienek, podpowiadają jaki rodzaj pokoju wybrać itp. My doplacilismy za lepszy pokój, dokupilismy ubezpieczenie i promesę pewne wakacje, żeby w razie czego odzyskać pieniądze. Wybraliśmy hotel 4* otwarty w maju 2014, więc świeży. Dokupilismy parking przy lotnisku w Warszawie i w tym momencie wyszło 6tys. Dojdzie jeszcze wiza (20$ za osobę). Z tym że jedziemy na 10 dni, tak niestandardowo.
Teście oczywiście przerażeni, bo pchamy się terrorystom w ręce i to jeszcze z dzieckiem!
Dziś mam dzień mamy z synkiem na drugie śniadanie zrobiłam mu racuszki morelowo -jablkowe. Zjadł 4 i dojadl kaszką. Na obiad risotto z kurczakiem i ananasem, też mojej produkcji. Słoiczki są już tylko na jakieś wypady poza dom.
Dziś Tomek odbiera nasz samochód, za kwotę z ubezpieczenia udało się zrobić kilka rzeczy dodatkowo, więc jesteśmy do przodu
-
Hej
Upały męczą...wczoraj na rower się wybraliśmy i 10km.od domu się zepsuł
Anaa dziękuję ale te 2kg.oddaję a na pocieszenie to moja szwagierka po pierwszej ciąży jak patyk wyglądała a teraz po drugiej...cóż...nadwaga-spora! I też w ogóls przytyć nie mogła więc wiesz
Żabko pochwal się co tam masz fajnego
A z tą paką dobre,ale co tam-dźwigać nie można i już :p
Santoocha ja bym się w ogóle nie przejmowała i jechała. Pytaliście kilka razy,olej to a wakacji pozytywnie zazdroszczę
Kurcze z tymi ząbkami biedne dzieci...mojej jakimś cudem nagle dwa na raz wyszły i to tylko pół dnia marudzenia było i to tylko takiego że nie chciała sama się bawić.
Fidelisa,Melula,Kasia,Alka,Macierzanko,Marta,Sara co u Was? -
Hej zaglądam ale u mnie bez zmian staram się conajmniej co 2 dzień jeździć rowerem i póki co chyba się udaje
Anaaa mogę dorzucić resztę kg których nie ma już Aga a i w gratisie podesłać ze dwa jeszcze ale do przyszłego roku będę laską i japrzedszkolanka:), Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Hejka..
No i upały znów mecza, zrobiłam chłodnik.. A co!
Poirytowana jestem tym remontem łazienki, to jedno a trzeba jeszcze po tym wszystkim posprzątać. A czasu nie wiele, zostało zaledwie 11 dni do przywitania naszego małego wielkiego człowieka.. Juz nie mam głowy jak to po ogarniać. Żal mi mojego P. z pracy do pracy przychodzi, do pozna robi, malo sypia.. Gdyby nie to ze hydraulik Nas wystawił juz bylo by po - a tak. Jeden dal dupy, drugi termin znalazł tydzień później i caly plan poszedł w piz...
Dobrze, ze synek nie pcha sie na świat.. Bo byl by mexyk..
Pozdrowienia.. -
Potforku nawet nie wiesz jak jestem dumna )) oby tak dalej! Do końca roku jak wstawisz tu fote to my wszystkie schować się będziemy mogły aa i polecam na liczenie kalorii my fitness pal
Pomarańczko mój to samo z pracy do pracy a tu dom i Pola...teraz tacie w remoncie pomaga bo mojej mamie kuchnie robią..a jak się czujesz?potforzasta lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Potforku nawet nie wiesz jak jestem dumna )) oby tak dalej! Do końca roku jak wstawisz tu fote to my wszystkie schować się będziemy mogły aa i polecam na liczenie kalorii my fitness pal
Pomarańczko mój to samo z pracy do pracy a tu dom i Pola...teraz tacie w remoncie pomaga bo mojej mamie kuchnie robią..a jak się czujesz?
A hejka. Czuje sie dobrze o dziwo żadnych skurczy nie mam a dzis juz 38 tydzień albo po prostu są jeszcze tak delikatne..
Tylko te upały znów dają w kość.. Wrr.. -
przedszkolanka:) wrote:Pomarańczko czyli bobo grzecznie czeka a tych upałów w tym stanie to podwójnie współczuję..
Potforku jato na tel.mam przez sklep ściągnięte i połączone z endomondo ale wersja na kompa też chyba jest
Woda to mi zgrzewkami idzie no ale cóż.. Jeszcze troszkę.. I będzie good.. W ciąży jakos gorzej z takimi tęp. Tak to bez brzucha zapewne nad morzem bym leżała albo w morzu hahahha..przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Santoocha, co do chrzcin, to powinni zrozumieć że sami zawalili myląc daty... A ta kasa z zaliczki drogą nie chodzi. Są różne losowe sytuacje, ale ta akurat do nich nie należy. Jeżeli będzie im bardzo zależało na tym, żeby Twój mąż był chrzestnym, to mogą termin zmienić i się dostosować. U mnie zarówno mój jak i męża brat czekali z chrzcinami aż zjedziemy jak chcieli żeby któreś z nas było chrzestnym.
Ja dziś dzień kompletnie zmarnowany i wyczerpujący. Mąż chciał, żebym z nim jechała wymienić opony i do mechanika, bo z jakiegoś przewodu ciekło czy coś. No i tak na wymianie opon spędziliśmy ok pół godziny, ale za to u mechanika chyba ze 3! A miało to być szybko i na miejscu. Nogi mi do dupy wchodzą. Upał nie do opisania, a tu takie bezsensowne siedzenie i czekanie No cóż, sam mechanik nie przewidział, że tyle mu to zajmie.
Wczoraj spotkałam się z kumpelami i całkiem miło spędziłam czas Chociaż byłam w lekkim szoku. Ja wiem, że czasami sobie poplotkuję czy coś. Co kto robi itp, ale one jak zaczęły to normalnie nie przebierały w słowach. Hehe, chyba się odzwyczaiłam od takiego typu plotek ;]
Poza tym ja sama też chyba mam jakiś dziwny czas. Trochę mnie wszystko irytuje. Do tego mam wrażenie, że wszyscy podchodzą do mnie z dystansem. Albo wręcz specjalnie dogadują. Z jednej strony żal, że już trzeba wracać, a z drugiej to nawet trochę się cieszę, że znów będziemy sami. Kobiecie to chyba nikt nigdy nie dogodzi
Przedszkolanko, to Wam się faktycznie z rowerem przytrafiło ;]
Anaaa, ja też chętnie oddam kilka tych nadprogramowych Póki co mi nie przeszkadzają, ale już za 3 miesiące chętnie! Ale też Cię trochę rozumiem. Mam kilka na serio szczuplutkich koleżanek i wczoraj jedna się zaśmiała, że czasami chciałaby mieć tak, że nie ma ochoty na jedzenie, na co druga właśnie taka szczuplutka jej powiedziała, że to właśnie jest okropne, że patrzysz na ten talerz i kompletnie nie masz ochoty, a jeść przecież trzeba.
Pomarańczko, nie zazdroszczę tych remontów... tylko 11 dni i zamiast leżeć i spokojnie odpoczywać, to masz niepotrzebny stres i jak wspomniałaś to jeszcze sprzątanie. Chociaż z drugiej strony, to przynajmniej ten czas szybciej poleci
Potforku, to ja czekam z zaciśniętymi kciukami na efekty!!
Ahhhh...i dziś mąż mnie zaskoczył. Bo wiecie, raczej to my kobiety jesteśmy takie troskliwe i przewidujące. A mój mąż dziś wyciągnął wodę i mówi, że mam pić, bo się odwodnię. Normalnie taka mała rzecz, a mi się tak miło zrobiło
No to tak na szybcika kilka słów póki miałam chwilkę Teraz grafik coraz bardziej napięty, więc nie wiem jak będzie z zaglądaniem na forum, ale postaram się być w miarę na bieżąco...chociażby z czytaniemWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 20:35
Misty87, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mootylkoowa wrote:hej dziewczyny. Mozecie mi pomoc? Dzisiaj jest 8 dzien po owu nie moglam wytrzymac dzisiaj izrobilam test i wyszla druga lekka kreska. byl tez bardzo czuly bo 20lU/ml. Moge sie juz troche cieszyc czy to jeszcze za wczesnie?
Testy testami ale sugerowałabym badanie Beta Hcg z krwi będzie pewniejszy.. -
Little Frog wrote:Santoocha, co do chrzcin, to powinni zrozumieć że sami zawalili myląc daty... A ta kasa z zaliczki drogą nie chodzi. Są różne losowe sytuacje, ale ta akurat do nich nie należy. Jeżeli będzie im bardzo zależało na tym, żeby Twój mąż był chrzestnym, to mogą termin zmienić i się dostosować. U mnie zarówno mój jak i męża brat czekali z chrzcinami aż zjedziemy jak chcieli żeby któreś z nas było chrzestnym.
Ja dziś dzień kompletnie zmarnowany i wyczerpujący. Mąż chciał, żebym z nim jechała wymienić opony i do mechanika, bo z jakiegoś przewodu ciekło czy coś. No i tak na wymianie opon spędziliśmy ok pół godziny, ale za to u mechanika chyba ze 3! A miało to być szybko i na miejscu. Nogi mi do dupy wchodzą. Upał nie do opisania, a tu takie bezsensowne siedzenie i czekanie No cóż, sam mechanik nie przewidział, że tyle mu to zajmie.
Wczoraj spotkałam się z kumpelami i całkiem miło spędziłam czas Chociaż byłam w lekkim szoku. Ja wiem, że czasami sobie poplotkuję czy coś. Co kto robi itp, ale one jak zaczęły to normalnie nie przebierały w słowach. Hehe, chyba się odzwyczaiłam od takiego typu plotek ;]
Poza tym ja sama też chyba mam jakiś dziwny czas. Trochę mnie wszystko irytuje. Do tego mam wrażenie, że wszyscy podchodzą do mnie z dystansem. Albo wręcz specjalnie dogadują. Z jednej strony żal, że już trzeba wracać, a z drugiej to nawet trochę się cieszę, że znów będziemy sami. Kobiecie to chyba nikt nigdy nie dogodzi
Przedszkolanko, to Wam się faktycznie z rowerem przytrafiło ;]
Anaaa, ja też chętnie oddam kilka tych nadprogramowych Póki co mi nie przeszkadzają, ale już za 3 miesiące chętnie! Ale też Cię trochę rozumiem. Mam kilka na serio szczuplutkich koleżanek i wczoraj jedna się zaśmiała, że czasami chciałaby mieć tak, że nie ma ochoty na jedzenie, na co druga właśnie taka szczuplutka jej powiedziała, że to właśnie jest okropne, że patrzysz na ten talerz i kompletnie nie masz ochoty, a jeść przecież trzeba.
Pomarańczko, nie zazdroszczę tych remontów... tylko 11 dni i zamiast leżeć i spokojnie odpoczywać, to masz niepotrzebny stres i jak wspomniałaś to jeszcze sprzątanie. Chociaż z drugiej strony, to przynajmniej ten czas szybciej poleci
Potforku, to ja czekam z zaciśniętymi kciukami na efekty!!
Ahhhh...i dziś mąż mnie zaskoczył. Bo wiecie, raczej to my kobiety jesteśmy takie troskliwe i przewidujące. A mój mąż dziś wyciągnął wodę i mówi, że mam pić, bo się odwodnię. Normalnie taka mała rzecz, a mi się tak miło zrobiło
No to tak na szybcika kilka słów póki miałam chwilkę Teraz grafik coraz bardziej napięty, więc nie wiem jak będzie z zaglądaniem na forum, ale postaram się być w miarę na bieżąco...chociażby z czytaniem
Zabko wolałabym ten czas poświęcić na spędzenie go z mężem.. Natomiast patrzenie jak sam dzierga to wszystko jest frustrujące.. Tyle ile jestem w stanie to pomagam..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2015, 21:41
-
nick nieaktualny
-
Mootylkoowa wrote:hej dziewczyny. Mozecie mi pomoc? Dzisiaj jest 8 dzien po owu nie moglam wytrzymac dzisiaj izrobilam test i wyszla druga lekka kreska. byl tez bardzo czuly bo 20lU/ml. Moge sie juz troche cieszyc czy to jeszcze za wczesnie?
Testy rzadko się mylą więc najprawdopodobniej jesteś w ciąży
Powtórz test za jakieś 3 dni -
Żabko ile by ta paczka nie ważyła, to kobiecie w ciąży nie wolno dźwigać
Co do mechaników to u nas było tak samo tyle że z wymianą oleju. Dupki się męczyli 2h z odkręceniem śruby, po czym rozwalili gwint i musieli naprawiać.
Mówisz, że Cię wszystko irytuje? Mnie też. Kobiety w ciąży tak mają. Poza tym tak jak mówisz, człowiek się odzwyczaja od ploteczek itp
Ja np jak się spotykam ze znajomymi to po godzinie mam dość bo mnie głowa boli Jestem teraz bardziej udomowiona
Santoocha narobiłaś mi ochoty na racuchy! dzisiaj będę robić
Potforku nie ma sprawy biorę!
No tak w ogóle to cześć wszystkim
Mam chwilę więc nadrabiam. Pogoda nam się popsuła. Wczoraj ponad 30 a dzisiaj to chyba nawet 20 nie ma. Zimno i zanosi się na deszcz. Ciężko znoszę zmiany pogodowe.
Zastanawiam się czy wybrać się z Młodym do lekarza. Wiecie co on robi od kilku dni? Wymusza kaszel, chociaż jest zdrowy i nic mu nie jest, bo byliśmy niedawno na kontroli, a jakby tego było mało, "udaje" że się dusi i wymusza wymioty, ale nie zwraca. Nie wiem nawet jak to opisać. Robi tak jak nie chcę go wziąć na ręce albo coś nie jest po jego myśli. Ktoś zna podobny przypadek?
Wydaje mi się, że robi to specjalnie i próbuje w ten sposób zwrócić na siebie uwagę i wie, że jak tylko "zakaszle" albo coś to zaraz go ktoś weźmie na ręce.
Nie wiem co robić. Nigdy czegoś takiego nie mieliśmy..
Poza tym obiad mam zrobiony na dzisiaj, mieszkanko w miarę posprzątane, pranie zrobione więc mam luz. Muszę tylko tych racuchów nasmażyć
W ogóle to wczoraj się wkur.łam ostatnio zauważyliśmy, że klapę od bagażnika samochodu mamy porysowaną od lampy do znaczka, po całej długości. Myślałam, że może jak byliśmy na zakupach to na parkingu, ktoś "niechcący" zahaczył wózkiem. Zdarza się, zwłaszcza jak ludzie nie umieją parkować w wyznaczonych miejscach.
Wczoraj siedzimy sobie przed domem, ja patrzę a tu perfidna rysa na masce. Lakier zdarty aż do podkładu, trzeba będzie kupić dobry wosk i kredkę do głębokich rys, bo tu już polerka i zwykła pasta nie pomoże.
Doszliśmy do wniosku, że musiało się to stać u męża w pracy. Komuś po prostu się nudzi, bo szwagierce też porysowali auto to jest chore! Ja nie wiem co taki ktoś ma w głowie! Co innego jak bym sobie sama to zrobiła. Mniejszy żal i w ogóle, ale jak ktoś bezczelnie rysuje auto to aż mnie w dupie drze.
Samochód ma dopiero pół roku, a już takie coś
Masakra..